Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wroclawianka85

slub nie w swoich parafiach- potrzebuje rady!

Polecane posty

rzeczywiście wyjątkowy ksiądz - szczęściarze z Was bo ja słyszałam że u mnie w jednej parafii ksiądz zagląda przy Młodych w kopertę i jak jest mniej niż 500zł to ma pretensje.... oczywiście ominęliśmy tą parafię szerokim łukiem ale jak będzie w naszej którą wybraliśmy - nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dobra kochasz go
proboszcz mojej parafii jest przyjacielem rodziny, zawsze jak rodzice chcą mu dac w kopercie jak chodzi po kolędzie to się obraża. ja zawsze byłam lektorką, spiewałam w kosciele i takie tam. my ślubujemy we wrześniu przyszłego roku, ale juz wiem zę napewno nic nie wieźmie od nas mimo ze 2 kościoły i plebania aktualnie są w remoncie i ciągle kasy brakuje. ale mi głupio tak nic nie dac. będę musiała długo go prosić zeby wzioł tę kopertę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Was nie rozumiem... Oczywiście, że są sytuacje, kiedy młodych nie stać na wystawny ślub i wesele i wątpię czy gdyby tacy porozmawiali szczerze w kościele mieliby problemy z opłaceniem ślubu. Ale jeśli decydujecie się na wesela, suknie za kilka tysięcy itp itd, to skąpienie na kościół uważam za mocno niestosowne. Można sobie mówić co się chce, ale księża też są ludźmi i też potrzebują np. jeść. I obowiązkiem wiernych jest wspomagać kościół, co wyraźnie wyraża jedno z przykazań kościelnych. Do tych co uważają, że 20 zł, wystarczy- w USC też dyskutujecie? Bo z tego co pamiętam płaci się 84 zł. od pary za ślub konkonrdatowy czyli takim którego \"nie obsługują\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dobra kochasz go
dla mnie to tez jest nie do pomyślenia, zeby nie dać. ale wiesz czasem jest tak ze ksiądz oczekuje niewiadomo jakich pieniędzy. w niedalekiej ode mnie parafii ksiądz krzyknoł 1100zł na pogrzeb:o mój narzeczony przestał chodzić do koscioła bo probosć przebalował w kasynie datki na budowę koscioła. teraz jak poszedł po zaswiadczenie i dał w kopercie 50 zł to ksiądz powiedział zęby zostawił sobie bo jemu będą bardziej potrzebne. (już to gdzieś wyzej pisałam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne, są księża i księża.. Ja np. tak jak wyżej pisałam załatwiałam licencję w parafii N., ponieważ miałam złe doświadczenia w swojej. Ech, idealnie byłoby, gdyby parafianie naprawdę dawali tyle ile mogą, a księża nie zaglądali do koperty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katarzynko84: i owszem, ksiadz tez czlowiek i jesc musi, ale zwroc prosze uwage na fakt, ze datki na kosciol dajesz nie tylko przy okazji slubu czy chrzcin, ale rowniez w trakcie mszy, podczas koledy, itp. wiec ziarnko do ziarnka i zbiera sie miarka. no chyba, ze ktos nie praktykuje, wtedy ten wydatek slubny faktycznie jest dla niego ze tak powiem \"jednorazowy\". co do oplat w USC, jest to oplata adminitracyjna, ustalona prawnie. jezeli kosciol posiadalby oficjalny cennik uslug swiadczonych podczas udzielanych sakramentow, to zapewne co najmniej o polowe mniej byloby dyskuji na temat samych stawek niz obecnie... A zgodze sie z tym, ze w idealnym swiecie kazdy dawalby tyle na ile go stac i nie wytykal innym ze daja mniej albo wiecej ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tymi datkami na Kościół to bym się kłóciła ... wystarczy popatrzeć jakimi furami się księża rozbijają.... nie wszyscy oczywiście nie generalizuję ale to daje do myślenia - podobnie jak to co powiedział mi mój Tato który zaopatruje jedną z parafii - nieraz jak tam zajechał to akurat pora obiadowa była i oczy by Wam wyszły jakbyście zobaczyli czym się raczą .... wszystko najlepsze i z najwyższej półki, nieraz lepsze niż niejedno menu weselne..... a to chyba oni składali śluby skromnego życia? poza tym znam też sytuacje gdzie księża na dziwki przepuszczali - to też jest w porządku??? to już wolę przeznaczyć ten datek na jakąś ubogą rodzinę która z niego zrobi prawdziwy pożytek... bo księża żyją jak pączki w maśle a niech mi tylko zajrzy w kopertę i się przyczepi do sumy - to słowo daję nie popuszczę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też brałam ślub w innej parafii i nic księdzu nie daliśmy. Każdy ma prawo wyboru i to nie księża powinni decydować gdzie ma się brać ślub. Tak namawiają żeby nie żyć w grzech, żeby mieć dzieci ale jak przychodzi co do czego to robią problemy. Na msze nie chodzę, wkurza mnie to co się tam wyprawia, rewia mody itd. ale nie znaczy to że nie miałam prawa do ślubu kościelnego. Jak mam potrzebę pomodlić się to robię to w domu albo idę do kościoła kiedy jest pusty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tymi datkami na kościół to niezupełnie tak. Datki z tacy np. idą do diecezji a nie do kieszeni księdza... A co do tego jak księża żyją- to juz zależy od parafii. Popatrzcie w biedniejszych regionach Polski, na wsiach... Myślę. że tam się \"nie opłaca\" być księdzem. I księża, jeśli nie są zakonnikami nie składają z tego co wiem ślubów ubóstwa! Co do przepuszczania pieniędzy na niewłaściwe cele.. Pewnie ze nie jest to w porządku, ale nie tylko księża tak robią! I na pewno nie jest to reguła. Ink_aa - wiesz co to jest Msza Św.? I co się tam \"wyprawia\"? Polecam zajrzeć do Katechizmu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Broneczki
i innych dziewcząt o podobnym poziomie i otwartości umysłu ;) Wiesz wobec tego, jak pokierować karierą swojego pzyszłego syna:) Poślij syna na księdza:) Będzie sobie żył jak pączek w maśle, jadał rzeczy, że "oczy wyjdą na wierzch", rozbijał się drogą furą i w dodatku miał mnóstwo panienek :) Pamiętaj - poślij syna na księdza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyrażam swoje zdanie - jak każdy na tym forum - od mojego poziomu się odczep, bo ja nie osądzam tu innych forumowiczów ... osądziłam księży wg tego co widziałam, ale powiedziałam że nie generalizuję!!! a Ty co - \"moherowa\" że tak Cię prawda w oczy kole? takie mam zdanie i takie mieć będę - a \"jasność mojego umysłu\" nie ma tu nic do tego ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przepraszam, ale się wtrącę.. \"do Broneczki\" nie wypowiedziała się negatywnie o Twoim poziomie.. Po prostu dała Ci dobrą radę- skoro uważasz,że księża tak świetnie żyją, to chcąc dla Twojego dziecka jak najlepiej powinnaś się modlić o jego powołanie.. A na poważnie, jeśli dobro kościoła Ci leży na sercu to może zamiast stwierdzać, że zdania nie zmienisz, spróbujesz zmienić księży- poprzez modlitwę? A w przyszłości- poprzez odpowiednie wychowanie dzieci, by w przypadku powołania były wzorowymi kapłanami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katarzyno - " do broneczki i innych dziewcząt o podobnym poziomie i otwartości umysłu " - to chyba jednak jest jakiś przytyk.... poza tym jeśli kiedykolwiek doczekam się syna - a mam nadzieję że tak będzie to wychowam Go tak by był dobrym i uczciwym człowiekiem a co on zrobi ze swoim życiem to już jego sprawa... śmieszne są te Wasze teksty żebym syna na księdza słała - co to ma do tematu mojej wypowiedzi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej tyyyyyyyyy! Wołam do pomaranczy ukrywajacej sie pod nickiem \"Do Broneczki\" ! Jezeli to mial byc dowcipik to strasznie marnie wyszedl :P i dokladnie swiadczy wlasnie o twoim niskim poziomie zarowno kultury jak i intelektu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katarzyno jakaś Ty wyszczekana:P a tak wogule to zgadzam sie z Broneczką, księża to zwykli naciągacze ... nie wierzę już w powołania ale tylko chęć zysku .... kiedyś może i byli tacy księża prawdziwi , skromni ale teraz już niestety wyginęli wraz z dinozaurami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wracając do tematu, autorko ja i mój narzeczony też chcemy ślub w innej parafii.... wybieramy sie i wybrać się nie możemy ehhe bo ksiądz z mojej parafii prawdopodobnie nie zgodzi się żebym mogła wziąść ślub gdzie indziej ehhh a tak wogule dziewczyny, pytałam się znajomych którzy u naszego ksiedza robili nauki,,,, hmm wyzywał ich od żydów, gadał o niemcach... kazał im mówić do siebie że są służącymi itp:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyrażam swoje zdanie... Zastanowcie się spokojnie- księża nie biorą się z kosmosu, tylko ze społeczeństwa. Śmiem twierdzić- jakie społeczeństwo tacy księża. Przecież nie kilka lat seminarium kształtuje ich charakter, ale wychowanie domowe. np. Broneczka- nie jest to złośliwe, daję przykład- jeśli jak mówisz wychowasz syna na uczciwego człowieka i przypadkiem poczuje on powołanie, dzięki Tobie przybędzie porządny ksiądz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzianietka - to co napisałam parę postów wyżej- macie wybór czy załatwiać licencję w parafii Twojej czy N. Jak wiesz że u Ciebie pracuje niemiły człowiek, nie psuj sobie nerwów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katarzyna czyli ja swojego nie musze pytać o zdanie???? tzn pozwolenie???? ale oboje chcemy w nie swojej parafii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Broneczki
Broneczko, jeżeli uważasz, że zdanie "do Broneczki i innych dziewcząt o podobnym poziomie i otwartości umysłu" jest obraźliwe, to świadczy to jedynie o Twojej własnej samoocenie :D Nie chcę być wredna, ale ciśnie się na usta parę wniosków:P A ja piszę poważnie - przecież każda matka chce dla swojego dziecka długiego, szczęśliwego, możliwie dostatniego i bezstresowego życia. Jeśli uważasz, że znalazłaś taki złoty środek, że bycie księdzem to taka super sprawa, same plusy, to cóż - chyba nie będziesz życzyć swojemu dziecku źle, jeżeli po cichu będziesz liczyć na to,że zostanie księdzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest tak, ze musicie miec licencje z rodzimych parafii. jednak zalezy od ksiedza w parafii, ktora wybraliscie, czy bedzie wymagal licencji tylko od jednego z was (wtedy tylko ty albo narzeczony musicie miec zgode) albo od obojga (jak bylo w naszym przypadku). ale to zwroc sie do ksiedza z parafii, w ktorej macie sie zamiar pobrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macie prawo wziąć ślub w parafii Twojej LUB narzeczonego. Jesli chcecie slub w trzeciej parafii, prosicie o licencję w JEDNYM z ww kościołów. Tak więc załatwienie formalności w Twojej parafii może się ograniczyć do prośby o zapowiedzi. (już po załatwieniu wszystkich innych formalności w parafii N.) My tak zrobilismy - bo pomimo mojego wrodzonego szacunku dla księży omijam z daleka moją byłą parafie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cytuję z Prawa Kanonicznego "Kan. 1115. Małżeństwa winny być zawierane w parafii, gdzie przynajmniej jedno z nupturientów posiada stałe albo tymczasowe zamieszkanie lub miesięczny pobyt; gdy zaś chodzi o tułaczy, w parafii, gdzie aktualnie przebywają. Za zezwoleniem własnego ordynariusza albo własnego proboszcza, wolno małżeństwo zawrzeć gdzie indziej. "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiec bylam u ksiedza, poszlismy obydwoje:) powiedzialam ksiedzu ze chcialabym dostac pozwolenie na slub w innej parafi, on tylko sie zapytal o numer ulicy(zeby zobaczyc czy oby na pewno naleze do jego parafii), po czym wyciagnol karteczke i zaspisal nasze nazwiska, zapytal sie tylko o ta parafie w ktorej chcemy sie pobrac i tyle, nawet sie nie pytal dlaczego , nie zagladal czy przyjmujemy ksiedza po koledzie, , bylam w szoku ze tak latwo poszlo, niepotrzebnie sie zamartwialam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viss
czyli jak się okazało nie taki diabeł straszny jak go malują:) Ja oosbiście jestem zwolennikiem zniesienia celibatu i tych religii w których są np. pastorowie posiadajacy własne rodizny. Sama znam takiego i uwierzcie mi swojej pensji z koscioła bynajmniej nie przehulał, ale wydawał na życie. Taki normalny tryb życia z wszelkimi jego troskami uczy dużej pokory a i pomaga zrozumieć wiernych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wroclawianka u mnie niestety tak łatwo nie będzie:/ a tak wogule to jestem z okolic wrocka:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlACZego mowisz ze nie bedzie latwo? no ja mieszkam we wroclawiu od kilku lat ale z chlopakiem pochodzimy z calkiem innej miejscowosci 100km od wroclawia, tam sa nasze parafietam jestesmy zameldowani, a slub bierzemy w jescze innej miejsocowsci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×