Nowa.Zaczynam starania, kto ze mną?

Renata, myśl sobie co chcesz, ale ja przez takie paluszkowanie zaszłam w ciążę. Teraz wiesz, że to możliwe.

ALLLE CUKIER! Beatki też przystojniak! no po takich mamach, jak ma być inaczej... Ło matko, jaki Folika będzie? wredne od małego!!! (żartuje żmijko:))

Rea, mam tez aktualne zdjęcia, ale muszę je ściągnąć. Na pewno jeszcze Ci doślę. Powiedz lepiej, co u Twoich kotków?

Kotki są w sobie zakochane bezgranicznie! wszystko robią razem. zaraz wyślę tobie foty!

No, nie mów, że Folik nie ma pazura i wrodzonego jadu:D Kobieta musi mieć swoje zdanie, jej dziecko założy topik dla bandy naszych pociech.

no tak:) wyobraź sobie jaki byłby komentarz do opowiadaniu o petingu z poprzedniej strony... ja to jestem super uprzejma:)))))) chociaż może jej się teraz stępi dowcip - wiesz burza hormonów, matka polka:) nie cierpię bezmyślności. nie cierpię!

Wiem, takich pytań i całych topików jest pełno. Ostatecznie szukamy w googlach i nie zadręczamy innych podobnymi wątpliwościami.

Te kotki to takie cudeńka. Widać, że są zaprzyjaźnione. Śliczności:) Najfajniej jak razem leżą.

są kochane! a jak pchełka? już oczka otwiera, reaguje?

REA_ dlaczego bezmyślność ? może ta dziewczyna jest po prostu niedoświadczona, trzeba było jej normalnie odpowiedzieć że przez petting nie zachodzi się w ciążę a nie tak chamsko..

powiem to tylko raz: jeżeli ktoś jest na tyle dorosły, żeby rozpoczynać inicjację seksualną, powinen także być zorientowany, jakie są zagrożenia z tym związane. nie moja rola nikogo tutaj pouczać, uświadamiać. kolejna sprawa, której nikt z nowowypowiadających nie pamiętał to coś takiego co się nazywa TAKT. mianowicie na forum, gdzie kobiety po kilka lat starają się zajść w ciążę, przeżywają wiele rozterek i nieszczęść nie pisze się takich bzdur - to nie jest odpowiednie na to miejsce i czas. dlatego na przyszłość, uprzejmie proszę wszystkie nastolatki, żeby zrobiły użytek z dostępności wiedzy. wystarczy: 1/ pomyśleć, lub 2/ dokształcić się nie tylko w temacie technik pettingu i rodzajów prezerwatyw lub 3/ poszukać wśród setek stron odpowiedniego miejsca na takie rozterki. to forum takim miejscem nie jest

Klaudia patrzy na nas, zaczęła się ostatnio uśmiechać. Lubi, gdy jej śpiewamy, czytamy. Robi się stopniowo coraz bardziej komunikatywna. A co najważniejsze, śpimy w nocy:D

chmurko, już niedługo a będzie wołać MAMA:) oj dopiero się zacznie! odpoczywaj teraz, póki czas:)

Hehe, teraz zaliczam zajęcia i egzamin. Musze wrocić na wydział w lutym. Do roboty... A co w pracy?

praca. już mnie nosi, żeby otworzyć coś własnego, mam nawet kilka pomysłów:) przebąknęłam już nawet emowi, jest za. coś muszę zrobić napewno, firma jest już na własnych torach, więc chciałabym się spełnić w innym temacie:) zobaczymy, jestem dobrej myśli:)

no i jeszcze sobie rozpoczęłam kolejne studia. nie mam za nic na to czasu, ale mam teraz parcie. też mam sesję. znacyz już jestem PO:) jak za starych dobrych czasów!

Chmurko znikam, pędzę na basen. muszę swoje schaby rozruszać:) buziaczki dla pchełki!

Hejka widze ze sie rozpisalyscie:) Ja sie wzielam za sernik na zimno i obiadzik takze serniczek czeka w magicznej szafce jak cos z mandarynkami i galaretka mmm pychotka:)

Rea, w zeszłym roku mówiłaś o tych studiach. Imponujesz mi:) Jaki to kierunek?

Hej, hej :):) jest tu Ktoś.......????? Widzę, że się rozpisałyście.....ojoj Rea - popieram, popieram. To o co czasami wypytują dziewczyny przechodzi ludzkie pojęcie.....niby ta młodzież taka bystra....hm, cóż poradzić????

Lola - to ja sobie uczknęłam kawałeczek ciasta - dla mnie mandarynki i gararetka a serniczek dałam eMowi....:):):) ale wygląda rewelacyjnie

Puk, puk:):) Chmurko - czy ja też mogłabym zobaczyć zdjątka Twojej Klaudusi??? To jak Was nie ma to ja idę palulu - wkońcu jutro idę do pracy :(:( Dobranoc i kororowych snów Wam życzę :)

Dorotka Smacznego moze jutro babeczki sie poczestuja jeszcze polowa zostala:) Byli znajomi posiedzieli na kawce zjedli ciasto pogadalismy i pojechali niedawno. No nic ja tez zaraz sie zbieram do spania bo jutro nowy wolny dzien hehe musze poprac ciuchy bo mam ze 2 prania:) To do juterka:D

O ja dziś pierwsza powitam nowy tydzień i miesiąc:) Jakieś dziwne osoby się widze pojawiły wieczorami:)Najlepiej-ignorować:) foliku---jak tam, jakieś dolegliwości wczesnej ciąży?:)

Hmmm a u mnie cisza... nic nic... i zaczyna mnie to martwic niz cieszyc... ze nic mi nie jest... tylko brak @ a poza tym koniec jakichkolwiek dolegliwosci... a jeszcze do srody tyle czasu... wczoraj zrobilam testa jeszcze jednego bo mi zostala i wyszly 2 krechy... ale zeby nic mi nie bylo... zadnego sikania, bóli itp... zaczynam sie niepokoic... a najlepsze ze dzis zadzownila do mnie kol. z widaomoscia ze tez ma 2 krechy i to ten sam termin @ mialysmy...to raz.. a dwa to ona mi dala namiary na gina i w tym samym czasie mamy II krechy w tym samym dniu owulki... ale teraz oby wszystko sie tam zagniezdzilo i bylo OK... tym sie autentycznie martwie... Gratuluje Nowej mamusi... Babilinki mam mega duzo pracy - pozniej sie odezwe.. pozdrawiam

Dzien doberek:) widze ze tylko Folik sie odezwal. Kochana nie martw sie nie musisz miec wszystkich objawow na poczatku zobaczysz powolutku i sie wszystko pouklada:) jeszcze bedziesz czula jak Ci kopie po zebrach hehe:)

Oj widze ze znowu cisza:( co z wami?

Właśnie, dziewczyny, gdzie jesteście? A powiedzcie mi, czy Wasze teściowe Was obgadują? Jakie są oficjalnie, a a jakie naprawdę? Folik pewnie miałby coś ciekawego do powiedzenia. U mnie jest właśnie klasyczna sytuacja, gdy ktoś robi mi "bezinteresowne" przysługi, a potem słyszę przypadkowo przykre rzeczy na swój temat...

Witam i ja :) Niedawno wróciłam z pracy - ale jestem padnięta.......... Chmurko - a co Cię tak naszło z teściową?? Ja chyba jestem lubiana przez swoją teściową, tak mi się wydaje....:):)Dorotka to Dorotka tamto, a może tak albo owak....Nigdy nie słyszałam, żeby cos złego mówiła na mój temat. Ale ręki sobie nie dam uciąć, że nie gada na mnie jak jej znikam z pola widzenia.....Jestem w o tyle dobrej sytuacji, że mieszkamy 300km od siebie i rzadko się widujemy.....

Folik nic sie nie martw bo ja jak byłam w 1 ciaży to nic nie czułam poza brakiem @ nic mi nie było i córcia jest cała i zdrowa :-D więc nie stresuj sie babonie wstrętny. Dorotka Ty to masz z tymi dojazdami do pracy masakra nie wyobrażam sobie tyle jeździć. Ja miałam prace 7 km odemnie i wydawało sie daleko hi hi ale teraz mam połowe bliżej bo sie przeprowadziłam. Rea ja tez chce zdiecia kotków!!!!!!!!!!!!!!!!!!!