zakochałam sie w swoim lekarzu

ja przed ciążą to nawet niechodziłam do ginka bo było ok .teraz bym chodzilam co miesiąc. pewnie na dniach będe musiała dzwonić do niego że okresu nie mam po porodzie więc pewnie powie przyjśc. nawet nie myślę mu o tym powiedzieć że myślę o nim bo więcej na oczy mu się nie pokaże , a nie daj boże trafię do szpitala to będzie jazda dopiero ,spalę się ze wstydu przed nim.naście lat to miałam jakiś czas temu wtedy takie akcje to by były dozowlone, ale teraz kiedy mam rodzinę i on tez nie ma co robić obciachu .zresztą mi nie zależy żeby z nim być . tylko myślę o nim .on się liczy dobrym lekarzem więc wolę mieć z ni dobry kontakt. zresztą tylko teraz zastanawiam się jak mu powiedzieć żeby zbadał mi piersi ?

Ja tez nie chce z nim być. Ale to myślenie o nim,przyjemne i takie bezsensu. Do niczego nie prowadzi. Pójdę do niego pewnie po zwolnienie do pracy. Beznadziejne to jest. Ja trochę myśle że to wina mojego męża. Tego że niemam w nim oparcia. I szukam sama niewiem czego.

ja męża mam spoko . ale w latach nastoletnich tez tak było że miałąm faceta ale o kimś innym tez myślałam:-) ale zdrada nigdy nie wchodziłą w grę:-)

To ja chyba przechodze kryzys wieku średniego i do wszystkiego byłabym zdolna. Chyba nawet do zdrady. Jakiś przełom nastąpił w moim zyciu. Wiele się ostatnio wydarzyło,

wiesz dziwnie by było zakochać się w ginekologu , myśląc że tyle młodych ma kobiet na co dzień na fotelu czy usg :-) ciekawe co on wtedy myśli ? albo jego żona? :-)

myśli jak o pacjentce, także żony są spokojne owszem jedne pacjentki są bardziej atrakcyjne inne mniej ale to chwila badanie i już inny typ urody i tak tysiące razy to tylko zawód

dziś widziałam swego lekarza na mieście,akurat wyjeżdżał spod szpitala ,ale dopiero poznałam jego samochód w lusterku gdy minąłam wjazd do szpitala. jejku , serducho mi zabiło szybciej i żal że nie widziałam jego

A mi już powolutku przechodzi. Fakt faktem że całą noc nie spałam,bo mi się marzyło o moim lekarzu. Ale chyba schodze na ziemie bo nie korci mnie juz wizyta u niego i wyznawanie miłości. Narazie,zobaczymy jak długo. Szkoda że nie jest psychologiem,chodziłabym do niego poprostu na rozmowy. A tak,to po co ? Wiecie co to poprostu brak miłości,bliskości. Mój mąż wyjeżdża na długo,i jestem sama ze swoimi myślami.

ja cały czas kocham lekarza mimo,że jestem w związku co prawda nie małżeńskim ale związku

monika a twój lekarz to kim jest ? ja tam nic nie wyznawałabym , ale to że uważam za dobrego lekarza to wie . czasem pomarzyć można :-)

Mój lekarz to ginekolog oczywiście. Pierwszy ginekolog mężczyzna w moim życiu. Dwie wizyty, w tym jedna w szpitalu. I jakby piorun we mnie strzelił. Na druga wizytę poszłam tylko po to żeby go chyba zobaczyć,bo całkiem zapomniałam po co przyszłam. No nadal mi się podoba,znowu nie mogłam spać.

można nie wyznawać, jak jest bystry to sam się domyśli, ja nie żałuję swoich wyznań,nie męczę się a u niego mam fory

Daj spokój z tym tarotem. Tu tarot nie pomoże. Jutro idę na wódke z koleżanką,może to pomoże.

a tej już tak odjebalo ze z botem gada :D

kiedy się wybierasz do swojego?

W najbliższy poniedziałek i tym razem postawię sprawę jasno.

ja też chcę iść do swojego w pn bo akurat w pn przyjmuje ale tylko tak pogadać zrobić pauzę w pracy

Monika a czytałaś opinie o swoim lekarzu to czasem może pomóc spojrzeć jaki on jest do pacjentek

Co ci szkodzi? Załóż seksowną bieliznę i idź. Na pewno się uda i nie oprze się tobie.

Czytałam i słyszałam. Jest ogólnie bardzo lubiany przez kobiety.

bielizna nie jest taka ważna i tak się przebierasz w przebieralni

Ja mam zamiar przespacerować się przed nim w bieliźnie ;D

a swoja drogą co ci ginekolodzy z nami robią, że nie możemy o nich zapomnieć, co to za tajniki ?

Dobrze w cipach grzebią ;)

HEJ ! KTO SIE PODEMNIE PODSZYWA???? ALE KTOŚ JEST NAWIEDZONY!

MOJA OSTATNIA WYPOWIEDZ TO : DAJ SPOKÓJ Z TYM TAROTEM I ŻE JUTRO NA WÓDKE IDĘ! RESZTE TO NIE MOJE TEKSTY! NIE ZYCZE SOBIE !

ALE SIĘ WKURZYŁAM !!!

nie chciało mi sie wierzyć, że tak napisałaś teraz wszystko jasne

fajnie dziewczyny że idziecie na wizytę do swoich lekarzy :-) ja nie mam po co dzwonić , bo dostałam okres w terminie tak jak mi obiecał że będzie. jego diagnozy słowa się sprawdzają . też czytałam opinie o moim , i jest chwalony na forum .dodatkowo jet uznawany za b.dobrego ginka. dlatego chciałam rodzić żeby był na dyżurze ale sie nie udało . i w ogóle jakiekolwiek zabiegi wolę by on robił , w końcu chodziłam całą ciąże do niego prywatnie więc powinien się zaopiekować jak najlepiej żeby nie stracić pacjentki. moja najbliższa wizyta u niego to za 3 m-ca cytologia , chyba że coś wcześniej będzie nie tak. spac przez swojego mogę , ale tak jak pisałam co wieczór o nim myślę patrząc na syna

ja o swoim nie myślę parę godzin w ciągu dnia a tak codziennie i w nocy mi się często śni