Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamamlodamialamala

mam dosc swojego dziecka

Polecane posty

Tak to jest jak ktoś ma niespełnione ambicje i marzenia, a stara się o dziecko. Dzieci należy wychowywać, a nie tylko posiadać, a tu ewidentnie widać, że Ty córkę tylko i wyłącznie posiadasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coooo
To jak takie dzieci macie dobrze ułożone to dawajcie dobre rady jak 1.5 roczne dziecię nauczyć spać itp. niż potępiać dziewczynę bo doła ma i wyżaliła się tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po kiego ładowała je do łóżka? Dziecko ma miejsce do spania, swoje i tam powinno się je umieszczać. Przyzwyczaiło się, więc ma problem, zresztą nie dziwię się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo baby są głupie
najpierw latają wokół dziecka jak wokół zepsutego jajka a potem się dziwią że dziecko się do tej atencji przyzwyczaja przyzwyczaja sie do zasypiania w łóżku rodziców, przyzwyczaja do noszenia na rękach i dopiero jak rodzice już nie mają sił i cierpliwości zaczynają się zastanawiać co zrobili nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coooo
wiele może być powodów ,mój syn się nauczył po ciężkim zapaleniu płuc. Za bardzo się o niego bałam by zostawić go samego. A z resztą nie chodzi o to co robiła źle tylko jak to naprawić. Każdy jest mądry po szkodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elle8
Dlatego wlasnie ja zdecyduje sie na dziecko jak bedzie mnie stac na nianie, a moze nawet dwie. Dziecko nie bedzie szczesliwe, jesli bedzie mialo niespelniona, wiecznie zmeczona, sfrustrowana mame. Trzeba byc kobieta bez zadnych ambicji, aby byc z dzieckiem 24h, nic nie robic dla siebie i byc szczesliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coooo
o elle mylisz się .Zajmowanie się dzieckiem przynosi wiele satysfakcji i spełnienia. Wierz mi jestem dumna gdy nauczyciele wychwalają moje dzieci bo wiem że to tylko moja zasługa.A ty uważasz ,że twoje dziecko będzie z nianią szczęśliwe? To po co ci w ogóle dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak. Zajmowanie się dzieckiem to całkiem sympatyczna robota, ale nie 24h na dobę, bez chwili wytchnienia, bez czasu dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo baby są głupie
tylko że potem taka baba nie ma nic ciekawego do powiedzenia oprócz tego co jej aniołek właśnei zrobił kobieta z zainteresowaniami zamienia się w nudną niunię która tylko o praniu, obiadkach i dzieciach gada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadia.......
Do autorki: Czy ty masz w ogóle zycie erotyczne? Kobieto! Ty nawet nie masz czasu zjeśc romantycznej kolacji WE DWOJE z meżem, a co dopiero namietnie kochac sie z nim. W małżeństwie seks jest, może nie najwazniejszy, ale ważny. Ja współczuje twojemu mezowi, bo nie dośc, że przychodzi zmeczony z pracy, to jeszcze musi słuchac pretensji swojej zmeczonej i zdołowanej zony. Nie wspominając, że nawet położyc się wieczorem i przytylic sie do swojej kobietki nie może, bo jak znam życie ta curka spi po srodku łożka :( Troche rygoru i dyscypliny twojej rozkapryszonej córusi by nie zaszkodziło! Ratuj swoje małżenstwo, bo ten dzieciak Ci je zniszczy :S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak się dzieciaków
wychować nie umie, to się człowiek za to nie powinien brać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko rozumiem Cię
Człowiek niewyspany jest z zasady bardziej rozdrażniony, to normalne że możesz nie mieć siły i cierpliwości do maudnego dziecka. Sama mam małą histeryczkę i czasem nie wyrabiam nerwowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko rozumiem Cię
Nadia, nie przesadzaj - dziewczyna cały dzień walczy z małym dzieckiem, uczy się, zajmuje domem, a na koniec dnia przychodzi facet i ta powinna go powitać w pończochach i podwiązkach wg Ciebie, a kolacja przy świecach powinna już czekać na stole? :P Ale fakt - trochę wysiłku to kosztuje, ale można z powodzeniem przenieść dziecko do osobnego łóżka, gdzie będzie przesypiać całą noc. Kayka - czy Ty wstajesz 20 razy na herbatę w nocy? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo baby są głupie
dlatego właśnie potrzeba konsekwencji a nie pozwalać dziecko robić co chce to Matka ma planować dzień a nie jej dziecko, potrzebne rytuały: kąpiel, karmienie, bajka i lulu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo baby są głupie
chyba nie wierzycie że dziecko potrzebuje 20 razy w nocy pić herbatkę.... ta herbataka to tylko pretekst by Matka brała ją do sibie, a potem obie są niewyspane i mała w ciągu dnia jest marudna, gdyby się dobrze wysypiała to by była bardziej znośna w dzień a tak co dzień schemat się powtarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadam pytanie
skoro dziecko zasypia o 12 w nocy to o której ty zaczynasz je do tego łóżka szykować ? a może kładziesz je tam gdy już po prostu padnie ze zmęczenia i samo zaśnie ? o której dziecko budzi się rano ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem zadna Matka Polka,nie siedze non stop w domu,dzieci nie sa trescia mojego zycia.Tzn sa ale poza nimi mam jeszcze wiele innych ciekawych rzeczy do robienia.Kocham moje dzieci i nigdy w zyciu nie napisalabym,jak autorka ,ze mam ich juz dosyc!:OFakt,bywaja ciezkie chwile,nieprzespane noce ale ja decydujac sie na dziecko-wiedzialam co mnie czeka.Tak jak ktos tu napisal-do dziecka trzeba dojrzec:)Ja pierwsze dziecko mialam w wieku 22 lat,teraz mam 32:) Zaraz mi ktos zarzuci ze pewnie jestem zaniedbana i wogole.Prawda jest taka ze wogole nie wygladam na matke trojki dzieci.Co najwazniejsze jestem zawze usmiechnieta a moje pozycie seksualne z mezem kwitnie(czwartego dzidziusia jednak juz nie planujemy):P Tak wiec droga autorko,wszystko zalezy od Ciebie.Spojrz na wszystko inaczej,Czesciej sie usmiechaj a i Twoje dziecko bedzie bardziej zadowolone i bedzie przysparzac Tobie mniej trosk a wiecej radosci 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja akurat nie uważam się za mało ambitną kobietę, mimo że jestem z moim dzieckiem 24h/dobę. Też jest nieznośny, od 1,5 roku nie przespałam ani jednej nocy i doskonale rozumiem tą dziewczynę. Rada moja jest taka: musisz odpocząć 1-2 dni, przespać chociaż 1 noc, wyjść z domu bez dziecka na miasto na zakupy 4 godzinne, poprostu odreagować.Zostaw małą babci 1 albo drugiej i pomyśl o sobie (i bez żadnych wyrzutów Tobie też się od życia coś należy!). I to, że wyjdziesz z domu czy odpoczniesz trochę wcale nie znaczy, że nie kochasz swojego dziecka. Naprawdę wyjdzie Wam obu to na dobre. POza tym polecam herbatki z melisą w ciągu dnia, na noc czopki bez recepty Viburcol, żel na dziąsła calgel lub bobodent. A może mała jest poprostu głodna? Są takie kaszki z bobovity smaczny sen i mój mały lepiej po nich śpi co nie znaczy, że nie budzi się wcale.Powodzenia i duuuużo cierpliwości bo będzie Ci potrzebna!!! Trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kayka \"Jak mozna dziecko odstawiac herbatki !! Przeciez dziecku chce się pić ! JA pierniczę...\" wyobraz sobie ze moje dziecko od 4mc zycia nie je i nie pije w nocy, jakos nie odwodnilo sie, nie umarlo z glodu i pragnienia jeden raz picie w nocy moge jeszcze zrozumiec ale 1O razy??? no bez przesady... w tej sytuacji to tylko pretekst zeby przyszla mama i sie dzieckiem zajela ty tez wstajesz 10 razy w nocy zeby sie napic? watpie... poza tym oczywiscie ze do dziecka trzeba dojrzec ale zmeczenie i brak pomocy czy porady robi swoje znam takie mamy ktore twierdza z usmiechem na ustach ze macierzynstwo to sama przyjemnosc, tylko ze dziecko de facto wychowuje im babcia albo opiekunka co innego kiedy sie siedzi stale w domu, nie ma nikogo do pomocy, maz wraca pozno a dziecko ciagle marudzi i ma problemy z zasypianiem, noce nieprzespane... dziewczynie potrzebne sa madre rady a nie uwagi typu: chcialas to masz, zaniedbalas to teraz cierp, czy chwalenie sie jak wy to wspaniale nie wychowalyscie swich dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doświadczenie robi swoje, ale mi też czasami już nerwy puszczają i mam wszystkiego dość (mojego dziecka też i to wcale nie jest wyznacznik mojej miłości do niego!!!). Kocham go jak nikogo na świecie i tak jak tylko matka potrafi kochać, ale macierzyństwo to najtrudniejszy \"zawód\" na świecie, którego musi się nauczyć każda kobieta. Nie mam z kim zostawić dziecka bo wszyscy ciągle pracują, więc postanowiłam sobie poradzić sama i to był błąd, bo przyzwyczaiłam wszystkich do tego, że wszystko wokół dziecka robię sama, oprócz tego sprzątam, gotuję, piorę (no bez przesady nie ja tylko pralka, ale też się liczy), potem prasuję itd... itp...i tak w kółko. Na początku wyjście wraz z dzieckiem po zakupy do sklepu 200m od domu graniczyło dla mnie z cudem, nie byłam w stanie nawet zrobić sobie śniadania, a teraz tak sobie to wszystko dopracowałam, że z powodzeniem mam wszystko zrobione, dziecko ogarnięte, posprzątane, mąż zaspokojony...:) Po prostu musiałam sobie dać radę, bo nie mogłam dziecku powiedzieć radź sobie sam. Jest nam ciężko i potrzebujemy odpoczynku! Więc kochane babcie, dziadziusiowie, tatusiowie, cudowne ciocie... nie kupujcie przepięknych prezentów, żeby pokazać jakie to jesteście kochane tylko pomóżcie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie spałam 3 lata
przy moim "cudnym" dziecku; też momentami miałam go dosyc, więc się nie dziwię żadnej udręczonej matce; ale drugie dziecko zmarło- oddałabym wszystko by mi dziś marudziło, wyło i przeszkadzało życ normalnie; nigdy nie mamy tego, czego bardzo pragniemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość larisana
ja wlasnie tego najbardziej nie chce co napisala autorka, boje sie ze jestem zbyt wygona samolubna i egoistyczna zeby byc matka :( narazie na pewno nie planuje bo oboje bysmy sie tylko meczyli z dzieckiem.ale tez mnie troche przeraza ze moje podejscie nigdy sie nie zmieni, albo gdy juz bede chciala miec dziecko to albo urodze chore albo poronie albo nie bede mogla miec wogole za to jak teraz uwazam.nie bardzo lubie dzieci, tzn lubie czyjes na troche ale sama nie wyobrazam sobie byc teraz mama.zawsze bylam przyzwyczajona do tego ze chce poczytac czytam obejrzec tv - ogladam, wyjsc-wychodze a przy dziecku trzeba poswiecic duzo czasu.mysle ze nie dalabym rady i bylabym zla matka.jak slysze ze jakas moja kolezanka jest w ciazy to moja pierwsza mysl jest zawsze- dobrze ze to nie ja... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdesperowana matka
Czytajac autorke postu widze sama siebie Mimo tego ze ja mialam 34 lata jak urodzilam pierwsze dziecko wiec czasy mlodosci mialam juz zas soba to tez mam dosc dziecka Cala ciaze nie moglam sie doczekac jej narodzin Plakalam ze szczescia jak pierwszy raz wzielam ja na rece a teraz... Misiac po przyjsciu ze szpitala zaczal sie krzyk Najpierw kolki potem inne powody ktorych w stanie nie jestem okreslic Faktem jest ze mloda ma 16 miesiecy i caly czas sie drze Jest kropna Zabrala mi cala chec zycia chec do jakiegokolwiek dzialania Prawie3 codziennie zasypiam z mysla zeby wiecej sie nie obudzic Maciezynstwo to dla mnie koszmar, niewyobrazalny koszmar Gdybym wiedziala ze tak bedzie przez 5 min nie zastanawialabym sie nad aborcja Nie wiem ile jeszcze miesiecy czy lat uplynie zanim bede sie cieszyla tym ze ona jest Narazie to patrzec na nia nie moge Wiem ze to przykre ale jestem samotna matka bez rodziny 24 h skazana na tak niedobre dziecko Nie wiem gdzie szukac pomocy Ostatnio zastanwialam sie nad mozliwoscia oddania jej do rodziny zastapczej Boje sie ze kiedys zrobie krzywde sobie a moze i jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodzące macice forumowe
oczywiście zawsze muszą ustawić do pionu swoim świętym oburzeniem biedną desperatkę, która szuka pomocy :O No bo przecież JAK można nie modlić się do swojego dzieciątka kochanego, nie dostawać ekstazy od jego wrzasków i kupek :O Otóż można i jest to całkiem naturalna reakcja przemęczonej, zrozpaczonej kobiety. To że niektóre z Was urodziły się jedynie do rozpłodu i myślicie macicą, a nie głową, to nie znaczy, że wszystkie kobiety tak mają. Szczególnie Pretensja powinna trochę otrzeźwieć, bo chyba jej to potrójne siedzenie w pieluchach nieźle zlasowało mózg :O Do zdesperowanej matki - Kochana, u Ciebie sytuacja jest już poważna. Skrajna desperacja i rozpacz aż bije z Twojego postu. Ktoś musi Ci pomóc, przede wszystkim odciążyć Cię trochę. Jak wreszcie wypoczniesz, wyjdziesz z domu, to uspokoisz się, wyrwiesz z tego błędnego koła. Naprawdę nie masz nikogo, kto mógłby Cię choć trochę zastąpić przy dziecku? Musisz znaleźć kogoś, komu możesz się zwierzyć i poprosić o pomoc, bo zwariujesz. Mama, koleżanka? Może w ostateczności żłobek? Żłobek napewno już lepiej przysłuży się dziecku niż ześwirowana matka. Twoja córka też na pewno wyczuwa Twoje negatywne emocje, też się denerwuje, stresuje, co na pewno nie pomaga. Pozdrawiam mocno. Sama jestem na etapie zastanawiania się, czy w ogóle chce mieć dziecko. Jestem przepełniona wątpliwościami. A takie posty tylko mnie utwierdzają w przekonaniu, by nie ryzykować. W końcu nie wszyscy muszą mieć dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ailo
spokojnie, ja kktos napisal swoje musisz sie przemeczyc, nie masz wyjscia, a moze bys zaangazowala twojego facet a troche co, nie mozesz 5 minut dla siebie, niech ci pomoze, jest wspolodpowiedZlany za twoja depresje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każda mama ma prawo do chwilowego załamania jeśli któraś czuje się wyczerpana, wypalona- to zahacza ten stan o depresję każda kobieta- każdy człowiek potrzebuje chwili dla siebie pozostają dwa wyjścia- poprosić o pomoc - jeśli nie rodzinę to koleżankę a nawet zatrudnić nianię - studentkę chociaż na jeden dzień w tygodniu- i wtedy wypoczywać tylko i wyłącznie wypoczywać. zdajcie sobie zmęczone mamy sprawę z tego, że dziecko naprawdę szybko rośnie- w wieku ok 4 lat jest całkiem samodzielne a i już pogadać potrafi co nieco ;) nasze życie to nie rok czy dwa- ale o wiele więcej lat- kiedyś malutkie dziecko, niespanie, płacz marudzenie się skończą- zaczną się owszem inne problemy ale mimo wszystko jest dużo lżej ja mam syna 8 latka i córkę półtora roku tez czasem zgrzytam zębami ale nikt nie powiedział, że macierzyństwo to tylko super chwile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×