Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość promisenka

-10 kg, kto ze mną?

Polecane posty

to tez cos napisze zeby nie bylo ze chce topik ratowac a pozniej cicho siedze;););) ja sie staram jesc mniej...czasami ie udaje chasami nie.....na razie schudlam o,5kg wiec tyle co nic, ale mysle ze bedzie lepiej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spiineczka - huh! piekna masz wage :D ja zazdroszcze ;) kat.ka :D ;) no ja tez sie pilnuje o tyle o ile :) ale nie glodze sie ani nie odmawiam sobie wszystkiego wrecz przeciwnie jem wszystko ale nie opycham sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na początku lipca ważyłam 70 kg, także nie odchudzam się od dzisiaj, to walka, która już trwa dłuższy czas, ale ja powoli wygrywam, i też zachęcam, bo co nagle to po diable:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tobie też się uda:) teraz idę na angielski, ale jak wróce to napiszę coś więcej o sobie i o swoim odchudzaniu:) Trzymajmy się dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja w koncu zrobie stopke, ale nie dzis......nie mam nastroju, a raczej mam ale do kitu.....miejmy nadzieje ze jutro bedzie lepiej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kat.ka :) rowniez mam taka nadzieje ;) i chetnie zobaczylabym Twoja stopke :P w sensie - te pod wpisami :D moje menu na dzisiaj : Sniadanie – kromka ciemnego chleba posmarowana cienko maslem + 100g bialego twrogu(poltlusty) II Sniadanie - Platki owsiane + mleko + banan Obiad – zupa jarzynowa (ziemniaczek, kalafior, brokul, cebulka, marchewka, pol piersi kurczaka) Batonik truskawkowo-jogurtowy z platkow owsianych (Alpen) kolacja - jogurt sliwkowy (Activia) + pomarancza cwiczenia : rano: 8min abs + 200x skakanka (4min) + 8min arms (z hantelkami) + 10min hula hoop = 30min cwiczen poludnie : 1h spacerku wieczor : 30min rowerek + 30 min hula hoop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:) Ja już siedzę w pracy i mogę w końcu coś więcej napisać o sobie, zacznę od tego że mam 166 cm wzrostu i ważę 63 kg na chwilę obecną. Odchudzać zaczęłam się po obronie licencjata, zapuściłam się do równych 70 kg, i jak już było po wszystkim stwierdziłam, że czas wziąć się za siebie, a okazja była tym lepsza, bo poszłam do pracy od 1 lipca i właśnie wtedy postanowiłam zacząć gubić te co nieco. rano jak wychodziłam do pracy to jadłam solidne śniadanie, potem jogurt pieczywo chrupkie a na obiad co akurat ugotowałam, to ryż to kasza albo same ziemniaki. Dużo owoców sezonowych zjadałam w wakacje, to też mi bardzo pomagała jak miałam ochotę na coś słodkiego, najlepsze były dla mnie śliwki świeże normalnie aż teraz się rozpływam. Codziennie się gimnastykowałam do tego, a we wrześniu poszłam na siłownie, cały miesiąc sumiennie chodziłam i naprawdę widziałam efekty:) Brzuch nogi i ręce, czyli to o co mi chodziło. Od października nie pracowałam i musiałam utrzymać zgubione kilogramy, bo wiadomo jak się siedzi w domu to się tyje, przynajmniej ja tak mam, dlatego wyznaczyłam sobie pory stałych posiłków i żadego oszustwa. Teraz też jem 3 razy dziennie, znowu pracuje a od lutego albo marca znowu chcę się zapisać na siłownie na miesiąc żeby się wysmuklić i coś dla siebie zrobić. I co najważniejsze, jak już jestem w ciągu odchudzanie to raz w tygodniu pozwalam sobie zjeść więcej, po to żeby łatwiej mi było wytrwać w postanowieniu, jakieś ciasteczko albo coś z listy czego nie możemy, ale kawałek, żeby się zaspokoić i najlepiej wtedy robić coś innego co by nie myśleć o tym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc ja juz po sniadanku......zjadlam frankfuterka z pomidorkiem i papryka;) niestety dzis z wami nie posiedze bo mam strasznego dola, i wogle kiepsko sie czuje.....milego dnia zycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adziam... kurka, jak Ty pięknie schudłaś!!! Widze, że wszystkie poszły do przodu z odchudzaniem, tylko ja jadłam i obrastałam tłuszczem... ehhh... Zjadłam na śniadanie grahamkę z serem i jajkiem, a teraz piję wielki kubek czerwonej herbaty. Obecnie wiem, że nie jestem w stanie przejść na dietę taką jak w grudniu. Nie mam tyle samozaparcia. Na razie ograniczam słodycze do minimum i nie jem po 18. U mnie sesja (a nawet dwie) więc nie mam tyle czasu na ćwiczenia, jednak postaram się codziennie coś poruszać. Chociażby hula-hopem pokręcić i porobić brzuszki. Fajnie, że topik znów żyję... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry !! :D:D:D:D udalo mi sie, osiagniety cel numer 1 :D okej a teraz do rzeczy ;) spiineczka :D bardzo mi sie spodobalo Twoje podejscie do odchudzania, klaniam sie i jestem pelna podziwu:D pozazdroscic i trzymac tak dalej... Twoj cel 53...dla mnie nigdy nie osiagalny:D jestem mocnej kosci i musialabym chyba je spilowac zeby tyle wazyc ;) kat.ka - a co to za dolek jesli mozna spytac??? moze jestem w stanie racjonalnie go zneutralizowac? :) Mojito Cocktail :D w czasie sesji nie przesadzaj, kazdy wie ze mozg potrzebuje duuuuzio energii do pracy :) ale 8min abs i 10min hula hoop obowiazkowo! :P dziekuje za komplement :D ano schudlo mi sie troszke:) :P choc malo to dla mnie sporo ciesze sie bo ani sie nie katuje ani niesamowity wysilek to nie jest...troszke samozaparcia, silnej woli... sa wzloty i upadki na urodzinach u kolezanki zamiast 1 kawalka tortu czekoladowego zjadlam dwa :P czasem bylam tak glodna ze jadlam dwie tortiile pod rzad (owszem z bardzo zdrowym srodeczkiem) ale samo ciasto jedno ma 250kcal...wiec zdazalo mi sie pochlonac 700kcal w 5 minut :D 3 tyg waga stala w miejscu i nie chciala sie ruszyc uparcie codziennie rano widzialam 72,2 ani w gore ani w dol masakra :O mozna sie wsciec uwierzcie... ale cosik poszlo ja rowniez sie ciesze ze wrocilyscie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cieszę się, że tu jestem, jak mogę służyć jakąś radą to bardzo proszę, dzisiaj usiłuję pisać sobie odpowiedzi na pytania, bo egzamin coraz bliżej a tu co chwilę ktoś mnie z rytmu wybija. Ja codziennie rano robię 100 brzuszków zanim wstanę i wieczorem 200 i jeszcze hula-hop kręcę ile się da:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze chwila i do domku:) Ta część dnia najbardziej mnie cieszy:) Życzę Wszystkim udanego popołudnia i zobaczę co słychać wieczorkiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo?? Jest tu kto? Ja piję soczek marchewkowy i idę zaraz ćwiczyć, hula hop już czeka a potem książka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem ale na szybko dzisiaj nie mam czasu bo w przerwach w opiece nad dzieckiem szykuje sie na imprezke:) Spiineczka - swietna mobilizacja. z takim zapalem szybko osiagniesz cel :) ja bede jutro paaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobranoc:) i do jutra, coś się gorzej czuję oczy już same mi się zamykają, może dzisiejszej nocy będę spać. Chciałam sobie wymyślić co na śniadanie zjem, ale w ogóle mi to nie szło, jak wejdę rano do kuchni to nie natchnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
porazka na calej linii......niestety mam ten glupi nawyk ze zajadam stresy....a tak dobrze mi szlo, mam nadzieje ze jutro bedzie lepszy dzien:) Dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc! haha adziam......ale zobacz jakie beda tego plusy.....pare kilo chudsza;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monisiak757
Witam wszystkie dziewczyny :) Tez bym chciala stracic jakies 10-15 kg. Macie moze jakies propozycje na sniadanie, bo wogole nie mam pomyslu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Monisiak757:) ja generalnie jem wszystko tylko staram sie ograniczac, a na sniadania to roznie... ostatnio rzadko jem pieczywo , ale robie sobie jajowe, albo jakas parowke do tego pomidor, ogorek...co tam chcesz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie zjadlam cala paczuszke gum rozpuszczalnych na raz....jakos sie ostatnio nie moge powstrzymac......od slodkosci:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem:) pospalam godzinke i obudzilam sie glodna jak wilk wcinam kanapke z serem i wedlina wiem ze to zabojstwo :P ale mam na to ochote i koniec ;) litry wody wypic trza zeby wyplukac ten wczorajszy syf z organizmu wszystkie cwiczenia przekladam na wieczor :O 1.5h pod rzad ale musze kat.ka probowalas suszonych sliwek? albo batoniki \'ala\' corny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!! Ale kocioł dzisiaj w pracy, normalnie wchodzą i wychodzą nie można łyka wody zrobić, bo też dzwonią co chwile i zgubiłam wątek, bo znowu ktoś przyszedł... Aha dzisiaj zjadłam 4 wafle ryżowe, ale nie polecam ich na przyszłość, bo nie sycą;( A tak to wszystko w porządku, dzisiaj jeszcze przede mną szybki powrót do domu i pisanie odpowiedzi do pytań z książki i obowiązkowo hula hop żeby się nie opuszczać, wystarczy, że w weekendy szkolne nie kręcę:) Już nie mogę się doczekać jak wrócę do domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobiłam jeden rozdział, normalnie już mi się nic nie chce, pójdę pokręcić moim kółkiem i obejrzę sobie Housa przy okazji i przynajmniej dzisiaj będzie prawie dwie godziny kręcenia:) Na obiad zjadłam kawałek pieczonego mięsa:) Było pyszne tym bardziej, że dawno nie jadłam:) Teraz piję wodę obowiązkowo butelka 1,5 l dziennie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OO widzę, że dziewczyny powróciły! A ja Was nawoływałam, wiecie? Ale nikt mi nie odpowiadał. U mnie jak to bywa w Święta nic nie ruszyło w dół ani w górę, po prostu jadłam co chciałam. Zbieram siły na kolejną próbę. Pozdrawiam i Adziam - gratuluję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze weszlam na chwile...... ja tez was podziwiem, szczegolnie jesli chodzi o cwiczenia, ja jestem beznadziejna.....ale w koncu sie uspokoilam,hormony przestaly szalec i @przylazla...:(:(:( ale moze w koncu zaczne sie pilnowac.....dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kat.ka :D:D a wiec to o @ chodzilo :D dobrze ze przyszla ;) ja dzisiaj lepiej...ale najchetniej spalabym caly dzien wczoraj zero cwiczen :O dzisiaj musze sie zmusic... nie ma ze boli po prostu musze.... jeszcze kreci mi sie w glowie znak ze organizm jescze struty :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! adziam to ze bede sie pilnowac to chodzilo oczywiscie o ...jedzenie;););) a swoja droga, miaalam troche problemow, do ego doszly hormony ale dostalam popalic, mialam taka nerwice ze masakra...dobrze ze juz spokoj.....a co do @...hmm wlasnie sama nie wiem czy to dobrze czy nie dobrze ze przylazla:) zmykam do sprzatania.......troche sie poruszam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×