Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość promisenka

-10 kg, kto ze mną?

Polecane posty

ja was czytam kochane......ale nawalam na calej lini i wstyd mi pisac.....nie mam sie czym pochwalic, zre jak wariatka, nie cwicze......ech dola mam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie myślcie dziewczyny, że nikt Was nie czyta, bo jestescie nieustannie przeze mnie obserwowane i w duchu dopinguję :) A sama jestem jakaś taka wypompowana, nie jem dużo, małe porcje, unikam słodyczy i tłustego, mam co prawda mało ruchu ale robie wieczorami jakieś ćwiczenia, ale... widok mojego ciała w lusterku wcale mnie nie dopinguje, ohydny brzuch (a nawet jeszcze dzieci nie rodziłam) i grube nogi, przy tym zero biustu... :( ja nie jestem typowym żarłokiem, nigdy nie jadłam dużo, tylko, że nieregularnie i pewnie niezbyt zdrowo, poza tym mam ogromną tendencję do tycia. Dopiero teraz staram się zmieniać nawyki żywieniowe, ale mam słabą silną wolę i w dodatku jakiegoś zimowego doła :/ Ale Wam życzę powodzenia, mi może siły przyjdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JUŻ NIE MOGĘ, kat.ka napiszcie coś czasem. Może od dziś się uda... ;) Ja musiałam wstać tak wcześnie, bo mam dziś zajęcia. Ale tylko jedne na szczęście, więc szybko zleci. Idę zjeść jakieś śniadanie i wypić kawkę bo jeszcze w środku śpię. Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kat.ka - a czemu Ci wstyd kochana??:) myslisz ze ja to sie raz w zyciu na jedzenie rzucilam?? ooo...hehe..na pewno nie raz ;) musisz sie zastanowic..tak powaznie zastanowic...czy chcesz schudnac czy nie?:) bo ja odchudzalam sie 5 miesiecy - mowiac tylko o tym...i tak na prawde bylo mi wygodnie z tym ze moglam sobie pozwalac jesc.. teraz tak nie ma. koniec. basta... i na Ciebie przyjdzie ten moment kiedy powiesz sobie basta.. pierwsze dni sa najgorsze... dlatego powolutku jezeli chcesz schudnac nie odmawiac sobie wszystkiego na raz:) powoli..np. ogranicz najpierw slodycze..potem produkty maczne..potem np. smazone...itd... powolutku, moze Ci bedzie latwiej wtedy :) no...ale nie zalamuj sie:D wykreuj sobie swoj wizerunek w glowce i daz do niego:) ja tak zrobilam ;) JUZ NIE MOGE :D odzywaj sie czesciej bo my tu na prawde myslalysmy ze same zostalysmy:D:D:D Mojito - milego dzionka:D ja dzisiaj w planach wypad do centrum handlowego na zakupy z mezem i coreczka. Pakujemy do auta wozek i wio ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam;) adziam w zeszlym roku nie laczylam jakies 2 miesiace, a zrzucilam moze jakies kg-2.... nawet dobrze mi szlo, mam niedoczynnosc tarczycy i moze dlatego trudno mi schudnac....a teraz jeszcze rzucilam palenie, ale po nowym roku zaczynam biegac(tzn chodzic szybko...wole to od biegania)....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kat.ka :D ja tez nie lubie biegac ;) odwiedzaj nas, zbieraj sily zebys od stycznia wrocila do nas pelna para :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
generalnie az tak nie narzekam, chociaz mogloby byc mniej na wadze, ale moja zmora jest brzuch...a raczej to co powinno byc w miejcu brzucha.....zreszta ja tyje glownie od pasa w gore.... zreszta na swieta jade do rodziny i trudno bedzie odmwic smacznego jedzonka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czytac was i tak bede.....tak latwo sie mnie nie pozbedziecie;););) milej niedzieli zycze....spadam do kuchni, rosolek sie gotuje, kurczaczek przyprawiony.....czeka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u mnie tez roznie z ta dieta./..w zasadzie nie jem w 100% slodyczy a co innego zdarza sie. wsumie zalaczylo mi sie myslenie ze w swita bedzie tyle zarcia ze nie oplaca mi sie odchudzac... z ta moja psychika jest naprawde niedobrze;) postaram ie bardzo ograniczac ak zeby do swiat rzeczywiscie dojsc do 1 celu.. prosze W#as naprostujcie mnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i wiecie co przejrzalam zdjecia sprzed roku-8 kg mniej, pred 2-0 10 kg..kurcze nawet nie wiem jak moglam sie tak zapuscic, wygladalam naprawde ladnie wtedy. a najsmieszniejsze jest to, ze wtedy tez mi sie wydawalo ze jehstem zbyt gruba i tez mialam kompleksy, a tak wiele w tym momemncie bym zrobila by wrocic do tamtej wagi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wlasciwie za slodyczami nie przepadam i rzadko jem, ale jak juz jem do porzadnie....pochlaniam wszystko....i pozniej znow mam spokoj na jakis czas;););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mirkat.....przed 30-stka latwiej;););) ja juz naleze do tych co im trudniej;) ok teraz juz naprawde uciekam.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheh kat..ka chyba nie ma na to reguly, jeden bardziej zmotywowany, drugi mniej, jednemu szybciej lecda kg innemu wolniej..a pozniej to chyba trudniej ze wzgledu na tryb zycia jaki sie prowadzi niz na sam fakt ze sie jest juz po 30 ce;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha...ie wiem, ale kazda wymowka jest dobra:):):) teraz juz naprawde ide.....bo kurczak mnie juz wola;)zeby sie nim zajac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ;) Zjadłam własnie kawałek czekolady z rodzynkami i migdałami do kawy... a teraz biegnę to spalić na basenie. Słodycze to jednak moja największa zmora. Chociaż juz i tak jest lepiej, bo potrafię zjeść 1 kawałek czekolady, a nie całą tabliczkę, obojętnie jaka duża... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ;) Pora na podsumowanie dnia, bo już nie mam zamiaru nic dziś jeść. Ewentualnie później piwko wypije, albo winko z koleżankami. Zjadłam: na śniadanie 3 wafle ryżowe i sałatkę z jajka i warzyw, później do kawki tę nieszczęsną czekoladę (ale taki niewielki kawałek, wiec sobie wybaczam) i jeszcze jeden ryżowy wafelek. Na obiad schab uduszony z warzywami z kaszą gryczaną, a przed chwilą jogurt wiśniowy w ramach kolacji. Spaliłam: A6W i godzinka na basenie. Po tym dzisiejszym pływaniu stwierdzam, że forma mi się poprawiła ;) A Wy dziewczyny piszcie! Nie ma co się wstydzić. Każda z nas miała w swoim życiu etap jedzenia dużych ilości, cięzko to przerwać, ale zazwyczaj w końcu się udaje! Postanowiłam kontrolować także obwody ciała. Idę się zmierzyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojito Cocktail :D huh, ciezki dzien zabiegany, cudowny itd u mnie godzina 17 30 i zaraz bede miec kolacje... podsumowanie : cwiczenia rano A6W i 6 godzn zakupow ;) sniadanie 2 wafle ryzowe z dzemem i bialy serek wiejski lunch : koktajl kokosowo bananowo ananasowy podwieczorek kromka pumprenikiel +lisc salaty, szynka i pomidor kolacja : kurczak w warzywach (papryka, kielki soi, szpinak i cebulka) :D jutro sie odezwe buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Waga mi podskoczyła o 300g :O mam tylko nadzieje, że to chwilowe wahanie... Dziś czuję wewnętrzne mięśnie ud, po wczorajszym pływaniu żabką. Musze wpisać basen na stałe do mojego grafiku. A teraz jem śniadanie i zmykam na uczelnie. Odezwę się później! Odchudzającego dnia Wam życzę! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:D ja dzisiaj nie wchodze na wage bo @ mi sie zbliza i czuje sie sama o 5kg ciezsza :O ;) po @ zobacze jak tam .... dzisiaj robie sobie owocowy dzien:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc. Ja mialam trudnych kilka ostatnich dni i bylam tak zestresowana, ze jakos musialam sobie pomgac czytaj slodyczami. Dzis zaczynam znowu i powracam do orbitreka, ktorego porzucilam na kilka dni. Dobrze dziewczyny, ze podtrzymujecie topik, jest dokad wrocic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc..... no ja mam nadzieje ze nie uciekniecie, bo po nowym roku zamierzam sie wziasc za siebie na porzadnie...... teraz uciekam ide po mloda do przedszkola;););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mieszkam w Irlnadii i coraz mniej mi sie tu podoba. Wlasnie tu tak przytylam. W Polsce mama dbala o regularnosc posilkow a poza tym jak ciagle bylam poza domem wiec nie mialam czasu podjadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w UK na poczatku schudlam:) niezalezne zycie, nocne wypady itd ;) no teraz chce schudnac po ciazy:) a czy UK mi sie podoba? hmmmmmmm...panstwo jak kazde inne czasem mam ochote wracac a czasem zostac na zawsze... zycie jest tansze i to mnie trzyma tutaj glownie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kat.ka... niestety ja nie maz dostal dobre zlecenie na dni swiateczne i nowo roczne... powiedzial ze corka moge lecic do Polski ale przeciez go nie zostawie :( Mala i tak nie bedzie rozumiala Swiat w tym roku w przyszlym na pewno pojedziemy, na pycha jedzenie i prawdziwa choinke :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×