Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kamelia czarno czerwona

******I PIERDUT******

Polecane posty

eee, no co ty? :p Ha, ha, żartowałam, a ty się nabrałaś. :D :D :D Jak tam, zbierasz się już moralnie do wizyty w Łodzi? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbieram sie, zbieram:D serce mi szybciej bije, łzy mi stają w oczach.... ten moment lądowania na lublinku.... BEZCENNE...:D ech dziwna jestem co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kicia ja zadzieram kiece i lece:D na szoping:P:D:P:D zobaczymy w co sie zmieszcze...ehehehe Miłego dnia Wam życze moje Kochaniutkie Psiapsiółeczki👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAFINKA............WIELKIE GRATULACJE👄 pieknie Ci poszła ta waga w dół.....domyślam sie że nie bez wyrzeczeń,ale naprawdę dokonałaś wielkiej rzeczy ......i życzę Ci powodzenia w dalszych zmaganiach. Kup sobie coś fajnego na swoją nową figurę i coś co jest za małe ....będzie większa motywacja żeby sie w to zmiescić. Trzymam kciuki.POWODZENIA. KICIA......oczka wracaja do normy....obrzęk już prawie ustąpił,ale kacik oka jest jeszcze troche opadniety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No oczywiście, weekend, laski buszują po sklepach, gotują, szaleją :D a na forum to nikt nie zagląda! ORY 😭 ja tęsknię za tobą! ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serum DZIEKI🌼moje przyszle spodnie jeszcze w sklepie hehe, co 2 tyg je przymierzam:D gloopol jestem hehe:D. Dzisiaj obkupiłam rodzicow:) jest tu kto??? hop hop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mafinus 👄 Gratulacje z okazji nabrania odwagi na wpisanie sie do tabelki ;) Ty to taka cicha woda... niby nic, niby nic a tu osiagi az milo sie patrzy... prosze mnie sie tu wiecej nie ukrywac bo ja motywacji potrzebuje!!!! NO!!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo ja sie do tego nie przykladam i powoli idzie, i czasami zjem ciastko-a:P tak tak teraz...:P. nie wpiswalam sie bo ja 81 to wazylam w pazdzierniku, ale spierdzielilam sprawe, terz musze to nadrobic. Teraz gonie Tije i mam Szczesliwa za plecami, powiedziala ze jak mnie dogoni to mi skopie doope:D . Źle mi jak tyje.... chce sie dobrze czuc wreszcie:) ech jak nie urok to sraczka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze nam sie wszystkim w koncu uda osiagnac wymarzone cele... ;) jak tak znow beda przybywac sukcesy w tabelce to chociaz czlowiek jakos bardziej czuje chec do walki... choc mi akurat cos sie porobilo i jakos mi sie nie chce... najchetniej bym sie nawpierdzielala czegos dobrego i schowala w jakims namiocie zeby mnie nikt nie widzial...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem o czym mowisz Mycha, mi tez sie nie chce, ale chodzisz na silke tak?? moze jak sie troche ociepli to wejdzie wiecej siły do walki z tłuszczykiem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja motywacji już od dawna nie mam i nie wiem jak ją pozyskać😭 Nie wiem czy kiedy kolwiek będę miała jeszcze takie samozaparcie jak w 1999 r.kiedy udało mi sie zwalic wagę z 75-62.....ale wtedy choćby mnie kroili,albo prosili nie ruszyłam nic co nie było w mojej diecie ustalone przez centrum leczenia otyłości......a teraz wiem czego mi nie wolno ,a jednak to ciągnie mnie najbardziej i najgorsze jest że zaczynam sie tłumaczyć sama przed sobą,że to już ostatni raz.......niczym alkoholik...!!! Piszcie o odchudzaniu jak najwiecej PLISSSSS to daje jakąś motywacje i popycha do działania. Siedzę sobie i sie nudze,ale cóż.....wiec chyba mnie sie dzisiaj tak wcześnie ni pozbędziecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
serum - i bardzo dobrze... pisz kochana.. pisz.... mafinka - mam nadzieje... bo to co ze mna sie znow zaczyna dziac przeraza mnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie, byloby mi latwiej czegokolwiek dokonac gdybym miala naprawde kolo siebie akceptacje i wsparcie a tak to jest lipa... moja mama niby gotuje dla mnie do tej diety ale psychicznie mnie wykancza i ma wieczne pretensje, ojcie sie ze mnie smieje , Jacek robi sobie zarty... do bani z taka robota...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem,że Szcześliwa to przeczyta w poniedziałek i mnie zabije ,ale cóż!!!! Od wczoraj zaczełam diete DC......3X ZUPKA......a dzisiaj 2 x zupka i BUŁA😭 i najgorsze jest to ,że wiedziałam że robie źle ale jak tylko takie myśli mi zaczynały przepływać przez głowe to podświadomie je starałam zagłuszyć....... nie wiem czy wiecie o co mi chodzi ,ale jest to dziwne .......myśle nie wolno ci !!! ale dalej kroje tą bułe i juz nie moge sie doczekać kiedy zatopie w niej zęby!!! HORROR.....Mam nadzieję że w końcu zapanuje nad jedzeniem ,bo jak dotąd ono panuje nademna!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MYCHA...........wczoraj mój M przywiózł drożdżówki z makiem (moje ulubione)a ja mu mówie NIE DZIEKUJE JESTEM NA DIECIE.....a on na której to już????? znów z efektem jo-jo??? o mało mnie szlak nie trafił!!! i wiem że musze mu udowodnić ze nie jeste słabą gąska.....ale do cholery jak do tej pory SIE TO NIE UDAJE!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj mi przynosi moje ulubione czekoladki i pod nos podsuwa a potem mi mowi ze po co sie staram i tak za chwile bedzie tak samo... 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wlasnie poleglam zjadlam 10 frytek i kawalatek kielbaski, przez tego mojego paskude:( ale jutro zapitalam na 7 rano na 7 h to spale.... chyba... wogole dzis malo zjadlam... Dziewczyny bo to niestety musi byc wszystko w glowce i w emocjach ok (mowie o sobie), ja widze jak mam jaki chwiejny okres w zyciu to o diecie nie ma mowy. Mycha piszesz ze ci dokuczaja- nie jestes sama, jak ostatnio bylam w domu o 20 kg lzejsza to moja Mama ciagle sie pytala czy nie jestem chora, jak juz mi w miare uwierzyla to wypalila - ale wiesz co odchudz sie jeszcze... ja juz wiem ze jak sama sie w sobie nie zbiore to nie schudne, jedyna pomoc jaka otrzymalam, byla od WAS, kazda z osobna ma zasługe, w kazdym moim zgubionym kilogramie - DZIEKUJE 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ....jakaś flaszka by sie znalazła....tylko właśnie towarzystwa mi do niej brakuje......no i wiem że mi nie wolno NIESTETY!!!! Ale wsiadajcie do swoich odrzutowców i JAZDA. co mi tam co mnie nie zabije to mnie wzmocni...!!!! mam nadzieję że was też???!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra flaszka nie jest zla zwlaszcza we wlasciwym towarzystwie... czyli w Waszym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie za miesiac.......BĘDZIEMY PIĆ👄 wiec moge sie poświecić i przez ten miesiąc posiedzieć o suchym pysku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie......... ,a ja sama i nadodatek samotna,a cholera jest w tym jakaś różnica???? nie raczej nie sama???!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szlag mnie trafi z tą kafe zacina się !!! Jesooooo Mafinka dokonałaś czegoś niesamowitego tyle kilosków zrzucic!!!! GRATULUJĘ!!!! I jeszcze mówi ,że się bardzo nie przykłada, też bym tak chciała. Babo jak myślisz kiedy te spodnie kupisz? Teraz ja o diecie. Miałam niby chudnąc po tej operacji a tu dupa blada wpieprzam biszkopty i herbatniki i jeszcze budyń bo mi wolno. Postanowiłam że koniec z tym, tłustego nie ruszę bo nie wolno więc jedyna okazja by teraz ograniczyc słodkie trzymajcie za mnie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×