Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kamelia czarno czerwona

******I PIERDUT******

Polecane posty

trochę mi smutno :( dzisiaj (u mnie już :P ) jest 08.12, i jestem sama a 12 lat temu tego dnia poznałam jednego gada :P ten dzień liczy się jako pierwsza randka :P ojjj.... czas! Gdzie ty tak zapierdalasz?? no i są też dziś urodziny Morrisona :P a ja wieczorem pójdę do pracy, potem do domu... pada deszcz... może kupię sobie szampana wieczorem z z tej ( no z tych) okazji?? :D :P no niech wam będzie, że to jutro dopiero :P ale u mnie już dzis ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żeby nie było, napisałam, nawet sporo, a te kafeteryjne łajzy stwierdziły że hasło do nicku było błędne i nie wysłały mi postu:o jak może być błędne hasło skoro samo mi wyskoczyło automatycznie? na dodatek zapomniałam się skopiować i mam za swoje. No to teraz w telegraficznym skrócie:) Kicia❤️ zintegrowałam się z Tobą wczoraj i połączyłam w bólu upijając się winem mołdawskim. Dzisiaj mam kaca giganta, łeb mi pęka, więc liczę na to że cierpisz razem ze mną, a jeśli nie to chociaż kompres na głowę mi przyłóż. A zapomniałam jeszcze że kafkę Wam zrobiłam dziewczynki, więc częstujcie się :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼 witam kochane 👄 z SERUM przeszło chyba na mnie bo pół nocy nie spałam, od niepamiętnych czasów obudziłam się po 3 godzinach snu i nie mogła zasnąc a tu środek nocy, wiec pomyślałam że to z głodu wiec zjadłam banana, ale dalej nic w końcu po 2 godzinach położyłam się i jeszcze sie kręcąc zasnęłam , a rano tragedia -spac mi się chce głowa mnie boli, a w pracy o spaniu nie ma mowy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he TIJA zrobiłaś falstart :D ja pisałam, że już jest 8.12, ale świętować to będę wieczorem ;) więc coś sobie dopiero kupię :P i kaca będę mieć jutro. Ale okładzik ci zrobię, i mam nadzieję, że ty mi jutro tyz :) ❤️ a poza tym tradycyjnie nic mi się nie chce :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znalazłam jeszcze parę dobrych rad: :D :D Żeby schudnąć, trzeba jeść :D :D Ograniczanie ilości przyjmowanych pokarmów jest niedopuszczalne. Kluczem do sukcesu jest jedzenie odpowiednich rzeczy - produktów zdrowych i bogatych w wartościowe elementy. :classic_cool: Po pierwsze śniadanie Nadwaga, brak kontroli nad apetytem i kiepskie samopoczucie dietetycy często łączą ze złym odżywianiem się. Słuchajmy ich uważnie, kiedy układając jadłospisy dla osób otyłych, podkreślają, że niezwykle istotne są (tak samo jak menu) pory, o których posiłki są spożywane. Najważniejszy jest pierwszy posiłek śniadanie. Oczywiście ważne jest nie tylko to, czy i ile jada się na śniadanie, ale i z czego się ono składa. Specjaliści zalecają by, dzień zacząć od zjedzenia czegoś wolno trawionego, węglowodanów złożonych, które się długo trawi. Może to być pieczywo razowe, pełnoziarniste, msli owsianka albo owoce. Nie zapominajmy przy tym o produktach bogatych w białko - chudych serach, twarogu o niskiej zawartości tłuszczu, mleku, czy chudych wędlinach. Kompozycja tych składników to sposób na uniknięcie podjadania przed obiadem i gwałtownych skoków poziomu cukru we krwi, czyli w konsekwencji tyciem. Lekarze ostrzegają, że niedożywiony rankiem organizm znacznie gorzej funkcjonuje w ciągu całego dnia, a skutki niejedzenia śniadań odbijają się nawet wieczorem. Wniosek z tego prosty. Odpowiedni poranny posiłek dodatkowo ograniczy łaknienie w ciągu dnia. Nie będziemy sięgać po niezdrowe chipsy, paluszki czy batoniki. Oczywiście im wcześniej zjemy odpowiednio skomponowane śniadanie, tym lepiej. Oznacza to, że nawet jeśli nie możemy rano nic wziąć do ust, postarajmy się, żeby pierwszy posiłek zjeść godzinę po przebudzeniu. To czas, kiedy organizm potrzebuje najwięcej energii. Po nocnej przerwie od jedzenia organizm domaga się by dostarczyć mu odpowiednią ilość składników budulcowych i regulacyjnych. Niezbędne są wspomniane już białka, witaminy, minerały i energia. To ważne, ponieważ w czasie nocnej głodówki organizm pozbył się już tych składników. Głównie do przebudowy i remontu różnych komórek i tkanek. :P Regularnie jak w zegarku Niejedzenie to o 33 proc. wolniejszy metabolizm. Organizmu nie da się oszukać. Natura sprawiła, że dba on o swoje zasoby energetyczne i bardzo boi się kryzysu. Gdy tylko wyczuje, że jest zaniedbywany, natychmiast zrobi sobie zapasy w postaci tłuszczyku. Bowiem za wszelką cenę będzie się starał jak najwięcej zaoszczędzić. To jego sposób na zabezpieczenie się przed sytuacją ponownego „braku pożywienia w przyszłości. Jak to możliwe? To proste. Organizm musi być sprawny fizycznie i umysłowo przez całą dobę. Dokładnie pamięta, że kiedy dostanie porcję energii na kolację, następnym posiłkiem może być dopiero późny obiad następnego dnia. Przerwa jest długa, a wymagania duże. Mądry organizm skorzysta z zapasów. Nauczony doświadczeniem i nieszanowaniem go, odłożył sobie na czarną godzinę już nieco więcej. :) Czy jest jakaś metoda na udobruchanie bystrego organizmu? Jest! Wszystko wróci do normy, jeśli tylko zaczniemy często jeść. Ale „często nie oznacza „ciągle. Odstępy między posiłkami powinny wynosić ok. 3-4 godzin. Ani mniej, ani więcej. Przy krótszych przerwach organizm otrzyma nową porcję pokarmu zanim jeszcze zdąży wykorzystać poprzednią, a to prosta droga do wzrostu wagi. Dłuższe przerwy sprawią natomiast, że organizm poczuje się głodzony i, pamiętając los, jaki mu już zgotowaliśmy, znowu zacznie gromadzić tłuszczyk na „czarną godzinę. :) gdybym w praktyce też była taka mądra, to ho ho!! :D :P :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie łepetyna boli ,ale nie od wina ,chyba niskie ciśnienie jest,więc pozwolę sobie na słabiuteńką kawusię z mleczkiem 0,5% . KICIA ......powiadasz 12 l ? i czas tek szybko płynie ??? zdecydowanie za szybko .A ja ze swoją gadziną za chwile ćwierć wieku jestem i nie mam pomysłu co bym chciała z tej okazji dostać :P a czasu bardzo mało na zastanawianie się.....mam propozycję wybrania sobie dowolnego miejsca na świecie gdzie o tej porze jest gorąco,ale chyba nie chcę lecieć bez M ,a on do samolotu nie wsiądzie :o a co dopiero 10 godz. lotu ! wiec nie chcę takiego prezentu .....nie tym razem ( cztery lata temu na 21 rocznice poleciałam na Dominikanę ,ale co to za rocznica obchodzona samotnie (z córką ,ale to już nie to samo) TIJKA.....co to za imprezka ,ze Mołdawskie poszło w ruch ??? oj wypiła bym lampeczkę winka 😭 Dla wszystkich piszących i też dla tych co tylko czytają 👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znalazłam jeszcze parę dobrych rad: :D :D Żeby schudnąć, trzeba jeść :D :D Ograniczanie ilości przyjmowanych pokarmów jest niedopuszczalne. Kluczem do sukcesu jest jedzenie odpowiednich rzeczy - produktów zdrowych i bogatych w wartościowe elementy. :classic_cool: Po pierwsze śniadanie Nadwaga, brak kontroli nad apetytem i kiepskie samopoczucie dietetycy często łączą ze złym odżywianiem się. Słuchajmy ich uważnie, kiedy układając jadłospisy dla osób otyłych, podkreślają, że niezwykle istotne są (tak samo jak menu) pory, o których posiłki są spożywane. Najważniejszy jest pierwszy posiłek śniadanie. Oczywiście ważne jest nie tylko to, czy i ile jada się na śniadanie, ale i z czego się ono składa. Specjaliści zalecają by, dzień zacząć od zjedzenia czegoś wolno trawionego, węglowodanów złożonych, które się długo trawi. Może to być pieczywo razowe, pełnoziarniste, msli owsianka albo owoce. Nie zapominajmy przy tym o produktach bogatych w białko - chudych serach, twarogu o niskiej zawartości tłuszczu, mleku, czy chudych wędlinach. Kompozycja tych składników to sposób na uniknięcie podjadania przed obiadem i gwałtownych skoków poziomu cukru we krwi, czyli w konsekwencji tyciem. Lekarze ostrzegają, że niedożywiony rankiem organizm znacznie gorzej funkcjonuje w ciągu całego dnia, a skutki niejedzenia śniadań odbijają się nawet wieczorem. Wniosek z tego prosty. Odpowiedni poranny posiłek dodatkowo ograniczy łaknienie w ciągu dnia. Nie będziemy sięgać po niezdrowe chipsy, paluszki czy batoniki. Oczywiście im wcześniej zjemy odpowiednio skomponowane śniadanie, tym lepiej. Oznacza to, że nawet jeśli nie możemy rano nic wziąć do ust, postarajmy się, żeby pierwszy posiłek zjeść godzinę po przebudzeniu. To czas, kiedy organizm potrzebuje najwięcej energii. Po nocnej przerwie od jedzenia organizm domaga się by dostarczyć mu odpowiednią ilość składników budulcowych i regulacyjnych. Niezbędne są wspomniane już białka, witaminy, minerały i energia. To ważne, ponieważ w czasie nocnej głodówki organizm pozbył się już tych składników. Głównie do przebudowy i remontu różnych komórek i tkanek. :P Regularnie jak w zegarku Niejedzenie to o 33 proc. wolniejszy metabolizm. Organizmu nie da się oszukać. Natura sprawiła, że dba on o swoje zasoby energetyczne i bardzo boi się kryzysu. Gdy tylko wyczuje, że jest zaniedbywany, natychmiast zrobi sobie zapasy w postaci tłuszczyku. Bowiem za wszelką cenę będzie się starał jak najwięcej zaoszczędzić. To jego sposób na zabezpieczenie się przed sytuacją ponownego „braku pożywienia w przyszłości. Jak to możliwe? To proste. Organizm musi być sprawny fizycznie i umysłowo przez całą dobę. Dokładnie pamięta, że kiedy dostanie porcję energii na kolację, następnym posiłkiem może być dopiero późny obiad następnego dnia. Przerwa jest długa, a wymagania duże. Mądry organizm skorzysta z zapasów. Nauczony doświadczeniem i nieszanowaniem go, odłożył sobie na czarną godzinę już nieco więcej. :) Czy jest jakaś metoda na udobruchanie bystrego organizmu? Jest! Wszystko wróci do normy, jeśli tylko zaczniemy często jeść. Ale „często nie oznacza „ciągle. Odstępy między posiłkami powinny wynosić ok. 3-4 godzin. Ani mniej, ani więcej. Przy krótszych przerwach organizm otrzyma nową porcję pokarmu zanim jeszcze zdąży wykorzystać poprzednią, a to prosta droga do wzrostu wagi. Dłuższe przerwy sprawią natomiast, że organizm poczuje się głodzony i, pamiętając los, jaki mu już zgotowaliśmy, znowu zacznie gromadzić tłuszczyk na „czarną godzinę. :) gdybym w praktyce też była taka mądra, to ho ho!! :D :P :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie łepetyna boli ,ale nie od wina ,chyba niskie ciśnienie jest,więc pozwolę sobie na słabiuteńką kawusię z mleczkiem 0,5% . KICIA ......powiadasz 12 l ? i czas tek szybko płynie ??? zdecydowanie za szybko .A ja ze swoją gadziną za chwile ćwierć wieku jestem i nie mam pomysłu co bym chciała z tej okazji dostać :P a czasu bardzo mało na zastanawianie się.....mam propozycję wybrania sobie dowolnego miejsca na świecie gdzie o tej porze jest gorąco,ale chyba nie chcę lecieć bez M ,a on do samolotu nie wsiądzie :o a co dopiero 10 godz. lotu ! wiec nie chcę takiego prezentu .....nie tym razem ( cztery lata temu na 21 rocznice poleciałam na Dominikanę ,ale co to za rocznica obchodzona samotnie (z córką ,ale to już nie to samo) TIJKA.....co to za imprezka ,ze Mołdawskie poszło w ruch ??? oj wypiła bym lampeczkę winka 😭 Dla wszystkich piszących i też dla tych co tylko czytają 👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kawunia pychotka z rana TIJU znam ten ból ja wino wypijam ale tylko lampke bo rano mi zawsze głowe rozsadza tak że tylko degustuje w wódeczkach no i oczywiście piwko Ja już zarobiłam sobie ciasto na rogaliki i jak tu czlowiek bedzie szczuply no ale musze sie tymi wypiekami podzielic z mama bo obiecałam Jutro mam imieniny brata i nie mam żadnego pomysła na prezent (dodam że stary kawaler 33 latka juz mineło)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszka - Ty sie nie znasz... teraz sie nie mowi stary kawaler ani stara panna tylko singiel... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo:D KICIA to ja Wam zycze duzo milosci i wzajemnego zrozumienia:D i szczescia😍szczescia😍szczescia😍 To co rocznica urodzin Jima, rocznica smierci Lennona.... imieniny mojej Mamy:D.... rocznica Kici i R:::D.... normalnie tyle okazji ze jutro bedzie kac gigant:) Do2do trzym sie mala:) Majka co tak malo piszesz?? Co sie dzieje?? Tylko mi nie pisz, ze czasu nie masz:D Myszka ty pracusiu:) Serum trzymam kciuki za twojego syna, zeby sie udalo.... 🌼 Mycha hahah wlasnie:D singiel a nie stary kawaler:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zrobiłam sobie 2 kawusie, wzięłam też aspirynę, głowa mnie boli,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już mnie głowa nie boli, zjadłam obiadek i pije herbatkę z miodem leśnym, a tu znowu pustki:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mafinko :) u mnie notorycznie ostatnio brak czasu i brak snu :P dzień świra normalnie :P pralnia sralnia przebieralnia :) Kicia :) Serum :) całusy z okazji rocznic :) Kicia :) a nie znalazlaś nic o tym, że przy odchudzaniu wskazane jest jedzenie słodyczy? Do każdego posiłku na przyklad? Byłabym wdzięczna jakbyś cosik takiego też wyszperała :P Mycha :) całusy z okazji odezwania sie :P Tija :) Abs :) łączę się w bólu łepetyny :) u mnie z powodu @ no ale powód nie taki ważny, ból to ból :O Myszka :) walnij jeszcze trochę tych uszek i mi podeślij :) mam jeszcze miejsce w zamrażarce :P Do2do :) co tam sie u Ciebie znowu dzieje??? teściowka znowu szaleje? Dziadek :) co u Wrażliwej i brata? To ja na tyle, bo czas goni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdecydowanie lepiej ....dziękuję . u mnie wali śnieg :( a ja muszę jechać nakarmić kotki ,bo na pewno czekają ,a na jedzonko mogę jeździć częściej jak co dwa dni ,bo to jednak 70km i zajmuje mi to jakieś 2-2,5 godziny .....koszmar ....zamówiłam dzisiaj klatkę -łapkę do łapania kotów .....na wiosnę odławianie i sterylka ,oraz kastracja ,bo ja zgłupieję ,jak na wiosnę całe towarzystwo się rozmnoży 😭 późną jesienią okociła sie kotka ....małe mają ok 2 mcy i w niedziele znalazła jednego zamarzniętego na śmierć .....wyłam pół dnia ...m powiedział ,ze jak sie nie zmienię to on przestaje sie ze mną zadawać i stwierdził ,ze niedługo zacznę zbierać zabite na jezdnie :( nie wiem gdzie matka przechowuje te maluchy ,ale zawsze jestem przygotowana i ma ze sobą transporterek ,ale cały tamten tydzień nie przyniósł wymiernych starań ,a miała bym dla nich domki ,bo już same jedzą ....widziałam jednego na tarasie ,ale szybki był jak błyskawica.....dzisiaj czwarte podejście ....może będą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwaunia (_)> juz parzę SERUM dla Ciebie mam zbozówke zrobie wyjątek MAJECZKO masz u mnie jak w banku zrobie te uszka i kurjerem wyśle ale ostatnio czytałam że strasznie żucaja paczkami w magazynach kurjerskich tak że nie wiem co by do Ciebie dotarło MYCHA tak masz racje dobrze że mnie poprwilas (single) U m,nie jak na razie bez śniegu szaro ponuro mokro i śpiąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co wy gardzicie moja kawunia MAJKA ty cosostatnio ściemniasz nie masz czasu dla nas nieraz pisałas takie poematy że poł dnia trzeba było pisac a teraz rączka pomachasz albo kilka słowek napiszesz Już mi sie meldować i napisać co cie gryzie my mamy na wszystko lekarstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to się dziouchy napisały!!! :D że hej! :P jak wy tak, to ja też :P MYSZKO dzięki za kawkę, wiesz, że ja lubię pospać, a do tego wczoraj wypiłam parę drinków, bo w końcu tyle było okazji :d nie, MAFINKA? :P ale zaraz się zbieram i znikam, może uda mi się co nie co załatwić. ABS mnie zabije, rano mając do wyboru sok gruszkowy i kawę, wybrałam kawę :O nie niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej robaczki👄 ja dziś znów padam, nie wiem, ale czuje sie paskudnie, :-( kiciakocia, dziś nie będę Was marudzić o odchudzaniu bo sama diety nie trzymam , ale ma to w ..., czuje sie podle i nie będę się jeszcze stresować dietą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie możliwe:-( i nikt niczego nie napisał😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewuszki 👄 ja naprawdę ostatnio z czasem na bakier jestem :O Jak mam wolne i ośmielę się zrobić sobie przeróżne plany ciekawego zapełnienia czasu :P wypadają mi różne zalatwianki rodzinne, albo , co gorsza- jestem wzywana do pracy na przeróżne zebrania, tworzenia dokumentów albo inne pierdy 😭 Dziś np. pracowalam 6.30-8.00 i potem miałam mieć wolne, a z pracy wyszłam o 12.30 :O O śniadaniu oczywiscie nie było mowy, rano wlałam w siebie tylko mineralną z cytryną :) i kawke z mlekiem. W ciągu tych kilku godzin zaliczyłam 2 audiencje u derektora :P Potem tradycyjnie sama :P odśnieżalam wspólnotowe podwórko, potem jeszcze nadzorowalam córkę i jej koleżanki przy robieniu stroika na konkurs Że o karmieniu i myciu po trzodzie nie wspomnę :P A potem zrobiło się teraz i okazuje sie, ze znowu minął kolejny dzien, a ja nie zrobiłam tego, co planowalam od dawna Od kilku dni zbieram sie, żeby zamówić parę rzeczy przez internet na prezenty i nie mam chwili, żeby sie tym spokojnie zająć. Ale następny tydzień to dopiero będzie czad ... Poniedziałek (teoretycznie wolny dzień) kolejne zebranie w pracy, wtorek i środa wyjazdy na szkolenie do Gorzowa, a czwartek praca od 6.30 do 21 😭 - najpierw moje planowe godziny, potem plastyczne warsztaty międzyszkolne, a potem odpracowywanie godzin, które będzie za mnie pracować koleżanka jak ja będę się szkolić 😭 . W następny piątek planuję wyzionąć ducha, ale też nie wiem czy zdążę na czas :P W całym tym galimatiasie optymistyczne jest to, że w przyszłą środę powinnam stać się właścicielką działki, na której ma stanąć mój (mojej rodzinki znaczy) wymarzony wlasny domek !!!!! W środę rano, po wielu rodzinnych perturbacjach, których tu przytaczać nie będę, mam u notariusza przepis kawałka ziemi :) Mam nadzieję, że w przyszlym roku ruszymy z budową :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy .... nie wkleilo się ???? Ki czort???? Na wszelki wypadek wklejam jeszcze raz ..... Dziewuszki 👄 ja naprawdę ostatnio z czasem na bakier jestem :O Jak mam wolne i ośmielę się zrobić sobie przeróżne plany ciekawego zapełnienia czasu :P wypadają mi różne zalatwianki rodzinne, albo , co gorsza- jestem wzywana do pracy na przeróżne zebrania, tworzenia dokumentów albo inne pierdy 😭 Dziś np. pracowalam 6.30-8.00 i potem miałam mieć wolne, a z pracy wyszłam o 12.30 :O O śniadaniu oczywiscie nie było mowy, rano wlałam w siebie tylko mineralną z cytryną :) i kawke z mlekiem. W ciągu tych kilku godzin zaliczyłam 2 audiencje u derektora :P Potem tradycyjnie sama :P odśnieżalam wspólnotowe podwórko, potem jeszcze nadzorowalam córkę i jej koleżanki przy robieniu stroika na konkurs Że o karmieniu i myciu po trzodzie nie wspomnę :P A potem zrobiło się teraz i okazuje sie, ze znowu minął kolejny dzien, a ja nie zrobiłam tego, co planowalam od dawna Od kilku dni zbieram sie, żeby zamówić parę rzeczy przez internet na prezenty i nie mam chwili, żeby sie tym spokojnie zająć. Ale następny tydzień to dopiero będzie czad ... Poniedziałek (teoretycznie wolny dzień) kolejne zebranie w pracy, wtorek i środa wyjazdy na szkolenie do Gorzowa, a czwartek praca od 6.30 do 21 😭 - najpierw moje planowe godziny, potem plastyczne warsztaty międzyszkolne, a potem odpracowywanie godzin, które będzie za mnie pracować koleżanka jak ja będę się szkolić 😭 . W następny piątek planuję wyzionąć ducha, ale też nie wiem czy zdążę na czas :P W całym tym galimatiasie optymistyczne jest to, że w przyszłą środę powinnam stać się właścicielką działki, na której ma stanąć mój (mojej rodzinki znaczy) wymarzony wlasny domek !!!!! W środę rano, po wielu rodzinnych perturbacjach, których tu przytaczać nie będę, mam u notariusza przepis kawałka ziemi :) Mam nadzieję, że w przyszlym roku ruszymy z budową :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×