******I PIERDUT******

Wysłałam 5!!!!! Jakbym mogła to osobiście wyrwałabym tego konia z ohydnych łap tych skurwysynów A ten cały przemysł mięsno koński....za sklep i kula w łeb Pieprzone makaronojady i żabojady... Melduję, że u nas wszystko gra:D Jeden mały szaleje na zewnątrz, a drugi w środeczku...ale już niedługo:P Z arbuzami się pożegnałam chwilowo, bo brakowało mi manier:P i nie mogłam się przy nich opanować...obecnie darzę miłością nektaryny i brzoskwinie Do2do___ życzonka dla potomka:D mam nadzieję, że tort smakował:P Tija__ jak tam w pracy? Majka__ dajesz kobieto z tymi kijami!!! super, a na wagę na razie nie patrz, może trochę potrwać zanim się ruszy. I słodycze niekoniecznie muszą mieć tu znaczenie. Osobiście żarłam np tabliczkę czekolady jak mnie napadło, a mimo to właśnie dzięki ćwiczeniom nie tyłam...Czasami wydaje mi się, że demonizujemy za bardzo słodkości w temacie odchudzania, a to nie one są największym wrogiem dietujących:) Kicia__ ja Ci mówię, że te stepy:D to Ci nie służą! Ale przynajmniej widoki masz przepiękne, bo jest tam co oglądać... ABS___ zapadłaś się pod ziemię? Donia__ dlaczego tak oszczędnie? Napisz co u Ciebie? Buziaki i ciasteczka i cukiereczki

A już byłam gotowa na rzucanie mięchem...na szczęście post się ukazał:D:D:D

Kicia ja sie nie gniewam .......też pomagam ,ale moją miłością jak wiecie są koty ....mam pod opieką wirtualną 6 szt i co miesiąc je wspieram.....moje 1% tez przekazuje kocim fundacją (to już taki świr) Postaram sie jutro coś dla Sawy wpłacić.

A tak swoją drogą to jak już Was nie pilnuje nikt:P to opierdzielacie się okrutnie!!! Tyle dni pieprzyć się z jedną stroną!!!

No dobra Dziadek :) niech będzie o jeden wpis bliżej następnej stronki :) U mnie dzis kolejny dzień wakacji. Pralnia , sralnia gotowalnia :P czyli szara codzienność. No i oczywiście pod wieczór kijaszki- 7,5 km. Od początku chodzenia zdarłam 3 komplety stopek do kijków :P Dziś testowałam stopki przystosowane do asfaltu (podobno), bo chodzę właśnie trasą po asfalcie. Ciekawe ile ze mną wytrzymają ;) A jutro w planach jeziorko :) Ale wcześniej pranie pościeli. Jak dobrze, ze znowu słonko do mnie wróciło !!!! :)

Witam sie z kawką w ręku i na tacy ....komu,komu (_)> (_)> (_)> Majka ,u mnie niestety pogoda bura i ponura i nie zanosi się na zmiany w tej materii. Mam wisielczy nastrój,adekwatny do pogody :( w ogóle coś mnie łamie psychicznie .....zastanawiam sie czy będę już tak mieć do śmierci ?! NIE ZBYT MIŁA PERSPEKTYWA.

Witam kochane :D DZIĘKUJĘ BARDZO ZA ŻYCZONKA moje tak jak pisałam 18 :) ale i tak dziękuję młodego urodzinki sie udały miał niespodziankę :)torcik choc mały kawalatek zjadałam stwierdzam że był pyszny :D wczoraj nie klikałm bo sie młodym nacieszyć musiałam :) to znaczy on okupywał laptopa hihi:) a ja prałam jego całą walizkę :) no i słuchałam opowieści o grecji :) Powiem wam że u mnie tez leje i ogółem do dupy nic mi sie nie chce tylko spać ........spać........spać........... idę za chwilke słatki greckiej nasiekac cały pojemnias wielgachny i zamieżam to zryc przez cały dzień no wersja obiadowa będzie z pieczonym cyckiem kuraka oczywiście bez skórki :)i musze bratanice dorwać na fb bo gadzina 14 kg w 2 miechy zgubiał i to nie na dukanie :O i niech mi receptę daje hihi:D No i stwierdzam że współczuję wszystkim tym co własnie urlopuja :( ale wiecie jakos tak jest od kilku lat że wiecznie na poczatku lipca pada ;( ja od jakiś 6 lat urlopuje zawsze w sierpniu i odpukać we wszystko możliwe deszcz omijam ...:) Ok kochane uciekam siekac sałate i zarazwracam MAJKA DONIA SERUM KICIA MAFINKA TIJA DZIADEK MYCHA ABS MYSZKA A i skoromnie o kawke z mlekiem proszę :) ...tu robie oczy jak kot ze shreka....bo mi sie mleko skończyło czyt. mąż skończył robiąc sobie kawkę i dając psu na spodek i dla mnie juz nie zostało a kawa bez mleka to dla mnie nie kawa a ni jak idzie wystawiać nochal na ten deszcz :(

dzień dobry :) DZIADEK dziękuję w imieniu Sawy SERUM STO LAT ja wiem, że ty kochasz koty, ja też ;) wiesz, że mam 4 i to nie wirtualnie :D ja swój 1% zawsze automatem na krakowskie schronisko. Ale ostatnio wzięło mnie też na konie i psy, więc jak mogę to wpłacam, wklejam, wysyłam, proszę i dziękuję itd. miłego dnia życzę

Chociaż pogoda u mnie paskudna to jednak witam pięknie:D Jak ten mój synalek popyla po mieszkaniu:D:D:D:D Aż miło popatrzeć! Takie moje szczęście maleńkie Chociaż ma skłonności do bandytyzmu....najbardziej cierpią psy, bo tarmosi je i szturcha rozrywkowo i nic sobie nie robi z naszych upominań i próśb, jak również gróźb, że NIE WOLNO DOKUCZAĆ ZWIERZĘTOM. Na szczęście psiska mam kochane i jego też kochają i cierpliwość mają nieziemską:D Ja kawy chcę, ale z cukrem trzcinowym:P

Kicia .... własnych to przecież też mam 4 szt. i syna 1 przychodzący ,a nie wspomnę o tych dokarmianych .

ech !!!! Kociary , psiary i inne ....ary Dziewuszki wlaśnie oglądałam prognozę pogody. Jak tu o jeziorkach i słonkach, a u was deszcze ..... No ale obiecuję, że słonko z zachodu i do was jutro zacznie docierać :)

a! Z pewnością to was nie pocieszy, ale moja córa drugi tydzień pod Zakopanem jest i tam każdego dnia leje :O O jesiennych temperaturach nie wspomnę. Tam dopiero w tym tygodniu ma być powyzej 20 st. ale deszcze i tak mają codziennie padać

Majka__a widziałaś śnieg na Kasprowym??? Zresztą u mnie, w nieco niższych górach też widać na samych szczytach śnieg:O liczę na to jutrzejsze słońce od Ciebie Moje róże szlag trafił przez te cholerne deszcze:O:O:O ABS!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ile można być na urlopie??? Mafinka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! TIJA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! MYCHA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! DONIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Właśnie Majka!!! Gdzie zakupiłaś kijki do chodzenia? Masz takie typowo miejskie czy bardziej górskie teleskopowo chowane? Do2do___krewetki????? żywe???? teraz mnie jakoś :P Może Twój syn chce być biologiem morskim albo innym ichtiologiem:D:D:D

http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/krakow/zidentyfikowano-zwloki-odnalezione-w-krakowie,1,4784005,region-wiadomosc.html jednak :( to była przyjaciółka mojej dawnej studentki. Cały Kraków jej szukał, każdy student był powiadomiony. Straszne. :(

czesc Kochane;) kiciu - przykro mi bardzo majeczko Ty sie nie opuszczaj bo nie bede miala z kogo brac przykladu... a co do dzieci to sama pewnie przyznasz ze najmilszy jest moment tworzenia... wiec sie nie migac buziaczki dla Was Slonka Moje i jak cos to melduje ze na nk kilka fotek jest

KICIA- :(:(:(:( przeczytałam :( straszne to :( DZIADEK- ano się zgadza zywe takie ładne niebieskie, w paseczki biało czerwone albo biało czarne , zielone, czerwone :) ale spokojnie nie do jedzenia :D MYCHA- widziałam :) pieknie wygladałaś :) jeszcze raz wszystkiego najlepszego na nowej drodze zycia kochana

cześć maluchy :P kawkę ktoś piję? ale dalej jest bez mleka, bo wczoraj ani na krok nie ruszyłam się z domu. Najpierw, to dobrze że nie poszłam. Kto widział fotki i filmik, który gdzieś tam wklejałam, to wie dlaczego :D nie mam pontonu :P a potem to już pracowałam w domu i ... tak wyszło. ale za to dziś mam latanie, już za pół godz startuję ;) nie obżerać mi się proszę :P i nie siedzieć w domu ;)

to ja poproszę bez mleka .... ja na siedzenie w domu nie mam szans ....posiedzę ale w pracy ,jeśli można to nazwać siedzeniem .bo co jakiś czas muszę biegać na magazyn wydawać towar. Kicia teraz wiesz dlaczego sie martwię(wręcz zadręczam) wyjazdem córki ,po prostu najzwyczajniej w świecie boję się o nią i o to ,że moze coś sie stać nie miłego ,albo jeszcze gorszego ,dla mnie ten świat do którego sie udaje jest tak odległy i inny ,że nie daje mi to spokoju...

SERUM wiem, tak ciężko pogodzić ze sobą te dwie sprawy, dać dziecku wolność, a jednocześnie być pewnym, że jest bezpieczne. Teraz rozumiem, co czuła moja mama kiedy jeździłam stopem do Jarocina czy po Europie... co czuje teraz, najpierw wyprowadziłam się do innego miasta, teraz do innego kraju. mój brat nie lepszy, jedno hobby mało nie kosztowało go życia, teraz ma inne... też dobre :O Takie to dzieci ma moja biedna mama MYCHA poezja :) coś pięknego

tak to juz dzieci maja ze musza w koncu wyfrunac i upilnowac za pieruna sie ich nie da... ale to konieczne by poszly w swiat... inaczej to im szkodzi na zdrowiu psychicznym... bo przecie musza nauczyc sie zyc samodzielnie zanim rodzice znikna z tego swiata...

Hej kobitki :) u mnie dzisiaj na przemian raz słonko raz deszcz, ale juz nie leje jak wczoraj non-stop:O Ja wczoraj cierpiałam na bezzsenosć bo w dzień mnie łepetyna nawalała i w końcu jak oddpadł ból to do zywych wróciłam :D więc wertowałm diety na kafe trafiłam na jakis topik juz nie pamiętam jak sie nazywał ale jakaś panna co schudła na 1000 kl. u dietetyka podawała co jadał straciła w 1 miesiac 9 kg , a ja w sumie tak jem i dupa :pA było tam tak : od sierpnia do konca listopada czyli w sumie 4 miesiące ale juz w pierwszym spadło mi 9 kg i to bez cwiczen.Potem było juz wolniej na sniadanie mozna zjesc 40 gr chleba razowego z wedlina drobiowa ale bez masła -drugą taką kromkę mozna zjesc z chudym serem białym o 17 miedzy posilkami jogutr naturalny do 1,5 procent z łyzką platkow owsianych -nie błyskawicznych ,do tego owoc.W ciagu dnia mozna zjesc 2 owoce -nie banany i nie winogrona na obiad dietetyk kazal mi jadac gotowane warzywa ,do tego 2-3 lyzki kaszy grycznaej albo brazowego ryzu i 130 gr piersi gotowanej albo ryby .Po tej kanapce o 17 ,wieczorem ok 19-20 moglam zjesc tylko maly kubeczek jogurtu z 1 owocem. pierwszy tydzien jest ciezko,potem zapominalam czasem o tej kanapce z godz 17. i tego trzeb aie trzymac ,nie wolno podjadac ani zwiekszac porcji ,kawe/herbatę slodzic -jesli musisz -slodzikiem. ziemniaki i makaron w pierwszych 2 miesiacach diety zakazane jesli chodzi o owoce to ja jadlam po 2 szklanki arbuza dziennie /2 jablka/2 brzoskwinie/2 sliwki a i najwazniejsze ,miedzy posilkami mozna podjadac surową paprykę/ogorki/pomidory bez ograniczen.Nie owoce!!-tych mozna zjesc 2szt. w ciagu dnia I co wy na to ????????;)

o i jak ładnie stronkę złapałam :D:D:D:D

http://www.youtube.com/watch?v=nO-GsDwYwtI&feature=player_embedded#at=14

w sumie dosc rozsadny ten plan zywieniowy...

Hejo Kicia zyje:P Mycha wygladaliscie super, ale ty szczegolnie... Cudnie!!!! Duzo szczescia Wam życze Do2do do dziela:) Majka napisz o tych kijkach, jakie masz, jakie sa, na co trzeba zwrocic uwage przy zakupie... podziel sie swoja wiedza... plizzzzz! Donia nie napisalam Ci o dukanie bo za duzo zlego sie dzieje po nim , jezeli chcesz mimo wszystko poczytac to napisz. Dziadek za miesiac masz rozladunek:P? tzn rodzisz:P Serum pomysl jaka szczesliwa jest corka ze jedzie - bo pewnie doczekac sie nie moze:). Tija jak w kwiatolandii?? Nadla w kulki lecisz:P? Abs .... wracaj juz z tego urlopu!!

MYCCHA- mi własnie tez się tak wydaje więc biorę się za siebie i niech mi choc 1 kilos miesięcznie spada to będzie dobrze :) MAJKA- ja też PROSZĘ jak MAFINKA napisz co i jak z tymi kijaszkami :) A u mnie kochane słonko :D:D:D:D:D

Mycha :) Wyglądałaś pięknie !!!!! Oszukanico co zrobiłaś z tymi swoimi rzekomymi kilosami ?? :P Zainteresowane dziewuszki :) kijki kupiłam w sklepie sportowym, kosztowały jakieś 80 zł i są z firmy Spokey. Wyglądają mniej więcej tak: http://www.sport-shop.pl/kije-trekking-ridge-89832-p-5262.html W zasadzie w zakupie pomagała mi sprzedawczyni, bo też nie miałam o tym pojęcia. Trzeba odpowiednio ustawić sobie długość - musi byś możliwość regulowania. Jak ustawić długość i jak się poprawnie chodzi najlepiej poszukać w necie - jest tego sporo i ja tak właśnie zaczynałam :) Moje opisy sporo by zajęły, a w necie są filmiki instruktarzowe. Trzeba pamiętac o naprzemiennym chodzeniu (lewa noga - prawa ręka, prawa noga - lewa ręka) , za pierwszym razem trochę mi się to kręciło :P ale przy drugim marszu obyło się bez zmyłek :P Najlepiej chodzić po miękkiej nawierzchni, chociaż ja robię swoją trasę po betonie i asfalcie. Nie ma tam w zasadzie ruchu samochodowego, sporo jest za to kijkarzy, biegaczy i innych rowerzystów :) Wyczytałam, że odpowiednim tempem chodzenia jest takie, które nie powoduje zadyszki. My chodzimy średnio-szybkim tempem, ale takim, żeby pozwalało na gadanie :P Chociaż mijamy osoby, które z kijkami .... spacerują :P No ale nam akurat nie o spacery chodzi :P Ze swojej praktyki powiem, że chodzenie w stadzie jest przyjemniejsze. Jesli chodzę sama to ze słuchawkami w uszach :) Łatwiej utrzymać tempo słuchając swojej ulubionej muzyki :P A, no .... Chodzenie jest super na ostrego nerwa :P Jak chodziłam na podniesionym przez innych ciśnieniu :P 10 km mijało nie wiadomo kiedy :) Można chodzić też na "ściągniętych" pośladkach, co podobno powoduje ich ujędrnienie ;) No i nurzące moze być chodzenie po krótkiej trasie, kiedy robi się jednorazowo kilka rund. Ja robię zazwyczaj trasę 7,5 km, z czego tylko krótki odcinek to ta sama droga. Zajmuje nam to 1 godz i 15 - 20 min.

Ja po kijkach :) Dla zainteresowanych tematem :) kijki w chodzeniu są ważne, ale wg mnie nie ma sensu przesadzać. W hipermarketach można kupić je już za 30 zł, a wypasione (cokolwiek by to w kiju znaczyło :P) za 300 i więcej. Wg mnie nie ma różnicy, bo każdy działa na tej samej zasadzie i służy do podpierania :P DUżo ważniejsza jest sprawa odpowiednich butów !!! Ja sie za pierwszym razem przejechałam na swoich sprawdzonych adidasach..... Do chodzenia muszą być porządne buty na grubej podeszwie!!!! Oddychające i nieco luźniejsze. W moich adidasach (na cienkich spodach) noga poleciała mi do przodu i odcisnęłam sobie palce ... Przez tydzień je czułam :O Na paznokciach do tej pory mam sine kreski, czekam , aż mi całkiem odrosną. Ale znalazłam na to sposób - zamówiłam sobie żelowe podkładki pod palce - teraz nic nie ma prawa mi się podwinąć i uciskać :P No a buty - kupiłam sobie buty typu adidasy, ale z Fila na grubej podeszwie - w kształcie kołyski (podobno modelują pośladki i nogi). Trafiłam na nie w niemieckim deichmanie i to przecenione ze 100 na 40 euro.

Końcówki do kijków (ja na betonie zdarłam 3 komplety :P ) u mnie w sklepie kosztują 12 zł. A ja zamówiłam sobie ostatnio przez internet - zestaw 3 kompletów za 10 zł. Przy okazji dowiedzialam się, ze są specjalne końcówki do chodzenia po ziemi, a inne do chodzenia po twardej nawierzchni (beton, asfalt). Aktualnie je testuję ;)

Co do kijków:D Moja mama kupiła sobie ostatnio na wyprzedaży w Auchan parę z batsportu (polska, b.dobra firma) za....15 zeta od sztuki:D:D:D Aluminiowe, regulowane, z amortyzacją, dodatkowym kompletem końcówek....full wypas!!! Zwariować można, taki upał:O Ja juz chce urodzić...to zdecydowanie nie moja kategoria wagowa:O:O:O