Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta pełna nadziei

Wrzesień 2009

Polecane posty

Figlarna to masz super szefa, nie ma co, tez bym tak zrobiła:) tylko jak to kończy Ci się płatny wychowawczy??? Karila macierzyński przysługuje po wychowawczym tylko jak sobie policzyłam średnia z 12 miesięcy to tyle bym dostałą co na wychowawczym, a mimo wszytko kasa się przyda:) ja tez mam szefa w porządku i dlatego ide na szczera rozmowę, może jak bys poszła i wytłumaczyła i dała czas na zastanowienie to by Cię szef zrozumiał, rozmowa nic nie kosztuje, w razie czego nie skorzystasz ale może jest szansa, w końcu jak to służba zdrowia publiczna to i tak z naszych podatków idzie:):) ja tez w budżetowce pracuje dlatego wydaje mi się że nie po to płace ciężkie pieniądze na składki żeby teraz tego nie wykorzystać:) a szef powinien zrozumieć że przy dwójce dzieci kasa sie przyda :):):) ja bym na Twoim miejscu przynajmniej poszła pogadać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
witam jestem po wizycie u internisty płuca i oskrzela czyste mam tylko łykać rutinoskorbin także spokojniejsza jestem!!! pozdrawiamy :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izia mama zuzi: pytałam jakiś czas emu o Ciebie na majówkach, bo nadal dziewczyny czasem podczytuje. Przykro mi, że i Ciebie strata dotkneła:-( Ja zaraz po stracie chciałam mieć dzidziusia, a potem to się rękoma i nogami broniłam... I się nie wybroniłam:-) W sumie to się cieszę, ale bardzo się boję. Nie byłam jeszcze u lekarza, bo się przeprowadziłam do Rybarzowic i szukam kogoś normalnego w Bielsku. Z teo co pamiętam o ty chodziłaś gdzieś do Cygańskiego lasku? Ja nie wiem, na kogo się zdecydować, a musze iść jak najszybciej, bo w takich pzypadkach to niektórzy leki na podtrzymanie ciąży odrazu pzepisuja. Dziewczyny nie nadążam:-( Normalnie piszecie jak szalone:-) Ja nie mam dostępu w pracy do kafe (tzn. bardziej czasu), a teraz się przeprowadzam i czasu wieczorkami na net też mi brakuje:-( Chodzicie do gina ze swoimi mężczyznami? Trzeba się pytać lekarza o zgodę? Co do pracy to ja mam przechlapane:-( Umowa co miesiąc przez Agencję Pracy Tymczasowej, wiec mi się nic nie należy:-( W dodatku w automotive.... Masakra, ale jakos to będzie i już:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
figa nie pamiętam jak jest z praca tymczasowa, ale nie wiem czy po 3 miesiącu nie maja czasem obowiązku przedłużyć na czas do porodu?? co do wizyt z partnerem to w poprzedniej ciąży poszedł ze mną dopiero chyba po 12 tyg, jak już usg przez brzuszek, bo wcześniej mnie to krępowało ze gin mi coś tam wkłada a obok siedzi mąż:P:P:P:P ja się nie pytałam tylko jak już było usg to gin wołał męża, bo ona czekał az mnie lekarz \"obmaca\" :P:P:P:P:P ja się ciesze teraz bo na moim osiedlu jest fajny gabinet i maja juz usg 4d, czyli nie będę musiała do Wrocka jeździć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brrr.... mam termin wizyty dopiero na 7 lutego:-( Chyba się jutro przejde do mojego eks ginekologa:-) a potem zacznę chodzić do tego nowego:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i kurcze jakoś inaczej mam teraz, w poprzedniej ciąży cycki bolały na maksa a teraz nic?:P no właśnie mówią jaki jest tłok na porodówkach!kurcze ciekawe jak będzie za 9 miesięcy:):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stelka27*** : Niestety dla takich umów w kodeksie pracy jest osobny rozdział. I niestety nie mają obowiązku. Kiedyś mogli dawać całą mase umów na czas określony, potem to zablokowano i wprowadzo prawo o umowach z agencji pracy tymczasowych. W efekcie jest jeszcze gorzej, bo mogą takie umowy dawać np. na tydzień czasu i tak prawie w nieskończoność przedłużać:-( Niestety cieżarne nie są chronione w żaden sposób na takiej umowie. Taki przekręt w "państwie prawa". Tak wiec o ciąży nic nie powiem, jeśli nie będę musiała:-) Miałam mieć normalna umowę od stycznia, ale na automotive kryzys się chyba najbardziej odbił. W sumie to cieszę się, że mam jeszcze gdzie pracować, bo zwolnienia już się zaczeły....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za 9 miesięcy to może być jeszcze gorzej. U nas to się ciąże masowo zaczynają, bo kto ciężarną zwolni? Mało który zakład ogłasza zwolnienia grupowe, bo to po prostu nieopłacalne, a normalnie ciężarnej zwolnić nie mogą:-) Obawiam się, że może być kiepsko z miejscem:-) Hmm.... jak myślicie czy mojemu maleństwu uda się wstrzelić w moje urodziny? Ja jestem z 21 września, a kalkulatory na necie mówią o okolicach 28:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Figa no widzisz nie wiedziałam że nasz polskie prawo jest aż tak chore:( co do terminu, to podpytaj swoją mamę czy Ty urodziłaś się o czasie czy przed terminem, masz duże szanse na powtórkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm.... ja po terminie a 2 siostry przed:-) ale mama ma 3 siostry i każda rodziła inaczej:-) Ja to wogóle popołudniowe dziecie jestem i mi się nigdy nie śpieszyło:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
stelka 27 dzięki :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie, jak tak Was czytam i pisze z Wami to przypomina mi sie początek ciąży z Karolinka:) to była przecież tak niedawno temu, alez ten czas leci i znowu będę przeżywać te wspaniałe uczucia, pierwsze kopnięcie, usg:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam urodziny 1 września, mój starszy brat 3 września a młodszy 8 września. termin mojego malucha to 11 września, też ma szansę ta wstrzelenie się w czyjeś urodziny ;) Co do porodówki - nie boję się, w końcu gdzieś muszę urodzić. Co z tego, że wyż. Tłoków na porodówce nie widziałam, gorzej na oddziale połogu gdzie często gęsto brakuje miejsca - wtedy układają matki na innych oddziałach, np na patologii ciąży lub ginekologii, a to już niefajne (bo z dala od dziecka). Rozmawiałam już z mężem, który jest ogólnie anty-szpitalny, nie będzie ze mną rodził, nie chce nigdzie chodzić... ale serducho mu zmiękło gdy go zapytałam czy będzie chciał w przyszłości iść ze mną na USG na którym dowiemy się jaka jest płeć dziecka (po 20 tygodniu ciąży). Ślicznie się uśmiechnął i powiedział, że chce :) To u niego duża zmiana, bo pomimo że jest sceptyczny i boi się żeby wszystko było dobrze, ale cieszy się z tego dziecka i na myśl kiedy je w końcu zobaczy... Moja mama już też świruje, jej facet mówi mi że nie wytrzyma z nią do porodu, bo w kółko gada o mnie i o \"fasolce\" ;p hehe dobrze, niech się przejmuje, będzie babcią po raz pierwszy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żyrafa: mi się ten tłok nie podoba;-( Miałam niestety leżeć na patologi ciąży po stracie z ciężarną, a za ścianą płakało dziecko, bo brakowało miejsc na porodówce. Uwierz mi, że dla kobiety, która właśnie ma iść na aborcję, lub budzi się z narkozy to jedno z najgorszych przeżyć.... Nie chciałabym wylądować po porodzie na patologi, gdize ktoś właśnie walczy o życie lub jest już po stracie własnego dziecka;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
figa84, domyślam się, co musiałaś przeżywać. Spędziłam 6 tygodni w pracy na patologii ciąży i wiem co się tam dzieje. Oddziały szpitalne są po to, aby rozdzielać różne przypadki, jednak rzeczywistość nie jest taka idealna. Równie dobrze nie zgadzam się z układaniem na jednej sali na patologii ciąży kobiety która roni swoje dziecko z kobietą z ciążą przenoszoną u której wykonuje się KTG 2 razy dziennie, a niestety takie sytuacje zdarzają się często - bo brak miejsc..... To co się dzieje w szpitalach państwowych jest naprawdę straszne. A gdy zapisujesz się do prywatnej kliniki i zamierzasz rodzić za pieniądze, też nie masz pewności że Cię tam przyjmą w dniu porodu - mają na przykład 2 łóżka porodowe i 7 miejsc w oddziale, i wszystkie zajęte więc odsyłają do państwowego... Nic nie poradzimy. Jak będzie tak będzie, chyba że ma się znajomości, ale pewnych rzeczy się po prostu nie przeskoczy - niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny aleście naprodukowały ;-) normalnie topik się rozkręca jak nic Ruth - zasadniczo ja chodzę ;-))) przynajmniej taki miałam plan albo inaczej koło domu mam gymnazjona i dotychczas chodziłam na zajęcia Aktywna mama ;-) a teraz muszę się ogarnąć i zobaczyć co i jak.. Korci mnie też żeby do pracy iść chociaż na jakiś czas bo jak maleństwo drugie się urodzi to już raczej nie będę mogła.. Ale nie wiem do końca jak sobie poradzę z opieką do córci i w ogóle czy chce tak na 100% to nie wiem bo się rozleniwiłam ;-)) tak na szybko malinka spokojnie będzie dobrze, co ma powiedzieć matka 8-raczków dziś urodzonych? ;-)))) na pewno dasz radę.. znasz powiedzenie gdzie diabeł nie może tam babę poślij ;-)) aa no i witam nowe forumowiczki ;-)) i gratuluję 2 kreseczek. może jutro uda mi się coś skrobnąć więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
figus - ja chodze do Stoleckiego na Olszowki 10a, ... moze i dobry fachowiec z niego ale ... wciaz powtarzal jaki to on specjalista ze zamiast beczec ze jest zle to powinnam sie cieszyc ze on to wykryl ... generalnie jest dobry ale nie trafil do mniej jako czlowiek ... :( chodzilamm juz do kilku i chyba tylko on mi pozostaje ??? nie wiem ... buzka dziewczyny :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cleo123
heja nowe Mamusie! ja odliczam...w piątek na pierwsze USG - do mdłości doszły uderzenia gorąca i zasłabniecie wczorajsze...to norma?? dzisiaj mam wolne...ech...udało mi się pochłonąć pyszną pastę z tuńczyka i teraz mdli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem na umowie zlecenie więc z macierzyńskiego nici, popracuje - jeśli zdrowie na to pozwoli, do czerwca i od czerwca koniec niestety. cleo - nie zazdroszczę, mnie mdłości jeszcze nie dopadły, ale wy wszytskie prawie jesteście trochę przede mną tygodniami, więc ja tylko czekam aż będę lądowała za burtą :) izia - to prawda, że lekarz oprócz wiedzy musi mieć podejście do pacjentki. Bardzo nie lubię lekarzy, którzy ignorują nasze pytania i są niemili., bo jak tu cieszyć się z naszego stanu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelkajaw
Hej mamuśki. Ja od dzisiaj jestem na L4. Chcialam tylko do końca feri bo strasznie niechce mi się pracować i potrzebuje troszkę spokoju , a u mnie w pracy niema takiej możiwości, a moja pani gin. dała mi aż do 24 Lutego niby super ale koleżanki niezbyt zadowolone bo muszą zamnie pracować :P ale co tam poleniuchuje i będzie dobrze, chociaż ominie mnie zabawa karnawałowa moich przedszkolaczków :( Ja jak narazie żadnych mdłości ani nic z tych żeczy i oby tak dalej. tylko moje samopoczucie nie jest najlepsze ale może się szybko zmieni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja na L4 jestem prawie od 4tc a teraz chyba nie wroce za szybko bo w pracy kazali mi sobie L4 załatwić bo stwierdzili że i tak i tak za 3 mc pojde na L4 a teraz mają kogo za mnie wstawić na zastępstwo i kurcze troche się boje jak to gin powiedziec macie jekieś pomysły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja ciuszki takie na obie płcie mam , bo jak byłam z Melka w ciąży kupowałam od początku rzeczy , a że nie znałam płci kupowałam w neutralnych kolorach , kocyki , rożki mam . Ale łóżeczko się nie uchowało moja córa korzystała z niego żadko , ale do zabawy i jak sprzątałam ją wkładałam a ona bardzo żywa kobietka i skacząć posżły deseczki na dole . Zapytacie jak to możliwe ,że małe dziecko dokonało takich szkód? Otóż Melka miała pomocnika , ona skakała a nasz pies podgryzał od dołu , wózek głęboki muszę tez kupić bo Meli wyblakł na słońcu a zimą dostał czadu i troche zerdzewiał . Chciałabym jeszcze kupić monitor oddechu z nianią elektroniczną , bo od maja będziemy mieszkać w domku z ogródkiem , więc napewno się przyda by słyszec czy maleństwo płacze jak będę z Melką na dworze czy pracować w ogrodku .Jest tyle potrzeb juz zapomniałam ile już , a i obowiązkowo chce laktator elekryczny bo po ręcznym nie mam dobrych wspomnień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
figlarna widzę że będziemy podobne zakupy robić:) po córci też mam sporo neutralnych kolorów bo kupowałam od początku, jak nie wiedziałam jak płeć, typowe na chłopca będę miała po szwagierce:) wózek mam, ale nie wiem czy nie zmienię:P co do łóżeczka to na pierwsze 6miesięcy mamy kołyskę, a później sie pomyśli:) monitor oddechu na 100% kupuje, przy Karoli też chciałam ale mąz miw że nie potzreba i teraz żałuje bo Karola jak skończyła miesiąc to spała praktycznie tylko na brzuszku i to w nocy też, wiec wiecie jakiego miałam stracha, a teraz nie odpuszczę i kupię:) zostanie mi parę drobiazgów żeby dokupic i tyle:) aa i laktator tez elektryczny, bo ręcznym to sobie można....:P:P:P:P ania mała powiedz wprost gin że chcesz L4, jak jest fajna to Ci da bez problemu, mój lekarz przy Karolince co wizytę pytał czy chce l4:) teraz w ciąży każdy lekarz daje, wystarczy powiedzieć że się źe czujesz i tyle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEj, dziewczyny jak myslicie jak to jest z frabowaniem wlosow na tym etapie ciazy? Szczerze mowiac moje odrosty zaczynaja mnie juz draznic. U mnie odpukac ustapily mdlosci i to jednego dnia:) No ale ostatni dzien byl straszny, bo polaczony z ogromnym bolem glowy. Normalnie sprawe zalatwilby jakis apap ... no coz. Bylo minelo i mam nadzieje ze mdlosci nie powroca. milutkiego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oleś, w pierwszym trymestrze lepiej nie maluj włosów. jeżeli już naprawdę musisz to spróbuj szamponem koloryzującym. farby mają za dużo chemikaliów, które są bardzo szkodliwe dla rozwijającego się dziecka w czasie, gdy powstają jego narządy - czyli w I trymestrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamadrid
ja mam urodziny 5 wrzesnia a termin wg planu jest na 3 badz 4 wrzesieñ, wow! no i ostatni okres 26 list a na Wigilie nic mi nie smakowalo, nic!!! wiec czekam na okres a tu tez nic :) w Sylwestra rano zrobilam test, a potem poszlismy na impreze do 6 rano, i tez mi nic nie smakowalo, ani wino ani drinki, choc napilam sie troszke, ale od tamtej pory nie moge patrzec na alcohol, nawet na dobre wino, no i super. Choc moja mam miala chec zawsze na troszke Martini, ale to byl komunizm i nic nie bylo w sklepach hehe! No i zaczyna mi rosnac brzuszek!!!!! hmmmm, bede ogromna, bo i tak mam tendencje do tycia,ojej!!! no i czeka mnie najgorszy upal w Madrycie na ostatnie dwa miesiace, chyba sie schowie w kosciele, bo tam najzimniej. hihi buziaczi dla dziewczyn oczekujaych didziusiow a wrzesieñ i na inne miesiace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hhm, co do farbowania, to są różne opinie, ja osobiście farbowałam tylko robiłam pasemka, a one nie dotykają skóry głowy, jak dobry fryzjer to i ma farby mniej szkodliwe:P teraz mam farbować cała głowę i tak mniej więcej za miesiąc:P:Pi myslę że nie zrezygnuje teraz sa takie farby że można :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×