Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta pełna nadziei

Wrzesień 2009

Polecane posty

Aniu ja tez jak szybciej ide to mi brzuch twardnieje i moj maluszek tez rusza sie troszke inaczej a jak sie zdenerwuje to go czuje dosc mocno... Nitaanitko to zycze powodzenia:) jejku jaka ja jestem bez sil:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu a Ty kiedy bedziesz sie broniła?? Myślalam ze bede skazana na wrzesien, ale mam super promotora i tylko dzieki niemu bede teraz się bronila. Powiedzial, że w moim przypaku to teraz musze bo potem to niewiadomo kiedy dojdę do siebie po porodzie i bede miała inne zajęcia :) a jeszcze jak coś to wstawi się za mną u dziekana by na teraz wyznaczł termin :) no i sie uało - mam termin -> teraz nauka by nie przepadła taka szansa ;) Dlatego ostatnio tylko czasem tu zagladam - mam nadzieje że mi wybaczycie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nitaanitko ja to chyba w 3 terminie bo we wrzesniu rodze takze nie dam chyba rady milej nauki i powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do tych kombajnów to wszytko zalezy czy macie na to miejsce w domu, bo niby praktyczne, ja nie mam bo po kąpilei przewijałam dziecko na duzym blacie s koło zlewu, wielkości pralki więc mi był zbędny, ale jak nie ma sie na czym przewijac dziecka [po kapieli to sie przyda. ty,lko wiem od koleżanek że te wanienki co sa pod tym przewijakiem to jeden wielki badziew, bo małe a poza tym trzeba się nagimnastykować żeby wyjąć dziecko z wanienki i złozyc ten przewijak:) co do ubranek to ja się nie wypoeim bo jeszcze nie liczyłąm ale na pewno jestem z tych co maja za duzo, ale ja nic nie kupuje bo na te pierwsze 3 miesiące mam po Karolince i dostane od szwagierki, ale przy Karoli miałam zdecydowanie za dużo, i fakt że na początku szybko wyrasta, dopiero rozm 74 i 80 starczaja na dłużej:P a my jutro jedziemy nad jeziorko otmuchowskie:) a dzis grilowaliśmy a Karola pluskała się w baseniku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tych kombajnach to faktycznie są malutkie te wanienki. I sama nie wiem co robić:-) Musimy to przemyślec. Kupiłam dziś już wkładki laktacyjne, bo powoili zaczynam cieknąć;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki :) Z pozytywnych przeżyć: z urlopu wróciłam w dwupaku.. ale to później.. Gusika przytulam Cię mocno, niestety czasem tak się dzieje że maluszki się nie rozwijają prawidłowo :( odpocznij troszkę i może za jakiś czas będziesz miała dość siły żeby jeszcze próbować.. My byliśmy na urlopie w Łebie a problem się pojawił jakoś po tygodniu, jak się mi przyplątało jakieś zatrucie, mdłości wymioty i biegunka- co jest dziwne bo wszyscy jedliśmy to samo a tylko mnie położyło..miałam dziwne parcie na pęcherz itd.. więc zdecydowałam się na badanie moczu żeby sprawdzić czy nie mam jakiegoś zapalenia pęcherza, a po skierowanie poszłam na położnictwo do szpitala w Lęborku z racji tego że jestem w ciąży i nie powinni mi odmówić.. tam mnie wzięli na fotel i pod KTG a tu lipa okazało się że mam rozwarcie na 1,5 cm i szyjkę też 1,5 cm i zalecenie lezenia, hospitalizacji, założenie pessara i kontrola KTG, ale czynności skurczowych macicy brak i zapis KTG w porządku, generalnie nie czułam żeby było aż tak źle no i nie chciałam leżeć tak daleko od domu no i wogóle nie wiadomo by było co robić dalej...więc powiedziałam lekarzowi ze wolę wrócić do domu i tam się położyć do szpitala i odmówiłam przyjęcia to mi napisał na wypisie że "pacjentka została poinformowana o ryzyku porodu przedwczesnego którego konsekwencja może być poród przedwczesny, ciężkie uszkodzenie płodu, włącznie ze śmiercią dziecka" trochę mnie to zmroziło więc na drugi dzień tj w czwartek zdecydowaliśmy się wrócić do warszawki Dotarliśmy w nocy więc w piątek rano poszłam do mojego szpitala z nastawieniem że zostanę.. miałam dokładne badanie, dodatkowo USG bo dla lekarza było to niejasne itd... i co się okazało???? Że mam szyjkę na 2,5 cm (wiadomo że może być minimalna różnica pomiaru ale na pewno się nie skróciła skoro 4 czerwca miałam około 2 cm) i jest zamknięta chodź trochę problematyczna cokolwiek to znaczy!!! A lekarz raczył sobie żartować, że dobrze że się w tym Lęborku nie dałam do szpitala położyć, bo bym straciła bez sensu 5 dni na leżenie tam i z pessarem bez potrzeby założonym.... Oczywiście dostałam zalecenie bezwzględnego odpoczywania, zrobienie wymazu jako przygotowania do założenia pessara tak czy inaczej i w związku z wizytą u mojej ginki za tydzień w sobotę do tego czasu mogę zostać w domku a jak by się coś złego zaczęło dziać to miałam przyjść na oddział... więc dziś poszłam do kliniki zrobić ten wymaz i gin który mnie badał (nawiasem mówiąc bardzo sympatyczny, miły i ludzki lekarz) szyjkę opisał mi że jest dziwna... generalnie jest zamknięta, ale nie do końca, bo mu wchodzi palec...cokolwiek to znaczy, że jest bardzo ciękka, miiękka i rozpulchniona i żebym się bardzo oszczędzała..i że jest króciutka bardzo i jak coś to żebym śmigała do szpitala jak tylko coś "innego niż zwykle" poczuję. Czyli reasumując szyjkę mam zamkniętą ale i otwartą, a długość wg USG na 2,5 cm a wg badania dzisiejszego około 1 cm czyli jednym słowem nie wiadomo nic normalnie kosmos, no ale tak czy inaczej fakt jest faktem że leżeć chyba jednak trzeba, bo jakimś dziwadłem jestem A tak z pozytywów.. Urlop był fantastyczny, pogoda i pensjonat super (płaciliśmy 120 zł za całą trójkę z wyżywieniem) do plaży autentycznie ze 400 metrów, plaża czyściutka i fajna normalnie bajka, nie wiedziałam że po drugiej stronie Łeby jest ładniej niż po tej "masowej" :) A teraz powoli zacznę czytać co u Was...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koliban: trzymaj sie i odpoczywaj jak przykazal lekarz:) wszystko bedzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej brzuchatki :D u nas dzisiaj chlodniej, da sie oddychac i wogule suuuper samopoczucie ,ale to dzieki mojemu Ł. :P pozdrawiamy i milego dnia zyczymy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w niedzielne przedpołudnie Koliban no to sytuacja troszku dziwna .... My wczoraj malowaliśmy pokój dla dziecka (tzn mąz malował) no ale nie skończył. Reszta pracy przeniesie sie na najbliższy tydzień. Moze w końcu sie z tym uporamy. Niby troche wcześnie ale te mebelki które zamówilismy to troszke tak waniają drewnem/lakierem i chyba dobrze zę sie powietrzą trochę. A tak poza tym to nic u mnie ciekawego. Pogoda sie troche popsuła, rano lało, teraz sie znowu chmurzy. Ide zrobic jakąs galaretke z truskawkami na deser po obiedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć! u mnie nudy, mąż zamiast spędzić trochę czasu ze mną to pojechał sobie na zlot motocyklowy. Chętnie pojechałabym z nim, ale boję się że jazda na motorze to chyba w moim stanie niezbyt dobry pomysł.. Wczoraj zafundowaliśmy sobie kuchenkę do zabudowy i tv..wreszcie trochę świata zobaczę.. Koliban ta twoja sytuacja jakaś strasznie dziwna i skomplikowana..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wlsanie zaczelam malowanie w sypialni:) ja musialam zaczac bo moj maz by sie za to nie wziol chyba przez najblizszy rok. ja zaczelam a teraz maz z synem maluja a ja w salonie w necie buszuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wszystkim :) Wruciliśmy :( M idzie dzisiaj jeszcze na noc do pracy. Ogólnie było super ale oczywiście przecholowałam :) już 2 dnia pokonałam 305 schodów w górę i w dół co niestety przypłaciłam strasznym puchnięciem nóg, a jeszcze nastepnego dnia pojechlismy z moim M do Zakopca na Krupówki i ja mu kazałam zaparkować pod skocznią bo stwierdziłam że się przejdziemy :P Niestety było to za daleko na moje biedne nogi i strasznie sa spuchnięte :) Ale nic zaraz odpocznę bo mam zamiar się położyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki! U mnie chyba koniec upałów. Bardzo się ochłodziło. Byłam z synem na spacerze, to trochę nas przewiało. Z jednej strony to dobrze, a z drugiej, jak ma lać, to też beznadziejnie. Koliban, trzymaj się i odpoczywaj. Ale Cię musieli nastraszyć w tej Łebie. Niech maleństwo jeszcze posiedzi w środku. Ewelkajaw, ja już daleko nie mogę chodzić, bo wszystkie stawy zaczynają wtedy boleć, brzuch twardnieje i ogólnie szybciej się męczę. Nogi mi jeszcze nie puchną, ale ręce za to od kilku dni mam popuchnięte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rańca :) Ja za niedługo wybieram sie na wizytę do gin -zobaczymy co nowego powie.... Wczoraj bylismy w centrum handlowym, kupilismy kilka rzeczy dla maleństwa, ale oczywiscie nie obyło sie bez wypadku. Na ruchomych schodach rozwaliłam sobie maly palec. Oczywiście nie wiem jak to sie stało.... Ale za przyjemne to nie było. W kazdym razie chodze z pozawijanym palcem..... Ach, chyba juz powinnam siedziec w domu i sie nigdzie nie ruszać ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana! Wróciłam z wakacji, u mamy fajnie odpoczęłam. Parę dni poza domem a złapałam znowu oddech i wracam do swoich zajęć. czytałam Was każdego dnia wieczorem ale nie pisałam, bo u mojego brata na poddaszu straszna duchota i nie mogłam za długo tam wytrzymać Teraz już włączyłam pranie i biorę się za sprzątanie. u mojego Maleństwa wszystko ok. trochę się bałam bo złapałam kleszcza na spacerze i w dodatku przyczepił się w okolicach brzucha. mam nadzieję, że nie był to jeden z tych toksycznych... no i wyciągłam go b szybko, zanim zdążył się mocno wbić... poza tym super mocno kopie i przetacza się przez cały brzuch:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Weekend miałam oczywiście zwalony, mąż u teściów zapierniczał jak dziki osioł a ja skakałam w ich domu robiąc posiłki. Nie podobają mi się takie weekendy, jemu zresztą też. Oboje wróciliśmy paskudnie zmęczeni. Wczoraj przeżyłam atak prawdziwej histerii 7-tygodniowego dziecka. Nie dopuście żeby dziecko za każdym kwileniem będzie brane na ręce, bo to błędne koło. Nigdy nie widziałam takiej sytuacji: Aniela co wieczór jest marudna, ale na początku udawało mi się ją czymś zająć, zagadać, tak więc sytuacja początkowo była do zniesienia. Aśka obierała ziemniaki w drugim końcu kuchni a ja zajmowałam się małą w foteliku. Dziecko ledwo odciągnięte od cycka, przewinięte, kolki nie ma, kupa była wczoraj, nie jest zgrzane, ogólnie po prostu marudna bez powodu. I w jednej chwili zrobiła się cała czerwona, gorąca i w istny wisk. Wrzeszczała tak intensywnie, że zaczęło brakować jej powietrza, zaczęła się zaciągać i piać. Aśka oczywiście się bardzo wystraszyła, powiedziałam żeby absolutnie nie dawała cyca, bo był 30 minut temu (a najchętniej to wisiałaby z cyckiem w buzi przez całą dobę...), więc szybko przygotowała wodę. Aniela wypiła tę wodę w 20 sekund, trzeba jej było zabierać butlę z buzi żeby przypominała sobie że trzeba oddychać. Niestety po wypiciu wody dalej w ryk. Wiecie co się okazało? Że chce do mamy na ręce - uspokoiła się podczas noszenia przez Aśkę. I taka histeria tylko z tego powodu.... A tak w ogóle to moja Basia bryka niesamowicie dużo, w sobotę podglądała ją cała rodzina męża, bo zafundowała mi taniec brzucha ;) Ogólnie jest wypięta w lewą stronę mojego brzucha i często wypina tam łuk pleców. Dziś znowu znikam na większość dnia do mamy. Nie widziałyśmy się tydzień, trzeba poobgadywać ludzi ;) Dziś ma być u nas ładnie i ciepło, jakoś nie mam ochoty na deszcz, już wystarczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akna my teraz jesteśmy strasznie niezdarne. wiem jak to boli, ja ostatnio przy siekaniu kapusty uciełam opuszek palca z paznokciem. bolało jak diabli ale juz się zagoiło. Trzeba b uważac na to co się robi:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zyrafa-dluga mam pytanko: Czy przyjmowanie leku np Kaldyum (na podwyzszenie potasu) jest bezpieczne w ciazy? Zostaly mi przypisane przez kardiologa i tak czytam i juz sama zglupiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żyrafka nie zazdroszczę takich wypadów:( oboje pewnie jesteście strasznie zmęczeni, prawda? Moje Małe też mnie wypycha z lewej strony i to trochę dziwne jak się tak całe przesuwa z jednej strony na drugą, czasami nawet boli. najgorsze jednak jest gdy wciska się pod żebra, wtedy nic nie pomaga tylko leżenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj aska 1978 masz racje z tą niezdarnością :) Cos w tym kurcze jest :) Ja własnie się schizuje przeglądając moje wyniki badań - cos mi jonogram też nie wyszedł najlepiej. Kardiolog zapisał mi leki ale recepty jeszcze nie wykupiłam. Chce pokazać ją mojej gin niech sie wypowie.... Szczegulnie chodzi mi o lek na podwyzszenie potasu. Zobaczymy co ona zadecyduje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akna mnie też ten lek przepisał lekarz:) ale na początek kazał wziąć slow mag to jest bez recepty i mogą to brać kobiety w ciąży. mi powiedział że może na początek tym lekiem uda się unormować i magnez i potas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×