Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta pełna nadziei

Wrzesień 2009

Polecane posty

Skurcze są dość krótkie, trwają ok 30 sekund i są jak dość mocne miesiączkowe. Chociaż powiem, że miewałam gorsze gdy musiałam brać środki rozkurczowe. Te które są powinny sić rozkręcić. Rano wstałam i miałam na wkładce brązowe kropki. To teraz co ze mnie wypływa to śluz ze smugami krwi. Kto chce numer do Ani Małej? Bo ja się zaraz stąd zmywam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mam,jestem w kregu telefonicznym uk :D:D:D Żyrafka POWODZENIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! trzymajcie sie tam z Basieńką !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jejku no i juz nic dzis nie zrobie.stres wziął góre!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, plan mam taki: ja biorę numer Ani, a jak coś się będzie działo to będę przekazywać wszytko o Ani i sobie Puchatkowi ;) A jak Puchatek zaniemoże to mam jeszcze kontakt z Trąbką i z Ewelką ;) Obstawę mam niezłą :D Chyba że zaraz się akcja skończy i zostanę w domu, wtedy się jeszcze odezwę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żyrafka 🌼 🌼 🌼 buziaki!!!!!!! ale super!!!!!! juz nie moge sie doczekac na zdjecia Basieńki!!!! czekamy czekamy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kurcze ale się dzieje:-) Aśka, żyrafka dajcie czadu:-)Aniu nie płacz kochana, dobrze wiem co czujesz.. jak mnie ze szpitala puścili to tak samo siedziałam i płakałam,bo myślałam,że będzie po:-P ale na nas widocznie jeszcze czas. Zyrafko napawasz mnie optymizmem i jednocześnie się podenerwowałam:-P termin mamy na ten sam dzień.. dzisiaj 40tc się zaczął, u Ciebie taka akcja, a u mnie nic:-( zero..pomyłam w całym domu podłogi i moja macica ani drgnie:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żyrafko powodzenia. Przekaż mi nr ani :) Ja jestem zwarta i gotowa. co prawda idę na wesele ale kom będę miała ze sobą. Trzymajcie się kobietki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zyrafko trzymam kciuki zeby akcja sie rozwinela i Basienka byla juz niebawem z Toba:) kurcze jakas jestem poddenerwowana i nie potrafie sobie z tym poradzic... kiedys mialam problemy z radzeniem sobie ze stresem, robilo mi sie slabo od nerwow i to teraz wrocilo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Puchatek-milej zabawy!!!!! :D:D:D jejku a czy ktos zostanie wogole na forum??? bo czesc jedzie na porodowke a reszta widze na imprezach bedzie :D:D:D ja do jutra jestem sama w domku i zaczynam sie bac :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Dziewczyny:) ja zawsze muszę jakoś rozładować emocje... wczoraj jeszcze raz przejrzałam torbę,poprasowałam ciuszki dla Małej ... dzisiaj tak jak Żyrafka zastosowałam ogólne golenie, cieplutki prysznic i nawet dwa razy mnie przeczyściło. no to sobie myśle jestem gotowa.. tymczasem kilka skurczy i zero rozwarcia.. Apropos tego położenia na oddziale to powiem Wam,że przecież i tak niewiadomo jak długo będę czekać aż się coś ruszy. na patologii leżała ze mną dziewczyna, której cc robili dopiero 13 dnia po terminie. Mąż mi tu cały czas powtarza, że najważniejsze że Małe zdrowe i nic się nie dzieje i całuje brzuch ale jest mi przykro.. zróbmy jakąś imprezkę dzisiaj wieczorem , utopię smutki w winku:):) Mamabelgie Ty tam zawsze masz coś dobrego, prawda?? a wiecie co najdziwniejsze w 34 tc leżałam w szpitalu ze skurczami i prosiłam Boga żebym mogła dotrwać do 36, później gin mówi, że szyjki już nie ma i daje mi 2 tyg, a tu teraz po terminie i nic. dzisiaj męzowi powiedział,że z kobietami to nic nie wiadomo i możliwe,że bez wywoływania nie urodzę. fajnie, nie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem jeszcze i ja:) tylko sprzątam trochę więc czytam was z opóźnieniem:) żyrafa: trzymam kciuki żebyś już niedługo przytulała Basię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aśka jestem za!!!!!!!!!!!:D:D:D przyniose 50 litrów coli i pepsi (bo wiem ze ktos pepsi woli) i rozkrecimy imprezke :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja zostaję dzisiaj w domu i będę zaglądać na forum. jak chcecie dajcie te numery telef. wyślijcie na nk. Puchatek napisz mi nr do Żyrafki w razie czego wyślę jej swój.. ja to chyba dopiero w połowie września się rozpakuję hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu maz ma racje, najwazniejsze ze mala zdrowa, a wlasnie to tak jest ja mialam podobnie skurcze od 4 miesiaca i na lekach ciagle i modlilam sie zeby dotrwac do czasu kiedy dziecko bedzie juz w miare bezpieczne a tu polowa 38 tygodnia i zadnych objawow porodu... i tez czuje ze przenosze:( a lekarz co wizyte mowil ze musze uwazac bo juz moge urodzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angioletto jaką Ty masz super pamięć, zadziwiasz mnie to ja wolę pepsi:):) ja zaraz biorę się za ciasto drożdżowe ze śliwkami to przywiozę! a właśnie czy już można zjeść trochę sera pleśniowego?? kupiłam mężowi i aż mnie ściska na jego widok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mgakate,tej rolady to nie doniesiesz na impreze bo ja cie po drodze dopadne :D:D:D:D:D:D:D:D:D Aśiu kochanie,no nie zamartwiaj sie słoneczko!!! zobaczysz ze maluszek cie zaskoczy i do czwartku bedziesz juz tuliła dzieciątko!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aśka nie przeslę Ci nr do Żyrafki, bo nie dostałam na to jej zgody. Ale mogę Ci wysłać mój nr tel i w razie czego pisz. Ja jestem na forum codziennie i o wszystkim Was poinformuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aska to możemy sobie podać rękę..ja w 25 leżałam i 36 ze skurczami a teraz nic jak na złość:/Ty do połowy września a ja się śmieję, że na boże narodzenie haha ja chce ciasto:-D tak mi się dzisiaj chce sernika po wiedeńsku, że jak to mówi moja mama język mi w dupkę wpadnie:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a swoj drogą to tak myśle sobie co Żyrafka czula przez ostatnie kilka dni i z tego co pamietam co wlasnie głównie takie ćmienie jak na miesiaczke w dole brzucha i zobaczcie dzis jej sie nasililo i w miare regularne stalo. ja tez mam takie ćmienie a wy???? moze u nas tez na dniach sie cos rozwinie z tego???!!!!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aska: moja znajoma jadła sery pleśniowe w ciązy bo taką miała na nie ochotę. ja odstawiałam pleśniaki i jakoś mnie nie ciągnie. moi rodzice zawsze powtarzają że organizm sam najlepiej wie czego chce i wtedy na pewno nie zaszkodzi. a skoro ty masz wielką ochotę na pleśniaka tomi się wydaje że kawałeczek nie zaszkodzi. ale to tylko moje zdanie. nie chcę żeby było później na mnie.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze ja jestem i zostanę. :) Moze ja też na tą impreze cos przygotuje?? :) PUCHATKU dobrej zabawy zyczymy :) Dziewczyny a ja to modle sie zeby do października nie dociągnąć. Wy to chociaż wiecie ze we wrzesniu a ja?? Tez będę płakać...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny mam butelke pysznego dzina i tonik w barku, które na mnie czekają, która preferuje;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie wszelkie ćmienia silniejsze przeszły po wizycie w szpitalu:( tylko w nocy tak mnie bolało prawe biodro że do WC to szłam trzymając się ściany i ciągnęłam nogę za sobą:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny damy rade!!!!!!!! sama sie nie zpodziewalam ze koncowka ciazy bedzie doslownie tak bolesna i ze ja bede taka niecierpliwa,ale nie mamy wyjscia,a nasze dzieciaczki napewno przyjda chetniej na swiat do usmiechnietej mamy a nie takiej co placze i sie zamartwia ;) bedzie dobrze. od dzis imprezujemy :D:D:D:D:D:D:D:D Magdakate-jakbyś móiwla o mnie doslownie :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jak wyszłam ze szpitala teraz to powiedziałam sobie:koniec z marudzeniem typu ja chce już:-P ale tak się nie da:-( najgorsze jest to, że człowiek juz nie jest taki sprwny, ani ruchliwy, a we mnie tyle energii;/ no laseczki rozlewam dżina nadstawiać szklaneczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ruth ja podstawiam kubeczek-drugi od lewej :D:D:D wiem wiem,mi tez łatwo jest pocieszac a w serduchu ciezko bo tez mam juz dosc :o niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to dzisiaj się wirtualnie upijmy i popłaczmy, po marudźmy;-) przynajmniej nasi mężczyźni nie będą musieli tego słuchać:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no-dobry pomysł ;) mojego i tak nie ma.Wraca dopiero jutro popoludniu.Dzis zaczelam 39 tydzien.Wiec nie przypuszczam zeby cos sie mialo rozpoczac :o to ja tez przyniose zawartosc barku :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×