Do samotnych

To znacznie lepsze, niż nocne moczenie w dorosłym wieku, Ovca. :-)

Zaraz, ja, czy Ty wypowiadam się tutaj o macierzyństwie, wpadaniu itp? Zwyczajnie postanowiłam włączyć się do rozmowy, dla zabicia wyrzutów sumienia gwoli ścisłości. Poza tym po co miałabym stawiać na z góry przegraną sprawę (czytaj proponować Ci seks)? :)

Mozart tak, Jan Sebastian nie :)

Trzymajmy się nowomowy, Luśla. Proponować nie seks, ale uprawę seksu.

A to dlaczego nie? Myślę, że przy słynnej Sycilianie, maluch zapomniałby nawet o mlecznym cycuszku. :-)

Ładna dzisiaj pogoda :)

Jeśli już, Luśka, należałoby powiedzieć: "Jednakowż, ładną mamy dziś pogodę...". :-)

dobrze, ze ja nie planuje posiadania progenitury. rozwaznie tych muzycznych zawilosci wpedziloby mnie w jeszcze wiekszy obled :) a co Haendla, to on nie zyje i tej wersji bede sie trzymac.

Nie, bo nie. No przynajmniej gdyby to był mój maluch i te utwory Jana Sebastiana, które słyszałam :)

Lusiu, a z czegóż masz te wyrzuty sumienia?

"Jeśli już, Luśka, należałoby powiedzieć: "Jednakowż, ładną mamy dziś pogodę...". " Skoro jesteś wtajemniczony i twierdzisz, że tak się to odbywa to nie będę się upierać, że nie :)

Dobrze, Ovca, że nie planujesz. Całe szczęście, progenitura najczęściej nie pyta o plany swoich rodziców. :-)

Kant także umarł, Ovca. A szatan nie istnieje. Dowodzenie czego, niemal doprowadziło swego czasu Wolanda do obłędu (wg jego własnych słów. :-)

Ovca, a z tegóż, że od kilku dni mam listę paru czynności wymagających mojego udziału, wkładu, działania itp :) Tak więc zaraz bęe się żegnać, nie ma wyjścia, wyrzuty sumienia potrafią mieć sporą siłę i nie tak łatwo je zabić :)

Widziałaś, Ovca, Luślka przedstawiła mi niedwuznaczną propozycję uprawy seksu. Ale kiedy nieco przycisnąłem ją do ściany, chyłkiem się z niej wycofała. :-)

po pierwsze primo - zadna ze mnie Malgorzata, bo jestem niewierzaca, jak wiekszosc owiec w naszej wsi. po drugie primo - antykoncepcja jest skuteczna jesli tylko sie ją stosuje :)

Sumienie? Luśka? W naszych czasach? A cóż to takiego, to całe sumienie?

Wiadomo. Antykoncepcja przy pomocy łyżki stołowej - Ovca. Upraszam się wybaczenia, za umyślne przejaskrawienie. :-)

Lusia, ja tu dzialam na dwa fronty i jakos daje rade. ale bede musiala przed 13 uciekac, bo mam wazne spotaknie.

Co można sądzić o kobiecie, która sama twierdzi, że "działa na dwa fronty"?

Fryderyku! Idź do swojego pokoju, zastawnów się nad tym co mowisz i wroc z wnioskami.

moze sobie sadzic, co ci sie podoba :)

CHyba żartujesz? Wzywasz mnie do zastanowienia nad tym, co ja tutaj mówię?

Piękne dzięki za udzielenie zezwolenia. :-)

"Luślka przedstawiła mi niedwuznaczną propozycję uprawy seksu. Ale kiedy nieco przycisnąłem ją do ściany, chyłkiem się z niej wycofała. " Propozycji nie było, ale skoro wydaje się, ze chciałeś ją zobaczyć to w sumie dlaczego nie - powiedz gdzie i kiedy, może się zjawię :D Definicja sumienia jest znana każdemu, kto je posiada, a ci, którzy pytają to i tak pewnie niewiele zrozumieją ;-) więc po co będę się produkowała?

Lusia!!!! zaba znowu mnie sciga. Tym razem bierze mnie na humor. Pilnuj mnie, bo sie zlamie.

i porszszz, lusia zamiast sie tylkiem...yyyy....chylkiem wycofac stanela odwaznie do propozycji. zobaczymy czy martwy kompozytor tez stanie :)

Ovca, nie daj się, trzymaj się, a przede wszystkim raportuj bieg wydarzeń, w razie "emergency" będziemy Ci z Haendlem udzielać wsparcia duchowego!

(Nie tylko duchowego wsparcia. :-)

napisal do mnie maila. a tak uroczo przezabawnego, ze natychmiast mi sie zal zrobilo, ze nie moj on ci jest juz. ale bede sie trzmac jak tommy lee jones w sciganym.