Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ___chłopak___

moja dziewczyna się mnie boi a zwłaszcza stosunków

Polecane posty

Gość ___chłopak___

Witam Spotykam się z pewną fantastyczną dziewczyną od pół roku. Trzy tygodnie temu próbowaliśmy podjąć współżycie płciowe. Mieszkam w akademiku w dwójce i jak to w akademiku ciągle ktoś przychodzi. Chcąc uniknąć niezręcznej sytuacji wstałem aby zamknąć drzwi na klucz od środka. Moje kochanie nagle się podniosło i z przerażeniem patrzyła mi w oczy, zapytałem -co jest? -nic Ale dalej widzę ze coś nie tak. Pytam powtórnie: -X co się stało? -Nie zrobisz mi nic złego? (miała wielkie przerażone oczy i łamiący się głos) :( Podejrzewam że ojciec wyżywa się na niej fizycznie. Kiedyś myła kubek i gdy podwinęła rękawy widziałem siniaka na jej przedramieniu gdy tylko się zorientowała ze patrze rzuciła: niechcący uderzyłam się w ławkę gdy się pakowałam po zajeciach. Jakoś w to nie wierzyłem. Ostatnio na powitanie położyłem rękę na jej plecach a ona wydała z siebie syk jakbym sprawił jej ból. Próbowałem później jakos ja podejsć aby ujrzeć co ma na plecach jedna nie udało się. Czy był ktoś w takiej sytuacji? Jak sobie z tym poradzić? Nie chcę jej urazić, zalezy mi na niej. Prosze o pomoc i pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zadanie najlepsze co dla niej możesz zrobić to sprawić aby czuła się z Tobą jak najbezpieczniej, może jednak warto trochę poczekać z współżyciem? zamiast tego przytulanie, głaskanie, obejmowanie, pocałunki no i przede wszystkim rozmowa, nie dopytuj o te siniaki, rozmawiajcie o czymś przyjemniejszym, wspólne plany, wyjścia wycieczki itd jednocześnie daj jej delikatnie do zrozumienia że coś podejrzewasz i się o nią martwisz ale niech ona zrobi pierwszy krok i sama Ci o tym opowie na pewno dziewczyna jest warta Twoich starań więc powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze primo: Pamiętaj, że ty jesteś kimś innym niż mężczyzna z którym miała złe doświadczenia - nie pozwól byś za to placil. Po drugie: Ona ma prawo nie chcieć, ma prawo odmawiać, ma prawo być dziwna. Po trzecie: Zachowując swoje prawa możecie być razem albo się rozejść. Po czwarte: Nie uleczysz jej. Po piąte: Tez nie miał bym ochoty na stosunek i współżycie (co to za słowa?) Po szóste: Ludzie zranieni, ranią. Skoro przychodzisz z tym problemem na forum to znaczy, że nie masz bladego pojęcia jak to dźwignąć. Bądź ostrożny, bo może się okazać, że w trosce o siebie i o nią, powinieneś to zostawić, być może także się rozstac jeżeli nie potrafisz zaakceptowac stanu rzeczy. Po siódme: Nie ma siódmego, ale samurajów i kowbojów było, to nie chciałem być gorszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___chłopak___
Jestem wdzięczny że się odezwałeś. Mam z nią pewnie problem: strasznie nie lubi gdy sie jej pomaga. Kiedyś proponowałem że wytłumaczę jej fizykę na kolosa a ona na to że nie i tak za każdym razem. Na początku myślałem że boi się iż będę oczekiwał w zamian seksu, porozmawiałem z nia i jakoś udało mi sie ją przekonać do przyjecia pomocy. Jest strasznie uparta i skryta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam sie boje wariatow
j.w.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieję że nie ale...jeśli była bita, molestowana, gwałcona od amłego towspółczucie, po pierwsze dla niej za taki pojebany los, po drugie dla Ciebie bo o seksie raczej możesz zapomnieć...bo nawet jak ją namówisz to nie będzie to samo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piernik do wiatraka
a co ma do tego to że mieszkasz w akademiku w dwójce?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sialalalaaaa la bamba
piernik do wiatraka - nie wiesz??? w dwójce zawsze najbardziej straszy przecież, jakby mieszkał w trójca albo chociaż w jedynce to nie byłoby problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli tak to porozmawiaj z nią łągodnie, jeśli próby takich rozmów nie odniosą skutku to moze powinieneś udac się do psychologa i porozmawiać o tym problemie a potem postarć się umówić na wizytę razem z nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___chłopak___
o kurcze nie wiedziałem że mój temat tak się rozwinął Gdy się z nią kochałem miałem wrażenie ze nie sprawiło jej to większej przykrości. Nie chciała abym odprowadził ją do siebie została u mnie i nawet była radosna (mam nadzieje że to nie było tylko moje złudzenie) Miałem nadzieję że to tylko bicie (az bicie) a Wy mi tutaj jeszcze o molestowaniu i gwałceniu piszecie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepiej z nią delikatnie pogadaj powiedz, że ją kochasz i się martwisz, jak nie wiesz dokłądnie jakie są przyczyny jej zachowania to trudno będzie Ci jej pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PariskaA
popieram AccccA. Jeśli Twoja dziewczyna autorze była naprawdę molestowana (takie są Twoje domysły), to raczej będzie odczuwać strach przed zbliżeniem i będzie miała przed nim opory. Nawet jeśli będziecie długo ze sobą chodzić. Zastanów się, czy masz w sobie tyle sił by z nią być i czy jesteś na tyle opiekuńczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie. taka osoba potrzebuje dużo cierpliwości i nie sądze aby kiedykolwiek seks kojarzył się z czyms innym niż bólem i poniżeniem. dlatego musisz zrozumieć pewne rzeczy i je zaakceptować. przynajmniej dopuki nie uda się pomóc. psycholog to podstawa. ja na Twoim miejscu zabrałbym ją jak najszybciej z domu. rozumiem że nie mieszkacie razem w tym akademiku tak? dowiedz sie cos więcej o sytuacji w jej domu. ale baaaardzo delikatnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___chłopak___
Jezu nawet nie mówcie ze tak moze być...:( Z tego co wiem nie ma zbyt dobrych kontaktów z rodzicami ani z rodzeństwem. Moze dlatego że jest najstarsza i najwięcej sie od niej wymaga (sam doszedłem do takich wniosków ale nie wiem czy prawidłowych). Owszem nie mieszkamy razem ona w innym akademiku a ja w innym, plus jest taki że mamy do siebie 10 min piechotą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
porozmawiaj z nią ale delikatnie...i z wyczuciem. jak z jej byłymi? miała jakieś stałe związki? rozmawiałeś z nia o jej pierwszym facecie? itp itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___chłopak___
ktoś tutaj pisał żebym sie zastanowił czy warto Jasne ze warto ona jest rewelacyjna, nie wiem jak to się stało ale nikt z moich znajomych nie powiedział o niej nic złego w przeciwieństwie do moich poprzednich partnerek. AccccA: z tego co wiem chodziła z dwoma: z pierwszym w liceum przez dwa miesiące, a z drugim na początku pierwszego roku studiów (o dziwo nadal są przyjaciółmi i czasami do siebie pisują)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___chłopak___
Drugim miała kilka stosunków z swoim drugim chłopakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PariskaA
Musisz ją jakoś ze sobą oswoić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PariskaA
Pogadaj z nią może tak na poważnie, będziesz przynajmniej wiedział na czym stoisz, tzn. czy rzeczywiście jest wykorzystywana przez kogoś z rodziny. Może się też tak stać, że dziewczyna była źle traktowana przez swojego poprzedniego chłopaka, a siniaka, o którym wspominasz nabiła sobie naprawdę przypadkowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___chłopak___
PariskA: Gdyby on był faktycznie dla niej czymś co sprawiało jej ból to nie spotykałaby sie z nim od czasu do czasu i nie pisali do siebie maili. Wątpię że ten facet jej coś zrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PariskaA
mógł jej zrobić po jakimś czasie dopiero. Czy pytałeś się dziewczyny dlaczego ze sobą zerwali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może było tak że ona z nim zerwała niedługo po rozpoczęciu seksu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PariskaA
napisałeś "z przerażeniem patrzyła mi w oczy, zapytałem -co jest? -nic Ale dalej widzę ze coś nie tak. Pytam powtórnie: -X co się stało? -Nie zrobisz mi nic złego? (miała wielkie przerażone oczy i łamiący się głos)" Sory, ale to wygląda tak, jakby Twoja dziewczyna była w przeszłości wykorzystana seksualnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 na 10 kobiet na świecie była zgwałcona i 1 na 5 dzieci spotkało się z jakąś formą przemocy seksualnej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___chłopak___
z tego co mi mówiła wynikało że rozstali się w zgodzie a powodem była nowa dziewczyna w zyciu tamtego chłopaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
problem skomplikowany :( zgadzam z tymi, co piszą, że DELIKATNOŚĆ to podstawa i do rozmowy i do zbliżeń fizycznych na pewno coś się dzieje i na pewno ona nie chce o tym mówić - gdyby siniaki byłły przypadkiem nie ukrywałaby ich, pokazała i kazała \"pocałować\" ;-) albo powiedziałaby Ci wszystko dzieje się cos złego nie musi to byc molestowanie, może być bicie, złe traktowanie, ale to juz jest wystarczający powód do tego, żeby było źle moja rada: poprostu BĄDŹ słuchaj, jesli zacznie mówić, nie naciskaj, ale czasem powiedz coś, co mogłoby ja zachęcić (na przykład kiedy zobaczysz siniaka (od \"ławki\"), powiedz, że jak jeszcze raz go zobaczysz to pójdziesz i uderzysz tę ławkę (ale żartem, oczywiście!) i nie mow nic więcej postaraj się nie naciskac, wbudzić w niej zaufanie, oparcie musisz być bardzo wyrozumiały i cierpliwy dziewczyna, z tego co opisujesz jest warta zachodu, staraj się, traktuj ją dobrze, daj jej czas jeśli zobaczy, że może Ci zaufać i może na Ciebie liczyć - sama się otworzy po jakimś czasie nie prawda, że zraniony człowiek rani bzdura! ludzie zranieni często są o wiele bardziej wrażliwi na ludzkie krzywdy i dużo bardziej dorośli ona ma problem i nie wie jak sobie z nim poradzić może czuje się inna, odtrącona, gorsza pokaż jej, że nie jest taka, że jest świetna, wartościowa, wspaniała tak o niej myślisz, postaraj się, żeby ona o sobie też tak zaczęła myśleć pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PariskaA
jedno jest pewne - Twoją dziewczynę spotkało w przeszłości coś bolesnego. Porozmawiaj z nią o tym delikatnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×