Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lonely7

rozszczep

Polecane posty

Gość Bartosz 2010
Iwonko! U mnie Bartek tez krzyczy i płacze a mi puszczają nerwy ale wiem że to Mu pomaga. Rehabilitantka wyjaśniła mi że nie jest bolesne tylko dyskomfortujące.Robisz coś zupełnie odwrotnego niż dziecku pasuje ale pobudzasz mięsnie i uczysz prawidłowych odruchów także warto.My nauczylismy się i robimy sami vojte w domu a na zajęciach NDT. Musisz wytrwać a zobaczysz efekty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8karolcia
część wszystkim Mamusiom! Mam do Was pytanie. Moja Juleczka jest teraz na Bebilonie Pepti 1. Za tydzień skończy 6 miesięcy. W rejestracji przy wypisywaniu kolejnej recepty na mleczko Pani Pielęgniarka wypisała 2. Nie wiem czy przez pomyłkę czy nie. Dziś jak już się zorientowałam było za późno żeby dzwonić do przychodni. Za dwa tygodnie operacja i teraz nie wiem czy wprowadzać jej tą 2 czy dopiero po operacji. A tak w ogóle to chciałabym sprawdzić czy ta alergia na laktozę już córeczce przeszła i zacząć dawać jej jakieś mleczko lepsze w smaku niż te obecne, np Enfamil, który jej bardzo smakował. Ale to dopiero gdzieś za miesiąc. Póki co miotam się co z tym mlekiem następnym. Jutro postaram się dostać do naszego pediatry co graniczy z cudem. Niby skład ten sam, tylko wartości odżywczych więcej. Tylko nie chce jej zaszkodzić, zwłaszcza teraz. Mnie dopadł katar, siąkam nosem już trzeci dzień. Juleczka jakoś się trzyma. Chyba jej nie zarażę. Asik2102 moim skromnym zdaniem nie ma potrzeby konsultacji w instytucie. Poza tym trzeba mieć skierowanie. Konsultacje są w każdy piątek od 10 do 12 o ile dobrze pamiętam. Fajnie, że dobrze się trzymasz i spokojnie do tego podchodzisz. Godne podziwu. Najlepiej zrobisz jak pojedziesz tam z dzieciulkiem niedługo po jego narodzinach. Wtedy jest szansa na najlepszy termin operacji. Życzę Ci z całego serca szczęśliwego rozwiązania i porodu równie wspaniałego jak mój. Pozdrawiam Karolina z Juleczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8karolcia dziekuję za odpowiedz.staram sie trzymać :) nie jest to łatwe ale poczytałam cały ten wątek :) zajęło mi to kilka godzin i kurcze jakos podniosło mnie na duchu że dzieciaki tak szybko dochodzą do siebie.Postaram sie jak najszybciej wybrać z Szymkiem .czeka nas dosyc długa droga bo mieszkamy niedaleko katowic ale Szymek da radę :) reszta badań wyszła super i nie stwierdzono żadnego markera dla II trymestru.ani problemów z serduchem :) Kurcze te konsultacje tylko dwie godziny trwaja .. i wszystkie dzieci sie zalapują na nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8karolcia
Chyba tak. Moja córka też jest zdrowa i silna. Bardzo dobrze się rozwija. Pięknie przybiera na wadze. Jesteśmy już blisko 8 kg. Sama siedzi. Jak ja kładę na brzuszek wysoko podnosi główkę a ostatnio i pupę jakby próbowała raczkować. Te dzieci są też bardzo mądre. Ja czuje się zaszczycona, tym że mam taką fajną córkę. Mam nadzieję, że w przyszłości będę miała z nią bardzo dobry kontakt. A i ona będzie zadowolona ze swojej mamy. Pozdrawiamy cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8karolcia
mam znajoma z Krakowa i mówiła mi ze w polanicy też dobrze robią. Ale i ona zdecydowała się na warszawę. Synek wygląda pięknie a operacja była na początku marca tego roku. Musi być dobrze nie ma innej rady. Ja teraz przezywam spory stres bo to już za dwa tygodnie. Cieszę się i zarazem boje czy podołam temu wszystkiemu. Podobno dzieci na dzień następny uśmiechają się. Zobaczymy jak będzie u nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojj wcale Ci sie nie dziwię że się stresujesz.Ale pomyśl że jeszcze dwa tygodnie i córcia bedzie miała juz operację za sobą :) a zobaczyć uśmiech na bużce własnego dziecka ..ehh bezcenne :) Pewnie że musi być dobrze :) nie ma innej opcji :) :) nasz Szymek był dlugo oczekiwanym cudem :) spełnieniem naszej miłości i wiem że bedzie dobrze bo w końcu nie wszystko musi byc pod górke :) noo a córcia to faktycznie silna kobietka :) tylko pozazdrościc :) :) a jak córcia silna to i mamusia na pewno też psychicznie :) dasz radę kochana :) nie my pierwsze mamy takie obawy . A stres... no musi być i obawa też bo przecież to nasze kochane dzidziolki a mamusie już tak mają że sie stresują :) :) :) :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik my też jesteśmy z okolic Katowic i też jeździmy do Imidu a teraz już na kozią ;) Pierwszy raz byliśmy jak Wiki miał dwa tygodnie wiem że szybko ale jakoś chciałam mieć już ustalony termin i tą wizyte za sobą ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anula ja też tak planuję że koło 2-3 tyg po porodzie pojadę :) dzisiaj tam dzwoniłam i bardzo miła pani odebrała wszystko mi powiedziała. że najlepiej po mcu przyjechac żeby dzieciątko sie oswoiło z życiem poza brzuszkiem , ale jesli cos mnie będzie niepokoiło to szybciej mamy przyjechać. Na koziej to tylko prywatnie jak poczytałam. zobaczymy co u nas bedzie. Jak na razie to lekarz powiedział że nie widzi nic niepokojacego w sercu ani innych narządach.sprawdzał kąty przygiecia stawów w raczkach i nóżkach itp. tak czytałam to forum i zaczęło do mnie docierac że to nie jest tylko wada kosmetyczna jak to okreslił lekarz ,ale duzo więcej.ale cóz my kobiety silne jestesmy i damy rade ze wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8karolcia
czy jest tu ktoś z Warszawy bądź okolic? a tak w ogóle to czemu tu tak cicho?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Asik
Asik2102 Wprawdzie nie mam dziecka z rozszczepem, ale mój maluch z innego powodu przechodził operacje w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie w Klinice Chirurgii. Główną ich specjalizacją są rozszczepy.Przebywałam na oddziale z wieloma mamami , których dzieci miały tą wadę i bardzo chwaliły sobie pracę chirurgów. Ja sama widziałam na własne oczy dzieci urodzone z rozszczepami a bez śladów tej wady. Słyszałam bardzo dobre opinie o doktorze o nazwisku Surowiec. Podobno mistrz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję bardzo za opinie :) też własnie dużo słyszałam dobrych opinii o instytucie i pomimo że troche kilometrów mam do wawy to zdecydowalam sie tam operowac mojego synka . Jestem pełna optymizmu że wszystko bedzie dobrze i szymek szybko dojdzie do siebie :) jescze wprawdzie w brzucku siedzi i do wyjścia mu zostały cztery miesiące niecałe ale już teraz czytam wszystko co można na temat rozszczepów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Asik
Wiele osób przyjeżdza do Instytutu z odległych zakątków kraju. Mama może spać z dzieckiem na oddziale.Jest świetlica z telewizją, kuchenka do dyspozycji mam, lodówka.Trochę spartańskie warunki, ale można funkcjonować. Podobno jest tez hotelik dla rodziców zorganizowany przez jakąś fundację, gdzie za niewielką opłatą może drugi rodzic się przespać.Niestety pomimo iż czytałam ich ofertę nie mogę Ci podać szczegółów, bo jako mieszkająca na miejscu nie interesowałam się tym zbytnio.Asik kiedy rodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Asik
Mój synuś właśnie na dzisiaj miał termin kolejnej operacji , ale ze względu na przeziębienie operacja się nie odbyła.Jak wyzdrowieje mam się umówić na termin kolejnej operacji.Prawdopodobnie w ciągu najbliższego miesiąca lub półtora będę znów w Instytucie. Podaj mi swój adres meilowy to w trakcie tej wizyty postaram się zdobyć jak najwięcej informacji, telefonów , adresów to prześlę CI na maila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam termin na koniec lipca początek sierpnia.szkosa że synus chory i operacja sie musi odwlec w czasie ale miesiąc , półtora to nie jest tak długo ;) mój adres to a-s-ka@hotmail.com będę baardzo wdzieczna za wszelkie informacje dotyczące instytutu i lekarzy i ogólnie wszystkiego :) we wtorek idę do gina i może uda sie zajrzeć jak głęboki jest to rozszczep podniebienia bo ostatnio tak sie kręcił i zasłaniał buzke że nie dało rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i forum upadło
wystarczyła jedna wypowiedź jednej mamy szok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio nie zaglądałam,i faktycznie,dużo sie zmienilo. Mimo wszystko prosze was o pomoc.MojaJulka nie chce jesc. Nawet pic nie chce. Jest zdrowa, bawi sie a jak zaczynam ja karmic,koniec . Zje moze 20,30 ml mleka i tyle. Czesto konczy placzem. Mamy tez problemy z brzuszkiem, ale nie sadze, zeby to bylo powodem. Jak dokarmiam ja sonda, wszystko jest ok. Zastanawiam sie, czy moze cos sie dzieje z jej przełykiem, moze sonda go podraznia? Juz nie wiem, co mam robic. A 2 mce temu i 150 potrafila zjesc! Z dnia na dzien jest gorzej. Afty bywaja, ale byly tez wczesniej. Tesciowa zap[roponowala siemie lniane jako oslone. Wiecie cos na ten temat? A 18 maja juz niedaleko... Zapomnijcie o tych wpisach, te forumjest potrzebne rodzicom! Mysle tez ze sa inne miejsca na taroty,listy goncze itp. My i tak mamy za duzo problemow na głowie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widac ze ktos sie podszywa pod inne matki i zamęt robi i wogole jakies głupie wpisy ze forum upadło...nic nie upadło...po prostu juz prawie wszystko było powiedziane i wystarczy przeczytac:) teraz pogoda lepsza matki wola wyjscz dziecmi na dwor, czy porobic cos przed domem. moja mała ostatnio nie chciala jesc przez 4 dni wogole nic, codziennie byłam u lekarza i mowili ze moze przeziebienie ją bierze, okazało sie ze miała jakąś delikatną grype zołądkowa ale nie wymiotowała i nie miała rozwolnienia. Poznałam ze to grypa po tym ze wszystkich w domu dopadła i była straszna kłótnia o łazienkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no fakt! zgłaszam się jako kolejna zaczarniona. To forum jest potrzebne! Wpisujcie sie i opowiadajcie co u Waszych dzieciaczków. My jutro mamy wielkie kłucie, czyli pobieranie krwi, pielęgniarka powiedziała, że będzie pobierać z główki. Jestem przerażona....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajna opcja z tą stopką patrze, od razu będzie widać kto ma jakie dziecko bez zaglądania w tabelkę. Polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilia85
Drogie mamy! Widze ze urazilam Was moim wpisem ale zupelnie zle mnie zrozumialyscie. JA napisalam ze brakuje tu pewnej mamy przez co zrobila sie atmosfera gazetowego forum. Dlatego ze JEJ nie ma a nie ze Wy jestescie. Nie weim czy teraz to dobrze ujelam... W kazdym badz razie nie mialam nic zlego na mysli. Jezeli ktorakolwiek z Was chcialaby o cos zapytac to podawalam tu swojego maila. Jeszcze raz przepraszam i cieplutko pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm:-)
a co to znaczy atmosfera gazetowego forum? Bo ja tego nie rozumiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi to forum bardzo pomaga i mam nadzieję że uda mi się kiedyś odwdzięczyć tzn. podzielić swoją wiedzą z innymi rodzicami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie też :) Jesteśmy już po krwawej jatce. Poszło szybko i z płaczem. Nawet siku udało się złapać. Bo na noc źle jej nałożyłam i zamiast sikać do woreczka sikała w pampka. Pielęgniarka sprytnie nałożyła woreczek i powiedziała, że podczas płaczu dzieci przeważnie sikają i tak też się stało. Jeden kamień z serca mi spadł. Po 15 po wyniki do szpitala. W razie jak coś wyjdzie nie tak - to jutro powtórka :( I kazały mi wyjść z pokoju. Same ją trzymały, mówiąc że jeszcze się napatrzę :( Zostało nam tylko zrobić zdjęcia do dokumentacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×