Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lonely7

rozszczep

Polecane posty

Witam Was! Trochę się rozchorowałam, mąż też:( najbardziej katar męczy. Na szczęście Michał i Damian są zdrowi. achaja-wielki podziw dla Ciebie! 🌻 🌻 Moje pociechy są w podobnym wieku co twoje. Ja zrezygnowałam z sciągania pokarmu-nie wytrzymałam presji i jeszcze trochę a wpadłabym w depresję... Damiankowi przyznali orzeczenie na rok: punkt 7- nie wymaga, 8-wymaga. Ta narośl na dziąśle u synka, o której wcześniej wspominałam- znika samoistnie. To jednak nie ząb:) Jutro czeka nas pierwsza wizyta u kardiologa. Oby wszystko było w porządku. Dobrej nocki i duuuuuuuuuużo zdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ilcia-28 przyznam szczerze że nie rozumiem czemu 7- nie a 8-tak? jak dla mnie oba punkty są o tym samym. mi dodatkowo zalecono profilaktycznie dietę bez mleka krowiego i jego przetworów. tragedia jakaś więc jak już mała miała się dobrze to powoli zaczęłąm jeść po plasterku sera no i oczywiście po 3 dniach dostała biegunki, bóli brzucha, i znów wymiotuje po każdym jedzeniu:( wydawało nam sie że jak nie ma żadnych krostek to alergii nie ma. najgorsze jest to ze dieta dopiero po kilku tygodniach daje rezultaty a wystarczyło pare plasterków żeby wszystko zepsuć. teraz plecy pękają bo trzeba ją stale nosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulaaa33
Witam i ja jakoś nie mam ostatnio weny pisać .... Wiki dostała wczoraj biegunki i wszystko mi ...... czegfoś takiego to jeszcze przy całej swojej trójce nie widziałam :D w dodatku miałą gorączke ale wychodzi jej kieł a czytałam że przy kłach ponoć to sie zdarza... poza tym Nikola mi coś zaczyna brzydko kaszleć a o Amelce już nie wspomne bo znowu cała obsypana jak sie tylko centralne załączyło ...i chodzi bidulka i sie tylko drapie... acha pociesze Cie że ja jak nosze to musze nosić podwójnie ;) wiec o kręgosłupie juz nawet nie mówie bo czuje jak mi wysiada ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co ty kobieto centralne
wlaczasz??? we wrzesniu??? nie dziw sie, ze ci dzieci prychac zaczynaja... ja przy kilkumiesiecznych maluchach nie wlaczlalam zima nawet co, chyba ze mroz chwycil, to tak. jak wy mozecie w tym upale siedziec, spac??? nie rozumiem takich ludzi :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulaaa33
w jakim upale?? max temp u nas w domu to 21 stopni !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulaaa33
a tak poza tym to w innym świecie człowieku żyjesz....i współczuje Twoim dzieciom...... i z kultury przynajmniej byś sie podpisał .....boszszsz co za ludzie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilia85
Witajcie dziewczyny. U Nas brak czasu na cokolwiek, a jak juz sie znajdzie wolna chwila to odsypiam, bo ta pogoda mnie bardziej wykancza niz Blanka:) Zosiu- waga ciagle rosnie, mamy juz 3600. Dalej karmie sonda, butelka nie ma mowy zeby zjadla. Jak ja przeglodze i daje butle to jest wrzask taki ze nie moze nawet zassac smoczka, jak 2 godz po jedzeniu podaje to ma odruch wymiotny i tak w kolko a ciagle walczymy o wage zeby do operacji byla jak najwieksza i najsilniejsza:) Operacja przesunieta o prawdopodobnie tydzien poniewaz nie wyrobilysmy sie ze szczepieniami. Bylysmy w poniedz. na kontroli u kardiologa. Serduszko ok, termin operacji ok 12 miesiaca zycia. Tetnica lekko sie poszerzyla:) Gradient z 51-75 na 48-66. Wyniki z morfologii maja przyslac poczta, mam nadzieje ze bedzie dobrze i Blanka nie bedzie potrzebowala kolejny raz podania koncentratu krwinek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilia85
A u nas w domu jest temperatura 23-27 stopni i nikt nie narzeka:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) Kalina rok i 3 miesiace i mamy drugiego zęba:) wiec jak przypuszczałam razem z traumą po operacji bolały ją dziąsełka. Zaczeła w koncu sama siadac jeszcze nie zawsze jej to wychodzi ale jestem strasznie szczęśliwa że w koncu jej organizm tak jakby sie rozbudził po tych wszystkich operacjach i zaczyna sie juz normalnie rozwijac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartosz 2010
Witajcie Kochane Mamy! Dawno nas tu nie było ale same rozumiecie to dopiero tydzień po operacji...Bartoszek zniósł ją niesamowicie dzielnie. Sama Pani Profesor określiła Go jako małego bohatera. Wszyscy bardzo obawiali się tej opercji gdyż rozszczep był ogromniasty a Mały wytrzymał 4,5 h oeracji podobno bardzo mało krwawił. Wczoraj wyciągneliśmy szwy i rurki z noska. Dobrze wszystko się zrasta. Mamy tylko mały problem z jedzeniem. Ciągle mamy nieusuniętą sonde z nosa gdyż dokarmiam go przez nią. Widzę że ma chęć na butle bo jak ja zobaczy to az się trzesie ale po kilku łykach jest krzyk... jak to bylo u Was dziewuchy?doradzcie prosze.Pozdrawiam Gosia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Gosia strasznie sie cieszę, ze juz jesteście PO..co do jedzenia to może małego boli i po prostu ok 30 min przed jedzeniem daj mu jakis środek przeciwbólowy ..u nas pomagało :) Kasia....Kalina zuch dziewczyna :D zaraz zacznie chodzić i wyrośnie z niej super panna i zobaczysz nadrobi zaległości. Anulaaa nie przejmuj sie tym co ro o tym ogrzewaniu pisze....to pewnie ten sam co na gazecie pisał o tym grzaniu i o swojej żonie..mądrala jeden ;) jak lubi niech se sam doope wietrzy i zaraz jak mi odpisze to uprzedzam, ze sama nie lubie upałów w domu..temp 21 st to dla mnie akurat. Kręgosłup też odczuwam Po tej operacji Jowiśka jest centralnie rozregulowana, już myślałam, ze doszła do siebie to dla odmiany w dzień spi ładnie to na noc jest problem bo gardz kolacją i nie chce sama usypiać co wcześniej było. Jowiska jednak na natybiotyku...dwa tyg. ...organizm nie mógł się wybronic z choroby na homeopatii. Czarna to masz teraz nieciekawie z tym gardłem..ale juz lepiej czy jak? Jak to sie leczy? Mówisz już? Zdrówka zycze. Ilcia nie weim czemu wam dali pkt 7 nie wymaga.. jakos odwrotnie niz dają, bo czesto dają 7- wymaga a 8 -nie wymaga. My po wizycie u kardiologa..na szczeście zabieg odsunięty w niewiadoma przyszłość.. małej to PDA nie przeszkadza w niczym, więc mamy kontrolowac co pół roku i moze sam sie zamknie ..oby pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartosz 2010
Witajcie! Fajnie że znów mam chwile by zobaczyc co u Was słychać. Szczerze cieszę się z każdego sukcesu Waszych dzieci. Nie wiem co w tym jest ale mamy które maja "problem" z dzieckiem czesto lepiej sie rozumieja niż rodzina. To niezmiernie miłe. Bartoszek zaczyna jeść łyżeczka ale butelką nadal gardzi... Myslę że po prostu bardzo boli go podniebienie. Przy łyżeczce nie musi go uzywać przy butli jednak tak. Poza tym ciagle leje sie z nosa i to dodatkowo przeszkadza mu w posiłkach bo utrudniony ma oddech. Kupiłam kilka nowych smoczków,takich normalnych by zobaczyc czy będzie sobie radził ale niestety nie.Po jakim czasie od operacji Wasze dzieci zaczęły normalnie jeść?Denerwuje sie już tą sytacją i wmawiam sobie że jestem wyrodną matką bo nie potrafie Go nakarmić. Życze Wam miłego dnia pełnego słonca. W Warszawie brzydko i znów ze spaceru nici.... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia2009
Czesc Ostatnio brak mi weny i czasu na pisanie:((na dodatek smarkam i kaszle-wiec jest super:-P Gosiu no i jestescie PO!!:))Dzielny Bartus:))co do karmienia-ja dośc długo podawałam pice łyżeczka,bo jesli chodzi o jedzenie to Zosia jadla złyżeczki juz przed zabiegiem.Wrócilismy do picia z butelki po zagojeniu buzi,jak wszystkie szwy sie rozpuściły. Ilcia ja nie rozumiem tez dlaczego masz dwa pkt inaczej:(( Anulaa biedna Wikusia:((moze to od zebów?u nas było podobnie.No i zdrówka dla dziewczynek🌼 Emilko Blanka sie nie poddaje:))waga rosnie wspaniale!!!bardzo się ciesze:))A czy jak jezdzisz z mała na badania,kontrole to Twoj ex Was wozi?pomaga Ci trochę w tym wszystkim? Kasiu Kalinka sie rozkręca!!hehe jeszcze troche i bedzie biegac.No i gratuluje ząbka:))Wiesz,myslę,ze narkozy mogły miec wpływ na rozwoj motoryczny Kalinki...ale bedzie super-zobaczysz:))Jak juz wyczuje swoje mozliwosci to nie nadązysz za nią:))Pamietasz jak ja pisałam,ze marzę by mała zaczęła chodzic? a teraz normalnie nie wiem gdzie za nią patrzec-tak biega,nie usiadzie na chwile,a jak juz to tylko w krzesełku do karmienia:)) Czarna jak zdrowko?Fabek wyzdrowiał? Nam znowu wczoraj odwołano logopede-jestem zła,bo nie wiem co robic,masaże wstrzymane,bo mała zwraca,kontaktuz logopeda nie mam...wrrrr Gosiu,a u nas bardzo ładnie od dwoch dni:))wiec zapraszam na spacerek po parku:)) Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia2009
Jowtko zapomniałam o Tobie:((przepraszam❤️,za duzo miałam do nadrobienia;-)) Fajnie,ze Jowisia spi w dzien,ale te nocki...ehh nie moze byc za dobrze,co?;-))U nas tez do kitu ze wszystkim,spi jak zając pod miedza,za to w dzien po 3h nawet!!!juz tak myslę,ze w dzien bede ja budzic,to moze w nocy pospi lepiej?sama nie wiem... A jak Mati w przedszkolu?nie choruje? Dawno nie miałam fotke od Ciebie:((musze tez Wam jakies wysłac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Gosiu- Ciesze sie ogromnie, że jestescie juz po wszystkim . Bartuś dzielny chłopczyk. Co do karmienia, to Fabek odrazu po operacji dostał butle Z tym, ze dziurka byla wieksza aby nie musiał sie wysiliac i ssac Ale wiem, ze co szpital to inna opina U nas był problem, ze Fabek dlugo jadl mixowane, jakakolwik grudka i sie dlawił:( Kasiu-Gratulacje dla Kalinki za ząbki. A powiedz mi czy mała jest pod opieka neurologa albo rehabilitantow. Przepraszam ale niepamiętam juz wszystkiego co bylo pisane, i tak pytam, Ilcia-28- ja w pierwszym orzeczeniu też nie miałam zaznaczonych obu punktow, tylko jeden. Według mnie one sa takie same tylko to zależy od lekarza orzekajacego czy Ci je zaznaczy. Ja skladałam o ponowne rozpatrzenie, gdy okazalo sie,z e bez tych punktow nie moge sie starac o swiadczenie pielęgnacyjne achaja84-no to przyjdzie Ci zrezygnowac z nabialu,dla dobra malutkiej anula33- a od czego Amelke wysypuje, przy centralnym ogrzewaniu? jest na cos uczulona? emilia85-Gratuluje wagi Blanki:) masz juz wyniki morfologii? Jowitko- głos już odzyskałam , całe szczeście :D bo drzec sie nie moglam :D Zosiu-Fabek też nie lubi masażów wewnątrz bużki, narazie mu odpuściałam, w środe mam wizyte u neuro-logopedy to zapytam Fabek siedzi 3 tydzien w domu. Wszystkie wizyty znowu poprzesuwane Walczyłam o to aby obylo sie bez antybiotyku i udawalo nam sie to do wczoraj. niestety w nocy pojawila sie gorączka ,straszny meżczacy kaszel i poddałam sie :( dałam malemu antybiotyk:( Zosiu-czekam na nowe fotki Zosieńki i innych dzieciaczkow :) A Fabek jest szczerbolkiem, nie ma jedengo zabka z przodu Wiedziałam,z e kiedyś to nastapi, ale nie spodziewalam sie,z e tak szybko :O Pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! Dziewczyny na takiego bezdusznego lekarza trafiłam na komisji:( Pewnie specjalnie to zrobił bym nie musiała rezygnować z pracy. Od nowego roku wybieram się na wychowawczy-synek orzeczenie ma do września. Zobaczymy jak sprawy będą miały się do tego czasu. Byliśmy u kardiologa-kontrola za 3m-ce. Wtedy zobaczymy czy nadal ma tą "małą dziurkę" w serduszku. Lekarka powiedziała, że na razie nie ma co stwierdzać bo może się zrosnąć. Nie wiem czy powinnam się już tym przejmować, choć niepokój jest. anulaaa33- z dziećmi już lepiej? Poproś męża by zrobił ci masaż kręgosłupa:) emilia85-mam nadzieję, że uda się CI się z Blanką osiągnąć poziom potrzebnej wagi do operacji. Gosiu-cieszę się, że operacja się powiodła. Dzielnego masz synka 🌻 Zosiu-a do innego logopedy nie możesz sie wybrać? Miłego dzionka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia2009
Czarna szybko Fabek gubi mleczaki!!!hehe pewnie fajnie wyglada:-D Ilciu z chęcią bym poszla prywatnie,ale jedno spotkanie to 50zl:((nie stac nas...:((,a ta nasza juz "w temacie" ,a tak od nowa by trzeba było wszystko robic... No i nie wiem co mam juz jej dawac jesc:((,a raczej jak:((wczoraj zwrocila wieczorna kaszke ,teraz obiad-juz brak mi sił:((niby je jak zawsze,a nagle ble i wszystko od krzesełka po podloge w wymiotach:((Jest mi cięzko,bo niby mam męza,ale jakbym sama była z tym wszystkim:((maz wraca pozno,ja całe dnie z dziecmi i głowa juz peka od myslenia i nerwów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia2009
Czarna jak nauczyłas Fabka jesc normalne jedzenie?bo ja juz chyba w wariatkowie wyląduję😭-cokolwiek podam małej do ręki to ona gniecie albo wyrzuca,próbuje jej kierowac rączke do buzi,ale zaraz jest ryk na pół osiedla:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zosiu- z tym ząbkiem to nie dokońca wyleciał on sam, Fabek mu w tym troche pomógł :D To był ząbek z pruchnica:( wiec juz delikatny, a że Fabek lata jak szaleniec wiec kilka jego upadkow i wkoncu zabek wylecial :D Z jedzeniem przerabialiśmy dokładnie to samo Fabek był takim "żygulinkiem" że każde karmienie to dla mnie był koszmar, byle grudka i pluł na odległośc nie raz miałam obiad na sobie bo pluł albo zwracał dalej niż widział :P Dawałam mu stopmnowo najpierw to co lubiał czyli jakies chrupki, paluszki, ciastka, zeby nauczył sie grysc.Zauwazyłam ze z tym sobie zaczał radzic wiec zaczelam kroic w malenka kosteczke chlebek, parowke, zaczełam dawac mu do rączki placuszki .Na poczatku byla tragedia bo tez wszystko zgniatal w rączce, ale z czasem zaczał kumac ze to sie je a nie bawi:) Sadzałam go na parapecie, na meblach, zagadywałam by zjadł choc troszke Zosiu nie będe Ci okłamywac ale lekko kochana nie było, dlatego trzymam mocno za Was kciuki, bo też bylam z tym sama, to znaczy maż od rana do nocy w robocie a problem karmienia i rehabilitacji na mojej głowie.Wylałam morze łez nim ten gad maly nauczyl sie gryśc, rzuc i zaczał jesc .A i swietne do nauki rzucia były u nas gumy rozpuszczalne, dawałam mu po malutkim kawaleczku Ja bardzo dluga czekałam na to aż Fabek wziął bułke do ręki i ja zjadł a nie rozgniutł . Płakalam z radosci, ze zajarzył o co chodzi:) Teraz "walcze" z tym, zeby jadł sam, bo do tej pory jesli ja go nakarmie to zje wszystko ladnie, jeśli on sam, je może nie jesc caly dzien :( Trzymam kciuki za Was , mi nie raz puszczaly nerwy i krzyczałam na niego przy jedzeniu, choc teraz wiem, ze to do niczego nie prowadzi, bo stresuje sie i jai on Życze kochana wytrwałosci i dużo dużo cierpliwości Moj szkodniczek usnąl a mama buszuje na Alegro, szukam bucikow i kutrki dla niego na zime ;) SPOKOJNEJ NOCY dla wszystkich maluchów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulaaa33
no więc tak babeczki dziś to już totalna tragedia Nikola do południa wymiotował co 5min leciało jej i górą i dołem Wikusia to samo a ja sama w domu także miałam cyrk na kólkach,mój przyjechał pojechaliśmy do lekarza ale niestety Nikola nie chciała nic pic lekarstwa od razu zwracała wszystko musiałam na siłe.....nawet nie wiecie jak sie ciesze że ten dzien sie skończył wierze że jutro będzie lepiej :) A co do Amelki bo przez lato był spokój i znowu się zaczęło na jedzenie nie ma uczulenia bo robiliśmy jej testy ale ma na coś z chemi i podejrzewam że jest to składnik jakiś w ubraniach bo gdy tylko jest ciepło ubrana zaraz jej cosik wyskakuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia2009
Czesc Czarna dziekuję:)u nas jest tak,ze chrupki Zosi sie przejadły:((ugryzie kawalek,a reszte wyrzuca:((o bułkakch i chlebie juz pisałam:((nie mam pomysłu na to,co jej podawac:((bananow nie lubi:( Wczoraj rozmawiałam z nasza pania pediatra-u naszych dzieci jest o tyle trudniej,ze w okresie,kiedy powinny zacząc jesc jedzenie w kawałakch,gryzc itp takiego jedzenia im nie podawałysmy,bo wiadomo,dziura w buzi,wszystko sie zatyka,leci noskiem,potem okres po operacji:dieta płynno-papkowa i w sumie okazuje się,że dzieci maja problemy z jedzeniem:((Pozostaje czekac i próbowac:((tylko czasem juz brak mi sił... Anulaa ale sie narobiło:((mam nadzieję,ze dzis lepiej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Anula-jak dzieciaczki maja sie dzisiaj. Zosiu tyle Tobie napisałam o jedzeniu i wszystko mi wcieło wrrrrr ale mam nerwa Wiec pisze jeszcze raz w skrócie:) Dokładnie jak napisałaś nasze dzieciaczki dośc dlugo sa na diecie papkowatej, stąd te problemy z gryzieniem i rzuciem Fabek do teraz uwielbia nabiał a to dlatego, ze nie miał problemów z jego jedzeniem :) Ja dawała Fabkowi kaszke manną i kukurydziana z rozgniecionym bananem, polaną sokiem, llub z dodatkiem kakako, lub strkowana czekolada .W zależnosii od pory dnia Ryz ugotowany na mleku, jeśli go rozgotujesz to zrobi sie taka klejaca papka, wiec też nie powinna miec Zosia z jedzeniem go, do tego tarkowała jabłko i sypałam cynamonem, jajecznice z dodatkiem zóltego sera, wtedy jest delikatnirjsza nie ścina sie tak, w to wkruszałam środek bułki ziemniaki z duża ilościa sosów wtedy sa plynno-papkowate zupy z mieskiem oczywiscie bylo wszystko zmiksowane parówke dusiłam widelcem na papke, świetne do tego sa morlinki bo one nie maja skórki Ciężko jest ugotowac cos dziecku jak nie gryzie , dlatego nas ratował nabiał, ktory Fabek uwielbia. Biały serek ze śmietanka w to kroiłam drobniutko szczypiorek do tego ziemniaczki pulpety w sosie pomidorowym z ziemniakami , rówież daja sie fajnie podusic na papke Do tej pory na śniadanie Fabek uwielbia te kaszki dla dzieci smakowe Podam Ci jeszcze przepis na kluseczki, którymi zajadaja sie wszystkie dzieciaczki, nawet Fabek je uwielbiał bo są mieciutkie, delikatne , oraz placuszki z jabłkami KLUSECZKI serek Danio (może byc inny) jajko 2 łyż mąki (tak zeby konsystencja byla gęsta ) Kładziemy łyżka na gotująca wode. Gotujemy około 4 min Ja podaje z masełkiem i cukrem, można podac ze smiatanka, jogurtem PlLACUSZKI Składniki: serek homogenizowany waniliowy 2 jabłka starte na dużych oczkach ( średnie jabłka) 2 jajka (nie takie bardzo duże) mąka do zagęszczenia można trochę mleka jak wyjdą za gęste tłuszcz do smażenia Wykonanie: Jabłka obrać i jak wyżej pisałam zetrzeć. Wymieszać z serkiem homo i jajkami. Odpowiednio zagęścić mąką. Tak by miały konsystencję jak na placki ziemniaczane, czyli by dały się nakładać łyżką na rozgrzany tłuszcz. Jeśli wyjdą za gęste rozcieńczyć mlekiem. Smażyć na rumiano, podawać posypane cukrem pudrem lub z powidłami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze płatki kukurydziane zalewałam mlekiem i odstawiałam, one napęczniały, namokły melkeim i też łatwo je zjadal To samo robilam z biszkoptami albo bułka lub herbatnikami, Ja dawałam Fabkowi chrupki takie male one sa kukurydziane ale o roznych smakach orzechowe, czekoladowe, serowe, pomidorowe Ja je kupuje w Kerfurze (wiem, ze żle napisałam ale pisze jak mówie) Fabek uwielbia zupy, wiec mu gotowałam na mięsku i wszystko miksowałamByłam wtedy spokojna, ze zjadł coś "porzadnego" Ziemniaki z mizeria też uwielbia ogórka tarkowałam na tarce, zeby mógł go przełknąc . To byl cieżki okres teraz juz zjada wszystko na szczeście tylko jeszcze z moja pomoca :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulaaa33
a ja własnie chciałam pisać że dziś już chyba troche lepiej i zaczęła mi nikola wymiotować znowu :( w dodatku własnie wróciliśmy od audiologa i Wikusia ma miec robiony drenaż uszu a terminy oczywiscie na kwiecień najwcześniej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulaaa33
ale dostałam nr do ordynatora z Centrum Zdrowia w Katowicach i bede z nim sie umawiac bo do kwietnia nie mam zamiaru czekać...ponoć robią prywatnie w jego klinice ... tak myśle czy powinnam jeszcze to skonsultować z innym specjalistą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Anulaa napisz mi jak sie objawia u dziecka ten płyn w uszach? TZn dziecko cos boli czy jak? Ile kosztuje taki zabieg prywatnie?I co bedzie jak sie bedzie długo czekało na zabieg, czy jakies konsekwencje dziecku grożą? Wiem, że mieszkasz w innej czesci Polski ale chciałabym wiedzieć orientacyjnie. Naprawde masz z Tymi dziewczynami swoimi..byłaś u lekarza? wiadomo co to? Dziewczyny Zosia i Czarna kiedy zaczeły sie problemy z jedzeniem u Waszych dzieci? tzn czy tak było od początku? Bo moja chociaz nie ma ani jednego zęba to biszkopty wcina sama jak jej dam do raczki a zupki ze słoiczka te co maja większe kawałki zjada ze smakiem. Na poczatku też wypluwała ale teraz wcina, więc zastanawiam sie czy to mnie jeszcze czeka co Was? czarna dzieki za te przepisy..od kiedy mozna je dawac dzieciom? Bo nie pamiętam od kiedy dzieci moga jeśc produkty mączne. Mateusz juz taki duzy, ze zapomniałam duzo rzeczy, wszystkiego uczę sie od nowa, bo ja wyznaje zasadę 3xZ czyli zakuć, zaliczyć, zapomnieć :D pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulaaa33
Wiesz co Wikusia słyszy dobrze ja nie zauważyłam żeby cokolwiek było nie tak ale po operacji bera zaczęło nam gorzej wychodzić jak przed niby jest mniejszy niedosłuch ale czas oczekiwania sygnału był dłuższy ... Audiolog zaleciła nam leczenie ale dalej niby jest ten płyn... Mam dzwonic we wtorek do ordynatora i sie umówić do niego prywatnie zapytałam tylko ile kosztuje mniej wiecej i powiedział że ok 1200zł ale nie jest pewien bo dawno cennika nie widział ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaa i zapomniałam napisac, ze w poniedziałek mamy pierwsza wizyte u logopedy..ciekawe jak sie bedzie Jowiśka zachowywać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zosiu przepraszam co tam u małej..juz jej lepiej? Co to było, jakas choroba czy po prostu wymiotuje jak ma jakies większe kawałki edzenia w buzi? Anulaa ale co grozi dziecku jak sie dlugo zwleka z zabiegiem? 1200 zł to nieduzo bo słyszalam i o 3 tys ale to w Lublinie a ciekawe ile w łódzkim sie czeka na zabieg...hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jowitko-Fabek od początku byl niejadkiem i byly problemy z jedzeniem. Dławił sie i miał odruch wymiotny jak był jakiś kawalek w jedzeniu Pózniej zaczał łykac kawaki, bo cieżko mu bylo i nie umiał przegryzac Dlugo czekałam na to az zaczał jesc wszystko normalnie:( Wydaje mi sie, ze z Jowitką nie powinnas miec problemu bo ona apetyt ma i wszystk chętnie zjada Mączne rzeczy smażone typu naleśniki, placuszki jak sie nie myle to podaje sie po roczku ale nawet synusiowi mozesz je zrobic bo sa fajne Te kluseczki z serka sa delikatne wiec zamiast z maslłem mozesz Jowiśi polac jogurtem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×