Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KuLeCzka86

2.01.2009 Mądre Odchudzanie

Polecane posty

a ja zjadłam na sniadanie 2 cienki kromki chleba razowego z wędlinką;) i już myśle co mam teraz zjęść:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja tez się dołaczę:) zaczynam od dzisiaj trzydniowym oczyszczaniem a później zdrowa dieta I ja się dołączam NICK----------------WAGA STARTOWA----WAGA OBECNA----WAGA DOCELOWA Kuleczka86------------------------96kg----96kg---------- ------65kg Gunia222.......-----------------...94.......94....------ ---------..75kg irony----------------------------80kg------80kg--------- --------60 FraniaMaj32------------------90kg----90kg--------------- ---70kg(chociaż) Aniiiaaaa22-----------------67kg----55kg---------------- ---------45kg Taka jedna kobitka-------65kg-----65kg-----------------------55kg ALEXI----------------------70kg------68kg--------------- ---------55kg complete--------------------76kg-----------76kg-----------------60kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis zaczełam bardzo pięknie oto mój plan dzisiejszego jedzenia: sniadano- jogurt naturalny + płatki + kawa szklanka wody z octem jabłkowym 2sniadanko - banan, czerwona herbatka to juz za mną na obiad planuje: mrozone warzywa z patelni kolacja - pumpernikiel z serkirm wiejskim spędziłam juz 15 minut na orbitreku i jesli sie zmobilizuje to bedzie jeszcze 15 mam nadzieje ze nic poza tym co zaplanowałam nie zjem a wazonko za tydzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA TEŻ SIĘ ZA TYDZIEŃ ZWAŻE TYLKO MUSZĘ SCHOWAĆ WAGĘ ŻEBY NIE KUSIŁA:)HEHE CZY OBY NIE ZAMAŁO KALORI NA DZIŚ:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ALEXI - fakt troszke małe chyba sniadanko miałam ale wstałam dopiero o 11 wiec chyba tyle moge a kalorii nie licze hmmm więc nie wiem ile to moze być moze ktos podpowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dla mnie to dieta 1000 kcal to nie jest mądre odchudzanie... No ale pewnie lepiej to niż 300 kcal... Powodzenia (szczerze) życzę i trzymam kciuki za powodzenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, ja już się pojawiałam na tym forum i próbowałam walczyć, ale nie jest to dla mnie łatwe. Poddałam się szybko i wmówiłam sobie, że z moją wagą da się żyć...... Ale widzę sama, że przytyłam, nawet mój mąż chuderlak przytył. Powód - brak ruchu. W ogóle się nie ruszam, praca siedząca, ale dalej samochód.....Mieszkam daleko za miastem i nie mam wyjścia. Nie wiem jak zacząć odchudzanie... Diety są trudne, a raczej trudno przygotowywać te wszystkie posiłki, codziennie inne składniki, inne jedzenie, trochę to może wyjść drogo....No i brak czasu... Jakie macie postanowienia, zasady??? Pozdrawiam i muszę zacząć walkę.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
konsultantkaa ja niby jestem na diecie 1000kc a też nie przeliczam. Jem na oko a czasem zajrzę do jadłospisu :) Najważniejsze to śniadanie i żeby było 5 małych posiłków w ciągu dnia a nie 2 czy 3 duże :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
neit dlaczego nierozsądne ?? Dieta jest idealne ale najwazniejsze żeby później z rozsądkiem z niej wyjść tzn. stopniowo dodawac nowe produkty a nie zacząć się obżerać. Ja na niej duzo schudłam i w ciągu 1,5 nie było jojo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
minimka - moja zasada to poprostu mniej jesc chce tez ograniczyc weglowodany ale wiadomo lubie chlebek biały i ziemniaczki, jak pewnie my wszystkie tutaj mówisz ze wcale sie nie ruszasz... ja tez nieznosze ale te 15 minut dziennie jakos daje rade cwicze tylko jak mam dzien wolny od pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MIMINKA SKORO MASZ MĘZA KTÓRRY TEŻ TROSZKĘ OSTANI PRZYTYL TO MOŻE RAZE SOBIE POĆWICZCIE:)hehe a tak na serio to uważam że ne ma co się głodzić tylo po prostu MŻ I OGRANICZYĆ SŁODYCZE A NAPEWNO SIĘ UDA:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka jedna kobitka-- zgadzam sie z Tobą Kochana ;-) bardzo wazne po skonczeniu diety nie zucic sie odrazu na zarełko ta naprawde to kazda tieta bedzie z efektem jojo jesli zaraz po zakonczeniu jej zaczniemy znów zrec... hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KONSULTANTKO WIDZĘ ŻE MAMY TAKIE SAMO ZDANIE NA TEN TEMAT:)TO BARDZO SIĘ CIESZĘ Z TEGO POWODU:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio jest zimno, ciemno i najchętniej spedzam czas po pracy pod kołderką....Ale wiem,że trzeb chociaż te kilka minut poćwiczyć....takie to trudne...Po pracy i innych obowiązkach. Cieszę się, że nie macie rygorystycznych diet i nie głodzicie się. Myślałam jedynie o diecie oczyszczającej, ale nie mogę znaleźć dobrej i bezpiecznej.. Moje postanowienia: Ograniczyć słodycze Jeść do 18-19 Białe pieczywo zastąpić razowym chlebem, ryżowym, grahamki i tp Pić zieloną herbatę posiłki w mniejszych porcjach Niewiele tych postanowień....Raczej nie zadziała....Muszę jeszcze coś wymyśleć....Może dieta 1000-1200 kcal???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lece rochę spalić kacl bo tylko siedzę i siedzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miminka najlepiej jak zaczniesz od 1200 kc :) poszukaj jadłospisów i wydrukuj z 3 /4 w ten sposób będziesz mogła zamieniać posiłki. Ja nawet niektóre produkty zastępuję innymi bo u mnie nie wszystko jest tak dostęne jak w większym mieście ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przechodziłam dietę 1000 kcal, strasznie przy niej osłabłam. Schudłam, wychodziłam dodając jakieś 50 kcal tygodniowo. wróciło więcej niż straciłam. Osoby stosujące tą dietę zapominają że nie wszyscy są tacy sami, różnimy się wzrostem itd. Dla większości 1000 kcal to za mało zwłaszcza jak zamierzają ćwiczyć. Nie ma co wrzucać ludzi do jednego worka, bo to najskuteczniejsza metoda na rozwalenie sobie metabolizmu. Mi wystarczy jak obcinam kalorię o jakieś 300 w stosunku do dziennego zapotrzebowania. Wychodzi przeszło 2000 i chudnę nawet szybciej. Więc nie wiem po co się męczyć i odmawiać sobie przyjemności jeśli można inaczej. Ale nikomu nie bronię, jeśli ktoś będzie chciał posłucha, jeśli nie to nie :) O niektórych rzeczach trzeba przekonać się na własnej skórze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Neit masz rację
ale raczej nie przekonasz do tego osób, ktorym zalezy na zrzuceniu w jak najszybszym czasie kilogramów, na ktore pracowały latami. A to, ze będą chudnąc i tyć na zmianę to juz ich problem.:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neit może masz i rację ale w większości przypadków 2000kc to norma dzienna. Najlepiej jak się powoli schodzi z 1500 do 1000kc wiadomo że jak jest słabo itd to należy przerwać. Ja tam nie miałam problemów chociaż miałam 166 i 80 kg . Jak było słabo brałam w rękę warzywo/owoc i wszystko było ok. Jeśli waga już jest naprawdę duża to każda dieta będzie nieodpowiednia bez konsultacji z dietetykiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie ze kazdy jest inny i na kazdego podziała co innego nie nalezy tez dopuszczac do osłabienie organizmu bo zeczywiscie mozna sie czegos nabawic wszystko z głową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy żyje jak chce :) Każdy się odchudza jak chce. Napisałam co myślę, żeby dziewczyny znały "różne strony" tego samego problemu, chociaż pewnie i tak to wiedzą. Prawie każda dieta ma tyle samo przeciwników co zwolenników. Z tego 1000 kcal to się zrobiło jakieś takie "hasło przewodnie" i niepotrzebnie się ludzie tego tak trzymają. To samo z tym niejedzeniem po 18:00. Inaczej się przekłada 1000 kcal u kogoś kto ma 150 cm wzrostu i zero ruchu a inaczej u osoby ćwiczącej która ma 170 cm. Inaczej wygląda niejedzenie po 18 u kogoś kto chodzi o 21 spać a inaczej u kogoś kto kładzie się o pierwszej w nocy. Tak czy inaczej zdrowy rozsądek wskazany, No ale każdy robi co chce :) Ja Wam mogę tylko poradzić zasadę im później tym mniej węglowodanów. Znakomicie się to sprawdza (przynajmniej u mnie). Czyli ten chlebek bez którego większości tak ciężko żyć to na śniadanie a nie na kolację. Oczywiście wsunięcie "tony" bułeczek i drożdżówek nie jest mimo wszystko wskazane :P Powodzenia dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm... nadal nie wiem po jaką cholerę schodzić do 1000 kcal za wszelką cenę. Ja pod kontrolą lekarza zeszłam do 800 (z 1800 bo od tego zaczynałam) i przestałam totalnie chudnąć. Przestałam też ćwiczyć bo po prostu nie miałam siły. Polecam ruszyć cztery litery (wiem, wiem, brak czasu i nie chce się) i zaraz zapotrzebowanie na kalorię wzrośnie. I na prawdę wystarczy ograniczyć o 300 kcal i można chudnąc, a przynajmniej się tylu mięśni nie traci. A nawet jeśli komuś z ćwiczeniami wychodzi 2000 to po obcięciu 300 nijak nie wychodzi 1000 :P Od razu mówię, że jak ktoś twierdzi że przy większej dawce kalorii nie chudnie to po prostu sobie skopał przemianę materii i należało by ja pierw odbudować a dopiero potem brać się za diety. No dobrze , już nie zaśmiecam Wam tematu. Jeszcze raz powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli zrezygnuje to nawet
i lepiej dla tej osoby - może zacznie rozsądnie się odchudzać? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ohh dobrze jeśli 1000kc lub mż to jest nierozsądnie to ja nie wiem jak nazwać tzn. głodówkę lub jedzenie 400kc :D Tak jak pisze neit dla każdego co innego dobrego i nie mnie ani jej ani nikomu innemu ustalać co jest dobre a co złe. Każdy uczy się na swoich błędach i już dajcie spokój. Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyłączam się :) 160cm, 62kg Muszę schudąć 12kg, czyli do 50. Dziś: śniadanie: Musli z otrębami, herbata. II śniadanie: zielona herbata obiad: (niestety na okres świąteczny jestem u mamy więc muszę sie przystosować:)) ryż z mieszanką chinską i sos chinski. na podwieczorek: czerwona herbata a na kolację będzie: pomarańcza i zielona herbata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×