Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

smerfetka_

Śluby - październik 2009

Polecane posty

4 niedziele o rany... ja nie jestem dyspozycyjna bo w niedziele tez pracuje wiec odpada. a ostatnio jak byłam u ksiedza, tzn przy ogloszeniach to wyszedł akurat i pytał co bym chciala wiec mowie ze patrze kiedy sa nauki w lipcu, a ten mnie pyta kiedy mam slub ja ze w październiku a on no to kochana przyjdzcie sobie we wrzesniu hehe dobry jest we wrzesniu to ja bede gaciami trzasc i latać za pierdolami a nie do kosciola w tyg we wrzesniu bedzie chyba najgorzej ostatnie dokupowanie potrzebnych rzeczy ato zawsze coś wypada wiec w zyciu bym sie nie zdecydowała na pojcie we wrzesniu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, my godzine w kościele zamawialiśmy w maju 2008, jak tylko zarezerwowaliśmy salę, bo u nas z tym jest później problem, i tak na początku mieliśmy 16.30, ale skończyło się na 15.00 bo okazało sie ze akurat 10 października w naszym Kościele są misje, trochę to dla nas wczesnie, ale trudno tak juz musi być.. jesli chodzi o nauki to my zrobilismy je juz w marcu, a poradnie przedmałenska w maju, wiec juz mamy chociaz z tym spokoj...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiec i ja moge sie oddać teraz przygotowaniom :) Sesja zaliczona! :) Co u Was? ALe mamy pogode zmienna wczoraj upały, dziś w nocy u mnie burza straszna a teraz taka pogoda ni w pi* ni w oko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziubeeka
ja na nauki dopiero teraz mam zamiar iść , w sumie datę ja załatwiałam już w grudniu 2008 bo ksiądz nas nastraszył ze już niektórzy sie zapisują . ale sie okazało ze na nasz dzień narazie nie ma nikogo !!!! aha dziewczyny obroniłam sie i rzeczywiście nie było tak strasznie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje :) U nas zamiast przyspieszyć z przygotowaniami... wszystko stanęło w miejscu. Miśko pracuje i marzy o urlopie, a ja zasłużenie leniuchuję. Mieliśmy w tym tygodniu jechać po garnitur, a tu jak na złość samochód się popsuł i jakoś nam się nie uśmiecha autobusami tułać (do tego w taką kapryśną pogodę!). Zaczęliśmy rozdawać zaproszenia, a tu nagle co? Mój dziadek się "obudził" :| POWINNIŚCIE jeszcze tego zaprosić ("tego" tzn jakiegoś faceta z całą rodziną, którego NIGDY nie widziałam na oczy). Ale cóż... mój tata nie chciał się z nim kłócić, machnął ręką i poszłam dodrukować kolejne 10 zaproszeń (bo mniej nie mogłam) dla tego konkretnego człowieka. Żeby tego było mało. Jak już złożyłam zamówienie w studiu poligraficznym... Kolejny telefon. Oczywiście kto? Mój dziadek. "Właśnie sobie przypomniałem, że MUSICIE zaprosić Pana X" (to taki jego stary znajomy ze wsi, jego żona jest wiejską wyrocznią jeśli chodzi o tego typu przyjęcia, oczywiście mają dwójkę 30letnich dzieci). I co? Mam znowu lecieć i dodrukowywać zaproszenia? A co gorsza spraszać ludzi, których albo nie znam w ogóle albo tylko ze słyszenia? Masakra... Oczywiście dziadek w żaden sposób nie dokłada się do wesela i nasz kontakt jest minimalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mla-mla nie znam sytuacji a ni kontaktów w rodzinie ale ja bym nie popuściła, nie pamietam jak tam w waszym wyopadku sie rozkładaja koszty wesela czy wy czy rodzice ale nawet nie o to chodzi tylko o sama obeność osób mi bliskich , naprawde bliskich. No ale wyobrazam sobie jak to bywa na wsiach. Co do zaproszeń to mi jeszcze kolezanka nie osdobiła ich wiec czekam, tzn w ogole jej ich nie dalam bo najpierw miala mi kolezanka pokazać jak to wyszło ale nie zdarzyła wiec jeszcze chwile czekam i chcialabym pod koniec lipca zaczać roznosić. No i ruszy w ogole cos jak moj zjedzie , a bedzie juz w piatek w konu, już się nie moge doczekać. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mla-mla, ja bym się nie zgodziła. Chcę, żeby byli przy mnie wtedy bliscy mi ludzie, a nie obcy, których na oczy nie widziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach... Ale widzicie, mój dziadek jakby się dosłownie z choinki urwał i do tego zaczyna rządzić :| Wesele mam w mieście, zaprosiliśmy i tak całą rodzinę (nawet takich ludzi, których widzimy tylko "od wielkiego dzwonu"). Dziadek ma wiejskie korzenie i wiejski sposób myślenia (mimo kilkudziesięciu lat spędzonych w mieście). Kompletnie nie zdaje sobie sprawy, że w mieście nie można dołożyć od tak dodatkowych 6 czy 8 krzeseł i jakoś się wciśniemy. O kosztach nawet nie wspominam, bo prawie 180 zł od talerzyka robi różnicę. Potem dochodzi sprawa noclegu... No masa rzeczy, które mój dziadek ma generalnie w dupie. Oczywiście za dziadkiem trajkocze babcia... i tym sposobem mam dwie osoby na głowie, od których się nie uwolnię jak nie zrobię jak oni chcą. Dla mnie jest to chore... Jak na razie jestem asertywna i stanęło na moim, ale zobaczymy co się stanie jak moi rodzice się o tym dowiedzą (teraz są na urlopie). Rodzice zarabiają dużo, lekką ręką by te pieniądze wydali, ale... też nie jestem za tym, żeby spełniać zachcianki starego, chorego człowieka. Dla mnie byłaby to kasa wyrzucona w błoto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A chyba najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że ja dziadkowi to wszystko powiedziałam "że to nawet nie jest dla mnie rodzina"... "nikt bliski"... "nigdy go nie widziałam na oczy" itp. A co otrzymałam w zamian? "No jak to, nie znasz...? Był przecież". Nooo, faktycznie... Pan X z rodziną, jako potentat rolny, uczestniczył w jakimś tam wiejskim weselu. Oczywiście znajdowałam się w tym samym pomieszczeniu, co dziadkowi w zupełności wystarczy, żeby uznać tę osobę za BLISKĄ mojemu sercu. I tekst miesiąca "RODZINA musi się integrować" :| Tutaj zaznaczę, że dziadek nigdy się do tego nie kwapił i nawet swojego rodzonego brata na żadną uroczystość nie zaprosił. Dlaczego? Z chytrości. A teraz na stare lata, naszymi rękami, grzechy swoje chce odkupić. Tragikomedia, w trzech aktach to mało... Ja Was przepraszam, że tym zamęczam... ale dziadek dzwonił dosłownie wczoraj odnośnie tego Pana X, więc jest to dla mnie świeża sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamla absolutnie nie popuszczaj postaw na swoim:) to w końcu twoje wesele:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mla-mla absolutnie zgadzam się z maggi. nie możesz na to pozwolić. może powiedz dziadkowi, że to jest Twoje wesele , że to ma być dzień najbardziej wyjątkowy dla Ciebie i dziwnie będziesz się czuła na sali, wśród osób, z którymi nic Cię nie łączy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mla mla --- postaw na swoim, to jest przecież Twoje wesele i to Ty wybierasz gości z którymi chcesz spędzić ten dzień... spróbuj wytłumaczyc to jaks dziadkowi lub popros o to rodziców, dziewczyny ja jestem zawalona praca teraz, mam nadzieje ze jeszcze tydzien i bedzie troszke luźniej i wkoncu zamowie zaproszenia, buziaczki dla Was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziubeeka
ja tez próbuje moich przekonać ze nie chce zapraszać ludzi z którymi nie utrzymuje kontaktu .... ale rodzice mówią ze wypada... ja uważam zupełnie inaczej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny normalnie jakie mam sny, sniło mi sie ze tanczyliśmy pierwszy taniec i orkiesrta sie pomyliła i zagrała co innego :D i to coś w stylu wielkiej miłości a ja tego bym baaaaardzo nie chciala. i w tym samym snie sniło mi się ze nie byłam u fryzjera tylko w kucyku bylam a tu trzeba było robić zdjęcia a juz była 18 godzina i pojechalam ze znajomą ktora widze raz na ruski rok i na weselu jej nie bedzie do jakiejś fryzjerki i mi spieła tylko wlosy wsówkami no szokk ale pod koniec snu sobie pomyslalam eee spoko przeciez do wesela jeszcze duzo czasu tylko musze sie uczesać rano a nie po kosciele :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Figa - nie przejmuj sie, takie koszmarki to podobno norma ;) mi tez sie czasami zdarzaja, głownie to takie ze juz mamy jechac do Kościola, a ja nie jestem ani uczesana ani umalowana, zupelnie nie przygotowana, a tu wszyscy mnie wolaja ze juz czas przeciez.... to takie najczestsze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziubeeka
MI SIĘ JESZCZE TAKIE SNY NIE ŚNIĄ. ALE PEWNIE ZACZNĄ BO ZACZYNAM SIĘ WSZYSTKIM PRZEJMOWAĆ. JAK OKAZAŁO SIĘ ŻE NASZA FIRMA OBSŁUGUJĄCA WESELE ROBI NIE ZA DOBRE CIASTA TO SIĘ TAK DENERWOWAŁAM ZE PO NOCACH MI SIĘ TO ŚNIŁO , NIE ZADOWOLONE MINY GOŚCI JAK JEDLI TORT . :( NO ALE BĘDZIE CO MA BYĆ , STARAŁAM SIĘ TO ZMIENIĆ ALE JUŻ JEST ZA PÓŹNO ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam dokładnie takie same - czas wychodzić, a ja zupełnie niegotowa. Albo że jest dzień ślubu, sama postanowiłam zrobić makijaż i fryzurę i wychodzi katastrofa.Chociaż przecież już od dawna mam umówioną wizytę i tu i tu ;) Ja też przestałam się już przejmować. Nawet inaczej - nastawiam się, że nie będzie idealnie. Ale przecież nie to jest najważniejsze. I nie możemy o tym zapomnieć w całym tym wirze przygotowań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Kochane:) net mi szwankuje i nawet nie mam jak pisać:o wczoraj przyszły nam zaproszenia, sa śliczne:)juz wczoraj nawet jedno wreczylismy, ponieważ przyjechali do nas znajomi z Gliwic, a do wesele sie z nimi nie spotkamy, wiec odrazu zaprosilismy:) jutro jedziemy chrzestnych zapraszc. a poza tym stoimy w miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Kochane:) net mi szwankuje i nawet nie mam jak pisać:o wczoraj przyszły nam zaproszenia, sa śliczne:)juz wczoraj nawet jedno wreczylismy, ponieważ przyjechali do nas znajomi z Gliwic, a do wesele sie z nimi nie spotkamy, wiec odrazu zaprosilismy:) jutro jedziemy chrzestnych zapraszc. a poza tym stoimy w miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Dziewczyny:) ja już dzisiaj od rana na nóżkach bo znów kolejny pracowity dzień, a jeszcze rodzinka przyjeżdza do nas na obiad, wiec musze cos upichcic;)juz sie nie moge doczekac kiedy bede miala troszke luxniej w pracym zeby zajac sie przygotowaniami... musze pojechac do rodziców na kilka dni i pozałatwiac co nie co.;) Bajbajka--- gratuluje zaproszen odebranych... tez juz bym chciala zobaczyc nasze nazwiska na pieknym zaproszeniu, tylko najpierw musze je zamówic... ale to jeszcze troszke ;) miłego dnia Wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chcesz dorobić
ZARÓB 15,000 ZŁ W JEDEN MIESIĄC! Ta strona zarobi dla Ciebie 15,000 zł! Zamykając ją "wyrzucasz" 15,000 zł. Przeczytaj tę stronę do końca a gwarantuję, że nie pożałujesz! Naprawdę warto! Jedyne, co musisz zainwestować to 5 zł i 20 - 30 minut jednorazowo. Zarobisz jak każdy, kto bierze w tym udział ok. 15000 zł w okrągły miesiąc! (ja dokładnie zarobiłem 23914 zł w miesiąc bo poświęciłem 3 godziny a nie 30 minut! Opłacało się). Ten sposób wymyślił Roberto T. Kiyosaki - najbogatszy inwestor na świecie, który w dodatku nie ma pracy... i tak się rozeszło aż trafiło do mnie i do Ciebie! Opowiem jakie to łatwe i proste, ale jeśli nie masz teraz 5 minut żeby spokojnie o tym przeczytać zapisz adres tej strony i wróć do niej kiedy będziesz miał czas : ) Tak więc pomyśl czy warto się troszkę zaangażować zanim pochopnie "wyrzucisz" tyle forsy? To zależy tylko od Ciebie! Ja wahałem się bardzo długo, ale w końcu się zdecydowałem. Przecież 5 zł to niewielkie pieniądze, nawet jak je stracę to tego nie odczuję. I wiesz, co? Moje konto wciąż rosło i dalej rośnie. Jak tak dalej pójdzie, to zostanę milionerem! Czy jest to możliwe?! To smutne, że tyle osób musi ciężko pracować aby utrzymać dom i rodzinę, lub po prostu zbiera na kino lub komputer. Jestem bardzo wdzięczny temu, kto przedstawił mi ten pomysł, i cieszę się, że zdecydowałem się spróbować i zainwestować pieniądze po to by same pracowały na mnie. Nigdy nie zarobiłem mniej niż 14 000 zł z każdej okazji. Teraz udowodnię Ci, iż jest to LEGALNY BIZNES! Nie musisz niczego sprzedawać! Nie musisz konsultować tego z przyjaciółmi, rodziną czy kimkolwiek (chyba, że chcesz). W dodatku, jeśli jesteś nieśmiały(a) to problem masz z głowy - bo nie będziesz mieć bezpośredniego kontaktu z drugim człowiekiem. Ktokolwiek, kto trzyma rękę na pulsie może osiągnąć sukces i wzbogacić się o kilkadziesiąt tysięcy złotych. Jeśli wierzysz, że każdy ma swoje pięć minut to po prostu zrób krok po kroku tak jak jest to napisane poniżej! To Twoja szansa na zmianę Twojej przyszłości! To jest NAJTAŃSZA, NAJSZYBSZA I NAJPROSTSZA droga do zarobienia prawdziwych pieniędzy przez Internet w tak KRÓTKIM czasie. Ok., więc. ZACZYNAMY! NIE ważne ile masz lat. NIE potrzebujesz specjalnej wiedzy lub talentu. NIE musisz przeglądać stron internetowych, NIE musisz nigdzie dzwonić czy klikać w bandery, NIE będziesz także płacić za reklamy itp. Wszystko, czego potrzebujesz to: - Konto w banku ( Internetowe, lub nie ) - Około 20-30 minut twojego czasu jednorazowo! Jeżeli masz minimum 13 lat, to możesz założyć swoje własne konto w banku. Nie wierzysz To wejdź nawww.mbank.pl i znajdź ofertę izzyKonto. Zobaczysz, że mając zaledwie 13 lat możesz mieć już własne, prawdziwe konto w banku. A oto moje instrukcje: KROK 1 Niezaprzeczalne prawo natury jest takie, że aby coś otrzymać musisz coś od siebie dać! Więc pierwsze, co musisz zrobić to zainwestować TYLKO 5 ZŁ. Jak mówi Robert T. Kiyosaki - "jeśli nic nie zainwestujesz – nic większego nie zyskasz!". Im szybciej zainwestujesz tym szybciej zaczniesz zarabiać! Tak, więc: 1. Przelej 5 zł na PIERWSZE znajdujące się poniżej konto bankowe tytułem: "Proszę, dodaj mnie do swojej listy mailowej." CHCĘ, ŻEBYŚ WIEDZIAŁ(A), ŻE JEST TO PO TO, ABY UTRZYMAĆ TEN PROGRAM LEGALNYM! To naprawdę proste! Gdy przelejesz 5zł na pierwsze konto z poniższej listy, to możesz już się szeroooko uśmiechnąć .• Nie wiem czy wiesz, ale już czerpiesz z tego programu wielkie korzyści. Nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy. Oto obecna lista: 1. Nr konta: 48 1140 2004 0000 3502 4690 7322 2. Nr konta: 22 1140 2004 0000 3102 4776 5175 mbank 3. Nr konta: 97 1140 2004 0000 3702 5056 9547 4. Nr konta: 50 1020 5558 1111 1143 4990 0016 5. Nr konta: 95 2490 0005 0000 4000 0017 1088 PAMIĘTAJ! Wpłać 5 zł na konto nr 1. i jako nazwę odbiorcy wpisz "xxx" ze względu na ochronę danych, a jeżeli dobrze przepiszesz numer konta to pieniądze i tak dojdą! KROK 2 2. Gdy już przelałeś 5zł na konto znajdujące się na 1. miejscu listy, następna rzecz, jaką musisz zrobić to skopiować tekst z tej strony, następnie konto nr.1 skasuj, a na dole (na 5. miejscu) dopisz swoje konto przesuwając konta nr 2, 3, 4, 5 do przodu. NIE WPISUJ SWOJEGO NUMERU KONTA NA POZYCJĘ NR 1, PONIEWAŻ SAM NA TYM STRACISZ! ZAPEWNIAM CIĘ! Robisz to wszystko po to by wysłać ten cały tekst ponownie (korzystając z książki mailowej albo reklamując na swojej stronie WWW – tak jak ja to zrobiłem) do np. 40 osób (zapamiętaj, że 40 osób to dobra liczba do wzbogacenia się), ale możesz zareklamować to w darmowy sposób w Internecie, przez co więcej ludzi to zobaczy i możesz więcej zarobić! POTRZEBUJESZ DOWODÓW? Tutaj są przykładowe 4 osoby, oczywiście NIE są to wszystkie, które brały udział w tym programie i które zainwestowały tylko 5 zł i 30 minut swojego czasu. "Jaki wspaniały plan! Zrobiłem wszystko, co mi poradziliście z jakieś 3 tygodnie temu i co prawda nie udało mi się uzbierać, 15 000 o których mówiliście, ale te 9 135zl też mnie powaliły, a jest jeszcze tydzień!" Tomasz, Warszawa "Cześć. Tu Justyna! No cóż, co mogę powiedzieć? - DZIĘKUJĘ BARDZO BARDZOOO MOCNO - wysłałam 40 maili tak jak mówiliście i w sumie zapomniałam o ocalej tej sprawie, bo tak naprawdę nie wierzyłam w to, a te 5 złotych to jeszcze nikogo nie uratowało. Ale jak zobaczyłam moje konto po kilku tygodniach to się załamałam! W tym dobrym znaczeniu! Było tam prawie 15 000 złotych! I jak ja to teraz wydam tak szybko? Przecież za kolejnych 30 dni będę mieć tego więcej! Dziękuje jeszcze raz!" Justyna, Strzelce Opolskie "Byłem zaskoczony, kiedy zobaczyłem moje konto! Przez 3 tygodnie na moim koncie znalazło się 9440zl. Na początku myślałem, że to jakiś błąd wkradł im się do kompów. Ale potem wypłaciłem pieniądze i kupiłem sobie super kompa! Nareszcie! Dzięki, dzięki, dzięki!" Ryszard, Gdańsk "Mam 14 lat i wziąłem udział w tym planie (dla ścisłości mam konto w banku od 13 lat), powysyłałem maile, zrobiłem stronę i ogólnie zapomniałem o tym. Po miesiącu sprawdzałem w Internecie stan mojego konta i normalnie spadłem z krzesła. Na moim koncie było ok. 15000zł (byłem wtedy tak podniecony, że zapomniałem dokładnie ile było wtedy kasy na koncie). Bardzo, bardzo dziękuje!" Marcin, Białystok Kilka miesięcy temu, każdy z tych ludzi robił dokładnie to samo, co Ty teraz w tej chwili, czytał to i się zastanawiał. A wystarczy troszkę matematyki: Kiedy wyślesz swoje maile (lub rozpowszechnisz tą stronę w inny sposób, będziesz na 5 miejscu listy. To najlepsza pozycja po to by zarobić poważne pieniądze! Żaden inny program nie daje tak wysokich i realnych pieniędzy z różnych powodów, które wytłumaczę poniżej. Jak długo będziesz wysyłać tą wiadomość do ludzi, którzy będą zainteresowani programem, możesz spodziewać się, że średnio odpowie na nie 25% ludzi. Ale bądźmy bardziej pesymistyczni i dajmy na to, że tylko 12,5%, dla utrudnienia. Gdy wyślesz 40 maili do różnych osób, możesz spodziewać się ze 5 z nich zrobi dokładnie to, co Ty (12,5% z 40= 5). Ale tym razem twój numer konta przesunie się na 4 pozycje. Wówczas będzie już o tym programie wiedziało 200 osób (5 x 40). Z tych 200 ludzi, udzieli się 25 (12.5% z 200= 25), więc dalsze 1000 maili (25 x 40), podniosą Twój numer konta na 3 pozycje. Z tych 1000 ludzi, możesz spodziewać się, ze udzieli się 125 osób (12.5% z 1000= 125), więc dalsze 5000 maili (125 x 40) podniesie Twoje konto na 2 pozycje w liście. A z tych 5000 ludzi, możesz spodziewać się 625 osób, które się udziela (12.5% z 5000= 625), więc kolejne 25000 osób (625x40) podniesie TWÓJ NUMER KONTA NA 1 POZYCJĘ! I teraz, z 25000 ludzi, możesz spodziewać się, ze 3125 z nich odpowie (12.5% z 25000= 3125). A w tym czasie to Ty będziesz na 1 miejscu! Więc dostaniesz: 15 625 złotych! (3125 x 5zł). Więc, jak Twój numer znajdzie się na 1 pozycji przez kolejne kilka dni, to będzie Twój czas na to by zbierać pieniądze! Przez 30 dni, te pieniądze będą wysłane przez kilka tysięcy ludzi tak jak Ty to zrobiłeś! Powodzenia! Proszę, nawet, jeśli się jeszcze nie zdecydowałeś(aś), nie wyrzucaj adresu tej strony. DOBRZE CI RADZĘ! Mało, kto wierzy ze można tyle zarobić, ludzie są bardzo sceptycznie nastawieni do takich spraw, ale to jest naprawdę realne, a te 5 zł to nie dużo. Tu nie ma żadnego ryzyka! Tylko zyski! Zachęcam Cię jeszcze raz do wzięcia udziału w tym wspaniałym planie < WYSOKICH ZAROBKÓW ! !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka:) widze ze przyszłe panny młode pochloniete praca, badz przygotowaniami i nie zaglądają;> My wczoraj rozwozilismy zaproszenia, głownie do chrzestnych, ale zahaczylismy jeszcze przy okazji o kuzynostwo i wujostw i jakos nam zeszło do 23:) a jak u Was?? nadina🌼a dziękuje:) cudowne uczucie, kiedyy patrzysz na swoje nazwisku i przyszlego mężulka:) do miłego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziubeeka
jejku Ty już byłaś z zaproszeniami??? my do chrzestnych wybieramy się początkiem sierpnia.. :D myślę ze nie jest to późno????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My też nie wiem czy w lipcu cokolwiek rozdamy. Miśko ma strasznie napięty grafik w pracy. Nie wiem czy nie będzie musiał jeszcze brać nadgodzin... A że wyjeżdżamy już 18 lipca to za wiele czasu nie zostało ;) Sama rozdawać nie będę, bo to by było chyba drobne przegięcie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bajbajk1986
dziubeeka🌼 tak jezdzimy juz z zaproszeniami, bo do 1 wrzesnia mamy termin potwierdzenia przybycia, a jak nam ktoś odmówi, zeby miec czas na doproszenie kogos. Mla-mla🌼 a my własnie tez dlatego rozdajemy juz teraz, bo moze gdzies sie wyjedzie:) a w nie kazdy weekend moje kochanie ma wolne, zeby moc pojeżdzic. w tegodniu to wiadomo...praca itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika_7
my tez juz połowe zaproszen mamy rozwiezionych za tydzien urlop wiec po nim bedziemy dalej rozwozic i do konca sierpnia chcemy potwierdzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziubeeka
my potwierdzenie mam mieć do 12 września... muszę się właśnie wsiąść za pisanie zaproszeń... .żeby nie zostało na ostatnią chwile... ;D pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Mój zjechał z delagacji to wiecie mam mniej czasu na neta ale doczytuje w wolnych chwilach, a po za tym korzystam z pogody jesli tylko trafi się okazja :) Co do zaproszeń, to koleżanka miała mi je podrasować troche i sama nie wiem jak to bedzie bo juz ja 2 razy ponaglałam, i może w kocu sama coś wymyśle w związku z nimi, bo potwierdzenie też mamy do 1 września wiec już czas będzie na rozworzenie. A i wiecie co kurde mam jakies załamanie co do suknii, sama nei wiem boje sie ze biust będzie bardzo widać i że ona za strojna jest na dole i taka rozłożysta. Sama nie wiem w sumie zawsze mi sie takie podobały taka chcialam mieć ale... kurcze takie skromniejsze też sa ładne nawet bardzo i może korzystniej bede wygladac, u mówiłam sie w środe w koleżanka że pojdzie ze mna mi doradzić. No spadam spać paaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziubeeka
póki nie przymierzysz to nie bedziesz widzieć.. ja np. wogóle żadnej sukni nie przymieżałam tylko zaniesłam krawcowej zdjęcie sukni która mi sie podoba, i mi doradziła np: ze przy biodrach nie może mnie opinać bo mam szerokie. i że nie moge mieć żadnych zmiarszczń ani takiej wielkiej sukni żebym nie była większa od pana młodego ( bo w sumie jestem troche przy kości i mój mężczyzna jest taki szczupleszy) ... i w kończy suknia bardzo peosta lekko zmarszczona przy buście , żeby ja ożywic. mysle że powinnaś sie dobrze zastanowić... ja w sumie zawsze stawiałam na prostotę..bo to zawsze jest eleganckie i z ma swój urok.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×