Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pączuszek84

Moje odchudzanie w Nowym Roku 2009-Definitywnie i na 100!!!

Polecane posty

Dziewczyny to trzeba pisac zeby nie było pusto;) U mnie dobrze, oficjalne ważenie już niedługo, chociaż ważę sie prawie codziennie ostatnio (chyba się zaraziłam od Ciebie, Ananas:P ) i wiem że jest mniej, ale nie duzo....dlatego też postanowiłam spróbować z ZELIXĄ.... Jutro idę do lekarza, mam nadzieje, ze po receptę, byłam wczoraj, ale mi nie dała, kazała zrobić badania, no i dziś poszłam, jutro wyniki. I recepta mam nadzieje!! Strasznie wolno chudnę, 3 miesiące już prawie ćwiczę jak szalona (ostatnio chodzę na 2 godziny zajeć w fitness klubie, codziennie). Także skoro schudłam niecałe 5 kg w ciągu 3 miesięcy, to myślę, że już czas wkroczyć do akcji z jakimś wspomagaczem, wybrałam polską Zelixę, bo tania i sprawdzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może nie wróci....w ostatnich miesiacach wyrobiłam sobie nawyk systematycznego jedzenia, liczenia kalorii i zakochałam się w sporcie. Myślę, że to będzie mój sposób na życie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo w 3 miesiące poświęceń, wyrzeczeń i ćwiczenia silnej woli przy odmawianiu słodyczy oraz hektolitrów wylanego potu schudłam niecałe zaledwie 5 kg....to strasznie mało, powinnam schudnąć przy zdrowym tempie odchudzania czyli ok. 4 kg miesięcznie minimum 10 kg...i dlatego wspomagacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja tez mam siegnac po wspomagacz? A moze obwody spadaja, a waga nei bo Ci sie miesnie wyrabiaja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obwody od dłuższego czasu bez zmian. Dziś jestem na pierwszej tabletce, świetnie się czułam, tylko teraz mam sucho w ustach, to skutek uboczny ale idzie przeżyć;) A jakiego powera dostałam na fitnessie!! Chyba jeszcze nigdy mi się tak fajnie nie ćwiczyło. Ananas Ty nie masz po co sięgać po zelixę, bo Tobie masa ciała spada, a poza tym nie masz tyle to zrzucenia co ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pączuszek ja juz nic nei mowie tylko powodzenie życzę! Pisz jak Ci idzie i mozesz jeszcze powiedzieć ile kosztuje Cię kuracja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki!u mnie dolina,waga skacze jak szalona.Jak wróciłam z Poznania to było jeszcze znośnie a potem mimo,że nic złego nie zrobiłam zaczęła rosnąć.I tak się bujam-dwa dni temu 73.6 a dzisiaj 74,7-katastrofa.Przez to nic mi się nie chce.Już zakupy nawet przestały mnie cieszyć.w ogóle chyba stoję przed jakimiś zmianami życiowymi.I w całym słowa tego znaczeniu stoję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eluteria rozwiń tę swoją myśl.......;) Ananasku kuracja kosztuje mnie 34 zł miesięcznie. Oby przyniosła efekty!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wlasnie po basenie jestem i po saunie. Ale za duzo to nei poplywalam bo 30minut i pozniej to juz siostra sie zajmowalam... Jeny jaka bylabym szczesliwa gdyby 5 kwietnia na wadze bylo 66kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dzis zaliczyłam znów 2 godzinki ćwiczeń w fitness klubie- fat burning i BPU :) A teraz jem czekoladę:O jakoś takoś mnie wzięło, @ się zbliża:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja wlasnie podjadlam... Niby nei wiele, ale jakoś mi zle. Oby jutro nei bylo wiecej na wadze niz dzis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki!Cały weekend przeleżałam z gorączką.Jak nie chorowałam to przez lata,a w tym roku to już drugi raz.Myślałam,że dzięki tej gorączce to chociaż waga spadnie ale chyba za krótko byłam chora.Dzisiaj siedzę w domu ale już nie w łóżku. A moja cholerna waga trzyma się 74 i nie chce spaść.Tak podskoczyła po moim przyjeździe i znowu jestem w kryzysie.Poprzednim razem jak miałam 74 to też nie chciała ruszyć-to chyba taki czarny punkt. Rozwijam myśl-chciałabym zmienić miejsce zamieszkania.Ale nie mam specjalnych pomysłów.Póki co poszukuję pracy w innym mieście.dzisiaj mam dostać jedną odpowiedź.Najlepiej bym wyjechała zagranicę,ale sama się boję.Mąż nie chce bo uważa że ma ugruntowaną pozycję tutaj.A ja bym chciała zmienić otoczenie.W sumie o to najbardziej chodzi.Dostałam więc pozwolenie na pół roku emigracji gdzie tylko chcę.Ale nie mam ani pomysłu ani odwagi.Bo czy chęć zmiany otoczenia to wystarczający i w ogóle mądry powód?Wiem,że to trochę głupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eluteria, że sobie pozwol zapytać ile masz lat? I czy serio musisz czekać na jego zgode? I gdzie mieszkasz? Przyjedz do Bydgoszczy:D Male ale calkiem sympatyczne miasto:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki!Cały weekend przeleżałam z gorączką.Jak nie chorowałam to przez lata,a w tym roku to już drugi raz.Myślałam,że dzięki tej gorączce to chociaż waga spadnie ale chyba za krótko byłam chora.Dzisiaj siedzę w domu ale już nie w łóżku. A moja cholerna waga trzyma się 74 i nie chce spaść.Tak podskoczyła po moim przyjeździe i znowu jestem w kryzysie.Poprzednim razem jak miałam 74 to też nie chciała ruszyć-to chyba taki czarny punkt. Rozwijam myśl-chciałabym zmienić miejsce zamieszkania.Ale nie mam specjalnych pomysłów.Póki co poszukuję pracy w innym mieście.dzisiaj mam dostać jedną odpowiedź.Najlepiej bym wyjechała zagranicę,ale sama się boję.Mąż nie chce bo uważa że ma ugruntowaną pozycję tutaj.A ja bym chciała zmienić otoczenie.W sumie o to najbardziej chodzi.Dostałam więc pozwolenie na pół roku emigracji gdzie tylko chcę.Ale nie mam ani pomysłu ani odwagi.Bo czy chęć zmiany otoczenia to wystarczający i w ogóle mądry powód?Wiem,że to trochę głupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie muszę czekać na zgodę ale chcę bo to kiedyś ja nie zgadzałam się na jego wyjazd zagranicę.Poza tym nie chciałabym się rozstawać.Dotąd to ja przeżywałam jego nawet tygodniowe delegacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąż mi nie zabrania wyjazdu-powiedział nawet,że jeśli przez te pół roku się przekonam,że jest mi lepiej to mogę przekonać jego,żeby dołączył.On ma taką profesję,że dostanie dobrą pracę wszędzie.Ale nie chce jechać w ciemno.A ja bardzo bym chciała zmiany otoczenia i innego środowiska.Mam świadomość,że to może być przejściowe,ale nie chciałabym za kilka lat żałować,bo już kilka szans w życiu pogrzebałam. Mam 30 lat na karierę od podstaw jestem już trochę stara ale wciąż za młoda,żeby pogrzebać wszystko.Ale wiem,że będzie mi ciężej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam wyższe wykształcenie ale techniczne,a pracowałam w administracji i księgowości.Nie znam języków,tylko podstawy-to mnie często dyskwalifikuje.Mam pracę,którą mogę wykonywać wszędzie ale tak naprawdę to jestem na utrzymaniu męża.Kiedyś pracowałam w gastronomii w obsłudze i teraz zaczęłam szukać czegoś na sezon w ośrodkach wczasowych-zmieniłabym środowisko na sezon.Albo by mi wystarczyło albo bym się odważyła na inny,większy krok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzis zaliczyłam 2,5godz. fitnessu:P W połowie 3ciej godziny wymiękłam. a poza tym bardzo mało jem, to sprawka zeli :D Mam nadzieje ze w czwartek jak się zważę to będę miała spory spadek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×