Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pączuszek84

Moje odchudzanie w Nowym Roku 2009-Definitywnie i na 100!!!

Polecane posty

Hej! Niestety wczoraj nie mogę się pochwalić tym, że zjadłam mało kalorii. na śniadanie 100 g chałki z jogurtem nie wiedziałam,że ma aż tyle kalorii potem banan, trochę frytek i schabowy malutki ( zjadłam bo mała nie zjadła) potem marchewka z jabłkiem i jeszcze kolacja ale nie pamiętam co jadłam. Poćwiczyłam na rowerku pokazywał mi ze spaliłam 300 ckal. Także z tego mogę być zadowolona. Dzisiaj śniadanie 250 kalorii, sałatka owocowa, 1 gofr, kawałek ryby smażonej i dwie sałatki i troszeczkę ryżu także chyba się zmieściłam w 1000 kalorii i nie planuje zjeść kolacji. Ważę się za tydzień teraz ważę 58 to dużo a planuje 52. Planuje jeszcze dzisiaj pojeździć na rowerku z pół godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz czekam na powrot do wroclawia a to dopiero 16 lutego i znowu powrot do idealnej dietki.. bo tak w domu to mi ciezko..:( nie umiem liczyc kalorii tutaj..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co tutaj tak cicho? Ja wczoraj wieczorem stanełam na wadze i było 70,3 ale dziś rano znów miły widok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jestem zalamana.. biegam codziennie.. a na wadze 76!:O nie wiem jak to mozliwe... owszem jem troche wiecej no, ale bez takich halo... i w sobote bede miec tyle samo pewnie 76,3 a nie kochane 75..:( nie wiem czy one nabieraja masy miesniowej te nogi przez bieganie?:/ 30 minut dziennie to moze za malo..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć,ja też jestem załamana-tylko wróciłam do domu,świetny nastrój się trzymał,jadłam wczoraj zdecydowanie mniej niż zwykle,byłam na podwójnym spacerze bo sąsiadka jest chora i wyprowadzam jej psa a na wadze pól kilo więcej-wystarczy,że wróciłam do domu. Ale w Poznaniu kupiłam wagę elektroniczną z pomiarem kalorii,tłuszczu,węglowodanów,błonnika i dzisiaj kupiłam do niej baterię.Bardzo mi się spodobało to ważenie-teraz wreszcie będę wiedziała ile naprawdę zjadłam a nie ile mi się wydawało na oko.Przede wszystkim chodzi o ważenie bo kalorie to już mam w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zazdroszcze Ci tej wagi! A ja się boje jutra bo mam kolejne 2 egzaminy no i mam ochote zjeść stres....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też ostatnimi czasy ćwiczę jak szalona, codziennie 2 godz. ostrych ćwiczeń (przed chwilą wróciłam z 2ch godzin fitnessu)...jem mało (chociaż teraz jestem przed @ i wciągnęłam dziś 3 merci, 6 pierniczków i princesse:O:O)...i uważam, że na taką ilość ćwiczeń jaką wykonuję powinnam dużo więcej schudnąć:(:(:( Może to faktycznie mięśnie ważą tyle, bo po sobie widzę, że schudłam, ech.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po miesiącu 4,1 kg uciekło, zdrowo i na bazie sportu, w kolejnym mam nadzieje ze uda mi sie zejsc kolo 3-3,5:) nigdzie mi sie nie spieszy:) a po bieganiu juz widze poprawe. pozdrawiam i zycze miłego dnia! paczuszku widze ze mamy podobnie...:) nie ma sie czym martwic wazne zeby lepiej wygladac a do wagi i tak sie kiedys dojdzie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Berta_kasia widzę że mamy w tym momencie identyczną wagę:):):) Ja w miesiąc straciłam 3,1 kg, mogłoby być lepiej, no cóż...przez pierwsze 2 tyg. to w ogóle miałam zastój w wadze!! Cieszę sie z mojego maleńkiego sukcesu, w sumie to mi też się nigdzie nie spieszy, tzn. w sierpniu mam wesele i chciałabym ważyć z 65 kg:) Myślę, że jest to do osiągnięcia :) Też sobie dodałam kg w stopce w początkowej fazie, bo kupiłam sobie wagę elektroniczną a moja stara zaniża kg. Dziewczynki odchudzanie z Wami dodaje mi sił i wiary w sukces!! Dziękuję Wam, że jesteście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe, ja dodalam bo tak naprawde mialam 79,9 na poczatku ale sie tego wstydzilam:) ja bym chciala miec 66-67 do końca czerwca myśle, że też osiagalne i gratuluje sukcesu paczuszku, na pewno w cm wiecej ucieklo bo tyle cwiczymy:) buzka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to sobie liczę po cichu, że chudnąc miesiecznie po ok. 4 kg, mam szansę osiągną wymarzoną idealną wagę, stosowną do mojego wzrostu, bo przy Tobie Berta_kasia to ja jestem skrzat:P (165 cm)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja obliczylam sobie ze w ciagu 3 miesiecy tracac po 3 kg na kazdy miesiac jestem w stanie miec na maj 67 kg wiec idealniue:D chyba ze sie skusze na 65-66 na czerwiec:D i chyba tak zrobie:d 3kg miesiecznie i kasia na lato jak szpilka:D hehe paczuszku dasz rade na pewno osiagnac swoj cel:) grunt to sie nie zniechecac i cwiczyc dalej:) ja zaraz ide na spacerek jakis taki godzinny na cmentarz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wkleiłam ostanio na stronę (adres w stopce)dwa proste sposoby na gubienie kilogramów. Sama stosuję też opisane metody ze stronki i efekt 2,5 tyg. -6kg bez głodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZMIENILI TERMIN EGZAMINU (albo mi zle podano!) i nikt mnei nie zawiadomil! PRzegapiłam egzamin! Powiesze moją nauczycielke. BEdzie musiala coś zrobić bym bez egzaminu przeszla dalej... BEz dwuch egzaminow... Dacie wiare że były wczoraj? A przedczoraj bylam na innych i nikt mi nei powiedziała! Poza tym na wadze nic od wczoraj nei drgneło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczątka:) byłam wczoraj na tym spinnningu, ale dostałam wycisk, normalnie byłam tak zgrzana, że z grzywki mi kapał pot!!!! Masakryczny jest ten trening, trafiłam od razu na grupę zaawansowaną , bo innej wczoraj nie było, no i wymiękałam momentami....:O Chyba jednak wolę fitness. Ananasku to skandal!!!! Też bym była wściekła na Twoim miejscu, jak można tak ludzi traktować, ale wy tam macie bałagan....:O:O:O No i co teraz? Byłaś się rozmówić z tą nauczycielką?? Ładnie Ci waga spada, tempo idealne!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona slawka
mozna sie przylaczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne zapraszamy serdecznie:)!!! Opowiedz coś o sobie i napisz jakie masz oczekiwania wobec swojej sylwetki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona slawka
no wiec 160 wzrostu i okolo 62-63 kilo wagi.zawsze bylo 52-53 ale po tabletkach antykoncepcyjnych przytylam dyche w pol roku.zamierzam schudnac do 50 kilogramow lub do rozmiaru 36 w ktory wejde bez problemu.stosuje diete mż z kilkoma calkowitymi ograniczeniami ale bez przesady,kalorycznosc na dzien nie przekracza u mnie 1300 kalorii.cwiczylam 2.5 godz dziennie po tyg przerwy od dzis vede cwiczyc 3,5 godz.co o tym myslicie?realne? aha,po dojsciu do prawislowej wagi lub rozmiaru nie zamierzam rezygnowac bo cwiczenia sprawiaja mi przyjemnosc wiec jojo mi chyba nie grozi:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż, już mi troche przeszło... Nie wiem kiedy pójdę bo jak na razie mam ochote jej przywalić:P Muszę się bardziej uspokoić:) A waga... Chciałabym by szybciej leciała, ale i tak jestem w miare zadowolona:) Ale ciągnie mnei do podiadania jak niewiem... A co do tych ćwiczeń 3,5h? duuuuuuuuuużooooooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No co tam dziewczynki?? Nic nie piszecie co u was?? U mnie od soboty niestety obżarstwo straszne, wczoraj zahaczyłam o przyjęcie weselne znajomych no i wiadomo, obiad, tort, ciasta, sałatki, słodkie napoje....:O:O:O A dziś sobie też folguję niestety:O Okres mam to sobie dogadzam-głupie podejście,no ale cóż. :O Pozdrawiam was - piszcie coś:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam @ i moja waga stoi... Tzn wczoraj ciut podskoczyła, ale dziś już minimalnie spadła... Oby leciała dalej w dół bo coś sobie zrobie:D A Ty na zawiele sobie nei pozwalaj bo później będziesz miała wyrzuty sumienia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość początkująca1988
witajcie:)!!! ostatnio nic nie pisalam bo komp mi siadl i musze na laptopie dzialac...a poza tym mialam @ ale juz prawie koniec:) u mnie minely trzy tygodnie diety wczoraj i po tym co zobaczylam dzis na wadze jestem zadowolona bo mam juz 79 kg-czyli 5 kg mniej!!!od jutra po paru dniach przerwy w cwiczeniach przez @ wracam do nich!a wiec oby tak dalej:)pozdrawiam was goraco i zaczynam faktycznie wierzyc w sukcej diety i to ze w lipcu bede miala swoje upragnione 65kg:)pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki!Od środy wieczór źle się czułam a w czwartek rozłożyłam się na dobrze-osiągnęłam temperaturę 39.8.Tak mi przebiegł tydzień.Dopiero dzisiaj wstałam.Apetyt w czasie choroby oczywiście mierny ale się zmuszałam żeby pilnować swoich godzin i jadłam np.kawałek sera żółtego.W trakcie choroby schudłam 2 kg.Zobaczymy na ile to trwałe.Ale od powrotu z Poznania i tak nie mam już napadów głodu-jem z rozsądku.Chwilo trwaj!Od początku odchudzania czyli od 13 listopada schudłam 7 kilo.A dzisiaj zamówiłam sobie stepper w programie lojalnościowym stacji benzynowej. Ponawiam pytanie o Power Slim-bo teraz obsesyjnie boję się wiszącej skóry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eluteria ja dostałam zaproszenie na bezpłatny zabieg power slim, idę za tydzień we wtorek :) Także zdam relację:) A ja sie od soboty opycham, boję się stanąć na wagę........muszę się wziąć w garść!!!!!!!:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość początkująca1988
Witam Was.widze,że wszystkie połamałyście palce na nartach lub jeszcze gdzies indziej,bo skoro nikt nie pisze to jakas przyczyna ku temu musi byc...u mnie normalnie,dzisiaj znowu wskakuje na stepper na jakies 30 minutek,dieta caly czas utrzymywana juz prawie 4 tygodnie bez slodkosci(nie liczac 4 cukierkow podczas @).waga nadal pokazuje 79 kg.pozdrawiam was wszystkie i mam nadzieje ze w koncu cos sie na tym forum ruszy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim:) Ja chwilowo odpadłam z gry, mam teraz ferie zimowe i spędzam je z moim mężczyzną w jego rodzinnym domu...jego mama uwielbia gotować i \"uszczęśliwiać\"wszystkich pysznym jedzonkiem:P Także z pewnością przybędzie mi tu i ówdzie po powrocie do rzeczywistości (dziś np. stwierdziła, że pieczemy pączki:O zaraz idę do sklepu po drożdże i olej:O:P ) na całe szczęście jest tutaj rowerek treningowy, na który zaraz wskakuję, a potem porobię 8-minutówki Abs. Cieszę sie, że chociaż wy się sumiennie trzymacie, początkująca1988 brawo za taką abstynencję słodyczową.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć-już się wystraszyłam,że zniknęłyście na zawsze...wczoraj trochę mi się ciśnienie podniosło bo rano miałam kilo więcej w stosunku do poprzedniego dnia-zobaczyłam 72,2.Wystraszyłam się,że nadrobię te 2 kg stracone podczas choroby.Fakt,że nie zgubiłam ich uczciwie,tylko przez chorobę i liczyłam się z tym,że ten cud zniknie ale żal.Jednak dzisiaj powoli wraca do normy-miałam mniej. Utrzymuje się za to mój podwyższony nastrój i rozpierająca energia.Cieszę się bo już wieki nie miałam takiego stanu.Robota pali mi się w rękach,książki czytam kilka razy szybciej.Nie mogę wyjść z podziwu jaka jestem produktywna i wydajna.Nadrabiam zaległości bo w nocy nie mogę spać.Jednak urlopy czynią cuda!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×