Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ona_1988

EPIDUO- żel przeciwtrądzikowy

Polecane posty

Gość madelaine_32
nie wiesz jakie ja kiedyś miałam mega problemy. przyznam Wam, że mi od epiduo skóra póki co słabo się łuszczy. właściwie to delikatnie. nie schodzą mi jakieś płaty tak jak w Waszym przypadku. wiesz... ja zawsze żyłam w cieniu idealnej dziewczyny (przyjaźniłyśmy się) i nigdy przez to siebie za ładną nie uznawałam (chyba właśnie przez porównywanie jej ciągle z sobą), a gdy doszedł trądzik to już w ogóle zwatpiłam i zaczęłam się sobą zwyczajnie brzydzić. to było kiedyś. teraz jest lepiej bo spojrzę na siebie czasem, ale i tak...tragedia. nie cierpię swojej twarzy :( przez właśnie trądzik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paugla
teraz już się uda w końcu, musi się udać:) to konkretne leczenie i da przecież w końcu efekt! wszystkie na to liczymy.. i tak będzie. ja dziś poszłam wyrzucić śmieci niedaleko do kontenera w paście cynkowej na twarzy i wystraszyłam chyba jakieś biedne dziecko xD no ja z tymi policzkami mam problem, skronie troszkę, to zawsze mam jakieś luźne kosmyki co chociaż trochę je przykryją. bo w rozpuszczonych w szkole jest tak średnio wygodnie. zazdroszczę, Monia, zdrowego podejścia :) ono chyba z czasem przychodzi. my tu sobie wszystkie uświadamiamy, że niektórzy mają gorzej, i współczujemy, ale zawsze najtrudniej jest jak problem dotyka ciebie. wtedy naprawdę trudno przyjąć jakiekolwiek wytłumaczenia i rozsądne argumenty. samoakceptacja to sztuka. to byle do piątku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madelaine_32
no w tym przypadku mało co patrzymy na problemy innych, kiedy dla nas największym problemem jest nasza cera. mi to potrzebny jest dobry psycholog...albo może i psychiatrA? beczeć mi się chce... jak widzę kobiety z ładną cerą w fotomodelingu, a ja nawet spróbować nigdy nie będę mogła. jestem skreślona na starcie..eh.. trudne jest życie Trądzikowców...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paugla
czytałam to, trudno zastosować, bo TO COŚ siedzi głęboko, ten kompleks zawsze wyłazi. ja mam w klasie wszystkie dziewczyny gładkie, żadna nie ma problemów z trądzikiem poważniejszych, naprawdę. i czuję się taka.. osamotniona w pewnym sensie. one są fajne, miłe, sympatyczne, wiem, że nie zwracają na to uwagi i nie klasyfikują mnie pod kątem pryszczy, ale i tak wstydzę się swojej buzi. tak, też mi się czasem chce płakać patrząc na te szczęściary. i też znienawidziłam swoją twarz, którą wcześniej naprawdę lubiłam, przez syfy. myślałam już o jakimś specjaliście, psychologu, ale na razie zwierzam się tutaj. i pomaga trochę. :) jest nadzieja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madelaine_32
tak...rozmowa z Wami pomaga:) bardzo. bo ma się tą świadomość, że jest ktoś kto Cię zrozumie bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia_83
madelaine:) Ja bawię sie w fotomodeling, i powiem Ci,że mój fotograf skutecznie tuszuje niedoskonałości na zdjęciach:) Myślisz,że te wszytskie panie w gazaetach, tv są takie idealne? trafiłam kiedyś na fajne forum, tam pisały laski, faceci,że żeby wyleczyć trądzik to trzeba duzej metody prób i błędów, jedne piszą o wyeliminowaniu słodyczy, inne żeby nie używać podkladów, inne że kremów fabrycznych, jedne pisały o toniku salicylowym , który same robiły i smarowały buzię, i wiele z nich pisze,że walke wygrały, najgorsze,że pisały,że leczą to 15 lat, 12 bez p[rzerw, nie tak jak ja,że zaczęło sie to w 2006 i miałam przerwy długie w trądziku. Tzn ze mi sie nie pojawiał. Ale jak już wspomniałam, jednym dieta pomaga innym nie, na jedne podkład działa zapychająco na inne nie, jedne mają to genetycznie inne nie, wiec każda z nas jest inna, i każda z nas sama dojdzie skąd to sie bierze. I pocieszę Was, że kiedyś nie było leków na trądzik, zapytajcie rodziców. Kiedyś gotowało sie cebule jak juz wspomniałam, okladało sie twarz liśćmi z kapusty gotowanej, i się ludzie męczyli. Dziś masz wszytsko, tabletki,żele, maści, kremy, podkłady, pudry.... tylko to choernie drogie. I to jest przygnębiające. Ale wierzcie mi bo ja jestm tego przykladem( i wiem,że trądizku nie da sie na zawsze usunąć, bo jak sie ma skóre tłustą czy mieszaną to sebum zawsze będzie się produkowało i zapychało nam pory) że można to wyleczyć i potem miec taki porblem jak ja np: 3 gule na brodzie:) Noo chcę już piątek-mogę nie pisać przez 3 dni, ale potem nadrobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia_83
Wiadome, każda z nas chce mieć idealnie gładką buziunie, bo na twarz się patrzy, ale zobaczycie,że napiszecie tu kiedyś, za parę miesięcy,że uda;lo sie to gówno zlikwidować:) ja 3 mam za Was kciuki i nie nakręcajcie się psychicznie, bo szkoda Waszych młodych lat,ja np mam 2 razy w miesiącu grzybicę pochwy, i mój gin rozkłada ręce mówiąc: w ciąży Pani będzie mieć ją co tydzień:) i żyje, choć to nie jest miłe. No ale ja sobie wytłumaczyłam to tak, jedni mają bogatych rodziców, inni mają duże znajomości, jescze inne mają ładne buzie, inne mają mniejsze cycki, a inne mają fajne włosy i paznokcie. Każda z nas jest inna, ale każda WYJĄTKOWA. I TY Madelaine i TY Paugla( jak macie na imię)? ja Monia:) Jesteście wyjątkowe, nawet z tymi 10 pryszczami. A koleżanki Twoja, moja i Twoja... dzis mają ładne buźki, ale skąd wiesz,że za rok, dwa nie będa się z tym zmagać. Trądzik to już nie jest problem 12-18 latek... to problem ludzi nawet po 30-tce! I na prawdę, nie warto się tym przejmować. Tylko skutecznie się leczyć, i trafiać w to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paugla
leczymy się wszystkie i wyczekujemy jakichś rezultatów, Ty Monia już z tego co widzę wygrywasz, 3 gule na brodzie to dobry wynik ;) ja mam na imię Paulina. taki już nasz urok, że musimy się męczyć z krostkami, i już. ważne żeby właśnie w tej całej załamce nie stracić siebie, swoich celów i pasji. pryszcze teraz są, kiedyś znikną, i właśnie szkoda czasu na tracenie, hm, życia z ich powodu. bo czasu nie cofniesz. trzeba patrzeć w przyszłość i widzieć siebie, już wyleczoną, jasne kolory, optymistycznie. :) ss z tymi grzybicami to niedobrze, też mnie często coś "łapie". teraz przy tetralysalu muszę uważać, dobrze, że już nie mam obowiązkowego basenu w szkole, bo bym się skończyła :/ no, głowa do góry. jutro wstaniemy i będzie lepiej. trzymajcie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia_83
Paulina, ja stosuje po tetra lacibios femina, żeby nie łapac, ale przy braniu tetra nie jem bo to kwas mlekowy, a wszytsko co mleczne źle wypływa na tetra-wchodzi w jakieś reakcje i osłabia działanie. Ja tez przeszłam wysyp na całych policzkach, brodzie, czole za pierwszym razem, teraz leczenie podjęłam z powodu brody, a że czasem coś wyskoczy jak wczoraj oj tam:-) do przodu! Nie martwic sie bo nie ma czymm;) Dobrej nocki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paugla
I po jakim czasie ten wysyp zszedł, Monia? jej no już nie mogę tego znieść, kiedy będzie lepiej :< chcę wstać i nie krzywić się przed lustrem! siedzę sobie teraz w paście cynkowej, wole mieć białe kropki niż czerwone. od pasty sam cynk krzywdy mi nie zrobi, a może szybciej przysuszy. ach, głowa do góry. jeszcze trochę, dziewczyny. po jesieni średniowiecza na twarzy przyjdzie w końcu renesans, taka kolej rzeczy ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biagotti
Jak widać nie tylko ja borykam się z problemem trądziku i wiecznych syfów, zaskórników na twarzy. Od 3 klasy podstawówki męczę się z trądzikiem tak . a mam 17 lat na chwilę obecną. Dopiero 2 tyg temu podjęłam leczenie u dermatologa, bo nie mogłam znieść tego co dzieje się na twarzy, ropne gule na pól czoła, wieczne zaskórniki na policzkach , już nawet nie odróżniam co jest co, a najgorsze ,ze miałam leszy stan cery po powrocie z Bułgarii , czyściutko a potem totalna lawina syfów. No i derma przepisała mi epiduo w połączeniu z Clindacne. Miała któraś z was do czynienia z tym drugim lekiem , bo o epiduo już się naczytałam i zdążyłam odczuć jego skutki . Pozdrawiam ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paugla
też mam 17;) witamy na pokładzie, jak chcesz się wyżalić, wal śmiało. clindacne miałam przez trochę ponad tydzien od lekarza rodzinnego, pomagało tak o (ale po tak krótkim czasie nie mogę stwierdzić czy jest dobre), ale pojechałam do dermatologa, dostałam tetralysal i epiduo a co do clindacne to powiedziała że zastosujemy w terapii podtrzymującej. siedzę sobie teraz jak muchomor w paście cynkowej, właśnie wróciłam z ogrodu gdzie straszyłam grabiąc liście, zbierając maliny i ciesząc się fajnym słonkiem. jak się czymś człowiek zajmuje to tak nie myśli o tym jak wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia_83
Paula, zeszło mi to za 1 razem po ok 4 miesiącach... tak na czysto mi zeszło:)ale zeszło:) No ja wróciłam z miasta, spać mi sie chce, a jutro już piątek:) i jescze tyle trzeba zrobić;P Nowa Koleżanko, ja stosuje clindacne na dzień, epi na noc, tetra codziennie i krem z antybiotykiem. Clindacne działa, bo to jest żel z antybiotykiem. Ale ma słabsze działanie, bo nie oczyszcza skóry tylko niweluje te bakterie w skórze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paugla
i dopiero teraz wróciło, ale to jest tylko kilka gulek na brodzie? nieźle :) parę gulek jestem w stanie zaakceptować ;) oj, 4 miechy. i potem robiłaś kwasy? Hmm. Dłuugo. To tak na styczeń może być czysto? Jak czysto, to się jeszcze jakoś trochę wymęczę, a na wiosnę będę robić furorę jak dobrze pójdzie :D Może się niedługo zacznie jakoś poprawiać. ja też mam trochę do zrobienia, i dziady do przeczytania na wtorek. trzeba się za to zabrać, nie mogę być na razie piękna, to będę mądra i pracowita, o. mi się lekcje 4 razy w tygodniu zaczynają o 7.10 i kończą tak 14-15. Potem wracam do domu i muszę się chociaż w fotelu pół godzinki zdrzemnąć. A jak dramatycznie się wstaje, zimno, mgliście, ciemno. Ale jakoś trzeba to przeżyć. ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madelaine_32
a mi te ze żuchwy w ogóle zniknąć nie chcą :( i to już mnie dobija dostałam dzisiaj okres ! no. byłam na konrefencji dzisiaj, ładnie włosy podpięłam (tak, że było calutką twarz poza czołem widać) i wszyscy mówili, że ładnie wyglądam. ale ja wiem, że lukali na te okropne syfy..eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paugla
dziś kolega od półmetka stwierdził że mu się podobam, ale traktuje to stwierdzenie dosyć podejrzliwie. wiesz, ludzie nie zwracają tak na te syfy uwagi. my mamy z tym problem, dlatego zawsze patrzymy po ludziach, wręcz z nadzieją, czy coś im wyskakuje, żeby się samym podbudować ("o! ją/jego też dopada!") ale normalnie jak z kimś rozmawiasz, jak na kogoś patrzysz, to przeważnie w oczy/na całokształt. jak ktoś już mówi, że ładnie wyglądasz, to mówi to szczerze, przynajmniej faceci - oni mówią co myślą, nie bawiąc się w jakieś podchody, jakie laski robią między sobą ^^ a jak lukali na syfy, to i tak widocznie im to nie przeszkodziło stwierdzić, że wyglądałaś ładnie :) może one tak jednak nie wpływają na ocenę wyglądu? znikną te z żuchwy, znikną. ja dziś z pastą cynkową starłam ropę z jakiś 3, 4 krostek, więc może to już powoli zaczyna przysychać. a, i na żuchwie też mam jednego, tak dla towarzystwa, madelaine ;) ale jeszcze jeden dzień z pastą, i chyba też go "zetrę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia_83
te na żuchwie są najgorsze do wyleczenia... Nio 4 miesiące trawało, potem kwasik i spokój na 5 miesięcy do anginy:) potem zrobiło się już tylko pare syfków i też zwalczyłam, i spokój na 2 lata:) do sierpnia tego roku, pare gulek:) No laski już w kozakach a ja nie:P nie lubie zimy;P a rano było rzeczywiście nieprzyjemnie:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paugla
w tym roku jest masakra, od początku października chodzę w kurtce, w której w tamtym roku chodziłam w grudniu/listopadzie, ale do kozaków jeszcze nie doszłam :) na razie twardo obstawiam adidasy ;) laski kozakami wywołują zimę z lasu! choć w sumie lubię zimę, jeżdżę na nartach i desce, więc zawsze jest jakieś urozmaicenie. no, to ja te syfy doleczę, i będzie dobrze. wszystko kiedyś mija. przed lustrem mówię sobie: jeszcze trochę, dasz radę, to minie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biagotti
mi przepisała te epi duo wraz z clindacne , ze wskazaniem , że mam smarowac tylko na "grudki" nawet nie wiem juz c czym się rożni ? ; o Jeśli chodzi o to , kto i jak zwraca uwagę na nasze twarze , to mogę powiedzieć , że ja zawsze maluję się fluidami , po to aby zakryć co mi sie nie podoba na twarzy , a oprocz tego , że mam na niej "syfy" to w dodatku kolor mojej skory na twarzy jest taki szary , ziemisty i mam przebarwienia , to tym bardziej kosmetyki kolorowe są mi potrzebne. Moi znajomi ktorzy pierwzy raz wiedzieli mnie bez tzw/ "tapety" twierdzili , że nie ma takiej tragiedi i bez makijazu twarzy wygladam lepiej niz z // nie wiem ile w tym prawdy , ale wydaje mi sie , że po prpstu jest to nasz psychiczny problem , bo kazda kobieta chce ladnie wygladac .. kurde, jak ja zazdroszczę dziewczynom ktore mają czyste gladkie twarzyczki ,a w ogole nie dbają o siebie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia_83
Bo istnieje taka pisana i nie pisana zasada, że im więcej dbamy o sobie tym jest gorzej:) Paula, ja śmigam w szpileczkach, i cieńkich rajstopkach:) ihihih Dasz radę, pewnie że dasz, nie chcę Cię dołować, ale kiedyś możesz to przechodzić jescze raz np, choć wcale niekoniecznie, ale wiem,że będziesz już silniejsza psychicznie i łatwiej będzie Ci to znosić:) A Nowa Koleżanka jak ma na imię??? na grudki tzn na wszytskie zmieniona chorobowo miejsca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paugla
ale trądzik to choroba skóry którą się leczy, więc trochę trzeba dbać. chociaż, patrząc na mojego brata- używa żelu do mycia z drogerii + środków typu benzacne czy inne żele punktowe, pasty cynkowe na noc, i wysypie mu czasem trochę pryszczy, potem zejdzie, potem znowu wysypie, ale nie wygląda to jakoś masakrycznie. ja mam teraz wysyp przy tym leczeniu, ale może to już się kończy. jeden mega wysyp, dwutygodniowy, i może już będzie lepiej, skończę leczenie i tak jak Ty Monia będę mieć spokój na dłuższy czas :) ale rzeczywiście same się z tymi syfami nakręcamy, cały czas się nimi martwiąc. ale to dołuje, jak każdy defekt. czujesz się niepewnie, źle z własną twarzą, i już. na szczęście to kiedyś mija, a niektórzy np. z łuszczycą muszą żyć całe życie. ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia_83
NO WŁAŚNIE:) Łuszczyca czy AZS. No dbamy dbamy o skórę, bo coż można zrobic:) No miejmy nadzieje,ze bedzie spokój... już na zawsze:-) Jutreo jescze naskrobię;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madelaine_32
obyśmy kiedyś mogły powiedzieć " przeminęło z wiatrem"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia_83
I jak dziś buźki?> moja nawet znośna:)) tylko ten bolesny syf koło oka nie żeby przeszkadzał, ale boli cholera jedna:) Milego week życze odezwę sie po nim:) papa")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotek
A do tego Epiduo jaki krem polecacie? bo czytalem ze przed stosowaniem jego trzeba smarowac twarz kremem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paugla
cetaphil/dermosan moja dalej jak biedronka, krostki przysychają, ale są. jeszcze doszła jedna czy dwie. modlę się już o poprawę, bo naprawdę mnie to dołuję, rano się prawie rozryczałam, bo ja tak nie chcę już. chodzę z taką gulą w gardle, ale czasem się lepiej, weselej czuję. rodzice chcą mnie wysłać do psychologa/psychiatry.. jest źle, ile jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madelaine_32
moje są przysuszone i coś odpaść nie chcą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paugla
ech, jeszcze trochę. raz jest lepiej, raz jest gorzej. ale będzie lepiej. jak przysuszone, to niedługo odpadną, będzie ok. tylko trzeba czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madelaine_32
no siedzę sobie w maści cynkowej w nadziei, że zejdą do jutra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paugla
ja posmarowałam się epi. trochę się łuszczę, syfy jak były, tak są, zaraz posmaruję cetaphilem, i czekam, aż będzie lepiej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×