Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ona_1988

EPIDUO- żel przeciwtrądzikowy

Polecane posty

Paugla, to normalne, że tak się czujesz. Każdy chciałby wyglądać ładnie, tym bardziej w tym wieku. Ja mam lat 20, a trądzik od jakiegoś 13 roku życia. Jeśli wysypało Cie dopiero teraz, to myślę, że szybko sobie z tym poradzisz. Oczywiście "szybko" w leczeniu trądziku to nie 2-3 tygodnie, ale 2-3 miesiące. Warto poczekać. Mi też jest przykro, kiedy widzę gładkie buzie moich koleżanek, które nie muszą w ogóle używać podkładu. I też myślę, że jak ktoś na mnie patrzy, to widzi tylko moją skórę. Zasłaniam się rozpuszczonymi włosami i podkładem. Oczywiście były momenty, że było już całkiem dobrze, ale teraz znowu wszystko wróciło, do tego doszły blizny i przebarwienia i wyglądam naprawdę kiepsko. Wydaje mi się, że każda z nas trochę przesadza. Ale to chyba normalne. Ja na super gładką skórę, bez żadnych przebarwień i blizn, bez świecenia i konieczności używania podkładu już dawno straciłam nadzieje. No ale cóż, nie można mieć wszystkiego. Ale jeśli u Ciebie to się dopiero zaczęło i od razu dostałaś silne leki, to na pewno będzie dobrze :) Trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madelaine_32
ja tak samo jak madlen06 zasłaniam twarz rozpuszczonymi wlosami i nakładam podkład zawsze ale co z tego? jak są "górki" to i tak podkład tego nie przykryje.do tego mam blizny i przebarwienia. chłopaka mam ale ręce mi opadają. epiduo wczoraj zastosowałam hmm... 5 raz. stosuję co dwa dni aby zbytnio skóry nie podrażnić no i linia żuchwy po prawej stronie - okropna. pełno ropniaków. ale co zauważyłam - wszystko szybciej się goi. w te dni kiedy nie stosuję epiduo to na noc smaruję się maścią cynkową. nie wyciskam, staram się nie drapać, ale buzię i tak ciągle dotykam. ehh...taki nasz urok że musimy ponarzekać. ja to z rok temu buzię miałam całkiem ok . czasem coś wyskoczyło i miałam maleńkie krosty, zero ropniaków. i pamiętam jak mój chłopak opowiadał, że znowu mu coś wyskoczyło i zaczął na swoją jedną krostkę narzekać...a co ja mam powiedzieć? mi się aż wtedy płakać chciało. do tej pory psychę mam zjechaną i czasami popadam w jakieś stany depresyjne. kolejną wizytę u dermatologa mam 21 października. zobaczymy co powie. może zwiększy mi dawkę tetralysalu czy coś. mówicie, że chłopacy się nie przejmują. to tak wygląda bo oni mają skorupę na zewnątrz a w środku są mega wrażliwi i się przejmują takimi sprawami tylko nie okazują tego ze względu na swoją dumę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paugla
Możliwe, że co do chłopaków masz rację, ale mój brat chyba naprawdę do zlewa, i na zdrowie mu to wychodzi. Ja już naprawdę z tym wysypem nie wyrabiam, mam nadzieję, że po 2 tygodniu leczenia, czyli we wtorek, to się zacznie zmniejszac, bo naprawdę - brzydze się sobą. świecąca się nierówna biedronka. tak jest. nie mogę się patrzeć na swoja masakryczną buźkę. nie ma mowy o jakimś weekendowym życiu towarzyskim, wczoraj spotkałam sie ze znajomymi, to tylko zamulałam. nie ogarniam tego. chyba się zgłoszę do jakiegoś psychologa, psychiatry czy coś, bo to się robi chore. nie chce mi się wstawać z łóżka nawet. ja do dermy mam się zgłosić początkiem listopada. może do tego czasu coś ruszy z miejsca, ale do przodu, nie do tyłu, niech się buźka w końcu wygoi! jakoś musimy to przeżyć, dziewczyny, wysypy, podrażnienia, pogorszenia, w końcu będzie lepiej. na kartce którą dostałam od dermatologa do epiduo jest, że na początku może być gorzej, a po 4 tyg. ma być lepiej. No to jeszcze trochę.. i nie podziwiać gładkich buziek koleżanek,, tylko czekać, aż poprawi się własna! ile bierzesz tetrę, madelaine?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madelaine_32
paugla - ja biore też od tamtego czwartku. i to i epiduo także teraz będzie spodziewany wysyp. i jeszcze cały czas biore diane 35. i jako środek antykoncepcyjny i na pomoc z buzią. ja też potrzebowałam jak miałam mega wysyp jakiegoś specjalisty. siedziałam w domu i ryczałam. nie chciałam nigdzie wychodzić bo aż wstyd. miałam wtedy własną 18stkę i wyglądałam na prawdę okropnie. zero wolnego miejsca od krost, pryszczy etc. boję się, że znowu czeka mnie to samo teraz ;/ ale muszę być dobrej myśli i nie przerywać leczenia. stracę na to pełno kasy ale jak trzeba to zarobię na to (korepetycji udzielam na całe szczęście). Nie łammy się drogie Panie i Panny! musimy przeżyć całą kurację, aby móc za jakiś czas pochwalić się ładną, zdrową cerą. może sama troszkę w to nie wierzę, ale staram się chociaż. Wy też. Walczcie. Pokonamy naszego wspólnego wroga w końcu :) bądźmy dobrej myśli i nie przerywajmy leczenia choćby nie wiadomo jaki był wysyp. on jest konieczny bo organizm się oczyszcza. nie wyciskajcie,nie drapcie, nie kombinujcie. damy radę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paugla
I nie masz wahań nastrojów po Dianie? fajnie tak pogadać, dzięki temu wiem, że nie przechodzę przez to sama i ktoś ma podobne problemy. to pociesza. przejdziemy przez to razem :) no dobra, zacisnąć zęby i to doleczyć, tak trzeba. nie poddawać się, będzie dobrze. jeszcze kiedyś czeka nas alabastrowa cera! pochwalimy się zdrową cerą, może nie od razu, ale w przyszłości będziemy kwitły, wszystko mija i trzeba w to wierzyć. Dziadkowie, rodzice kiedyś przez to przechodzili i żyją. 18nastkę mam dopiero w maju, więc trochę czasu jest. W styczniu jadę pewnie na obóz narciarski i snowboardowy i chciałabym tam pojechać bez problemów z cerą, wiecie. Aha, jest też pewien chłopak, który zaprasza mnie na swój półmetek, 30. Jemu chyba na czymś zależy, a ja unikam spotkań z nim bo się wstydze buźki, nie chcę żeby mnie taką widział. Chociaż z drugiej strony - jak się rozmyśli, to nie był wart, a jakby coś z tego wynikło, to by znaczyło, że jest wartościowy. Madelaine, Ty studiujesz, pracujesz? a jak studiujesz, to jaki kierunek? Aha, i jak miałaś to załamanie, to poszłaś do jakiegoś specjalisty w końcu czy dałaś sobie spokój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madelaine_32
paugla biorę już ponad dwa lata i nie mam :) tzn zdarzają się gorsze dni ale to wiesz...i bez diane bym miała :) co robię? i studiuję dziennie (politologię- 3 rok) i dorabiam i mam nadzieję, że teraz dostanę stypendium za drugi rok . zobaczymy. ja z moim mężczyzną jestem półtora roku, a więc nie znał mnie jeszcze kiedy miałam najgorszy okres w swoim życiu z twarzą. paugla to ciężka sprawa z tym facetem, ale myślę, że jak masz mu się podobać to i tak będziesz czy z buzią, że tak powiem "zmasakrowaną" czy nie. ja skoro mojego nie mogę kusić twarzą to kuszę ubiorem i Ty też to zrób :) to na nich działa - nogi, dekolt, obcasy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paugla
no, obcasy, +5cm do lansu, w porywach do 6, w wyższych chodzić nie umiem :) ładnie się ubrać, oczy pomalować, przypudrować się,włosy rozpuścić, alleluja i do przodu :) Co do dekoltu, to hmmm, przez te całe afery z trądzikiem schudłam trochę no i obwody się tu i ówdzie zmnieszyły, ale jaki mam płaski.. brzuch..:D będę nadrabiać elokwencją xD nie myślę, żeby on był taki płytki żeby dziewczynę dyskwalifikować przez syfy. Ja bym żadnego chłopaka przez to nie skreślała. jakoś trzeba sobie radzić, syfy wylezą na wierzch i znikną. I tak prędziej czy później by sie pojawiły, a tak to przynajmniej od razu będą z głowy, taką mam nadzieję. o, politologia to fajnie, zwłaszcza w Polsce - polityka jest fascynująca w naszym kraju. masz na potem jakies plany, gdzie chcesz pracować? i z czego dajesz korki? ja jestem w klasie językowej i chyba się wybieram na lingwistykę ang+niem. humaniści rządzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia_83
Paugla, to jeśli rodzice mieli trądzik to na pewno masz to genetycznie, co nie znaczy,że nie wyleczy. Pisałam Ci o moim ex, on to leczył się jescze za czasów cebulą... mama mu gotowała,rozgniatała i pape na buzie i plecy i owijała bandażami. Bo leków takich jak są dziś-nie było. Ja dziś wyglądam w miarę, nałozyłam podkład i poszłam do miasta:) Ja biore już 2 opakowanie tera i syfi. Pierwszym razem moje leczenie( jakies 2 lata temu) to było zjedzenie 5 opakować tetra po 16 kaps i to dawki 300mg, plus epiduo, clindacne, i jescze coś tam miałam:-) Najgorsze dla mnie jest to ,że tak haraczę żołądek tymi lekami....\ Nie ma co płakać, i isc do psychiatry, po prostu trzeba to przeczekać. A pamiętam mój okres studiów( ja już po) kiedy mialam zrobiony peeling dermatologiczny po zakoncoznym leczeniu i akurat sesje-pełno egzaminów a ja wyglądałam wtedy jak potwór. Skóra na buzi czerwona, łuszcząca się, ze strupami(!) i tak 2 tygodnie a egzaminy trzeba było zaliczać a o malowaniu w tych dniach mogłam zapomnieć, zerooooo tylko krem natłuszczający. I dałam radę, Po prostu olewam pewne sprawy-naprawdę. A co do faceta.... Jeśli Cie nie akceptuje takiej jakiej jesteś, z syfami, pieprzami, krzywymi nogami, z brakiem zębów, to nie facet- to po prostu ciota:) Ja mam super faceta, budze sie rano bez makijażu z syfami i nic nie poradzę. Jak będę w ciąży i przytyję a potem mi to zostanie to co? też już nie będę dla niego atrakycjna? jak Cię kocha na prawdę to ma w dupie to że masz syfy, bo to da sie wyleczyć:))) NO nie łamać się, tylko mówićx sobie, DAM RADE:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madelaine_32
Paugla - ja daję właśnie korepetycje z angielskiego :) dostałam na filologię angielską ale nie chciałam skończyć jako nauczyciel więc wybrałam politologię :) a potem się pomyśli co dalej (chciałabym w sumie zostać konstytucjonalistką :D ) Monia - mój też niby nie zauważa. ale wyobraź sobie, że niektórym ludziom może to przeszkadzać i niestety dyskwalifikuje trądzikowicza na początku. niekoniecznie facet/kobieta muszą być płytcy. każdy w swojej głowie ma jakiś tam ideał o partnerze ułożony. ja wiem, ideały nie istnieją, jednak niektórzy jak powiedzą sobie, że ma to być blondynka to na inne nie spojrzą i tyle. tyle jest myśleń i podejść do tych spraw ile ludzi jest na świecie. dlatego wychodzę z tego założenia że skoro mam twarz okropną (blizny, przebarwienia, a teraz od leków - ropniaki) i w sumie urodziwa nie jestem, to nadrabiam czymś innym. ja też schudłam i tu i ówdzie mi ubyło. byłam kiedyś tancerką (dopóki kontuzji się nie nabawiłam) i nogi do tej pory fajne w miarę zostały. poza tym staram się zawsze schludnie wyglądać, ładnie pachnieć. to na mężczyzn działa najbardziej - zadbana kobieta :) bo nie ma kobiet brzydkich . bywają tylko takie, które są zaniedbane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paugla
madelaine, no tak, bo można się ładnie "zapuścić". A jak zawsze jesteś ładnie ubrana, uczesana i pachnąca to wysyfienie się tak w oczy nie rzuca:) bo widać że starasz sie coś z tym robić. jaaacie tancerka! też lubię tańczyć, ale mi się prawa z lewą myli co mnie trochę wybija z rytmu xD hmm, konstytucjonalistka brzmi dumnie :) ja po lingwistyce chciałabym zostać tłumaczem, albo w jakimś wydawnictwie pracować, ale zobaczymy co los przyniesie. Mama nauczycielka, więc wiem czym to pachnie - nikomu tego zawodu nie polecam. ^^ też dzisiaj się maźnęłam korektorem, przypudrowałam i poszłam z mamą na miasto. może buźka nie lux gładka, ale nic sie tak w oczy nie rzuca. jutro chyba się szarpnę i pójdę na łyżwy (jak się wygrzebię spod sterty książek!) trzeba się wziąć w garść. co do ideałów, to przyznaję rację, każdy jakieś ma, dla każdego liczy się co innego. ja nie mogłabym być z totalnym leniem i ignorantem np. ;) albo z kimś kto nie szanowałby innych. co do wyglądu- to nie wyobrażam sobie siebie z jakimś łysym wulgarnym dresem :D Monia, podziwiam Cię. To się nazywa samozaparcie! Po prostu z niektórymi rzeczami trzeba sie pogodzić, i już. Ja na razie czuję się lepiej bez tylu luster w domu^^ Wtedy Ci pomogła ta terapia? I peeling dermatologiczny? Efekt był?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madelaine_32
paugla, moja mama też jest nauczycielką dlatego na filologię nie poszłam :) bo wiem co to za ból. jeśli będziemy szanować swój wygląd to i inni będą nas szanować :) tancerką byłam 6 lat... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paugla
filologia niekoniecznie oznacza uczenie, tylko trzeba kombinować ;) a co tańczyłaś? towarzyskie, ludowe, flamenco? ja uwielbiam patrzeć na flamenco! no, będziemy szanować, będziemy, buźki się wygoją i z czasem będziemy piękniejsze i piękniejsze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madelaine_32
muszą być piękniejsze :) leczenie na pewno dużo da! ja tańczyłam sporo styli - towarzyskie, ludowe...ale uwielbiam nowoczesne... a kocham disco-dance :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia_83
Paugla Po tamtej terapii miałam buźkę jak niemowlak, zero syfów, zero grudek, zero przebrwien, zero wsyztskiego. Nie nakładam ani pudru, tylko tuszowałam rzęsy+pomadka. No bajecznie. Nawet zmarszczki mi sie spłyciły. Warto to zrobić po leczeniu, choć jest drogi- ale usuwa wszytsko. Ja bym sie u kosmetyczki zastanawiała coś takiego zrobić, a czemu>? już wyjaśniam. Otóz jak poszlam do niej( chodze tam od paru lat) to mi zaproponowała mikrodemrabrazję i peeling kwasem migdałowym. Derma moja nie robi jescze takich peelingów lekarskich( mają większe stężenia kwasy, niż te u kosmetyczek i mogą je tylko lekarze dermatolodzy albo lekarze z medycyny estetycznej przeprowadzić).Ja płaciłam za to cudo 350 zł za raz, a zrobić trzeba min 2 zabiegi, no i tego nie fundują na NFZ-nie słyszałam tego, moja derma sie w tym teraz specjalizuje więc pewnie i tak bedzie to prywatnie. A dermabrazje mi odradziłą derma bo to jest ścieranie naskórka w głębszych warstwach i dodatkowo podrażnia. Ale mówię, to już po skończeniu całkowitego leczenia, wtedy kiedy derma powie: DOŚĆ:) A ze jestem pechowa cieszyłam sie śliczną buźką pół roku , potem nabawiłam się anginy( a jak wiecie przy anginie lubi wysyfić- bo to choroba bakteryjna), no i mnie tak lekko obsypało, potem znów brałam 2 op tetra+epi i a potem znów ten peelign, i miałam dłuuugo spokój do czasu kiedy odstawiłam pigłuy anty i robią mi sie na brodzie wspomniane gule, ale jak tylko skoncze leczenie( pierwsze trwało 5 miesięcy), drugie 2 miesiące, trzecie miesiąc, a teraz... nie wiem narazie jest 2 miesiąc;) to zrobie ten peeling, świetnie działa na skóre,. Co do tych facetów...:-) na prawdę ja jestem taka luzara i wiem,że ktoś kto mnie nie akceptuje pod każdym względem nie jest wart tego,żebym mówiła mu/ czy jej cześć. Faceci nasi nie mogą nas widzieć tylko w sexi sukienkach, z tapeta na buzi i natapirowanych włosach. Rano jak sie przy nim obudzisz bedziesz w piżamie, bez tapety, w rozczochranych włosach, z nieswieżym oddechem a mimo to jeśli Cię kocha to Cie pocałuje zaraz po przebudzeniu:) Dlatego Paugla wiem,że cierpliwość w tym przypadku na prawdę się opłaca. Widziałam efekt leczenia tetra+epi u siebie i spokój na dłuższy czas, wiadomo,że jak ma sie skłonności do trądziku to on nie będzie NIGDY wyeliminowany w całości. Zawsze bedzie jakaś niespodzianka, powtórzenie leczenia itp. A co do schudnięcia, tez schudłam, teraz znów przytyłam, ale dieta nie ma nic wspólnego z trądzikiem. Noo;)) będzie dobrze:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia_83
madelaine_32... Wiem jacy są ludzie. Mam takie wykształcenie i zawód, gdzie pracuje z ludźmi. Wiem jak kategoryzują się na biednych, bogatych, wykształconych i nie. Ale uwierz mi, przez lata doświadczeń( bywałam w wielu miejsach w Polsce, poznałam wielu ludzi) i wiem jedno: żadnego człowieka nie skresla się się tylko dlatego,że nie jest taki jakim sobie go wyobrażamy. Nie mówię o patologiach, przestępczości, czy nałogach. Ale dla mnie np skreslanie kogoś bo nie ma białych zębów a ja sobie takie u faceta wymarzyłam to bzdura. Jesteśmy ludźmi, i naprawdę za kasę możnba zrobic wszytsko-mówię o chirurgii plastycznej. Za kilkanaście lat, będziesz mieć zmarszczki, wiotką szyję, urodzisz dzidzia- mogą zostać Ci kg, będziesz mieć mniej włosów, wypadną zęby-ale nadal będziesz człowiekiem. W dobie materializmu dziś nie ma tych wartości. Spójrz na dziadka, babcie, jak się szanują, kochają, dziś tego nie ma bo światem rządzą szpanerzy i blachary. Ale ja wiem jedno, ja mam podobać sie sobie-nie innym. Ja mam kochać mojego faceta za jego serce-nie za portfel, nie za samochód, bo uwierzcie mi, widziałam wiele ludzkich cierpień, gdzie w ciągu dnia bogacz staje się biedakiem. I to są rzeczy materialne- do zdobycia, a charakteru n sie nie kupi, wartości też nie. Ja mam go kochać za to,że on kocha mnie taką-jaką jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madelaine_32
Monia, ale facetów pociągają zadbane kobiety a nie kury domowe, które tylko potrafią chodzić w dresach. Ja nie mówię, że zawsze trzeba mieć tapetę na sobie czy coś takiego. po prostu czasem abyśmy same mogły się podbudować nie myśląc o naszej okropnej cerze, możemy założyć coś innego niż zwykle, zadbać o włosy, o kondycję... o wygląd i eksponować nasze atuty. ja też zawsze mam wrażenie, że wszyscy lampią się na moje syfy. dlatego staram się uczesać tak i umalować aby od tego wzrok odciągnać. Faceci to wzrokowcy. taka zasada ponoć panuje - dama w salonach, dziwka w łóżku. a więc lubią jak ich kobieta o siebie zadba, eksponuje nogi itp. to działa na nich jak magnes. obejrzą się i zaczną prócz nóg w końcu zauważać to co masz do zaoferowania sobą. nie wiem czy rozumiecie o czym mówię :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paugla
o z disco dance można wymiatać w klubach, madelaine :D podbudowałaś mnie, Monia :) zobaczę, nie wiem czy będzie konieczność peelingu dermatologicznego, ale to omówię z lekarzem, na razie muszę to wyleczyć. Może jakoś tak po miesiącu zauważę efekt tego leczenia, skóra się w końcu oczyści, uspokoi :) hehe, ze względu na to co napisałaś, chyba najbardziej warto jest poznawać chłopaków na obozach :D gania się rozczochranym i w seksi piżamkach po nocach po ośrodkach, rano się jest maksymalnie "wymiętym" i niewyspanym, a zabawa jest :) i wtedy chłopak na pewno wie na co się pisze xD uwielbiam obozy. tylko kurcze, w maju 18stka i już koniec z tym chyba :< fajne mamy tu te rozważania. :D ktoś sobie tu wejdzie, poczyta, i będzie oczy ze zdziwienia nad tymi rozkminami przecierał ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madelaine_32
ja kiedyś o siebie mniej dbałam niż teraz, a więc poobgryzane paznokcie, zaniedbane włosy, zero makijażu i styl sportowy. i co? żaden na mnie nie spojrzał. odkąd dbam o siebie, pokazuje nóżki, ładnie się uczeszę to niejeden na mnie spojrzy. bo co fascynującego w poczochranej kobiecie? owszem dużo jest uroczego, jeśli to kobieta tego mężczyzny. kiedy widzi jak ona się budzi etc. kiedy od święta się umaluje. ale dla potencjalnego kandydata ważna jest zadbana kobieta. tak myślę.. a co do disco dance to raczej nie do klubów. zbyt dynamiczny taniec :) ale przyznam, że dzięki tańcowi na parkiecie "wymiatam" :D i zawsze jak idę do klubu to męski wzrok mnie "dotyka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia_83
ihihihh No jasne trzeba o siebie dbać,coś kupić fajnego- ja np inwestuje w buty i kosmetyki:D Wiem,że faceci lubią zadbane laski, i wiem też, że pierwsze wrażenie się liczy, no ale wiadome jest ze twoje syfki, które ukrywasz nie są na zawsze:) mądry facet zrozumie to, jeśli wie,że trądzik to choroba, którą się leczy. Ja wiem,że chcemy sie czuć super, extra, ale ja od trądziku mam bardziej powazniejszy problem-wieeeeelki biust. I mogę np śmiało stwierdzić, że oni lecą na to, i żadne syfy im nie przeszkadzają:D ale ja naprawdę mam to w dupie:) Te syfki dziś masz, a za jakiś czas, odgarniesz włosy i powiesz kurde to naprawdę ja? PS> Przepraszam za ortografię, jak piszę szybko to nie zwracam uwagi i mogę popełniać błędy, choć rzadko sie zdarza:) Paugla, to zapytaj jej, po leczeniu pewnie CI będzie polecała, bo to super działa na skóre, własnie po leczeniu:) A że ktoś będzie to czytał? Miej to gdzieś;) niech czyta, ważne,żeby tu sie podnieść na duchu, bo pewnie dalekoo gdzieś mieszkacie,zeby Was pocieszyć na żywo:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madelaine_32
no zapewne daleko :) tak mądry facet, który kocha swą kobietę będzie ją wspierać w tej walce z tym paskudztwem. to tak samo jakbym zachorowała na jakąś np. chorobę zakaźną czy coś innego i by mnie wspierał ,żebym wyzdrowiała :) duży biust? oddaj chociaż połowę... mój się kurczy, za to syfy rosną... a propo - po jakim czasie miałyście podrażnienia skóry? ja zastosowałam wczoraj epiduo 5 raz i dzisiaj piecze. zwłaszcza w okolicach oczu eh ;/ smaruje nivea i to pomaga - ale na moment. robię dwudniowe przerwy między smarowaniem - jednego dnia epiduo, drugiego maść cynkowa. może zrobić dłuższe przerwy? nie jest co prawda to jakieś ogromne pieczenie ale jak podkład nałożę czy tonikiem przetrzę buzię to nie powiem, ale szczypie, chociaż da się to znieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paugla
mnie tak nie podrażnia, tylko przesusza, ale na to cetaphil, i jest okej. tylko że po cetaphilu się świecę jak słońce, no ale chyba lepsze to niż łuszcząca się twarz. zauważyłyście że po epi zaskórniki tak, hmm, wychodzą? znaczy są płycej? to chyba przez to złuszczanie, nie? aha, i buźka mnie swędzi, nie wiem czy te krostki po prostu tak mają, czy to epiduo. wiesz co, może się bardziej nawilżaj, znaczy nakładaj pół godziny po epi krem nawilżający? i przy maści cynkowej podobnie, tylko że wtedy chyba najpierw krem, potem maść. nie wiem czy pasta cynkowa nie jest lepsza od maści. znaczy jeśli chodzi o konsystencję. haha, też mam ten problem, biust maleje a pryszczydła rosną :D ostatnio schudłam chyba za bardzo, może przez to nakręcanie się syfami. składam sie z kości policzkowych, obojczyków, żeber, łopatek i dwóch patyków nazywanych przez optymistów nogami :D. po pierwsze-zwiększ masę, jak mówi Pudzian. muszę to rozważyć chyba. trądzik to choroba, może nie zakaźna, ale choroba skóry, to się leczy i chorzy potrzebują wsparcia, no, a my się tu wspieramy ;) grupa wsparcia, taa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia_83
madelaine:) Chętnie CI oddam, nawet tę większą połowę:)) Ja stosuje już Epi 2 miesiące(13, bedzie 2 miesiąc) dzień w dzień i mnie stale podrażnia. Dziś to mam tak sćiągniętą skóre że szok, wczoraj jak się malowałam i nakladałam podkład to mnie pieklo...On podrażnia bardzo-nie wiem czy nie wyczułyście tego zapachu takiego jakby chloru, detergentu, ja to czuje. Ale Epi to lek nowej generacji ten adapalen nam oczyszcza skóre z tych bolących, ropnych, a benzoilys:P czy jak to tam się piszel oczyszcza zaskórniki. W okolicach oczu bądź bardzo ostrożna, nie daj Boze żebyś do oka to niechący wprowadziła.... Nivea chyba nie jest dobrym kremem na to, polecalam juz Cetaphil, on przy Epi się sprawdza, choć to prawda cholernie się buzia po nim świeci:) no ale...:) Maści cynkowej nie używam w ogóle nie kazała mi derma, na ropne syfki mam krem z antybiotykiem przepisany przez derme i jeśli tak owy się pojawia to smaruje tym kremem. Dłuższych przerw nie rob, bo się skora odzwyczai, a jak odstawisz epi= syfy wrocą bo za krotki okres masz smarowania. Buzia sie z czasem przyzwyczai, dobrze mieć własnie krem nawilżający i po epi nakładasz go na buźke i chwile popiecze i przestanie. Ja miałam już tak skórę podrażnioną,że w nocy wstawałam i pryskalam twarz wodą termalną( też się przekonalam już od paru miesięcy do tego specyfiku):) Paugla: Buźka też mnie swędzi, to po Epi:) Maści są tłusciejsze jeśli chodzi o skład i nie poleca sie ich przy cerze trądzikowej, bo zapychają,. tak samo laski podkłady w musie nie są dla nas! No ja przytyłam;) tyle że ja jestem znów strasznie nieprporcjonalna. Mówią na to kobieca :D, phi, nogi szczuple, dupka mala, wystający lekko brzuszek, i teee wielkie nie pasujące cycki:) :)) wspierajmy się;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia_83
madelaine Chętnie CI oddam, nawet tę większą połowę Ja stosuje już Epi 2 miesiące(13, bedzie 2 miesiąc) dzień w dzień i mnie stale podrażnia. Dziś to mam tak sćiągniętą skóre że szok, wczoraj jak się malowałam i nakladałam podkład to mnie pieklo...On podrażnia bardzo-nie wiem czy nie wyczułyście tego zapachu takiego jakby chloru, detergentu, ja to czuje. Ale Epi to lek nowej generacji ten adapalen nam oczyszcza skóre z tych bolących, ropnych, a benzoilys czy jak to tam się piszel oczyszcza zaskórniki. W okolicach oczu bądź bardzo ostrożna, nie daj Boze żebyś do oka to niechący wprowadziła.... Nivea chyba nie jest dobrym kremem na to, polecalam juz Cetaphil, on przy Epi się sprawdza, choć to prawda cholernie się buzia po nim świeci no ale... Maści cynkowej nie używam w ogóle nie kazała mi derma, na ropne syfki mam krem z antybiotykiem przepisany przez derme i jeśli tak owy się pojawia to smaruje tym kremem. Dłuższych przerw nie rob, bo się skora odzwyczai, a jak odstawisz epi= syfy wrocą bo za krotki okres masz smarowania. Buzia sie z czasem przyzwyczai, dobrze mieć własnie krem nawilżający i po epi nakładasz go na buźke i chwile popiecze i przestanie. Ja miałam już tak skórę podrażnioną,że w nocy wstawałam i pryskalam twarz wodą termalną( też się przekonalam już od paru miesięcy do tego specyfiku) Paugla: Buźka też mnie swędzi, to po Epi Maści są tłusciejsze jeśli chodzi o skład i nie poleca sie ich przy cerze trądzikowej, bo zapychają,. tak samo laski podkłady w musie nie są dla nas! No ja przytyłam tyle że ja jestem znów strasznie nieprporcjonalna. Mówią na to kobieca , phi, nogi szczuple, dupka mala, wystający lekko brzuszek, i teee wielkie nie pasujące cycki wspierajmy się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paugla
no niech to już zacznie schodzić, nie chcę już być jak biedrona! żeby te ropne poznikały, ile obstawiacie że będzie mnie wywalać? no, jeszcze troche, jeszcze troche, dwa tygodnie we wtorek minie i ja już chcę jakiś progres! trzeba czekać i jakoś żyć z tym. cetaphil dobry jest, nie mam suchych skórek przynajmniej. nivea nie wiem czy nie zapycha, tam parafina jest. chciałabym na dzień jak nie wychodzę nałożyć na te syfy jeszcze pastę cynkową, ale z drugiej strony nie chce przesadzić, niech skóra trochę odpocznie. ja mam długie, chude nogi, biodra mam i tyłek, płaski brzuch, talia i cycki małe :< ale jeszcze wszystko przede mną, nie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madelaine_32
a ja cycki małe, płaski brzuch, brzydka twarz i chude nogi ;p i tyłek mały. ja nivea stosuję, bo mi łagodzi mimo, że może zapychać, ale łagodzi pieczenie. nie stać mnie póki co na cethapil. w tym miesiącu mam tak dużo wydatków a leki na trądzik sama ze swoich kupuje także wiesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paugla
jest jeszcze w aptece półtłusty dermosan za dychę, tez podobno nie zapycha. ale jak Ci służy nivea, to nivea:) dziś już miałam parę krostek tak całkowicie na żółto, to je wycisnęłam przez płatki kosmetyczne, bo tak trochę głupio z żółtymi po szkole chodzić -.- może to taki wielki grzech nie jest. a nie wiem czy wiele higieniczniej by było jakby się starły ręcznikiem. Jeszcze zostało kilka do podsuszenia, mniejszych i większych, może przez noc epiduo je trochę zmniejszy. w końcu poznika. a potem tylko plamki rozjaśnić.. no, ale nie wybiegajmy jeszcze tak daleko w przyszłość. będzie lepiej, będzie lepiej, będzie lepiej. ech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madelaine_32
paugla w ogóle nie powinnaś ich wyciskać, bo nie tylko bakterie rozniesiesz , ale i nabawisz się nowych blizn. ja jak mam żółte pomimo epiduo to na noc stosuje masc cynkową i rano to już lepiej wygląda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia_83
no wyciskać się nie powinno, ale ja wiem, że jak da się to sama cisnę:) Nivea chyba zapycha, a raczej na pewno, wiem ile kosztuje leczenie, i jakie to wszytsko drogie. ja w tym okresie niestety muszę korzystać z pomocy mamy, która i tak ile może to mi kupuje, choć wiem,że dla niej- samej chorej moje leki 100 zł+ kremy, plus mam tez inne przewlekłe choroby to niemały wydatek. Na szczeście chłopak pomaga...:-) Ile Cię będzie tak syfić? Ciężko okreslić, każda z nas ma inną skórę, inaczej reaguje na leki. Mnie syfi jescze po 2 miesiącach, ostanie leczenie też chwile minęło. No ale nie ma sie co łamać:) Podklady jakie stosujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paugla
one i tak już były na wierzchu, i wszystkie zasady higieny byly zachowane ;) to nie były duże syfy, tylko krostki, w zasadzie same wyszły, jakbym mocniej potarła ręcznikiem to by się zerwały, a nie chciałam ich jutro rano po buzi 'rozmazac' podczas mycia. słyszałam, że takie dojrzałe, żółte już można, w przeciwieństwie to czerwonych ;) jutro już będą tylko plamki, a one mi dość szybko znikają. nie mam blizn jako takich, ale nawet jak sie syfa nie wyciśnie to przez pewien czas jest plamka. ja sie smaruje codziennie epiduo, wiec nie chce jeszcze pasty cynkowej dowalać, wiesz. Jeszcze mi jutro takie dwa podejdą na żółto, czy trzy, już widać, i może zacznie to wszystko przysychać. Zobaczymy. No nie ma się co łamać, nie ma, tylko to przeżyć i już. biedronka, ach, biedronka. jestem z was w najlepszej sytuacji - tetrę i epi kupili mi rodzice, ale na cetaphil i inne bajery już się szarpię sama. życie towarzyskie już nie tak bujne, to i więcej funduszy zostaje :< co do podkładów, to miałam miss sporty antybakteryjny. nawet spoko, fajnie wygładza cerę, ale jak sie nie ma większych problemów. teraz już nie używam tego, bo nie lubie nakładać na krem podkładu, więc mam korektor antybakteryjny też z miss sporty (ale z flos leku jeszcze dobry jest, chyba nawet lepszy), puder w kamieniu smooth&soft pierre rene ktory sobie mieszam pędzlem z podkładem mineralnym z maybelline, sypkim (jest za ciemny, bo kupowany na lato, na opalenizne, ale jak sie wymiesza z tym najjasniejszym smooth&soft ktory mam jest ok). No i tak to jest, moze nie idealnie, bo się zaraz świecę (cetaphil!) a i syfów całkiem nie ukryjesz, ale pokazać ludziom się w miarę można. jak już sobie buzię wyleczę, to tak sobie marzę, że rano ją umyję, przetrę tonikiem, przypudruje nos, wytuszuje rzęsy, błyszczyk, i wio. Kiedyś to osiągniemy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madelaine_32
ja odkąd stosuję tetre i epi to nic zupełnie nie wyciskam (nawet żółtych) z obawy o to, że rozniosę.. ja niestety i epi i tetre i inne kosmetyki kupuję za własne pieniądze. na szczęście na diane mama mi daje, ale to groszowe sprawy...eh. coż. moja mama miała trądzik i tata też. i mówią, że z wiekiem to minie. a i dodatkowo mnie obwiniają, że tyle tego mam przez to, że się źle odżywiam. ok. może i to też się przyczyniać ale nie doprowadziłloby to na pewno mojej skóry do takiego stanu.. jaki podkład? ja stosuję w sumie trzy - mineralne. zależy na jaki mam ochotę. ciężki i dobrze kryjący - Rimmel Lasting Finish, lżejszy - Astor Mineral Match, oraz bardzo lekki i nie kryjący - Maybelline Pure Make-Up Mineral. z tego co wiem to do naszych cer nadają się mineralne jak najbardziej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×