Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bo to

KOCHANKI II

Polecane posty

Gość Marysia29
ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomyśl zanim napiszesz
Tak mnie zastanowił jeden fragment... \"Nie mam żadnego znajomego który będąc „doprawiaczem rogów”, wyraża się z szacunkiem o swej zamężnej(lub będącej w związku) kochance - zawsze kwituje ją jako: \"ale ku.re.wka mi się trafiła. Człowieku ma 2 dzieci, i męża. Czaisz?, on tyra, dzieci czekają na mamusię a ja ją j**ię przez czas jej nieobecności w domu.” \" I takie słowa mówi facet, który sam jest żonaty i zdradza żonę? Ona tyra, pewnie na dwóch etatach, w pracy i w domu, dzieci czekają na tatusia a tatuś jebie kochankę podczas swojej nieobecności w domu? I takie bydlę śmie krytykować kogoś innego, chociaż robi dokładnie to samo co ta krytykowana osoba? A Ty - osoba, która napisała te słowa, nie widzisz w tym nic dziwnego i jeszcze bezmyślnie upowszechniasz taką postawę? A co niby upoważnia takiego kogoś do krytykowania kochanki i ubliżania jej, jeśli z niego taka sama kurewka, tylko, że męska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak suka nie da...itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostrzezenie__
a marysia teraz swoje sidla zastawi na zawsze szczerego , jakze juz teskniaca czekala na niego:) ojj uwazaj nieskazitelny zawsze szczery:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia29
hehe jasne...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojj uwazaj nieskazitelny zawsze szczery zabawne, ale ile razy mam powtarzac, ze nie jestem nieskazitelny a jedynie wyrazam swoje poglady :-) z jakims sie nie zgadzasz to zapraszam do dyskusji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jak suka nie da...itd
jak pies nie weznie to i suka może na marne może dawać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jak suka nie da...itd
poza tym kochanki to nie suki ani nie dziwki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez odbioru
skoro facet kurwi się tylko dlatego, że znalazła się jakaś babka, która ma na niego ochotę, to chyba o nim świadczy źle, nie o niej? to facet, jeśli jest żonaty, powinien swojego fiuta pilnować, nie jakaś obca baba, która nie musi się nawet interesować tym, czy facio, który ją w barze (czy gdzie tam) podrywa ma żonę, czy nie. podrywa, znaczy nie ma zobowiązań. bo gdyby miał... to przecież by nie podrywał... takie to proste, a tak ciężko to niektórym zrozumieć... ciekawe dlaczego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tu sie zgadzam
Przeciez nie bedzie wywiadu robila i zatrudniala Rutkowskiego by potwierdzil czy jest wolny albo zonaty.Skoro podrywa to znaczy bez zobowiazan.Racja a czemu tak jada po tych kobietach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania czy Mania
a ja tak na dodanie otuchy,po 2 miesiacach od poznania moj K. zostawia zone,mowi,ze tak mu zajebiscie ze mna , ze nie myslal ,ze jeszcze tak sie zakocha, ze kazda chwile spedzona ze mna czuje sie spelniony dodam ,ze spalam z Nim tylko raz, On jakby byl bardzije zainteresowany wtuleniem sie we mnie i zasnieciem razem niz seksem wierze,ze sie odnalezlismy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i bardzo dobrze
pewnie jego stara jakąś nienasyconą seksualnie wampirzycą była, że już po 2 miesiącach misiulek uciekł i wtulił się w Twoje czułe ramionka gratulujemy misiaczka i życzymy powodzenia na nowej drodze życia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rgsyh
Poznałam mężczyznę, od razu się dowiedziałam, że jest żonaty. Mimo, że bardzo mi się podobał nie zrobiłam pierwszego kroku, ale on zrobił. Umówiłam się z nim, ale jeszcze nie doszło do spotkania i zaczynam mieć wątpliwości czy dobrze robię... Doradźcie coś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co nie masz swojego rozumu? Poczytaj sobie to forum to będziesz wiedziała wszystko na ten temat. A wybór należy tylko do nas i jego konsekwencje również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia29
"Dzięki Bogu wszystko przemija, również miłość"-mam nadzieje ze to prawda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rgsyh
Rozum mam, ale pokusa jest na tyle duża, że nieco zagłusza rozsądek. I nie chodzi o wyrzuty sumienia i o tą biedną żonę, tylko raczej o moje zaangażowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do rgsyh
pakuj się w to... bo nudno się zrobiło na kochankach nikt nie pisze o motylkach i o czekaniu, czekaniu, czekaniu... na K dołącz do grona okłamywanych lasek bo już widać, że jesteś kolejną IDIOTKĄ za dobrą monetę przyjełas to, że od razu Ci powiedział, że jest żonaty ALE SZCZERY powiedział, bo będzie tylko w wolnych chwilach, bo będzie Cię zapraszał do knajpek na peryferich, bo seksik będzie u Ciebie, w hotelu lub w krzaczorach leśnych zabezpieczył sobie swoją dupę i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rgsyh
Nie miał wyjścia, poznaliśmy się w takich okolicznościach, że nie miał możliwości by okłamać... Dlaczego nazywasz mnie idiotką? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marysiu, prawda prawda :-). Przekonasz się, ale to może trochę potrwać. Więc nie martw się nawrotami choroby, bo to normalne. Miłość zakorzenia się w nas głęboko. Proces uwalniania się jest żmudny i bolesny. Przeszłam przez to. Teraz myślę z politowaniem o tym żałosnym \"romansie\" i amancie, który zafundował mi wykańczającą huśtawkę emocjonalną. Teraz widzę jaśniej i wyraźniej wiele spraw. Po prostu w głowie nam się nie mieści, że można tak traktować kochającą nas osobę. Dlatego długo pozostajemy ślepe i głuche na wyraźne sygnały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem co piszę
Też się z tym zgadzam...tak dlugo nie mogłam PO PROSTU pojąć,ze tak można traktowac kogoś , kto kocha.. i daltego tak długo trwa to" leczenie sie z tego uzaleznienia"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zawsze szczery
tak oczywiscie Ty wiesz najlepiej jak to jest:P wypowiadasz sie tak jakbys sam mial kochanke jestes bardzo zainteresowany tym tematem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia29
...tez sie z wami zgadzam...dopiero teraz to do mnie dotarlo ale lepiej pozno niz wcale:)... Teraz myślę z politowaniem o tym żałosnym "romansie" i amancie, który zafundował mi wykańczającą huśtawkę emocjonalną- tez tak teraz o nim mysle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marysia, u Ciebie jeszcze za wcześnie na prawdziwe wyleczenie. To jeszcze trwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marysia, u Ciebie jeszcze za wcześnie na prawdziwe wyleczenie. To jeszcze trwa. nie zgadzam sie :-) to dopiero sie zaczelo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem co piszę
Marysiu!! Dzis mija dokładnie rok jak sie widzieliśmy po raz ostani...a moje " leczenie" rozpoczęlo się od maja i nadal trwa...były wzloty i upadki , a tych ostanich było sporo , nawet bardzo dużo..z czasem coraz mniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia29
,,,nie twierdze ze juz nic nie czuje do Niego bo tak sie nie da...przeciez wydawalo mi sie ze go kocham...ale pewne rzeczy nabieraj sensu i moge je sobie racjonalnie wytlumaczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem co piszę
I dokładnie tak jak deklarowałam wtedy ,że mnie to juz nie dotyczy ,że zrozumialam itp.ale to dopiero początek...piszę to po to , abyś była przygotowana na to ,że tak pewnie będzie, ale i to MINIE...zapewniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem co piszę
I tego racjonalizmu sie trzymaj!!!!! Pozdrawiam ciepło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×