Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość POMOC DORAZNA

Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2

Polecane posty

kubciamala 😍 Osobiście brałam udział w 3 ustawieniach hellingerowskich. Wszystkie bardzo mi pomogły i stanowilły kamień milowy mojej wiedzy i zdrowienia. Kilka osób z tego forum też z tego korzystało. nie znam żadnej opinii negatywnej od osób, ktore korzystały z ustawień. Wszystkie opinie negatywne, czy ostrożne, byly od ludzi, ktorzy nie korzystaly, a wiedzą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kubcia...kosciół sprzeciwia się też prezerwatywom, czy uważasz, że to jest ok? Dla mnie kościół nie jest żadną wyrocznią, mimo, że jestem wierząca. Niemniej jednak przestałam kierować się prawami ustanowionymi przez iluś purpuratów. Kieruję się prawami Boga, a Ten nie dał 11 przykazania: \"Pamiętaj, abyś metodę Hellingera omijał z daleka\". Renta, dobrze prawisz. Coś mi to uzmysłowiło. Co prawda nie napisałaś o mnie ani do mnie, ale trąciłaś pewną hmmm emocję. :D:D:D:D No dobrze:) Zdrowiejmy dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cholipa
i za to wlasnie cenie Ewe, ze gdy potrzebne jest konkretna wywazona wypowiedz, ona takiej udziela:) a co do herlingera- przychylam sie do zdania, ze jezeli juz sie w to bawic, to gdy jest sie juz na dobrej sciezce, znam przypadki, dramatyczne, po zlym zamknieciu i nie znam tego " ze slyszenia". Jezlei ktos jest na etapie glebokiej autoanalizy, szukania roznych prawd i rozwiazan, to ok a jezeli ktos, jest tak bardzo rozdergany emocjonalnie to sobie z tym nie poradzi herlinger to troche jak reiki, i inne czary mary, sa niezwykle, czesto skuteczne ale u osob poukladanych dla ludzi w kryzysie moze to miec i b czesto ma dramatyczne skutki dlatego jestem za rownowaga i kolejnoscia odpowiednia, czyli nie wylewaniem dziecka z kapiela:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stukpuk_puk puk
Powiem tylko dziękuję każdej z Was. Patrzycie na ludzi inaczej. Więc cenne są wszystkie spostrzeżenia, choć nie wszystkie słuszne. Muszę sobie poukładać i to i owo. Ponad to mimo wszystko łatwiej jest pewne rzeczy mówić, a o wiele trudniej zrealizować. Zwyczajnie może dlatego, że ja teraz autentycznie walczę o przetrwanie. Tak zwyczajnie. trudno tu o jakiś porządek i wyciszenie. I jeśli mowa o powtarzaniu schematów, to powtarzam je oba, matczyn i ojcowy jednocześnie. AUTODESTRUKCJA NA PEŁNYM FRONCIE :-) Uśmiecham się przez łzy ... ja po prostu tonę i mam tego świadomość, teraz jednak wybrałam, muszę zdobyć pieniądze na rachunki, po prostu :-), zapomniałam o sobie, są należności do spłacenia, nie mam kiedy usiąść, wyciszyć się i poukładać sobie priorytetów. Wojna między moimi rodzicami trwa nadal - w mojej głowie, nie skończy się póki nie padnę trupem ... dobranoc, ja muszę wracać do pracy papapa AH! i na prawdę nie winię wszystkich, krzywdy jakich doznałam obiektywnie są krzywdami :-) sęk w tym że muszę teraz jakoś przetrwać, na chama, muszę to bardzo zły czas i mam nadzieję że 11, czyli już niedługo nastąpi jakiś przewrót, po to teraz po nocach pracuję i niestety z Ojcem, co tylko podgrzewa emocje ... dobranoc i proszę Was tylko o serdeczność, o wsparcie takie serduśne, resztę załatwię sama :-) motywację, dobre słowo, trochę pozytywnej energii ja wiem że będzie dobrze, jestem świadoma moich problemów, znam ich imiona, diagnozy, nie mam tylko teraz środków i możliwości zrealizowania kompleksowego programu odnowy :-) więc proszę trzymajcie tylko za to żebym zdążyła zanim pokonają mnie demony przeszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stukpuk 😍 Zgadzam się z Ewą. Nie idż na ustawienia, bo osobie nieprzygotowanej i rozchwianej emocjonalnie mogą po prostu zaszkodzić. Tobie jest potrzebny lekarz, psycholog lub psychiatra i koniecznie leki. Nie zostawaj z tym sama. Pamiętaj o życiu i śmierci Twojej mamy. Pozwól sobie pomóc. My nie jesteśmy psychologami i nie powinnyśmy ingerować w kogoś, kto jest tak rozchwiany i czuje się tak skrzywdzony, jak Ty. Kiedy boli cię ręka idziesz do lekarza. Gdy boli cię dusza - tez idż do lekarza. Przytulam 😍 kubciamala 😍 Weszłam na ta stronę. I powiem, ze nie lubię fanatyzmu i nienawiści, także tej religijnej. Oni tam piszą o jodze i medytacji, jako o śmiertelnym zagrożeniu :D Może i jest tam wiele treści pozytywnych, na pewno także są. Ale jest tam też ciemnota i zabobon :D Ja się z reguły wypowiadam na temat czegoś, co sama przeżyłam i doświadczyłam. I co było dla mnie dobre czy złe. Dla mnie metoda Hellingera była zdecydowanie dobra. Ale uważam, że mogą być osoby, którym ta metoda może zaszkodzić, podobnie jak i inne metody. Z różnych powodów. Bo daje mocno po emocjach i można sobie nie poradzić, bo będzie zły i nieodpowiedzialny prowadzący itp Wszystko może byc dobre, albo złe. Zależy to od tego, w jaki sposob odbieramy ta konkretną rzecz. I kto to odbiera. Osobę chorą, czy mocno rozchwianą można skrzywdzić nawet delikatnym stwierdzeniem żle odebranym. Wszystko zalezy od odbioru. można traumatyczne doświadczenie potraktować jako dopust Boży i krzywdę, a można jako lekcję do odrobienia :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cholipa
chyba mam dzisiaj jakis dzien milosci do epistolografii:P ale jeszcze napisze:) pogoda dzis paskudna, tak jak ostanio, i zle wplywa , nie trzeba byc meteopata by odczuwac jej skutki, nie przeceniam wplywu aury, ale tak jak i napiecia przedmiesiaczkowego, do tego niedlugo pelnia? i to ewidentnie wpywa na stany emocjonalne;) to jest w koncu fizjologia:P a ten dlugi wstep byl po to, by powiedziec dzieki Renta:) a stuk puk - hmmm, posmysle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stukpuk_puk puk
D-Z-Ę-K-U-J-Ę ! Doceniam wszytko co robicie dal mnie ! Nie muszę już nikomu innemu obiecywać że zadbam o siebie - obiecałam to sobie. Jak napisałam Renta, wiem że mam mętlik w emocjach, dlatego nie proszę o diagnozy, bo nie jesteście lekarzami, psychologami także nie ( a Ci jak wiadomo tez nie stawiają diagnoz ), przychodzę do Was bo czujecie i rozumiecie, dzielicie się uwagami i spostrzeżeniami. Dlatego tu jestem. Nie próbuje Was za cokolwiek winić, nie oceniam ani nie oczekuję że mnie wyleczycie. Jestem zupełnie sama. Przyjaciółki nie ma koło mnie 24 h. na dobę. Wy jesteście. Jak jest źle wchodzę na forum odnajduję topik i wyrzucam z siebie z czym już nie daję rady. Rozumiem Kormoranie rodzaj motywacji :-). Jednak jest ktoś dal kogo przede wszystkim chcę pozbyć się ciężaru. To ja sama. Ani przez chwilę nie zapomniałam o moim celu. Jest dla mnie czytelny i jasny. Czasem tylko ścieżka wyboista. Jest mi żal mojego Ojca i jestem na niego zła że mi tego nie oszczędził. Nawet bardziej niż o to że mnie skrzywdził. Bo muszę uporać się także z wyrzutami sumienia, że nie mogę mu pomóc. Dokładnie tak jak było z Matką. Dobranoc. I dziękuję za to że jestem z Wami. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja znów tylko się zamelduję 🌼 Nie mam siły na nic, nie mam siły pisać. Myśleć też mi się o niczym nie chce :(. Wszystko mnie przerasta. Co do chorób wywoływanych emocjami-ja choruję na chroniczne wrzodziejące zapalenie jelita grubego, ostatnio doszło przewlekłe zapalenie zatok... Na to pierwsze od dwóch lat - współczesna medycyna nie ma jednoznacznej przyczyny tej choroby, ale m.in. wymienia się stres-w moim wypadku były to głównie tłumione emocje. MEGA emocje. Z powodu wcześniejszego eks. Nigdy chyba nie przestanę żałować, że pozwoliłam się zmanipulować na tyle, że zaczęłam przypłacać to zdrowiem... :o Ech... Człowiek rodzi się głupi... i głupi umiera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"do niebo błekitne\" (tak swoją drogą jeśli już tu piszesz wymyśl jakiś nick może \"wrożka\"czy jakoś tam) - to byla tylko luźna sugestia, nie angażuj się tak mocno :D :D :D Nawet samo Niebo się tak nie zaangazowało. Słyszałam, że w terapiach rodzin często stosuje się takie podejścia co może czasem przyjąć nieoczekiwany obrót. Małżonkowie pozostają w separacji i spotykają się by utrwalać ze sobą tylko dobre wrażenia... Buduje się poczucie więzi. Ginie z czasem wzajemna uraza, partnerzy nabierają dystansu. Niebo uwielbia swego M dotyk pragnie go. Gdyby wcieliła się w rolę niezależnej kobiety może pomogłoby im to jakoś. nie wiem czy znasz historię Nieba... Czasem odnosiło się wrażenie, że w tym związku nastąpiło emocjonalne poplątanie... i nie pamiętam by Niebo skarżyła się na bicie... Raczej na przemoc emocjonalną, ale w takich wypadkach czasem trudno rozpoznać gdzie przyczyna gdzie skutek. Często oboje w jakiś tam sposób są zakręceni, tak jak to u mnie było. Ale oczywiście Niebo już się określiła i to też jest w porządku. \"nie z tym człowiekiem \" Dlatego jak pisałam to tylko luźna sugestia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od dawna twierdze, ze akcja \"Pani Dulskiej\" nie bez przyczyny zostala osadzona w Krakowie . :) Widze, ze krakowianki stanowia tutaj dominujaca grupe. ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"stuk puk\" nie myśl o tym że zmarnowałaś coś przez emocje... nie wiesz jeszcze, czy tak jest naprawdę... A może tak musiało być? może ten związek i tak nie miał szans? skąd wiesz że byłoby dobrze? odpuść sobie i wybacz sobie bo się zadręczysz. Nie potrafię ci czegoś co działa szybko doradzić. Potrzebny ci odpoczynek i oderwanie sie od całego zamieszania by zaczerpnąć powietrza i nabrać dystansu. Bidulko mam ochotę cie przytulić. Bedzie dobrze.. Pomyśl o tym że niedługo ci to przejdzie i zapomnisz. A ojciec- daj sobie z nim spokój, spróbuj udawać, że nie istnieje. Ja wiem co przeżywasz, znam trochę to \"naukowe\" środowisko, wiem jacy niektórzy potrafią być, niestety. Może spróbuj powtarzać sobie afirmacje jak mantrę \"Ja, stuk puk, jestem już dorosła i nie zależę od ojca\" możesz rozwijać ten temat w afirmacji jak znajdziesz argumenty potwierdzające to pierwsze zdanie (np \"i potrafię się sama utrzymać\" itp) nie myśl o tym, że to nieprawda ani, że to za mało staraj się sama siebie przekonać że tak jest... To działa na jakiś czas- ale może warto na początek w ten sposób zacząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stukpuk_puk puk
Dzień dobry Zmykam do roboty. Dziękuję za wczorajsze wsparcie ! Jest mi bardzo źle, zwłaszcza w związku z relacjami z Ojcem. Kiedyś już pisałam, że jest mi źle kiedy jestem na kogoś zła. Wyparcie nienawiści i złości niczemu u mnie nie służy. Tylko odbija się na moim zdrowiu. Dlatego wyłysiałam, mam kłopoty z cerą, nerwice serca czy zespół jelita wrażliwego. Kumulowana od lat złość kipi ze mnie i nie pozwala normalnie żyć. Nie chcę nienawidzić Ojca, a nienawidzę. Nie chcę być jego ofiarą, a jestem. Bezradna jestem wobec tylu przykrości jakich doświadczyłam, nie umiałam sobie z tym poradzić kiedy się działo na bieżąco, więc rosło, rosło, aż się rozrosło. Chcę patrzeć na Ojca przychylniej. Chcę patrzeć jak na człowieka życiowo nieporadnego i z tej emocjonalnej nieporadności bardzo pogubionego więc i agresywnego. Tego muszę się nauczyć, kilka rzeczy innych w sobie poukładać, jeszcze inne zaakceptować, pogodzić się z przeszłością ... dużo mam pracy ... Miotają mną emocje jak jakąś pacynką. Mnie samą już to wykańcza. Obiecałam sobie że będę szczęśliwa i że na mnie skończy się ta pokoleniowa choroba, z dziada pradziada przenoszona z rodziny na rodzinę. Miałam 14 lat kiedy to sobie obiecałam i obietnicy dotrzymam! Wtedy postanowiłam, że nie zakocham się i że nie będę miała dzieci. Ale od kiedy poznałam tego faceta, przeżyłam miłość czy przebudzenie, rozumiem już że to nie ma być droga na skróty. Mam 31 lat. Mam cel. Mam problemy. Jesteście Wy, jest psycholog, są zioła i inne sposoby na ratowanie siebie. Jest mój Ojciec. Jestem ja. I jest to co nas łączy. To coś jest skomplikowane. Nic, muszę pędzić. Dziękuję za ciepłe słowa i za wsparcie. Za cenne uwagi. Miłego dnia. Dla mnie on znów będzie ciężki. To kolejny dzień współpracy z Ojcem ... znów da mi popalić. Póki co jadę na ziółkach i muszę przetrwać do 11. PAPA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stukpuk_puk puk
PS Ziółka czyli melisy rumianki i takie tam ... Wyjaśniam :-), bo tak :-) no żeby nie było, że mam jakieś inne zielsko na myśli ;-) :-D papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stukpuk_puk puk 🌼 🖐️ Rozśmieszyłaś mnie \" tłumacząc \" się z tych ziół :-D :-D :-D Fajna jesteś :-D Miłego dnia dla ciebie :-D Będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak wpadłam na chwilę, i przyuważyłam, że coś ktoś wspominał o Krakowie? Ja tez mieszkam blisko Krakowa - a moze jakies spotkanko? Co Wy na to? Vacansy - mój mail w profilu - trzeba kliknąc na mój nick, to sie pokaże. To czekam na maila od ciebie z wielkim zaciekawieniem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubciamala
wiem co mowie. medytacje osob do tego nieprzygotowanych, lekcje jogi, bioenergoterapia, leki homeopatyczne otwieraja pewne drzwi demonom. wiec jezeli ktos kiedykolwiek mial kontakt z wrozeniem i innym czary mary (zwlaszcza reiki itp) to powinien sprawdzic czy nieszczescia w jego zyciu je sa sprawka demona. czytalam ta stronke to przeczytaj konentarze ludzi na dole artykulow. taka prawda. sama tego doswiadczylam. Renta piszesz ze wierzysz ale to ale tamto. tez kiedys taka bylam wierzylam w to co chcialam. teraz przyjmuje wszystko jako prawde i przykazania jak zyc aby byc szczesliwym. 'kochaj nieprzyjaciol swoich' 'przebaczaj' to slowa z pisma sw. gdyby kazdy z nas od zawsze znal te przykazania nie mialby problemu z zyciem. Kazde slowo z pisma sw. uczy jak zyc aby zyc dobrze. i tyle. mi wiara ale taka prawdziwa wiara bardzo pomogla. bardziej niz moglby to zrobic niejeden psycholog. ps. nie wiem czy wiecie jak wyglada proces wytwarzania lekow homeopatycznych i skad sie w ogole wziely. a to warto wiedziec zanim sie skrytykuje postawe kosciola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubciamala
Stukpuk i chyba znow moge ci pomoc.... zespol jelita drazliwego nie istnieje. jest to wymowka lekarzy ktorzy nie maja pojecia o tym jak to leczyc. zespol jelita drazliwego to jest GRZYBICA UKLADU POKARMOWEGO ktora rozwija sie jezeli osoba zyje w ciaglym stresie, zle sie odzywia i malo spi. wg. pewnej teorii dr. Simonicini, rak to nic innego jak wlasnie rozwinieta grzybica atakujaca wybrane organy. i ja sie z tym zgadzam. objawy grzybicy: bole glowy, nieprzyjemny zapach z ust, problemy z zatokami, biegunki lub zaparcia, alergie. wiec zrob sobie badania na obecnosc grzyba i go wyeliminuj. wymaga to ogromnych wyrzeczen i trwa 3 lata. (podobnie jak proces zdrowienia wg. GNM)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubciamala
grzyb nazywa sie CANDIDA ALBICANS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubciamala
wypadanie wlosow jest skutkiem niedoborow. prawdopodobnoie bardzo zle sie odzywiasz. problemy z cera sa natomiast skutkiem dzialania toksyn i procesie przemiany materii grzyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubciamala
Stuk puk ale trafilas... chyba Jezusowi zalezy na czasie zeby cie szybko z tego dola wyciagnac i uzdrowic skoro weszlas na ta stronke i weszlam i ja. moze czeka cie piekna przyszlosc, kto wie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubciamala
weszlam tu bo potrzebowalam pomocy...:( ale dobrze ze chociaz ja moge komus pomoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stukpuk 😍 Wielkie brawa dla Ciebie :D Zaimponowałaś mi. Bo myślałam, ze obrzucisz mnie błotem. A tu nic. :D Napisałam o rzeczach trudnych do przyjęcia i nawet byłam przygotowana na duży sprzeciw z Twojej strony. Wiesz, czego to jest objawem? Że zdrowiejesz. Że zrobiłaś krok do przodu. To duża rzecz :D Wczoraj na onecie wysłuchałam chyba z jakiejś telewizji religijnej programu, ktorego tematem była nienawiść. Bardzo ciekawe wypowiedzi były. Spróbuj to może odszukać. Poszukaj w sobie głęboko odpowiedzi: jakie są przyczyny Twojej nienawiści? To bardzo trudne pytanie i pewnie trudne odpowiedzi. Ale najpierw udaj sie do lekarza po jakieś leki wyciszające. Zdecydowanie pomogą Ci w pracy i w kontaktach z ludżmi. Po co masz się niepotrzebnie szarpać.? Naprawdę, zaimponowałas mi 😍 kubciamala 😍 No naprawdę, to po prostu fanatyzm, ciemnota i zabobon. Można być religijnym, ale nie trzeba wylewać dziecka z kąpielą. Wszystko jest dla ludzi. Bóg kocha ludzi, nie jest fanatykiem :D więc i jego wyznawcy nie muszą być fanatykami. A nawet nie powinni. Korzystam z wielu rzeczy, które na tej stronie sa bebe. nic mi nie zaszkodziło. Otwartość to cecha ludzi zrównoważonych i zdrowych :D A co do choroby, to ja mam zespół jelita drażliwego i nie jest to żadna grzybica, zapewniam Cię :D Choć pewnie jest to choroba związana z moja psychiką. Zdiagnozowana, gdy miałam kilkanaście lat. Uważam, że mam szczęście, bo przy moich przeżytych traumach, to mógłby to być rak, albo coś w tym stylu.Na ileś tam powodów do stresu przeżyłam chyba wszystkie :D Z wyłączeniem swojej ciężkiej długotrwałej choroby. Więc ciesze się, ze to tylko zespół jelita drażliwego, dyskopatia i korzonki. :D Choć ja mam taką teorię, że przyczyną choroby może być psychika, ale potem raczej choroba żyje swoim samodzielnym życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubciamala
mylisz sie bardzo Renta. jak mozesz twierdzic ze to nie grzybica jezeli nie mialas robionych badan w tym kierunku?????????????? to nie sa zabobony. mam bardzo bliska osobe ktora jest nekana przez demony. zaczelo sie od 'zabawy'. reiki, homeopatia, yoga, medytacje i hellinger sa ZLE. Zagubiona duszo tobie tez sugeruje badania na CANDIDA ALBICANS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubciamala
nie ma mowy o tolerancji jezeli mowimy p rzeczach destrukcyjnych i zlych. nalezy odrzucic wszystko jezeli posiada chociazby znamiona zlego. ta stronka to adonai.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubciamala
ps choroba nigdy nie zyje swoim zyciem. znika samoistnie po rozwiazaniu konfliktu i procesie zdrowienia. :) nawet rak znika samoistnie:) jezeli od tylu lat meczy cie IBS to znaczy ze twoj konflikt trwa nadal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja do wszelakiego szamanstwa i nawiedzenia podchodze z wielkim dystansem (eufemizm) bo mi moherem zalatuje - wierze zas w samoleczenie organizmu tak fizycznie jak i psychicznie bo przeciez zwierzeta maja owa zdolnosc - a my jestesmy tylko ich \"wyzsza\" forma. Zeby zabezpieczyc sie na wypadek wszelki (sprzeciwom zwolennikow supremacji czlowieka ktory zostal stworzony na obraz i podobienstwo etc) dodam, ze zwierzeta nazywane sa naszymi \"bracmi mniejszymi\". BRACMI! Nawiazujac do wspomnianego samoleczenia - bioenergoterapia itp sa to metody majace pobudzic owa naturalna dla wszystkich zyjacych istot (w tym roslin) zdolnosc. Jesli zywy organizm nie zostal uszkodzony powyzej mozliwosci naprawy - to wtedy powinny uaktywnic sie sily wewnetrzne i doprowadzic do rownowagi. Osoby dda/ddd maja owe zdolnosci zaburzone. Wierze tez iz stan psychiczny jest powiazany (byc moze nawet na zasadzie sprzezenia zwrotnego) ze stanem fizycznym. I ze leczenia duszy nie wolno lekcewazyc. Przed laty jak ktos mial problemy psychiczne typu depresja, stan oblizonego nastroju czy zaburzenia charakteru itp \"lzejsze\" formy psychiatryczne nie kwalifikujace sie do leczenia szpitalnego - mowilo sie ze wydziwia, ze nic mu sie nie dzieje itp - bylo to spowodowane niewiedza i bagatelizowaniem czegos co nie prowadzi do zagrozenia, ciezkiej choroby czy smierci. I troche nam z tego do dzis zostalo - przekazywanego z pokolenia na pokolenie. Wiele z nas slyszalo w domu czy szkole gdy mialysmy dola \"nie wydziwiaj inni maja gorzej a ty sie zachowujesz jak ksiezniczka a nic ci nie jest\". W wyniku takiej postawy mozna wypracowac w sobie bagatelizowanie owych objawow. Spotkalam sie z opinia ze \"dawniej kobiety rodzily w polu na miedzy a teraz wydziwiaja jak je to boli\" - jest to presja psychiczna na podwyzszenie progu wytrzymalosci (niestety, znam to z wlasnego doswiadczenia; ale dzieki temu wypracowalam w sobie przez lata sakramencka odpornosc na bol; nie jest to dobre bo bol dla mnie ma tylko dwa odcienie: do wytrzymania i nie do wytrzymania a ten drugi to jest mniej wiecej taki jakby mi ucinano jakas konczyne bez znieczulenia). To samo dzieje sie z psychika - a ze ona chodzi wlasnymi drogami i czesto nieleczona poglebia zaburzenie \"bo przeciez nic ci sie nie dzieje\". Ale... wszystko co nie szkodzi - moze pomoc. Jesli sie wierzy w skutecznosc to mozg jakos sobie tam przetwarza owe informacje w pozyteczne impulsy. Wierze w pozytywne dzialanie niektorych ludzi, mam takich znajomych ktorzy \"wysylaja pozytywne wibracje\" i chocbym nie wiem jak dolowato sie czula czy byla chora - przy nich to wszystko jakby sie niweluje, zmniejsza a ja czuje sie psychicznie i fizycznie dobrze, lekko. I co ciekawe - te osoby maja o mnie rownie pozytywne zdanie. Sa tez ludzie od ktorych mnie cos odpycha - nie czuje sie zle w ich obecnosci ale nie chce z nimi byc; nie szukam ich towarzystwa a jak juz musze to jak najkrocej. Byc moze oni czuja wobec mnie to samo. I co zauwazylam - dluzsze przebywanie takimi osobami skutkuje pogorszeniem samopoczucia. Wierze tez (o ku*wa, jakies credo mi tu wychodzi) ze emocje moga znacznie wplywac na nasz stan psychofizyczny. Ktos tu wymienil zawisc, zlosc, gniew, zal - ktore \"nieprzepracowane\", w stanie surowym \"kisza sie\" w nas i zatruwaja organizm. Poza tym ludzie pelni zawisci, gniewu, zlosci, nienawisci, msciwosci sa BRZYDCY fizycznie - tzn sa tak odbierani bo to wychodzi im na twarzach, w postawie ciala, w gestach. I dlatego nie nalezy trzymac zalu do kogos - bo to jest jak kotwica ktora nie pozwala nam isc do przodu. Tak jest z checia zemsty, odegrania sie - ona nas trzyma w miejscu. Ktos moglby tutaj polemizowac: jak to? to ktos mi zrobil krzywde a ja mam ot, tak po prostu zapomniec? pokazac swiatu ze mozna mi w gebe pluc? I tutaj nie o to chodzi - bo jesli ktos mnie skrzywdzil to trzeba mu to uzmyslowic, pokazac ze uczynil zle - w ostatecznosci w skrajnych przypadkach jest prawo i sad. Ale ukazac zlo, ukarac, wyznaczyc swoje granice - i nie rozpamietywac w nieskonczonosc. Radykalne wybaczanie to dla mnie troche za bardzo teoretyczne i gornolotne, ja obiema nogami stoje na ziemi i tu chce pozostac. Moim zdaniem wybaczyc to nie rozpamietywac, nie nakrecac w sobie niecheci do tego kogos kto nas skrzywdzil - jesli nie mozna inaczej to odciac sie (mnie to wlasnie pomoglo w kilku przypadkach - odciecie calkowite od tych osob). Myslec o sobie a nie o krzywdzicielach, ich odstawic na bok. A na zakonczenie mojej przydlugiej tyrady (i znow mialy byc dwa zdania...) - http://www.youtube.com/watch?v=DpYIeFw__co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubciamala
radykalne przebaczanie to metoda walki z rakiem na przyklad. mi pomoglo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubciamala
to samozdrowienie zwiarzat z raka jest bardzo wazne. dowodzi ze rak jest tylko jakas tam choroba. ze mozna z tego wyjsc bez lekow i operacji, a jedynie po rozwiazaniu konfliktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kubciamala - bylam w lutym na ustawieniach Hellingera. Nalezalam do sceptykow jesli o to chodzi ale akurat bylam w Polsce kiedy sie odbywaly to raz a dwa - zakladajac ze cos w tym jest chcialam zalatwic swoje niezalatwione sprawy. Czyli cos na tym skorzystac. A uwierz mi - podchodzilam z ogromnym dystansem mimo iz dziewczyny tutaj opisywaly swoje wrazenia. Jednak jestem typem niewiernego Tomasza ;) musze dotknac by uwierzyc. Nawet dawalam tutaj link do artykulu o kontrowersyjnosci owej metody ktory wlasciwie ja negowal. Czyli spojrzenie z drugiej strony - cos jak sluchanie Radia Maryja i czytanie "Fakty i Mity" a potem dzielenie tego przez dwa :D Dotknelam i uwierzylam. Teraz z kolei wierze ze te ustawienia nie byly przypadkiem, ze cos co nade mna czuwa pomoglo owemu zbiegowi okolicznosci - bo ustawienia bardzo mi pomogly. Mozna to ocenic z perspektywy czasu dopiero. Na poczatku ma sie strasznie wymieszane pod deklem w emocjach - bo ktos tu wspomnial, na tych ustawieniach od emocji az sie przelewa. Jest to wspaniale doswiadczenie, bardzo gleboko duchowe - ale nie dla wszystkich. na pewno nie dla nieustabilizowanych emocjonalnie, szarpiacych sie jeszcze - i dla tych o bardzo silnych, niewyciszonych emocjach. To moze im zaszkodzic - nie mowie ze od razu najgorsze ale co najmniej jakies zaburzenia emocjonalne, leki itp. I uwazam ze niektorym osobom metoda Hellingera moze nie pasowac zupelnie - i tez jest OK. Za to pasuje im cos innego. A teorie o tym ze w osobach toksycznych siedzi demon tez juz slyszalam. Coz - kazdy wierzy w to co chce i co mu pasuje, mnie owa teoria dosc mocno naciagana sie wydaje korzeniami siegajacymi - pardon le mot - sredniowiecza - ale szanuje cudze poglady wymagajac w zamian tego samego. Poza tym wygladalabym strasznie glupio wierzac w demony a jednoczesnie testujac nowe dystrybucje Linuxa czy UNIXa :D Osoba ktora w dzisiejszych czasach uzywa slowa "demon" naraza sie - niestety - na groteskowosc. Wyjatkiem stanowi uzycie owego okreslenia jako licentia poetica lub w opisie filmu z gatunku horror. Ale pierwsi chrzescijanie tez byli osmieszani, opluwani i rzucani lwom na pozarcie ku uciesze ciemnych barbarzyncow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×