Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość POMOC DORAZNA

Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2

Polecane posty

Jesli nikt nie zlozyl ci dzisiaj zyczen jesli nie nadeszla kartka z serduszkami nie smuc sie mogla nadejsc od osoby ktora jutro rzuci w ciebie zle slowo albo od kogos od kogo nie chcesz juz niczego dostac albo od osoby ktora kiedys powie przeciez wtedy dostalas kartke co sie czepiasz Jesli nikt nie zlozyl ci zyczen... ...brak wiadomosci to dobra wiadomosc... Jesli nie masz nikogo komu moglabys wyslac kartke a bardzo tego chcesz... zrob male serduszka z bibuly i noca zawies na klamkach sasiadow a potem pomysl o ich zdziwieniu Jesli koniecznie musisz ten dzien obchodzic jako szczegolny A przeciez to zwykly dzien taki jak wczoraj czy pojutrze ktos kto jest mily bedzie mily ktos kto kocha - kochal bedzie ktos kto sie troszczy - nagle nie przestanie i vice versa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybaczcie z góry przepraszam, ale czytam dziś wszystko jak leci, również trafiłam na coś takiego, a jest to jedynie po angielsku - rzecz o tym, że tymi, którzy powinni sobie dziś ofiarować walentynkę, jesteśmy my same :-), bo nikt nie powinien kochać nas tak jak my same, albo inaczej, my powinnyśmy kochać siebie najbardziej. Zdrowy egoizm, drogie Panie - ofiarujmy sobie zdrowy egoizm, bo nikt o nas się troszczył nie będzie, jeśli same nie wyrobimy w sobie przekonania, że jesteśmy najważniejsze. http://personals.aol.com/articles/2010/02/05/after-40-years-of-spending-valentines-day-alone-ive-learned-t/?ncid=AOLCOMMlovecrssaoln0063 Nie tylko dziś miłości życzę, jak pisała Oneill, niech tym kto jest miły, troskliwy, dobry i kochający nie tylko od święta i na pokaz, okaże się każda z nas dla samej siebie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To sie dopisze
Przepraszam, ze sie wpraszam ale to wazne... Tu macie opis sprawy, zreszta sporo tez jest w prasie. To wiecej niz skandal! Prosze, przeczytajcie. Kazda z nas moze spotkac cos takiego! http://niepoprawni.pl/blog/3/mama-z-dzieckie m-policja-i-sad http://pomozolkowi.pl/signature/activate/304 7/d739ba2ac157f406dc5c5764ea1a74131f77f44f poprzesylajcie dalej. Tu jest to samo - jezeli chcecie skopentowac http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4376945

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla wszystkich ogromne ❤️ "Za moich czasów" Walentynek nie było. Ale bardzo mi sie ten zaadaptowany na nasz grunt obyczaj podoba. :) Anno - do mnie odkrycie którego właśnie dokonałaś, też kiedyś przyszło! to właśnie czułam co Ty. To wielki milowy kamień na mojej drodze. I wciąż napotykam nowe, co jest budujące i radosne, choć jednocześnie troszkę przygnebiające.. Bo chciałabym wreszcie odpocząć, wreszcie dojść do celu - a tu ciągle nowe wyzwania, wciąż nowe zmagania z samą sobą. Np , niestety, zauważam u moich dzieci (dużych)efekty wychowywani sie w dysfunkcyjnej rodzinie. (A tak szczerze muszę też przyznać sama przed sobą, że głownie to widzę wady M - coć to przecież nie cała prawda) I to bardzo różne - od lenistwa i braku odpowiedzialnosci u syna, poprzez skłonność do bycia za dobra kosztem siebie u średniej córki, po przemocowe (tak, niestety :( ) zachowania najstarszej. I niestety - wciąż zauważam u siebie IDENTYCZNE, złe reakcje - tak jak to było z M (znacie). I to jest na teraz moja prawda z którą muszę się zmierzyć.. Jeszcze raz serduszko ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja39
Wszystkim walczącym o lepsze jutro dla siebie - serdeczności w WALENTYNKOWYM DNIU! Dawno mnie tu nie było (wpisy), ale zaglądam i czytam codziennie i wszystko wiem na bierząco. Podziwiam postawę Zonki, twarda sztuka! Tak trzymać! Ja też miałam teatr w piątek, tyle, że w wydaniu telefonicznym. I też pod wpływem wizyty na posterunku. Po kilku miesiącach milczenia, dowiedziałam się że kocha, tęskni i tego typu kłamstwa. Już w nic nie wierzę! Muszę się trzymać! I tego samego życzę Wam wszystkim. Jeszcze raz wszystkiego najlepszego i pogody ducha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JaEllaP
Od wielu miesięcy czytam was, podpatrując wasze zycie, problemy, rozwiązania. Korzystam z waszej wiedzy, doswiadczenia,mądrości. Dziekuję wam,że jesteście. Jestem dojrzalą już kobietą z życiowym doswiadzceniem i 20- letnim stażem małżeńskim. Mineło 15 lat małżeństwa, bym zrozumiała, że zyję w patologii, ratując cały czas związek. Mój mąz swoimi dzialaniami zdążył w tym czasie pozbawić mnie godności. Jestem zmęczoną, pełną frustracji i agresji kobietą, bolejącą nad zmarnowanym życiem. Już nie kocham, bo on zabił moją miłość. Jeszcze nie nienawidze. Pora więc bym zmieniła swoje życie. Tylko skąd we mnie ten żal?? Ciagłe oczekiwanie,że on jednak moze zrozumie, jak źle robi? Zyję od pozątku w czworokącie. Ja, mąż, teść, komornik. Z tym,że teść to taka pierwsza dama, komornik- partner, a ja gdzieś w tle. Kłamstwa, oszustwa, szantaże mego meża wobec mnie to chleb powszedni. Gdy już miał nóż na gardle, blagal mnie o kolejną pożyczkę. Zadłużyłam mieszkanie, spłacałam moich znajomych od których wyłudzał pieniądze. Moja wina. Ludzie oceniali go przez moj pryzmat, nie znali prawdy o nim. Ujawniłam ją 3 lata temu, gdy dowiedzialam się,że ma romans. Chcialam odejść. Wybłagal, bym została, dala ostatni raz szansę. Popełniłam błąd, bo zostalam. W międzyczasie miał sprawę karną o wyludzenie pieniędzy, potem okazalo się ,ze ma znow dlugi w wysokości 60 tys. Ale miał pracę, wysokie zarobki- spłacał. Dalam szansę, wierząc ,że się zmienił. Teraz po tzrech latach znow jestem w punkcie wyjścia. Ma długi, nie ma pracy ( znów), utrzymuję go ze swej pensji. Jego, dzieci. Już 8 miesiecy " szuka" pracy. Wczoraj powiedzialam dość. Podjęlam decyzję o rozwodzie. Tylko czemu mi tak żal???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JaEllaP
Próbuję zdiagnozować to, co się u mnie i ze mną dzieje. Jest przemoc ekonomiczna, jest psychiczna. Nie ma fizycznej. Na pozor mąz to towarzyski, inteligentny, wrażliwy czlowiek. Zapewnia o swej miłości. Ma czar i urok. Nie robi awantur- to ja się awanturuję, gdy kolejny raz ponosze konsekwencje jego postępowania. I probuję zrozumiec. Wiem ,zę mnie nie kocha, wiem już , ze i nie kocha syna. Ale dlaczego nie kocha siebie??? Odbiera sobie i nam szansę na normalne życie. On nie ma nic. Nie ma dokąd pojsc. Ma tylko nas i nie szanuje tego. Nie rozumiem go. Po prostu- nie rozumiem. Wiem ,ze popelnialam bląd przez minione 15 lat ( od pięciu już nie) Ratowalam go z każdej opresji, osłaniałam, tłumaczylam, wybaczałam, kryłam. Udawalam przed światem,że jest dobrze. Sądzilam,że się zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
❤️ Anna66, ❤️ Consekfencja, Eutenia ❤️, Niebo ❤️, oneill[ serce] i ❤️ dla wszystkich. Zbirku :d , Alicja39...trzymaj sie i nie ulegaj Aniu pamietam moje zdziwienie, niedowierzanie gdy doszlam do tego momentu, w ktorym jestes.Mialam bardzo gleboko zakorzenione przekonanie, ze moja mama to co robi robi z milosci do mnie :D.Mysle, sobie, ze gdy zderzymy sie i przetrwamy swiadmosc, ze rodzice mogli sie mylic, ze to zwykli ludzie, ktorzy popelniaja bledy, robimy cos bardzo istotnego dla siebie.przyznajac , ze inni maja prawo popelniac bledy dajemy tym samym sobie prawo do bledow.umiemy zatem ze spokojem zaczac dostrzegac co sami robimy nie tak, a to juz kroczek od zmiany na lepsze.bo aby cos zmienic w sobie trzeba miec odwage by ZOBACZYC co samemu robi sie nie tak. pozdrawiam cieplo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak przytulnie i ciepło tutaj , dzielne, mądre, silne kobiety. ❤️❤️❤️🌼❤️❤️❤️🌼❤️❤️❤️ Anno :-D Modlitwa ma w sobie moc,sprawczą.Modlitwa -żródło siły wewnętrznej-rodzi spokój- daje nadzieję - ja przez pewien czas nie modliłam się ...dokładnie pamietam kiedy ten etap się zaczął...jak dobrze ze mam to juz za sobą. To był okropny dla mnie wtedy etap...dosłownie - wszystko umarło we mnie - nawet nadzieja...tak było dziewczyny drogie...byłam istniałam tylko ciałem,duch umarł we mnie...moja własna siła, energia,cała ja...umarłam...to były cięzkie dni w śmierci... Tam nic się nie dzieje...nie ma ruchu,światła,jest zatrzymanie w czasie,bolesne ciągnące w doł... Zostawiam za sobą te "dni" A dzisiaj jestem żywa,radosna,momentami bardzo szczęśliwa,świadoma siebie,odważna ale nie pyszna,silna i lubiąca się śmiać,jak kiedyś :-D moje nowe piękne życie :-D cenię każdy dzień,czasem są "trudne dni" ale kto takich nie doświadcza? nawet w tych trudnych dniach zycie nadal ma dla mnie sens i cieszę się że żyję :-) Wczoraj pojechałam z córeczką na kryty basen,jak cudnie!jak się świetnie bawiłysmy,półtorej godziny w wodzie,super!! ja zaczynam chcieć żyć !!wszystko na mnie czeka ,tylko zacząć...korzystać i porzucić stare - zamienić na nowe...życie...❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesienna Roza
JaElla - Dlatego Ci tak smutno i zal, bo mialas inne oczekiwania od zwiazku, od meza, a stalo sie inaczej. Ale tez prowadzilas meza za raczke przez wiele lat, on nie byl osoba odpowiedzialna za swoje czyny, tym bardziej, ze Ty zawsze go ratowalas z opresji. No i on sie do tego przyzwyczail, uznal za pewnik, ze tak bedzie zawsze. Gdybys na poczatku postawila ultimatum, ze kazdy jest odpowiedzialny za swoje czyny, to moze byloby inaczej, albo juz wczesniej bys odeszla. Wybaczylas romans, wybaczylas klamstwa, oszustwa, to jemu bylo latwo zyc w takiej wybaczalni, czemu nie... Zycze Ci choc teraz stanowczosci i pomyslenia w koncu o sobie. Zycze Wszystkim tutaj milego Dnia Serduszkowego. Dziekuje rowniez za zyczenia. ❤️ ❤️ ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ide na film,bo zaraz sie zaczyna tzn o 20:00 w TVN "Nigdy w życiu! " na podstawie powieści Katarzyny Grocholi. Widziałam go juz kilka razy, bardzo go lubię. Pozdrawiam wszystkie ❤️ i jeszcze coś dla was odemnie - Nasz piękny dom,cuda, cuda ❤️ http://www.youtube.com/watch?v=0BSNU2ZLyKM 🖐️ oneill❤️Ja chcę widzieć piękno życia,chcę juz chcę...bardzo możliwe ze i do tego "trzeba " byc gotowym...ze na wszystko na tej ziemi jest właściwy czas....wszystko w swoim czasie...niczego nie przyspieszymy...odpowiedni czas... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JaEllaP- Zal ci zludzen, z ktorymi wraz z decyzja o rozwodzie sie zegnasz. Na tym topie wszystkie kobiety predzej czy pozniej godza sie ze swiadomoscia ze moga zmienic tylko siebie. mysle, ze swiadomosc tego, ze on nie kocha ciebie i syna jest bolesnym doswiadczeniem....nadal sie zastanawiasz dlaczego on nie kocha siebie aaa skoro widzisz ze on nie kocha siebie rozumiesz , ....ze ktos kto nie kocha siebie nie umie tez kochac innych ? nie umie, bo nie bylo w jego zyciu rodzicow ktorzy by go tego nauczyli :(. ? nie ma nic i on sie z tym godzi .... ? jaki czlowiek godzi sie by nic nie miec.... moze taki dla ktorego to stan normalny od dziecka? oslanialas, tlumaczylas wybaczals, krylas..... a on sam nie umie o siebie zadabc ? on sam nie umie siebie bronic ? znow ktos go nie nauczyl a on nie dorosl by nauczyc sie samemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wielkie serce dla wszystkich tutaj piszących .Oneill ten wiersz jest dla mnie pocieszeniem ,dzięki .Poa nie czuj się winna ,to już było .Wiem łatwo się mówi ale niczego co było nie zmienisz.Ja ze swoimi synami dużo rozmawiam ,starszy słucha i sam mówi ,młodszy nie chce słuchać i nie chce mówić .Boleję nad tym bo wiem że wszystko pamięta i wie ale widzę u niego stłumienie ,nie pamiętanie .Obu staram się nie obarczać swoją osobą i nadmiernie nie otaczać swoją troską ,daję im wolność .Każde wybory akceptuję i jak proszą o pomoc to pomagam ,nigdy nie oceniam .A już nigdy w życiu nie pozwoliłabym sobie na porównywanie ich głośno z m .Wiem że mają dobrze poukładane w głowie ,chociaż młodszy jest konstrukcji psychicznej podobnej do ojca .Jestem zadziwiona jego sposobem eliminowania świadomie tych zachowań które postrzega jako powielanie od ojca .I chwała Bogu że o tym chce rozmawiać .Wiem że obaj mają dużo do przerobienia żeby odzyskać swoje granice i pewność siebie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poddaję się. Myślałam, ze mniejsze wskoczy całe. Jednak nie. Przytulnie dzisiaj tutaj :) A za oknem biała bajka- w swietle latarni ulica jak z pocztówki. Ogladam Nigdy w zyciu, cisza, spokoj... Widzę tu mamę za mamą trójki dzieci, jestem pod wrażeniem :) Siodemko ❤️ Twój opis sobotniej zabawy z córeczką swiadczy,ze dostrzegasz piękno zycia. Jestes gotowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonka27
Consekfencja nie masz za co przepraszac,ze we mnie zwätpilas,i to jest ok,kazdy ma prawo do swojego zdania :) Staram byc sie coraz mocniejsza,zaczynam powoli odzywac:) w piätek bylam w klubie z kolezankä,dzis tez wychodzimy,chociaz na 2h :) wszystko nowe dla mnie jest,zostalam wypuszczona ze zlotej klatki!!!!!w koncu...poza tym walcze o siebie!!!dawalam mu kilka szans,chyba 5,ale za kazdym razem bylo coraz gorzej!!!wiec po co mam sie meczyc,jak przejzalam na oczy!!!! Jesienna Rozo zgadza sie,on jest naprawde dobrym aktorem,powinienen wystepowac w dramatach :) :) a tak na powaznie,przez chwilke poczulam zal,ale potem zaczelam sie z niego smiac po cichu,przeciez to jest chore,co on wyrabial!!!! ale ok bylo minelo,ja mam sw.spokoj,jestem juz spokojniejsza tez,jak go nie widze,nie slysze!!!! Zycze Wszystkim tu piszäcym milego wieczoru i dzieczyny,warto o siebie walczyc bo mamy TYLKO JEDNO;JEDYNE ZYCIE; KTORE TRZEBA Z SZACUNKIEM PRZEZYC!!!! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesienna Roza
Zonka - smiej sie i ciesz sie wolnoscia, czego Wszystkim tutaj zycze. A ci co chcieli uciemiezyc kobiety niech sie dalej tarzaja po ulicy. Poloz czapke przed nimi. Moze co zarobia. Ha ha ha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dziś pracowity dzień przed komputerem, a ze dzieciory ;) wszystkie dziś akurat poza domem, to tak sobie zaglądam raz na czas. :) Zbirku - 1/2 + 1/2 daje całość :) Eutenia - 🌻 Ella - to chyba żal za czymś czego nigdy nie było, ale przecież miało być? Veto 🌻. Anno - napisałas jakbym to ja sama napisała! Bardzo to samo czuję, i to o modlitwie też.. Kiedyś Present powiedziała mi, że owego trudnego czasu, gdy była po rozstaniu z mężem, że gdyby nie modlitwa, to by zwariowała. I ja też tak mam. Bo człowiek często tak chciałby wszystko w dłoniach zacisnąć, wszytko chwycić. Ale jak sie tak bardzo, bardzo ściska, to w końcu to co chciał ścisnąć, wycieka między palcami. Dlatego jak już nie można poradzić samemu, trzeba zawierzyć Sile Wyzszej, i puścic wolno. Pozdróweczki dla wszystkich ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 :-) :-) :-) 👄👄👄:-) :-) :-) ❤️❤️❤️❤️🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 :-) :-) :-) 👄👄👄:-) :-) :-) ❤️❤️❤️❤️ Jak wielkim przyjacielem jest nam Jezus Że wszystkie nasze smutki i grzechy niesie! Jakiż to przywilej wielki powierzyć Wszystko to Bogu w modlitwie naszej. O,jakże często tracimy nasz spokój O,ileż cierpień niepotrzebnie nas trapi Tylko dlatego,że nie zanosimy Wszystkiego do Boga w modlitwie naszej. 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 :-) :-) :-) 👄👄👄:-) :-) :-) ❤️❤️❤️❤️ 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 :-) :-) :-) 👄👄👄:-) :-) :-) ❤️❤️❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Na każdy kłopot, który nosi Ziemia, Albo jest lekarstwo,albo też go nie ma. Jesli jest - sporóbuj je odnależć. Jeśli nie ma - nie myśl o tym wcale ".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- Pamiętaj,że dzień dzisiejszy to jutro,o które martwiłeś się wczoraj. Zastanów się:skąd wiesz,że to czym się martwisz,w ogóle się wydarzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonka27
:) :) a ja wlasnie z klubu wrocilam,tak nieoczekiwanie kolezanka mnie zaprosila :) :) bylosuper Jesienna Rozyczko,tak zaczynam doceniac wolnosc we wszystkim co robie, co mowie :) Jeny jak ja tak dawno sie dobrze nie czulam!!!! I wiecie co,moj mezulek zawsze mowil,ze po klubach chodzä same dzieciaki :) :) nieprawda,zalezy do jakiego pokoju sie wejdzie!!!mam takä ochote napisac mu to ,ze sie mylil we wszystkim!!! aby bylo mu przykro!!!ale tego nie zrobie,nie jestem glupia!!!juz teraz!!! ok dobranoc kobietki,zycze milego poniedzialu caluski dla wszystkich pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do 6 bezsennej i Izabelli
Kto tu pisze i namawia do egoizmu? Ta sama osoba która tak walczyła z Aliną za jej egoizm egocentryzm i kochanie samej siebie. Co za obłuda! Do Izabelli: co sie stało to sie nie odstanie, kobieta która nie szanuje siebie i zadowala się "resztakami" po innej kobiecie nie jest warta szacunku ze strony tego mężczyzny. Dla męża żona zawsze bedzie na 1 miejscu żona ma wszystko a kochanka niestety jakieś resztki. Skoro on szantauje zie że powie ojcu ty powiedz żonie. Taki palant powinien dostać za swoje. Zrobiłabym wszytko aby zniszczyć to jego małażeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do 6 bezsennej i Izabelli Pozdrawiam Cię serdecznie :-). Naprawdę wszystkiego dobrego Ci życzę :-) kochana pomarańczko :-). Musze zmykać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie...podobno dzisiaj są SINGIELTYNKI ;) hehe To ja z przekory ślę ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️ ztej właśnie okazji ;) Anno...pięknie napisałać, dziękuję Ci.🌻 To taki stan, którego ja doświadczam już od jakiegoś czasu. Dotychczas patrzyłam i nie widziałam, a teraz patrze i widzę i jest to bardzo przyjemne doznanie choć niestety a może stety widzę... to co jest, czyli prawdę. Dotychczas widziałm to co chciałam zobaczyć i zyłam sobie w takim niby realnym świecie, który przystosowywałam do swoich potrzeb. Teraz wcale nie jest mi łatwiej, ale o wiele lepiej bo prawdziwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izabello... Już samo złożenie pozwu o molestowanie chroni Cię przed zwolnieniem, nie można zwolnić pracownika, który pozwał pracodawcę. Jak widać nie masz szans na jakieś kulturalne załatwienie tej delikatnej sprawy. Masz prawo do własnych wyborów, a to co robi ten koleś jest ohydnym sznatażem. Więc niestety muszisz się liczyć z wojną... Zbieraj dowody, to jest bardzo wazne, trzymaj sms-y, nie kasuj ich! Zbieraj maile, ewemtualnie zgrywaj na komputer wiadomości głosowe, bo one sa krórko przetrzymywane na skrzynce telefonu. Ewntualni świadkowie.... Jesteś już dorosłą kobietą i możesz robić co chcesz...co TY CHCESZ, a nie koles, który wykorzystuje stanowsko, ble palant. Więc Twój tata zapewne się domysla, że robisz to...co wszytskie dorosłe kobiety...czyli uprawiasz sex, to nie wstyd, to jest normalne... Jak juz ktos napisał z pewnością w ojcu powinnas znależć wsparcie. Broń się, nie warto z takim terrorystą pertraktować trzeba działać w swojej obronie. Nie wiem czy to jego prywatna firma czy tylko zajmuje w niej kierownicze stanowisko... jak prywatna możesz dostać odszkodowanie, jak on jest tylko w niej szefem to moga go zwolnic z pracy... Walcz dziewczyno o siebie, pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×