Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

marion1000

Teściowie nic nie pomagają!!

Polecane posty

Gość gość
owszem mąż jest właścicielem mieszkania, bo trochę sam pracował przy budowie trochę ekipa ale z własnych pieniędzy, natomiast jak ja przyszłam na górze skończony był tylko pokój, kuchnia płytki, meble, okna(były stare) parkiety oświetlenie, wszystko trzeba było kupić nie kwestionuje tego że to on jest właściciel i i nigdy się o to nie spierałam, ale wykończenie mieszkania zrobiliśmy razem, dlatego nie zgadzam się że przyszłam na gotowe do teściowej bo przyszłam do mieszkania męża ma akt notarialny że to jest jego mieszkanie, a parter owszem będzie do podziału mąż pracował, i wyjechał za granice stąd miał pi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miało być miał pieniądze a że teraz żałujemy owszem sporo wpakowaliśmy pieniędzy wspólnie po ślubie, a ciągle jest wypominanie, tak przyznaję byliśmy głupi, bo jeśli jego brat będzie mieszkał na dole to on dostanie gotowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety jest ! Moje, to co dostalem , kupilem PRZED malzeństwem, jest TYLKO MOJE :) To co kupilismy, dostalismy PO zawarciu zwiazku jest NASZE :) A I tak dziedziczymy do majatku osobistego, więc jest tylko MOJE mimo bycia w związku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety jest ! Moje, to co dostalem , kupilem PRZED malzeństwem, jest TYLKO MOJE usmiech.gif To co kupilismy, dostalismy PO zawarciu zwiazku jest NASZE usmiech.gif A I tak dziedziczymy do majatku osobistego, więc jest tylko MOJE mimo bycia w związku xxx Hmmm jak ja kupiłam samochód pół roku temu to też jest tylko MÓJ (formalnie), mimo bycia w związku małżeńskim. Ale Zarówno mąż jak i ja uważamy że samochody są wspólne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurde ludzie Wy jesteście nawiedzeni. Jedni się żalą, że tesciowie ciągle przychodzą i ze wszystkim za bardzo poamagają, inne topiki o tym, że źle, bo teściowie w ogóle nie pomagają. Tak źle, tak niedobrze.. Ogarnijcie się ludzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnolia s
gość dziś Niestety jest ! Moje, to co dostalem , kupilem PRZED malzeństwem, jest TYLKO MOJE usmiech.gif To co kupilismy, dostalismy PO zawarciu zwiazku jest NASZE usmiech.gif A I tak dziedziczymy do majatku osobistego, więc jest tylko MOJE mimo bycia w związku xxx Hmmm jak ja kupiłam samochód pół roku temu to też jest tylko MÓJ (formalnie), mimo bycia w związku małżeńskim. Ale Zarówno mąż jak i ja uważamy że samochody są wspólne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możecie sobie uważać jak chcecie - ale status właściciela nieruchomości i ruchomości jest jasno określony ustawą - to co nabyte przed zawarciem związku nie jest wspólne - i często przy rozwodzie okazuje się jak jest naprawdę - i że to co nazywało się wspólne, nagle okazało się że nie jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt się nie spiera, że właścicielem jest jednego mieszkania jest mąż, a drugiego ja - formalnie. Ale formalnie to ja w jego mieszkanie włożyłam dokładnie 25 tysięcy - bo mam na to odpowiednie dokumenty - więc nie pitol mi, że złotówki nie dołożyłam i przyszłam na gotowe. Tak na marginesie to mąż przyszedł na faktycznie gotowe do mnie - w mieszkaniu nic nie trzeba było ruszać tylko wchodzić i mieszkać. Jednak oboje uważamy, że wszystko co mamy jest nasze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy ja twierdze inaczej jeśli mąż był właścicielem mieszkania przed ślubem to ono jest tylko jego, ja mam rachunki że wspólnie kupiliśmy okna, drzwi, wyposażenie itd. mi chodzi o to że ja nie przyszłam do teściowej bo to nie jest jej mieszkanie tylko do męża, a to co włożyliśmy w dom wiem że możemy stracić w takim sensie że nie odzyskamy już za to pieniędzy, ale tez nikt nas stąd nie wyrzuci bo teściowa nie ma takiego prawa nawet gdyby chciała bo dom jest rozdzielony na dwie części, byliśmy głupi bo kostka wkoło domu sporo kosztowała , ocieplenie, i nikt nam tego już nie zwróci,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i za te włożone pieniądze + jakiś kredyt moglibyśmy wybudować sobie mały domek ale cóż za głupotę człowiek płaci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt nas stąd nie wyrzuci bo teściowa nie ma takiego prawa nawet gdyby chciała bo dom jest rozdzielony na dwie części, xxx to teściowa dała połowę domu jednemu synowi a innym dzieciom nic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak po inne dzieci nie włożyły wkładu finansowego w ten dom, tylko balowały w tym czasie gdy mój mąż ciężko pracował żeby i teściowe mieli gdzie mieszkać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i mają gdzieś rodziców, ciagna tylko od nich kasę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to jak? nie ich dom, nie mają zapisane a mają mieszkać w waszych wyremontowanych pomieszczeniach? coś kręcisz moja droga!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie kręcę wszystko jest notarialnie zapisane dół jest ich, góra jest męża, i dlatego jego że włożył w to swoją kasę i jak było budowane piętro ze SWOICH PIENIEDZY TO FINANSOWAŁ a jak nie rozumiesz to trudno, żeby dom był rozpisany muszą być dwa osobne wejścia więc jak nie wiesz to się nie wypowiadaj w tej kwestii dwóch braci w tym czasie balowało, i nie chcieli pomagać rodzicom, teraz jak rodzice starzy i starszy chce się żenić to fajnie że parter ma zrobiony, wjazd , bramę, ogrodzenie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
samo postawienie domu kosztuje ale sa jeszcze inne wydatki jak: okna, drzwi, wyposażenie domu płytki, parkiety piec ogrodzenie z bramą ocieplenie domu + elewacja i niemałe pieniądze to kosztuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no trzeba było nie robić a nie teraz jęczeć! nie wiedziałaś, że rodzeństwo jest w tym domu zameldowane i będzie tam mieszkać? a to, że matka oddała jednemu synowi połowę, nie znaczy, że tamtym się nic nie należy choćby nie inwestowali czemu nie inwestowałaś w dom po twoich rodzicach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odkupilam taki sam bubel szwagrom za 20zl.taka sama chinska gitare z pepko za 20zl. tak jak my dostalismy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie trzeba było a teraz do szkoły za późno zameldowany jest jeden brat, drugi mieszka samodzielnie, ale tez będzie cos chciał a matka by oddała jakby sama finansowała, a nie mąż finansował a ty mówisz że oddała, sami nawet parteru by nie skończyli z tego co mówi mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto kupił czy postawił ten dom? twój mąż, czy jego rodzice? co ma wspólnego remont czy ocieplenie budynku z prawem własności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a matka by oddała jakby sama finansowała, a nie mąż finansował xxx oddała połowę bo zdaje się całość była jej - więc o co ci chodzi - przecież nie kupił tej połowy od własnej matki tylko dostał! dostał ją w nagrodę za remont?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mąż stawiał dom z teściami, wspólnie, wynajmowali robotników itd. jak doszło do pietra to skończyły się pieniądze teściom, i zaproponowali ze jeżeli sam wyłoży kasę to pietro będzie jego, tak to było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na dachówkę tez już nie mieli kasy za te włożone pieniądze miałby samodzielny domek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak czy siak po rodzicach rodzeństwu również się należy więc będziecie mieli do spółki i tego nie da się przeskoczyć czy obejść - jak ktoś myśli to o tym wie i nie inwestuje w dom do spółki, tylko we własny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i w dalszym ciągu nie wiem o co masz do teściowej pretensje - do swojego mężulka miej, że nie myślał co będzie w takim układzie jak założy rodzinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dom nie będzie do podziału tylko mieszkanie na parterze wspólna jest kotłownia , suszarnia i strych,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasem człowiek chce dobrze i źle na tym wychodzi tak właśnie było z moim mężem o co mam pretensje bo na gotowe nie przyszłam do niej tylko do męża i też gotowym tego nie nazwałabym gotowe jest wtedy jak wchodzisz i mieszkasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie musisz wstawić okna ,drzwi parkiety położyć płytki itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to znaczy "człowiek chce dobrze"? myślał, że jak postawi z rodzicami dom to rodzeństwo zniknie? czemu wy na tych wiochach zawsze musicie mieszkać na kupie i zawsze jesteście zdziwieni, że jest jeszcze rodzeństwo i ono też chce gdzieś mieszkać - a jeśli to jest dom chociaż w części rodziców to przecież wiadomo, że się nie wyprowadzą i jeszcze będą chcieli mieć udziały po rodzicach co za bezmyślni ludzie - zawsze sobie musicie skomplikować życie a pretensje później do teściowej (ciekawe dlaczego nie do teścia) i do rodzeństwa WASZA GŁUPIA SYTUACJA JEST TYLKO I WYŁĄCZNIE WASZĄ WINĄ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×