Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

marion1000

Teściowie nic nie pomagają!!

Polecane posty

Gość klikazzz
marion1000 a dlaczego zdecydowalas sie na dziecko nie bedac do tego przygotowana??? my z mezem tez juz bysmy chcieli dziecko, ale nasze 3700 zl razem nam to uniemozliwia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciężaróweczki----> a wiesz, ile wyniesie moja pensja na stazu po studiach? 890zł!!! Po kilku latach, w ramach awansu zawodowego, mogę zarabiać 1500zł!! I to jest k...wa życie i sprawiedliwość?? Juz bym 2 raz takich studiow nie wybrala, a ze wzgledu na zarobki NIGDY nie bedę pracowac w zawodzie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to ich prywatny wybor, moze tesciowie widza, ze jestes leniwa i roszczeniowo nastawiona, wiec specjalnie nie chca Ci pomoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko sie nie udław tym jadem
co za babsztyl wredny z tej autorki, brrrr....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale czy to tesciowie zmusili Cie do wyboru tych studiow? Dorosle zycie polega na tym, ze ponosi sie konsekwencje swoich decyzji, nie wiedzialas o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko sie nie udław tym jadem
w ogole jakie towarzycho-same pasożyty-nawet nie zna nikogo mlodego kto kupołby sam mieszkanie na kredyt lub wynajmuje - nie, WSZYSYCY dostali od rodzicow, tylko ona jedna biedna, ofiara losy nie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oszczedna---> masz rację, jestem leniwa i nast. roszczeniowo, na studiach DZIENNYCH pracowalam, teraz je kończę, piszę pracę magist., zajmuję sie dzieckiem, domem, mężem :P Zajebisty leń ze mnie, nie ma co!! Jeszcze do pracy powinnam isc w tym czasie i jednoczenie podrzucic im dziecko?? No, moze by w koncu coś małej kupili...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezaroweczki buziaczki
ja tez skonczyłam beznadziejny kierunek , po ktorym nie ma pracy a jezeli juz jest to za najnizsza krajowa, wiec sie przekwalifikowałam i pracuje w zupełnie innej branży ,ale za godziwe pieniadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, tak, jestem pasozytem, gdyż należę do niechlubnych 90% mlodych ludzi, ktorym pomagają rodzice!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezaroweczki buziaczki
powiedz mi jedno, czy ktos cie zmusił zebys zachodzila w ciaze nie majac jeszcze nawet skonczonych studiow? sama sobie przygotowalas taki los, a teraz jedyne co potrafisz robic to narzekac. moze trzeba bylo sie zastanowic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli pracowalas juz w trakcie studiow, to znaczy ze masz jakies tam doswiadczenie i powinnas dostac calkiem niezla prace, wiec moze warto byloby sie uwaznie rozejrzec :) Zrozum, ze jest wiele osob, ktorym moze i rodzice pomogli na starcie, ale jeszcze wiecej takich, ktorzy nie wywodza sie z zamoznych rodzin, a mimo to zaszli daleko tylko i wylacznie dzieki WLASNEJ pracy. Najlatwiej jest siasc na dupie, plakac, ze nie ma pieniedzy, wyciagac lape po cudze, zlorzeczyc tym, ktorzy sa bardziej zaradni itp. Trudniej jest ruszyc glowa i zorbic cos, by tych pieniedzy bylo wiecej, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezaroweczki buziaczki
OSZCZEDNA- mysle, ze ta dyskusja jest bez sensu- autroka nalezy do ksiezniczek, ktorym nalezy sie utrzymanie wpierw siebie przez rodzicow, potem jej dzieciaka przez jej rodzicow i tesciow, nalezy jej sie jako kolejnemu seryjnie wyprodukowanemu magistrowi w tym kraju pracy za 10 tys , zreszta wszystko się jej nalezy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisalam juz, ze teraz tak naprawde to nie muszę narzekać, gdyz obecnie nie mamy juz tak źle, poza tym pomagaja nam moi rodzice. Ale wkurwia mnie fakt, ze to takie niesprawiedliwe, że moi są tacy kochani i wyrozumiali, a tamtych stać jedynie na bazarowe buble dla dziecka i zimne kotlety na niedzielnym spotkaniu. Nie lubię ich k..wa za cołokształt i amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autoroko topiku, doskonale Cię rozumiem. Jak moja teściowa dowiedziała się, ze jestem w ciąży (a dodam że było to już po ślubie) to rzuciła tylko zniesmaczone GRATULACJE. Dopiero po dłuższej chwili mój teść wyciągnął szampana żeby to \"uczcić\". Przez całą ciążę byłam traktowana jakbym w ogóle w ciązy nie była. Nikt nawet nie zapytał czy w czymś pomóc. Jak się już córcia urodziła, to też nikt mi w niczym nie pomagał (ani teściowie ani rodzice) ani pod względem finansowym ani w ramach \"zwykłej pomocy\". Ze wszystkim musiałam sobie radzić sama. Bardzo dużo zawdzięczam jednak babci mojego męża ponieważ byliliśmy w tak trudnej sytuacji finansowej, ze po roku wychowawczego musiałam wrócić do pracy i babcia zdeklarowała się, że będzie się zajmowała moją córką żeby nie musiała iść do żłobka. A jakby nie było babcia ma juz prawie 75 lat. Z góry dodam, ze ją o to nie prosiliśmy tylko sama wyszła z taką inicjatywą no i tak już zostało że babcia jest z Dominiką wtedy kiedy jesteśmy w pracy, kiedy jedziemy na jakieś zakupy, niejednokrotnie zabiera mi też małą jak jestem w domu żebym mogła sobie np. posprzątać. A nawet jak lecieliśmy w zeszłym roku na wakacje do Turcji to babcia stwiedziła że po co ją zabieramy ze sobą bo ona by przecież z nią była a my więcej byśmy mieli z tych wakacji. Ja jednak chcę wakacje spędzać z córcią więc leciała z nami. Babcia mojego męża to jest naprawdę złoty człowiek bo nie dość że się nią zajmuje nie oczekując niczego w zamian to jeszcze gotuje i kupuje jej wszystko co tylko chce... i nie chce za to kasy. Ona jest po prostu szczęśliwa że może komuś pomóc i wie że ma dla kogo żyć. Niestety o moich rodzicach i teściach nie mogę tak powiedzieć. Moi rodzice w ogóle nie interesują się małą a teściowie do odmiany teraz kupują jej w cholerę i trochę różnych niepotrzebnych i drogich bzdetów tylko na pokaz żeby się pokazać jacy to oni są chojni w wspaniałomyślni. A to mnie po prostu do szału doprowadza bo ja nie chcę żeby oni jej to wszystko kupowali bo mojemu dziecku niczego nie brakuje i nic od nich nie porzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marion - wybralas sobie jakies tam studia, ktore uwazasz za pomylke. W trakcie tych studiow zaszlas w ciaze. To byly Twoje wybory i Ty powinnas sie zmierzyc z konsekwencjami tych decyzji, a nie Twoi tesciowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 31 lat i nie znam ani jedn
ej osoby, która miałaby dziś swoje mieszkanie bez najmniejszegj pomocy rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basia---> ja tez mam wspaniałą babcię (mama mamy), która by życie za prawnusie oddała. Traktuje ą jak swoje dziecko i kocha nad zycie, pomaga mi przy niej jak moze, ale też jest juz starsza, ma tak jak twoja 75 lat, dlatego nie mogę isc do pracy i obciażać ja calodzienną opieka nad dzieckiem, wystarczy, że 1-2 razy w ty. posiedzi z małą pare godz., gdy musze jechac na uczelnię. Co do ciązy to tez u nas tak bylo, ze jak im powiedzielismy, ze zostaną dziadkami, to NAWET nie pogratulowala nam małpa stara, tylko powiedziała" To dobrze" i OD RAZU zmienila temat!!! Szok szok szok!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czego oczekiwalas
ze bedzie cie po dupie calowac za to ze zaszlas w ciaze nieodpowiedzilana gowniaro? ze chcesz zerowac na ich synu i na nich? bo do roboty nie łaska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszczedna klepiesz jak potłucz
ona kobieto! wszyscy na świecie maja skończyć jeden, dobry kierunek studiów?:O wszyscy mają pracować w jednym zawodzie? no pomyśl zanim napiszesz, bo to naprawdę nie boli:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro znowu bedę musiala chyba jechać do nich w odwiedzinki ( żeby nie sprawiac mężowi przykrości...) i znowu wynudzę się ogladając przez 3 godz tv i sluchając plot tesciowej o polowie wsi. No i znów te nieszczęsne zimne kotlety, moze im k..wa coś zawieźć do jedzenia, jak myslicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak myslicie
czy maz wie,ze sobie wzial za zone wredną sukę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram marion
Nie przesadzajcie,ma dziewczyna rację.Co innego gdy rodziców nie stać,ale przeciwnym przypadku powinni pomóc! Mam podobnych teściów i moze dlatego lepiej ją rozumiem,zresztą teraz nie ma to juz znaczenia,zerwałam z nimi kontakty i mam spokój. do marion -dziwię się,ze do nich jeździsz,ja przestałam po kolejnym zaproszeniu i dwudniowej głodówce/pusta lodówka/.Pozniej jezdzil tylko mąż z dziećmi, gdy były jeszcze mniejsze i to raz do roku. Obecnie znajomoś oscyluje na granicach zera,dorosłe wnuki nie mają potrzeby ,zeby sie kontaktowac z dziadkami ze strony ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe ja zawiozłabym ciepły
obiad w termosie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, wg oszczędnej to na dzieci powinni decydowac sie jedynie ci, ktorzy mają z 10 tys zl na miesiac, a reszta niech sie dorabia do 40stki, a pozniej adoptuje!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak myslicie
a ty nieudacznico nie masz nawet tysiaca ;) i abdz lepiej grzeczna dla meza, bo mzoe ci na waciki nie dac i na pieluchy dla gnoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A gdzie Ty wyczytalas, ze nakazuje komus konczenie jedynego slusznego kierunku studiow? Kazdy wybiera sobie, to co chce, szkoda, ze niektorzy maja pretensje do calego swiata o to, ze dokonali zlego wyboru. Marion - masz zle nastawienie. Dlaczego "musisz" jechac do tesciow? Skoro sa tacy zli i wizyta u nich to dla Ciebie meczarnia, to po co do nich jedziesz? Jestes masochistka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak myslicie---> ja nie jestem wredna suką, gdybym taką byla, to juz dawno wykrzyczalabym im te rzeczy prosto w twarz i wyeliminowala ze swego zycia. Ale ja robie dobrą mine do zlej gry, jeżdżę tam i zachowuje sie, jak gdyby nigdy nic. No bo co mam zrobić, gdy oni nie rozumieją żadnych aluzji? A prosic ich o nic nie bedę, nie to nie, aż tak fatalnie to nie jest. zreszta nawet gdyby bylo to i tak by sie pewnie gówno poczuwali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak myslicie
no tak, a tak to jestes tylko wredna hipokrytką . czyzybys liczyla,ze jednak wydębisz od nich jakas kasę? obrzydliwa jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×