Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

marion1000

Teściowie nic nie pomagają!!

Polecane posty

Gość a jak myslicie
na litosć boską ,jasne ze wiem, wiem ,ze trzeba miec wkład własny etc. ale moim zdaniem ciaza zanim się skonczy studia, podejmie pierwszą w miarę poważna prace to głupota,ale autorka sama tego chciała. zreszta tutaj chyba problemem nie jest mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram marion
oszcządna ok nie pomagają,ale jak zrozumiec ,ze nawet prezentu wnukowi nie kupią????potrafiłabyś tak,bo ja nie. Mi sprawia przyjemnosc kupowanie zabawek dzieciom i uwazam,ze to wlasnie jest normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak myslicie---> nie, nie muszę im opowiadac bajek, juz po tym, jak musieli płacić na weselu kasę za zdjęcia, bo tesciowie nie chcieli dać, to się wkurwili, więc co jeszcze mialam im opowiadać?? Poza tym, jak tesciowie zabija swinię (mają gospodarstwo) to każą moim rodzicom płacić za mięso...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO a jak myslicie
no chyba jednak jest również skoro mieszkają u rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak myslicie
no to pom kiego grzyba ten ślub,jak was nie stać? nie pojmuję takich ludzi. wytłumacz mi jedno-rodzice maja obowiazek utrzymywac dziecko srednio przez 20 lat, potem maja łożyc na wnuka,pilnowac go, gdy ty nie mozesz,kupować prezenty etc. a co jest twoim obowiazkiem wzgledem rodzicow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale czy to moja wina, ze marion z mezem mieszka u swoich rodzicow? Wyluzuj. Moze tesciowie tego tez nie popieraja, ale na to nie maja najmniejszego wplywu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marion - kobieto, wez swoje zycie w swoje rece. skoro tesciowie sa wg ciebie skapi i nieskorzy do pomocy, to nie ogladaj sie na nich, tylko sama wez sie do roboty. Porozmawiaj szczerze z mezem, powiedz, ze uwazasz, ze jego rodzice sa wobec Was nie fair, przesatn do nich jezdzic, skoro to dla Ciebie nieprzyjemne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obowiązek wzgledem rodziców? Pomoc w starosci i chorobie. Ale poki co nie są ani starzy, ani chorzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak myslicie
:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marion - otoz to, Ty tez nie jestes ani stara, ani chora. Zamiast jeczec, ze masz malo kasy i chcialabys wiecej, pomysl, co mozesz zrobic, zeby faktycznie miec tych pieniedzy troche wiecej. Pomysl o innych zrodlach niz tylko rodzice i tesciowie. moze masz uzdolnienia plastyczne i moglabys sprzedawac jakies cudenka chocby na allegro? Moze jakis kurs, dajacy przydatnei i poplatne umiejetnosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oszczedna---> nie muszę sprzedawac pierdół na allegro, bo za kilka m-cy bedę miec wyksztalcenie pod katem konkretnego zawodu i bedę szukac pracy. A poki co piszę pracę i zajmuje sie dzieckiem, wiec też nie mam czasu na takie rzeczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OK, nie denerwuj sie. Po prostu nie lubie ludzi, ktorzy tylko siedza i biadola, jak im zle, zamiast ruszyc pupsko i zmienic sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, czy Wy nie rozumiecie, że jej nie chodzi o czerpanie korzyści finansowych od teściów, tylko chciała się wyżalić bo jest jej przykro jak widzi że innym dookoła rodzice i teściowie pomagają jak mogą a ona moze liczyć tylko na swoich rodziców i siebie? Każdemu łatwiej jest na starcie jak ktoś pomoże. Rozumiem ją bo mi też było przykro jak słuchałam że jednej koleżance rodzice mieszkanie kupili, innej całą wyprawkę do dziecka, itp. itd. A my musieliśmy sobie wszystko sami kupić kosztem kredytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jak pisze Basia, jest mi po prostu przykro, ze dziecko ma takich dziadkow, nie chcę ich pieniedzy, ale jesli chodzi o wnuczke, to mogliby sie bardziej postarać. Przed Świetami byla smieszna sytuacja-pojechalismy do nich, a tesciowa daje dziecku prezent gwiazdkowy-małą paczuszkę plastikowych klocków. Jakiez bylo jej zdziwienie, jak wyciagnęłam z torby wielka pakę tych samych klocków, które wzielam żeby dziecko mialo sie czym bawić. A te klocki kupili moi rodzice z pół roku temu bez zadnej okazji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam akurat na kupowanie zabawek przez teściów nie mogę narzekać bo ciągle jej coś kupują z tym że ja znowu uważam, ze oni z tym przesadzają bo ona ma dopiero 2,5 roku a ma już dosłownie wszystko, np. na urodziny dostała kuchnię do zabawy a pod choinkę zabawkowego laptopa którego oczywiście nie potrafi jeszcze obsługiwać, ze już nie wspomnę o dodatkowych prezentach typu: bajkowa pościel (jak ja powiedziałem że chcę taką kupić to oni od razu też kupili), koc, ciuchy i tony słodyczy. Bo oni ją muszą rozpieszczać... i tak ją rozpieszczą, ze za kilka lat mi powiedzą że ja źle dziecko wychowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz nie krec, bo wczesniej napisalas, ze nie chodzi tylko o wnuczke, ale tez o Was (o Ciebie i Twojego meza). Masz zal do tesciow, ze nie pomagali Wam jeszcze wtedy, kiedy nie urodzilo sie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oszczędna... ja za swoje wesele nie zapłaciłam ani złotówki bo pracili moi rodzice i teściowie po połowie. W przyszłości moja córka za wesele też nie będzie musiałą płacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już nie będę się wypowiadać odnośnie całej sytuacji, bo o i tak nic nie zmieni, ale napiszę jedno. Przed wyjazdem do teściów albo upiecz ciasto, albo kup coś w sklepie, chociażby jakieś herbatniki. W końcu nie jedziecie do nich na obiad, tylko na popołudniową kawę/podwieczorek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacobs
Ona jedynaczka on 4 rodzeństwa uczącego się .Rodzice jej -własna apteka i prywatny gabinet lek.Jego on kierowca PKS ona gospodyni domowa.Jej rodzice kupili mieszkanie ,auto.Urządzili wesele na 200 osob.Kupili całą wyprawkę dla wnuka.Mieszkają w innym mieście.Jego rodzice nic nie dali bo nie mieli z czego.Ona czyli ja nigdy na nic od nich nie czekałam ,wiedziałam jaką syt,ma mój Jarek.Mieszkamy w tym samym miescie,a sytuacja jest taka ,że teściowie dużo czasu spędzają z wnukiem,zapraszają nas na obiady,teściowa podrzuca słoiczki,owoce,robi sweterki na drutach,Ostatnio wyhaftowała piękny obrus dla mojej mamy a teśc przywióżł słój ryb w occie mojemu tacie-i sam je złowił.Nie wszystko przelicza się na pieniądze.a codzienne życie to nie wyścigi do kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakako
Dobre sobie: teściowie nic nie pomagają!! a czyje to dzieci ich czy twoje durna idiotko? rusz czasem tą pałą którą masz na karku albo sorry ty nie masz łba na karku tylko pustkę!!! kto ci powiedział, że teściowie są od pomagania, żałosna jesteś nędzna kreaturo o psudonimie marion! wstyd tak pisac! masz dwie ręce do roboty to zapierdalaj!! co wszyscy ci mają dawac pusta kobieto!? gdybym był twoim mężem to w życiu takiej kretynki za żonę nie wziąłbym!!! pusta idiotka!!! normalnie ręce opadają od nierobów!!! zakasz ręce i zapieprzaj zamiast siedziec przed kompem i biadolic jak ci źle.... teściowie mają rację że ci nie pomagają bo kto by nierobowi kasę dawał a twoi rodzice że ci dają- no cóż skoro tak cię wychowali to dają bo pewnie boją się, że mąż cie zostawi a wtedy to już zupełnie na karku im uwiśniesz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakako
o nwnuczkę czyli swoja córke to tu masz dbac nierobie skończony!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakako
szcena opada, prawie wszyscy cie krytykują durna idiotko! Boże uchowaj świat od takich nierobów :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale lennnnnn
brawo kakakako - popieram w zupełności. Wkurzają mnie takie duże dzieci co to umią się tylko odnaleźć w łóżku a już zapracować na swoją rodzinę nie. Nie daj ..... takiej synowej, co to uważa, że rodzice czy to męża czy jej są do roboty a ona do leżenie. Trzeba było nie zakładać rodziny, a jak założyłaś to się zawija rękawy i zapierdala, bo to twoja rodzina zrozumiałaś próżniaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu kobiety takie sa
wreszcie ktos powiedział ksieżniczce parę słow prawdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uf,i przeczytałam cały temat.... Nie jest miło jak to się czyta! Ciągle tylko KASA,KASA,KASA!!!!!!!!!!!!!!!! Nie kupili wyprawki,nie kupili mebli,nie kupi zabawki................ i tak można wymieniać i wymieniać. Bardziej zależy Tobie na finansach niż na WIĘZI między wnuczką a dziadkami! Powinno być Tobie przykro że nie odwiedzają dziecka,że nie zabrali na spacer itd. TO SIĘ POWINNO LICZYĆ :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vedfff
wiecie co, ale ja też mam taką sąsiadkę, która tak nawala na teściów, ze jej nie pomagają. Do tego jeszcze nawalając na nich używa wulgarnych słów na nich. Juz kilka razy nie wytrzymałam i sama dobitnie jej powiedziałam co o niej myślę. Mam 1 miesiąc - dwa spokoju, nie narzeka na nich. Później historia się powtarza i tak w koło. Co za babsko. Nie rozumiem jak mozna obarcza kogoś utrzymywaniem swoich dzieci. Uważam, że jeżeli z mężem nie dajemy rady na utrzymanie własnej rodziny to decydujemy się tylko na jedno dziecko a nie na dwoje czy troje tak jak moja sąsiadka. Ale ona uważa, ze jest w porządku, no bo ona jest do rodzenia a pozostali członkowie rodziny do utrzymywania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypatrująca się z boku
Słuchajcie: moje dziecko ma roczek. Na Mikołaja od tęściów nie dostał nic... tzn "bo ty jesteś malutki... no... ale... hm może byś się cieszył?"... taka była reakcja jak pojechaliśmy ich odwiedzić. Pod choinkę kupiłam traktorek i oddali mi kasę i jakież było moje zdziwienie gdy mały dostał... książeczkę za 7 zł o zwierzątkach... a traktorek dostał na pierwsze urodzinki w styczniu... zapakowany w reklamówkę z CCC... i co wy na to? Mała jest jedynym dzieckiem w rodzinie, jedyną wnuczką! a hurtownia zabawek jest na sąsiedniej ulicy... Nie chodzi mi o kasę ale o chęć sprawienia przyjemności dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×