kto z was czuje sie samotny zapraszam?

Kasiula, mój mąż lubiał ten utwór...

sameńka a dlaczego pisał lubiał? :-(

Bardzo ciekawe.. top ze stycznia 2009 roku a ja go pierwszy raz widzę.. No i widzę że na potrzeby tego topiku zostały utworzone niki... ciekawe powiadam.

Hunter, bardzo bym chciała! Ja narazie nie dam rady, bo nie wiem jak to się robi, no i nie mam nawet czym zrobić foto. Jestem debil komputerowy, jak już wcześniej Wam pisałam! :o Ale jak tylko ktoś mi pomoże, to też Ci prześlę. Kasparov, a do kogo tak ładnie mówisz - sami? Chyba nie do mnie? Jest tu jakaś Sami?

Znam jedna Sami. Ale nie przypominasz mi jej w żadnym względzie. Hunter Mi możesz foto wysłać jeśli chcesz.

Kasiula, on żyje, tyle że nie w moim sercu... A może źle się wyraziłam... W sercu pozostanie na zawsze, choć bardzo mnie zawiódł. Mówię o nim w czasie przeszłym, bo jego już nie ma dla mnie. :(

Hunter, buzię masz napewno piękną, tak ja duszę...

Kim jest Merevin? Nie wygląda na samotnego, ale też go witamy. O jakie Sami mowa? Ja coś nie kumam choć czytam was od dechy do dechy...

Hunter Nie upowszechnie go Samenka Nie znasz Sami, nie chce tu o nikim pisać. Mogliby złe odebrać to

sameńka Po nocy wstaje dzień!!!,nieraz trzeba upaść żeby sie podnieść! twoje serducho jeszcze skradnie serce czego Ci życze :-)

_HUNTER_ To ja tez poprosze fotke!!! tylko u mnie w skrzynce zostanie słowo skauta :-)

witam :) chciałabym i ja dopisać sie do tych samotnych ale czy mam prawo ?....czy moje problemy są na tyle ważne ? samotność hmmmm ? może być postrzegana różnie ja np mam z pozoru udaną rodzinę dzieci mam znajomych no może 2 przyjaciółki i czemu ktoś taki jak ja jest samotny w tzw tłumie ? może przez to że boje się wyrazić swoje potrzeby a czemu ? no właśnie czemu ?...bo będę odebrana jako ktoś kto chce więcej jak inni mają bo w końcu mam rodzinę pracę którą lubię jakieś tam wykształcenie do czegoś tam doszłam więc o co to halo ? a ja czuje się w tym wszystkim taka samotna zagubiona zabija mnie rutyna że tak trzeba że coś trzeba itd.... czasem myślę że niektóry bezdomny jest szczęśliwszy ode mnie bo wybrał takie życie z wyboru ...wolność itd....a czy mnie było by na coś takiego stać ?...nie

Nina, rozumię to, głupio się zapytałam. :o Kasiula, mnie to raczej nie grozi, serducho ma 40 lat... Dusza 100, ciało - tu zamilknę... Moja sytuacja jest nietypowa, raczej nie mam szans, bo musiałby to być ktoś naprawdę wyjątkowy...

Samenka Nie zapytalas głupio no coś ty :)

1234567, witaj samotna duszo! Wszystkich przyjmujemy... Każdy na swój sposób odczuwa samotność. Ja to doskonale rozumię. Też do niedawna miałam rodzinę, niby wszystko, zarazem nic... Będac z kimś byłam najbardziej samotnym człowiekiem... Bardziej nawet niz teraz, gdy faktycznie fizycznie żyję w pojedynkę.

Nina, gdzie się podziali wszyscy? Czy coś fajnego leci w tv, a może się kąpią? :)

Jest Hunter... Co z tym netem? Mamy iść na pocztę?

Haha nie wiem sama.

A czego ja mam koło nicku taki czerwony krzyżyk? Czyżbym była już skreślona? :(

nawet nie wiecie ile dla mnie znaczą te słowa otuchy bo do cholery czego ja mogę chcieć więcej prawda ?....no właśnie a czemu czuje się taka samotna stara baba a jeszcze przytłacza mnie myślę że za chwile dzieci wyjdą z domu a aja zostanę z mężem człowiekiem którego kiedyś kochałam teraz bardzo szanuję ale no właśnie ale nic więcej matko nie wierzę że to pisze .....widze ze Wy wszyscy się tutaj znacie dobrze a ja jestem nowa ale cieszy mnie fakt zrozumienia :D

sameńka 40 l,to piekny wiek ciało można wyleczyc!:-) z Duszą gorzej ,ale wspólnymi siłami moze damy rade!:-) przytulam Cie mocno :-)

Miała być impreza...:D Towarzystwo śpi... A może wypili moje wino jednak?

1234567.... Witaj :-) miejsca Ci u nas dostatek :-)

śledzie juz zjedli haha,same oliwki zostały ale spiesz sie bo tez zjedza!:-)

Ja mam tylko makaron z krewetkami chce ktoś?

1234567..... człowiekiem którego kiedyś kochałam........?dlaczego piszesz kochałam? czy juz go nie kochasz? moze wdarła sie nuda ,monotonia :-)sa na to sposoby , wspólny urlop może!

123..., serce nie sługa... Ale piszesz, że szanujesz i tu jesteś wyjątkowa, bo często wtedy tego szacunku brak... Tak było w naszym przypadku, nie mogłam się długo pogodzić, że mój mąż przestał kochać, teraz władowali mi to do głowy, że tak się stać może... Ale nie było szacunku i to było najstraszniejsze... Była nienawiść, niechęć, wszystko co najgorsze... A może to taki stan przejściowy, w każdym małżeńswie są kryzysy. Może powinniście na jakiś czas od siebie odpocząć... Porozmawiać szczerze, nie wolno się tak męczyć... Małżeństwo ma dawać radość oprócz trosk oczywiście. Może jakaś terapia małżeńska?

Nina z kina makaron poprosze ale z cukrem i smietaną jak można!!! :-)

Nina, a te przysmaki sama robiłaś, czy gotowiec? ;)

Ok to zrobię tak jak lubisz. A danie robione przez Amara- mojego przyjaciela. Ja nie umiem gotować.