Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

vindict.

od dzis zaczyamy starania

Polecane posty

Maju!! 🌻 niezostawiaj nas...tlyko sie nie poddawaj...zrób sobie i swojej psychice przerwe ale sie nie poddawaj. Pamiętaj że największą porażką jest poddanie się...Może kiedy pogodzisz się z tym , coś się zmieni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane moje🌻 ja Was nie zostawiam:) nie chcę być już w tabelce bo wiem,że i tak nic już z tego.Przepraszam jesli popsułam Wam humor:( Będę tu tak jak zawsze tylko nie w tej tabelce bo już psychicznie nie wyrabiam:( Rozmawiałam z mężem o klinice i ma takie samo zdanie jak ja,nie chcemy inseminacji ani niczego podobnego. Mam zamiar iść na laparoskopię gin mi kazał przyjść pod koniec roku i mnie umówi.Jeśli to nie pomoże to już nic się nie zmieni w tym kierunku. Jesteście takie kochane👄 👄 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Esia nie smuć się proszę.....ja naprawdę już straciłam nadzieję, niedługo stuknie 3 lata jak się staramy bez efektu. Nie chciałam Was zasmucić tylko napisać co czuję;( buziaki👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no nie czuj się w żaden sposób winna... ja sama nie wyobrażam sobie co czujesz.... Ale może odnajdziesz jeszcze jakąś nadzieję , jak odpoczniesz od tego psychicznie.. wiem że łatwo sie mówi ...ale może się da..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakaś tu nastała niezręczna cisza:( Majeczko a ja w ciebie wierzę jak w każda z nas damy rade i ta okropna niesprawiedliwośc w końcu się od nas odczepi i wszystkie bedziemy się cieszyć z naszych brzuszków :) Może to nie nastał jeszcze nasz czas ale napewno to w końcu do nas przyjdzie, musimy tylko uzbroić sie w cierpliwośc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coraz gorzej mi się śpi :( Ja właśnie wolałam początek ciąży, jeżeli chodzi o sen No może ten sam początek też nie był udany, bo pracowałam na nocki i byłam przyzwyczajona do nocnego buszowania :D ale bardzo szybko oswoiłam się z nową sytuacją i spałam jak dzieciak :) Już nie mogę się doczekać kiedy będę mogła zasnąć na brzuchu Tym bardziej było mi lepiej, bo ja nie wymiotowałam A teraz??? To czekanie na małe szczęście :) , ta niewygoda w łóżku, stres czy mała jest zdrowa, ciekawość jak wygląda :) Milion pytań i brak odpowiedzi... Majka 🌼 nie wiem co mam Ci skarbie poradzić.. Wiem, że jest Ci ciężko 👄 Ale gdybym napisała, że rozumiem, to byś mnie pewnie wyśmiała :( Tak bardzo widać, że chcesz, tak bardzo cholera zasługujesz na to małe szczęście!!! Strasznie Cię lubię kochana, zawsze pomocna, nigdy zawistna :) Cieszę się, że nie masz zamiaru nas opuszczać 🌼 A co tam u Ciebie smieska 🌼 Zastanawiam mnie fakt, że szoja 🌼coś się nie odzywa.... Frezyjka 🌼 to już nas w ogóle olała :-P chce dzidzie 🌼 Klapaucius26 🌼 Koniczyna30 🌼 kruszynka173 🌼 Ania_29🌼 malutka8686 🌼 dula 🌼 EsiaSmH 🌼 karla83 🌼 basia29 🌼 marzencia864 🌼 edith26 🌼 laura33 🌼 mała_81 🌼 edytka1980 🌼 Iwona77 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) brak mi słów jakie Wy kochane jesteście!:)🌻🌻 czuła🌻daj znac jak wrócisz co u Malinki:) ja mam kawusię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje małe Malinkowe Serduszko ma się dobrze :) Zapis ok i tradycyjnie ze słuchu tętno nadal wypada :( Nie wiem czym to jest spowodowane, w piątek znów na KTG a w sobotę termin :D:D:D:D:D I jak zwykle moja jeżynka :-P uciekała przed każdym badaniem i dzisiaj też ginka się śmiała z położną, że ma tak mało miejsca, a jeszcze ucieka przed aparatem, hehe moja spryciula :D Martwi mnie to, że siostra się nie odezwała w nocy :( Kurdeeeeee Nawet telefonu nie odbiera :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bym zadzwoniła gdybym miała od niej szwagra :) A ona jak się dowiedziała o ciąży to zakończyła z nim znajomość :( Nie wiemy do końca kto kogo odtrącił... On mieszka u mnie w mieście, a ona za granicą, dlatego nawet do szpitala nie mogę zadzwonić, bo nawet nie wiem gdzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ona tam jest sama:/ na pewno jej ciężko:/ a jak urodzi dzidziusia to zostanie sama w Niemczech? Odważna kobitka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam cykora przed piatkiem:/ mam rozprawę w sądzie;/ podałam o alimenty dziadka czyli ojca mojego syna;/ cykam się. Jak sie rozwiodłam 5 lat temu tak do dziś nie zapłacił zlotówki alimentów , wywiało go za granice i szukaj wiatru w polu:/ wiec niech dziadek placi a i oczywiście zero zainteresowania synem i wnukiem:/ co za ludzie!:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nooo...miałam takiego pasożyta w domu, że szkoda gadać. Ironia losu....wpadkę zaliczyłam i wzięłam ślub.Wywaliłam gada po 4 latach...nierób i leń:( Całe szczęście ,że teraz mam cudownego męża!wymarzonego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×