Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

marta113

Clostilbegyt i bromergon - moze sie uda 2

Polecane posty

Gość Irka997
Hej Dziewczyny, A co tu taka cisza zapadła? Gdzie żeście się pochowalyKochane MOje? W piątek byłam na ostatnim monitoringu i okazało się, że organizm mądrzejszy od mózgu i żadnego pęcherzyka nie ma. No i bardzo dobrze bo przynajmniej mam luz psychiczny i na nic nie czekam! Zrobiło mi się smutno ale tylko troszkę i tylko przez sekundę a potem doszłam do wniosku że więcej z tego będzie korzyści. Teraz zajmuję się sobą i ponownym nawiązywaniem ze sobą kontaktu, odpoczywam i niech ciało też odpocznie. Pozdrawiam Was serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Ja od wczoraj relaksuje sie nad oceanem na Florydzie. Jest bosko. Pisze wlasnie siedzac na tarasie w szumie fal i prarzacym sloncu :) W poniedzialek za tydzien po raz ostatni sprawdzamy jajowody i okaze sie czy jest szansa na naturalna ciaze czy juz tylko ivf :( ale poki co korzystam ze slonka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plotka ale ci dobrze :) Ja mieszkam w Mount Prospect i ....... tez JUZ mam pieska :) Moj M sprawil mi ogromna niespodzianke! Namawialam go na pieska tak dlugo, niestetu nie chcial sie zgodzic i gdzies po drodze zmienil zdanie tylko ze mi nic nie powiedzial..... he he he! Zamowil mi szczeniaka u takiej pani co mieszka w Wisconsin (stan obok Illinois, Chicago jest w Illinois). Ona ma chodowle pisekow. I tak wlasnie mam nareszcie pieseczka. Rasa - Maltese tak jak chcialam i naturalnie sunia. Ma 3 miesiace i nazywa sie Bella. Kocham ja szalencza miloscia. Teraz jeszcze baby jakby bylo..... o wow! Byloby cudownie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha!No prosze! Gratuluje psiaczka. Zobaczysz ze prxy piesku mniej bedziesz myslala o problemach :)Super ze m sie przelamal. Ja swojego pierwszego tez dostalam w prezencie od m. I zanim wyszlam za maz to tez mieszkalam w Mount Prospect z rodzicami. Teraz mieszkam w Medinah kolo Wood Dale. Sporo u nas podobienstw kobito :)Az dziwne! A ja tak sie dzisiaj zjaralam na slonku ze az milo. Jutro raniutko planuje biec na plaze w poszukiwaniu muszelek ktore ocean wyrzuca na brzeg. Sliczne sa. A co najfajniejsze... Dzis rano obserwowalam delfiny ktore sobie beztrosko plywaly przy samym brzegu i mam nadzieje ze jutro wroca. Uwielbiam te stworzenia. Mialam okazje plywac z delfinem na naszej podrozy poslubnej w Meksyku i powiem wam ze tonirzapomniane przezycie. Podniolsl mnie nosem za stopy do gory i wiozl po wodzie a potem trzymalam go za pletwy a on ciagnal mnie po basenie :) Nie wiem co one w sobie maja ale uspokajaja nisamowicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha!No prosze! Gratuluje psiaczka. Zobaczysz ze prxy piesku mniej bedziesz myslala o problemach :)Super ze m sie przelamal. Ja swojego pierwszego tez dostalam w prezencie od m. I zanim wyszlam za maz to tez mieszkalam w Mount Prospect z rodzicami. Teraz mieszkam w Medinah kolo Wood Dale. Sporo u nas podobienstw kobito :)Az dziwne! A ja tak sie dzisiaj zjaralam na slonku ze az milo. Jutro raniutko planuje biec na plaze w poszukiwaniu muszelek ktore ocean wyrzuca na brzeg. Sliczne sa. A co najfajniejsze... Dzis rano obserwowalam delfiny ktore sobie beztrosko plywaly przy samym brzegu i mam nadzieje ze jutro wroca. Uwielbiam te stworzenia. Mialam okazje plywac z delfinem na naszej podrozy poslubnej w Meksyku i powiem wam ze tonirzapomniane przezycie. Podniolsl mnie nosem za stopy do gory i wiozl po wodzie a potem trzymalam go za pletwy a on ciagnal mnie po basenie :) Nie wiem co one w sobie maja ale uspokajaja nisamowicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie za oknem również słońce ... szkoda tylko, że wyjść nie mogę. Od późnych godzin nocnych staram się przebywać w niedalekiej odległości od toalety :( Mój M... i jego mama są dosłownie do "uśpienia". (mogła uprzedzić o chorobie, to byśmy nie pojechali. Byliśmy w sobotę do teściów. Mama nie przyznała się, że ma jelitówkę. Chrześniak męża wymiotował. W nocy rozchorował się teść i babcia, wczoraj siostra męża a dziś w nocy ja i mój M. Dodatkowo wczoraj jakieś dziwne krwawienie po "zabawie" chociaż to dopiero 27dc. Mam dość ... Kochane prześlijcie nieco zdrowych fluidów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Darkness bidulko, przesylam ci takie strasznie slodkie fluidki od mojej Belli :) Ona naprawde by ogrzala kazdego serce! Plotka, no to jeszcze wiecej podobienstw.... bo ja tez z delfinkami mialam to przewspaniale szczescie bawic sie w wodzie... he he he! To bylo na Mauii- Hawaje........ ale tam bylo extra. Dobrze ze pojechalismy wtedy, bo teraz ciezkie czasy .... :( Buziole dla wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Irka997
Darkness 77 - własnie wysłałam Ci potężny strumień zdrowych fluidów, mam nadzieję, że Cię nie powalił! :-D Lecę dziś na fitness! KOniec tego przyrastania do kanapy :-D Kochane - kompletnie nie mam pojęcia w którym momencie cyklu jestem, kiedy przyjdzie @, nic mnie nie boli (ani brzuch, ani piersi), nie nabieram wody i nie puchnę!!! I wiecie co? I dobrze mi z tym! To pierwszy cykl od marca, gdy czuję się zupełnie normalnie!!!! W piątek idę na wizytę do kliniki leczenia bezpłodności. Zobaczymy co doktor powie ale na razie jestem na etapie, że jednak robię sobie przerwę. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha! Ilosiu ciekawe co jeszcze mamy ze soba wspolnego? Moze w ogole sie kiedys poznalysmy haha. Kto wie. Ja z delfinkami plywalam w Riviera Maya w Meksyku :) A tutaj obserwuje je codziennie z balkonu. W niedziele wieczorem niestety powrot do rzeczywistosci. Dzisiaj spedzilismy z m super dzien. Reszta zalogi ruszyla na Disney Land ze swoimi dzieciakami a my spacerowalismy ulicami St Pete robiac zakupki i jedzac lody, pozniej kolacyjka w przytulnej restauracji nad oceanem i dlugasny spacerek z powrotem ale juz caly czas po plazy :) Bosko! Jutro rano idziemy polatac na paralotni nad oceanem i juz sie nie moge doczekac. Starania tez jakotakie byly. Zaczely sie dni plodne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha! Ilosiu ciekawe co jeszcze mamy ze soba wspolnego? Moze w ogole sie kiedys poznalysmy haha. Kto wie. Ja z delfinkami plywalam w Riviera Maya w Meksyku :) A tutaj obserwuje je codziennie z balkonu. W niedziele wieczorem niestety powrot do rzeczywistosci. Dzisiaj spedzilismy z m super dzien. Reszta zalogi ruszyla na Disney Land ze swoimi dzieciakami a my spacerowalismy ulicami St Pete robiac zakupki i jedzac lody, pozniej kolacyjka w przytulnej restauracji nad oceanem i dlugasny spacerek z powrotem ale juz caly czas po plazy :) Bosko! Jutro rano idziemy polatac na paralotni nad oceanem i juz sie nie moge doczekac. Starania tez jakotakie byly. Zaczely sie dni plodne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Irka997
Hej Dziewczyny, Byłam w piątek w tej klinice i powiem Wam jedno - bardziej przygnębiająca od poczekalni w takiej klinice jest tylko krypta grobowa albo poczekalnia w kostnicy. Mimo, że dzień był słoneczny, piękny i optymistyczny a korytarze i gabinety wymalowane na kolorowo i zalane naturalnym światłem to powietrze było aż gęste od smutnych spojrzeń, nieustannego wzdychania, zaciskanych pięści i łez w oczach. Te wymęczone twarze kobiet ze zmaltretowanymi facetami u boku.... Po prostu jakiś koszmar! Chciałam jak najszybciej stamtąd uciec i już nie wracać. Nie chcę tak wyglądać i nie chcę żeby tak wyglądał mój mąż! A może już tak wyglądam?? W każdym bądź razie dostałam skierowanie na badania AMH i inhibina B. Lekarz powiedział, że mam w ogóle nie brać już żadnych leków bo to w moim przypadku bez sensu. Od wyniku tych badań zależeć będzie decyzja czy mam czas na kilkumiesięczny odpoczynek czy nie. Tak czy owak kolejny krot to inseminacja (trzy próby bo więcej nie ma sensu) a potem in vitro. Po wyjściu stamtąd czułam się tak, jakbym dostała młotkiem w czoło ale na szczęście to uczucie szybko minęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie klapa... Nie poszlam dzis na sprawdzenie jajowodow, bo juz od 6 rano dzwonili z pracy ze koniecznie musze otworzyc rano, bo sie babka pochorowala. A mialam dzis juz miec wszystko czarno na bialym... Czy oba niedrozne czy moze jednak ktorys...Przepadlo... Do tego maz w ubieglym tygodniu zaczal cos gadac ze on chyba nie jest gotowy na dzieci, ze nie wie czy ich chce itd. Strach jest u kazdego, ja tez boje sie zostac mama, mimo iz tak bardzo tego chce... Dobil mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Irka997
Plotka(taka rybka) - nie martw się! głowa do góry i wszystko będzie dobrze. Są momenty, gdy faktycznie wszystkiego się odechciewa ale za wszelką cenę nie możemy sobie pozwolić na to, żebyśmy się porozklejały bo wtedy to już po nas! Wierzę w to, że każdej z nas się uda!!!! W końcu cuda się przecież zdarzają i jest to udowodnione naukowo! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Irka, u mnie to te zalamki chwilowe sa :) Poplacze w koncie przez dzien, pozniej wstaje otrzepuje sie i ide dalej. i nie poddam sie za nic w swiecie, bo wierze ze dzieki ziolkom bede mama :) i juz! Moj maz natomiast, niby nie chcial dzieci w niedziele, a wczoraj latal po domu i szukal swoich tabletek na "robaczki" i zaczal brac dwa razy dziennie(zawsze bral tylko raz, bo dwa to mu bylo za "ciezko")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plotka a gdzie kupowałaś te ziółka? bo chyba sie zaopatrze w takowe ale wolałabym z pewnego żródła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika, Ja mieszkam w Chicago i zaopatrzylam sie w ziolka w polskiej aptece ziolowej. Jak zadzwonilam do nich by zapytac o mieszanki Oj. Klimuszko to od razu powiedziano mi, ze gotowcow nie ma, ale ze maja ksiazke z jego przepisami i skompletowali mi wszystkie 9 skladnikow po 50g kazdy. Skoro w USA nie mialam problemu to podejrzewam ze w Polsce jest jeszcze latwiej :) Kazda zielarnia powinna byc w stanie taka mieszanke skompletowac. To jest mieszanka, ktora ja popijam: Mieszanka nr 1 - Ojca Klimuszki (z książki: "Powróćmy do ziół leczniczych") Działanie: *antyzrostowe *likwidacja stanów zapalnych w jajowodach i jajnikach *pobudzenie pracy jajników *stabilizacja układu rozrodczego Przepis (każdy składnik po 50 gramów): *szyszka chmielu *ziele przywrotnika *ziele krwawnika *liść ruty *ziele nostrzyka żółtego *kwiat lawendy *kłącze tataraku *kwiat nagietka *owoc róży Sposób przygotowania: Kopiastą łyżkę stołową wymieszanych ziół zalać szklanką wrzącej wody, przykryć na trzy godziny. Następnie przecedzić, lekko podgrzać i pić trzy razy dziennie po szklance przed posiłkiem. Po I porcji - przerwa 7 dni, po II - 12 dni, III porcja profilaktycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki, mam nadzieję że uda i sie w aptece zaopatrzyć, jak skończe brać clo które mi zostało - na 2 cykle a się nie uda to zastosuje ziółka bo od gina clo więcej nie dostane tylko skierowanie na in vitro, a na to mnie nei stać niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika, Nawet gdyby lekarz chcialby tobie dac clo na dluzej to na twoim miejscu bym nie ryzykowala. Clo zle wplywa na sluz, powoduje "susze" i endometrium tez jest po nim mniejsze. Jak juz wczesniej pisalam, ja po 3 mies clo wychodowalam sobie cyste i torbiel i zaburzenia cyklu jakich wczesniej nie mialam :( Po ziolkach sluz plodny ksiazkowy, az sie nadziwic nie moglam. Zaczelam tydzien temu juz druga porcje ziolek. Na poczatku jest ciezko bo nie jest to wytworne cappuccino :) ale po kilku dniach przywyklam. Jeszcze jedno... masz racje, nie zaczynaj ziolek dopoki nie skonczysz z clo. Nie mozna mieszaclekow hormonalnych z ziolami bo maja to samo dzialanie stymulujace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Irka997
Hej Monika - skłaniam się do rady Plotki. Co prawda ani Clo ani Femara mi nie pomogła ale faktem jest że po femarze wszystko w środku wyglądało znacznie ładniej niż po CLO. W trakcie monitoringu widać było wyraźnie że endometrium jest książkowe a po CLO prawie go nie było, po femarze też śluz był lepszy no ale to i tak wszystko na nic się zdało. Porozmawiaj z lekarzem o femarze i podejmij decyzję. Na korzyść CLO przemawia jedynie cena - chyba 50 pln za 10 tabletek a za femarę trzeba zapłacić 350 pln za 30 tabletek. Plotka - ja sobie też zapodam te ziółka! To mi napewno nie zaszkodzi. Na razie oczywiście czekam na okres, wszystko mi się popierdzieliło i rozregulowało. Organizm się zbuntował na maksa. W weekend pewnie się pojawi @ ale trzymam się na razie dzielnie, bez paniki i płaczu. Joga i fitness pomagają. Chodzę do kina, na zakupy, po koleżankach i jakoś tak powoli wracam do normalności. Powodzonka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Irka, Nie zaszkodzi, ale moze pomoze :) Warto dac im szanse! Widze po sobie! Nie mamy juz raczej nic do stracenia! I bardzo was prosze, nie zrazajcie sie smakiem tych ziolek, pierwszy tydzien jest najgorszy. Czasami na wszelki wypadek popijalam je w lazience :) Ale nie poddalam sie i teraz juz smakuja jak herbatka. Polecam picie ich w zakrecanym kubku na kawe, latwiej sie pije jak nie czuje sie ich zapachu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Irka997
Plotka, I mówisz, że jak się to pije? Jedna porcja to znaczy wszytkie te zioła wymieszane pije się trzy razy dziennie aż do wyczerpania zapasów i potem przerwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Irka, Dokladnie tak. Jedna porcja to te 9 skladnikow, po 50g kazdy, wymieszanych razam(wlasnorecznie i z uczuciem - jak doradzal pan w zielarni) i pijemy 3 razy dziennie Z WIARA!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest to nieco uciazliwe, bo trzy razy dziennie parzysz po 3 godziny zanim mozesz je przecedzic i wypic. Ja parze raniutko ok 6 dwie porcje(w zakrecanych kubkach na kawe, takie "a la termos") i obie zabieram do pracy. Pierwsza pije ok 9 przed sniadaniem, druga w przerwie obiadowej(nosze w torebce male sitko :) ) A trzecia porcje zaparzam zaraz po powrocie z pracy i pije przed pojsciem spac. Wyczytalam, ze te ziola musza sie parzyc minimum 3 godziny i nie mozna ich pic pozniej niz 10 godzin od zaparzenia. Po wykonczeniu zapasow(a wychodzi tego duzo bo starcza na okolo 1,5 cyklu) robisz 7 dni przerwy. Pozniej kolejne "pudlo sianka" i 12 dni przerwy, a trzecia seria juz profilaktycznie - raz dziennie(bedzie latwiej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Irka997
Plotka, :-D rany, już widzę jak siedzę w biurze z sitkiem i przecedzam zioła! :-D Na pewno spróbuje z tymi ziolami. Muszę tylko znaleźć jakąś zielarnie ale mam nadzieję, że w Warszawie nie będzie z tym problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny. Nieśmiało zgłaszam że urodziłam syneczka. Rysio urodził się w niedzielę w "czepku" i owinięty pępowiną w 5 minut ;) Z całego serca po raz setny życzę wam staraczki spełnienia tego jednego marzenia!!! i powtarzam grunt to dobry lekarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kara GRATULUJĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!! duuuuuuuuuuużo zdrówka dla Was obojga, samych radosnych chwil!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Wszystkim ... chociaż chyba lepiej Dobry wieczór :) Kara1983 - Suuuuper. W "czepku" to Szczęściarz z niego :D Niech zdrowo rośnie i przysparza samych radości rodzicom :) Plotka - dzięki za barrrrrdzo szczegółowe instrukcje "ziólkowe" :) Monika31 - gratuluję odwagi :) ja się chyba jednak na te zioła nie zdecyduję. Powód ... chyba niestety lenistwo, jakoś tak wiele "roboty" mi się z tym wydaje jest :( A Ja? Na nic nie czekam, na nic nie liczę. Chyba się poddałam ... Pozazdrościłam Wam nieco tych przeprowadzek i zaczęłam namawiać M... na zmianę mieszkania na dużo większe. I ... jutro idę do spółdzielni mieszkaniowej :) Mają 3 mieszkanka na sprzedaż. Idę aby poznać więcej szczegółów i jeśli wszystko pójdzie dobrze to w sobotę chyba oglądanie i wkrótce kupno ... Bardzo się cieszę na tą myśl. Ale oprócz miłych aspektów ... pojawiają się też i takie, że mnie coś trafia :( Otóż ... w piątek dowiedziałam się, że siostra mojego M... jest w ciąży (8tydzień - 2 dziecko). W niedzielę przyszła do Mnie sąsiadka i tak na nią spojrzałam i ... może to głupie co napiszę, ale dosłownie z oczu wyczytałam, że spodziewa się dziecka. I co? Miałam rację, chociaż to dopiero początek 4 tygodnia. A u Mnie ... :( Na koniec dodam tylko, ze wczoraj mój M... odezwał się takimi słowami "Zobacz jak to jest. Sąsiad luzak, nieodpowiedzialny, pije piwsko, pali papierochy i udało mu się "ustrzelić". A człowiek nie pije, nie pali, uczciwie pracuje, nie baluje ... stara się i nic. TO NIESPRAWIEDLIWE!!!" ... i wiecie Kochane ... ryczeć Mi się chciało ... W końcu mój M... przyznał, że jemu też brakuje tej maleńkiej istotki która miałaby w sobie cząstki Nas. Pozdrawiam Dziewczyny i życzę wielu powodów do radości ... z tym najbardziej pożądanym na czele :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×