Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

marta113

Clostilbegyt i bromergon - moze sie uda 2

Polecane posty

Gość klarav
hihih...no widzicie jaki ja zakret jestem:) ale jakby nie bylo ciesze sie wszystkimi Waszymi dwukreskowymi testami moje drogie:) hmm....w takim razie dzialaj moja droga,i czekam na Twoj kolejny test:)tym razem ten ważniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mida
hej Laseczki, no piekny tescik szkoda tylko ze owulacyjny ale miejmy nadzieje ze nie dlugo bedzie ciazowy! u mnie 25 dc i czekam ale bez nadziei, smutno mi jakos i wiem ze przyjdzie@. Boze tak bardzo bym sie chciala mylic. Sciskam was dziewczynki i z calego serca zycze powodzenia i stworzenia pieknej zdrowej fasolki:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika-78
Dziewczyny czy mimo pęknięcia pęcherzyków bolały was jajniki. Bo mnie na zmiane raz lewy (bardziej)raz prawy. Pytam bo do tej pory tego nie zauważyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ***anka HCG to hormon zwany gonadotropiną kosmówkową, jest wytwarzany w organizmie kobiety po zagnieżdżeniu zarodka w macicy. Test robi się z krwi. Normy pokazują stopień zaawansowania ciąży i wszelkie nieprawidłowości we wczesnym stadium rozwojowym. Jeżeli chcesz zrobić sobie taki test to najlepiej około 14 dni po owulacji, wtedy wyniki są najpewniejsze. Granica błędu statystycznego to ok. 5mUL przy przekroczeniu poziomem hormonu granicy 3mUL, która może sugerować ciążę. Wielu lekarzy uznaje pewny wynik dopiero jak norma wskazuje ponad 30mUL. Majkakaja nie załamuj się tylko powtórz test i to z krwi za parę dni. Ja na sobie się przekonałam, że płytkowe testy są niewiarygodne przy zaburzeniach hormonalnych. Ja już nie mam na co czekać. @ niestety się pojawiła. Nie wiem czy zdecyduję się na kolejne próby. Mam doła a na dodatek moja córcia zaczęła od dzisiaj iniekcje hormonem wzrostu. I mam cały wieczór przepłakany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusia26
kochane, dzwoniłam dziś do mojej bioenergoterapeutki z którą daaaaawno się już nie widziałam. Opowiadałam o moich problemach z zajściem w ciążę i o diagnozie (brak owulacji) idę do niej w przyszłą środę. Stwierdziła że największe figle płata nam nasza psychika i ona ma decydujący wpływ na wynik starań. Mam nadzieję że miała rację i że pomoże mi się odpowiednio wyluzować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusia26
balbinka85 - zdjęcie testu piękne :) pamiętam że ja nigdy takiego nie miałam i już myślałam że to wina testów - oczywiście przestałam je kupywać. Teraz już wiem że to wina braku owulacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majkakaja głowa do góry może rzeczywiście to za wcześnie... mida u mnie też po jakimś czasie nadzieja i podniecenie przerodziło się w smutek i złe przeczucia ale może jednak cosik zaiskrzy i pojawi się ta wymarzona fasolka z całego serca ci tego życzę becia no cholerna @ trzymaj się ja też mam kurde mi też jakoś ciężko i źle... jestem straszną gadułą a od kilku dni to pare zdań tylko wydusiłam z siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniabuu23
witam Was dziewczynki! długo się nie odzywałam,bo w sumie nie miałam o czym pisać..czekam na @ a ona nie przyjeżdża,chyba już 5 testów ciążowych zrobionych (pierwszy ok 25dc negatywny, następne 27,28dc niby pozytywne ale kreska bardzo leciutka).Dzisiaj 29dc,@ nie ma, cyce bolą,a test pozytywny z grubą krechą..nie wiem co o tym myśleć,czy to czas żeby zacząć się cieszyć.. Za 2 tyg będę w Polsce i udam się do gin,chociaż wątpię czy wytrzymam i udam się na badanie krwi do angielskiej przychodni,żeby wszystko było jasne.. Pokłóciłam się z mężem,nie odzywa się do mnie,a ja zamiast się cieszyć to się martwię, stresuje i spać nie mogę.. Pozdrawiam Was dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniabuu23
a czy to możliwe że @ przyjedzie pomimo ze testy są pozytywne..mam jakieś dziwne przeczucia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
aniabuu 23 \" wariatko\" jedna ( myślę że sie nie obrazisz) wspaniale gratuluję!!!!!!!!!! i my też gratulujemy!!!!!!!! U nas tes robiony w 25 dc był z bardzo bladą drugą kreseczką ale następnego już nie zrobiłam....Tylko , że ja dzwoniłam do lekarza około 31 dc i kazał mi przyjmować dalej luteinę i nospę tak wrazie W no i lerzeć i jak najszybciej pojawić się u niego i wzsystko jest OK!!!!! także nie martw się a piersi to mnie po dzis dzień bolą także to normalne!!!!tak samo jak wzdęcai zaparcia (piszę odrazu o tym bo mnie to martwiło) takze kochaniutk zadzwoń do lekarza i się doradź co i jak bo każda z nas jest trochę inna Także Uważajcie na siebie!!!!! Jeszcze raz gratulację i pozdrawiamy:) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
becia 1201 główa do góry dasz radę bo kobieta ma w sobie tyle siły że zadziwia nią nawet siebie 3maj się w ogóle wszystkie się 3majmy!!!! Pozdrowioneczka :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniabuu Gratuluję!! Możesz wykupić nawet całą aptekę testów albo idź już zaraz na tą krew to na 100% będziesz wiedziała. a mężem się nie przejmuj on po prostu się przestraszył :) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klarav
Napewno te krechy sa ,,prawdziwe,,Wydaje mi sie ,ze juz mozesz sie cieszyc moja droga:)idz do przychodni,bo i my nie mozemy doczekac sie Twoich wyników:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! gratuluje aniu! cos czuje, ze ten rok fajnie sie rozkreci - to juz \"nasza\" 2 fasolka w tym roku!! :)) kobietki nie zalamujcie sie, widzicie, ze rok sie dobrze zapowiada! ja tam sie nie nakrecam bo jak mi juz kiedys lekarz powiedzial - nie wszystko sie udaje za 1 razem... z reszta te testy LH podobno sa malo wiarygodne :/ no ale zobaczymy za te dwa czy trzy tygodnie... buziaki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniabuu23 wielkie gratulacje! balbinka85 działaj -ja wlasnie czekam na takie kreseczki tylko ze u mnie wczoraj 11 d.c. i nic 2 kreseczki nie widac... majkakaja .....dziewczyny maja racje, moze to jeszcze za wczesnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mida
aniabuu23 Kochana na pewno zaciazylas, super ciesze sie razem z Toba i gratuluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do jajników to nigdy mnie nie bola kurcze a myslalam ze chociaz po clo jak bedzie sie cos dziac to dadza znac o sobie a tu nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAJKAKAJA
Dziewczynki dziękuję za słowa otuchy, mam nadzieje że wasze życzenia się spełnia. Anabuu gratuluje z calego serduszka!!! Pozdrawiam was!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim Aniabuu wielkie gratulacje ale nie czekaj na nic i pędź do lekarza. I pisz jak się wszystko układa. Co do twojego męża to daj mu trochę czasu nasi mężczyźni przeżywają to tak samo jak my tylko są mniej odporni. I nie denerwuj się niczym to ma być czas spokoju i radości. Ściskam Cię mocno. Sytofala dzięki za słowa otuchy ale ja starania o maleństwo mam już kolejny raz i wiem jakie to wszystko robi się z czasem koszmarne. Jak starałam się o córeczkę (ponad rok leczenia) to mało brakowało a zupełnie bym oszalała. Idę teraz pogadać z mężem i musimy coś postanowić bo jak będziemy na tak to trzeba w piątek iść na USG. Trzymaj się ciepło i dbaj o was. Buziaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniabuu23
mida ja zaciążyłam w pierwszym cyklu z clo,swoja drogą myślałam że to nie możliwe i nie liczyłam na nic a tu taka niespodzianka.Do tej pory w to nie wierze.. becia1201 do lekarza ginekologa najwcześniej będę mogła iść dokładnie za 2 tygodnie bo tak mam wykupiony bilet do Polski,nic po za ty nie mogę zrobić..Jutro będę się kontaktować telefonicznie z gin Dziękuje wam dziewczynki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
witojcie kobitki kochane co słychać u was jak samopoczucie w ten paskudny dzionek????? Pozdrawiamy :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicola83
Cześć kochane! Piszę pierwszy raz na tym forum ale czytam wasze wypowiedzi juz chyba z pół roku. Od czerwca 2008 staraliśmy się o dzidzi odrazu poszłam do lekarza i poprosiłam o badania bo mój okres nigdy nie był normalny a moja siostra 2 lata czekała na dzidzi. Wyniki wyszły złe. za duzo testosteronu za duży cukier ale ja nigdy nie miałam cukrzycy. Lekarz nafaszerował mnie lekami ale poza nowymi kilogramami nie bylo z tego nic w listopadzie tego roku zaproponowal mi szpital powiedzial ze chce mi zobic taka masę badań że najlepiej leżeć. zgodziałam sie po wyjsciu otrzymałam: glucphage, eutyrox, bromergon, duphaston. pierwszy cykl przebiegl jak kazdy inny nic. W koncu poddalam sie nadszedl grudzien czas zakonczyc ten rok ja tez postanowilam ze spedze te chwile inaczej w wigilie zaczełam pić pomimo ze przy tych lekach ni wolno sylwester impreza tez alkohol i zapomnienie o dzidzi od 1 stycznia podpisalam nowy kontrakt w pracy bo przeciez nie wiadomo ile potrwa leczenie i tu niespodzianka jestem w ciąży :) Moją długą historią chcę przekazać wam wszystkim że warto czekać a niespodzianki przychodzą zawsze kiedy juz zaczynamy wątpić :) Powiem tak nie wiem czy to zbawinne działanie tej mieszanki lekarstw czy też wyluzowałam i mój ogranizm zaczął normalnie pracować ale jedno jest pewne cieszę się że się udło chodziaż płacze od rana do wieczora za pól godziny wychodzę do lekarza po dalsze wskazówki. Dziewczyny jeśli jesteście z małopolski i macie problemy z tarczycą i staracie sie o dzidzi to polecam wam mojego lekarza ktory jak usłyszał że mam test pozytywny powiedział z uśmiechem na twarzy: cholera znów zrobiłem pacjentce dziecko :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
nicola 83 gratulujemy i życzymy spokoju i optymizmy :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola82
Cześć Dawno nie pisałam ae czytam na bierząco.Dziewczyny cieszę sie waszym szczęściem:) Sytofala aniabuu23 i teraz jeszcze doszła nicola83 także Super moje Gratulacje myślę że to reszte Staraczek na tym forum napełni optymizmem i że Wasze największe marzenie się spełni napewno trzeba wierzyć. aniabuu23 ja tez zaszłam po pierwszej kuracji clo i bez monitoringu tak jak ty więc jesteśmy namacalnym dowodem że takie rzeczy są możliwe...:) 3majcie się wszystkie w ciepełku i 3mam za Was wszystkie kciuki'':)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klarav
ale nam sie dziewczynki konkretnie rok zaczał.Bardzo ciesze sie Waszym szczesciem.JA wlasnie siedze sobie w pracy a za dwie godzinki bede u lekarza.ciekawe co tym razem mi wynajdzie.okresu jak nie bylo tak nie ma,brzuch mnie tylko boli(ale nie tak jak na okres)tylko tak jakos dziwnie.taki twardy jest.ałajć:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusia26
o kurcze ile wspaniałych nowin na forum, gratuluję wam dziewczyny małych fasolek :) :) Oby coraz więcej takich miłych nowin !! :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to super że zaczyna się coś dziać... ale u wszystkich nie może być tak pięknie mój gin jest na urlopie do 9 lutego i idę we wtorek do jego kolegi. W sumie może i dobrze bo to ten który w razie co ma mi laparoskopię robić. bardzo stresująca jest taka zmiana lekarza, ale może on coś mądrego doradzi. mieszane uczucia mam jak widać. Mam nadzieję że limit ciąż na ten rok się jeszcze nie wyczerpał ;P klarav daj znać jak poszło.. mida co u ciebie?? buziaki dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×