Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość limonka2+1

PAŹDZIERNIK 2009

Polecane posty

Mąż w pracy więc mam kompa dla siebie,obawiam się że wszystko zacznie się jak będę sama niby blisko ma do pracy ale wiecie ta panika.Skurczę mam dziś znów takie same teraz już codziennie trzymam mnie tak po 3,4 godziny i puszcza:o Mąż mnie dziś rozbawił bo rano to psioczył na mnie że panikę sieję że już bym chciała a jeszcze do terminu 3 dni,a tu nagle on wpada do sypialni i się pyta gdzie są dokumenty do szpitala,ciuchy dla mnie na wyjście,torba itd....Ale ja panikuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i se narzekałam na brak apetytu a zajadam się na przemian pączki,rogaliki francuskie,banany i rzodkiewki taka mała salsa:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuję nieznajoma, okropne jest takie czekanie... mogło by się coś rozwinąć co? bo tak to człowiek jest taki zawieszony...nie wiadomo czy w tą czy w tą... u mnie za to cisza... ani bóli ani skurczy, czop też jeszcze mi nie odchodził jedyne co to kilka dni temu opuścił mi się brzuchol no i nieraz mnie coś "tam" przeszywająco zakłuje... przez te kłucie to mam jakieś schizy, boję się wychodzić w domu bo zaraz sobie wyobrażam że mi w takim momencie mogą wody odejść :P trzymaj się dzielnie, mam nadzieję że już niebawem zostaniesz mamusia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieznajoma --> naprawde masz niezla ta salse hehe Perelka--> ja tez mam wlasnie te klucia i tez sie boje ruszac gdzies sama. Jak w piatek biegalam po osiedlu za kotem, to tak mnie wlasnie zlapalo,ze tylko szukalam miejsca,zeby usiasc... Ja ostatnio mam schize w nocy. Ciagle sprawdzam,czy jest sucho :) A czy wasze maluchy tez ruszaja sie teraz mniej i w inny sposob niz do tej pory? Moj do tej pory byl bardzo zywy i ciagle czyms wymachiwal. Teraz czuje jak sie przeciaga i zmienia pozycje, ale biedak musi byc juz bardzo scisniety, bo juz nie ma miejsca na wygibasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Renatinka mój maluch to już od jakiegoś czasu się tylko przeciąga lub rozprostowuje nóżki, śmiesznie nieraz to wygląda jak pod skórą pojawia się taka górka i się przesuwa po moim brzuchu a nieraz znika i gdzieś się chowa ;) na pewno mój szkrab ma różne dni...nieraz prawie się nie rusza i ja wtedy oczywiście się niepokoję i próbuję go co jakiś czas rozbudzić a nieraz tak mi w ciągu dnia rozciąga brzuch, że na koniec dnia wszystko mnie boli od tego naciągania...taki jest urwisek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małgoś39---->ślicznie wyglądasz,brzuszek kochaniutki ale sypialnie też masz zajebiaszczą:) Perełka,Renatinka---->racja,czekanie mnie wykańcza skurczę coraz częstsze a wody stoją w miejscu:o aż się płakać chce:( I tez się boje że z każdym krokiem gdzie nie pójdę to chlupppp i odeszły ale na razie nie zanosi się na to:(a brzuszek już w wielkim dole jak chodzę to się już prawie za pipkę trzymam:) Mg29---->ja tez kochanie pewnie na Nowy Rok:)a niby w tabeli na pierwszej pozycji z tobą:)Jutro mam wizytę w szpitalu i boje się że odeślą mnie z kwitkiem do domu,termin na czwartek a ja się tak boje że przenoszę:( Taki humor dziś ma łłłłeeeee.... Buziaki dla wszystkich😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My z mężem mamy 4 pazdziernika czwarta rocznicę i prezent idealny ale no mówię wam tak się obawiam że jutro nas odeślą w dwu paku......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzusiowa---->właśnie sprawdzałam i se mówię kurde następna Brzusiowa a ona taka spokojna nie wychyla się z tłumu:)boisz się,masz już jakieś objawy?😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No boję się wiadomo, miód to nie jest :-P Ale gdybym miała szansę szybciej, to bym poszła (no chyba że teraz ze mnie taka bohaterha :D ) Bo siostra już mogła być dawno po!!! A dzisiaj załowała, że nie jest z małym w domu, dopiero bedzie walczyć o niego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja siostra w zeszłym roku roku tez przenosiła 9 dni,męczyła się 13 godzin i w końcu miała cesarkę.I jak gadałam z mamą to ja z siostrą 2 tygodnie przenoszone i mój mężulek tez po dwóch tygodniach wylazł.Ciekawe czy ma to jakiś wpływ:o oby nie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
4sz4-------------ojej przepraszam jak cie wystraszyłam. ale to przynajmniej tylko dla mnie byly te skurcze takie straszne. przeciez tyle jest kobiet co nie narzekaja na porod wiesz............ja to juz mam taki wielki uraz po pierwszym wiec wybacz kochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Renatinka a wiesz, że taki przypływ energii jest niekiedy zaraz przed.....?????Chociaż ja miałam też podczas jednego bolesnego dnia przypływ takiej energii-nie mogłam się ruszać, ale kuchnię wysprzątałam też, szafki, mycie itd aż ból chcąc nie chcąc ustąpił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkie już się niecierpliwimy kiedy, chociaż ja to jeszcze chcę sobie pochodzić- Patrycja jest tylko moja, a tak już będę musiała się dzielić. Na dodatek mój teść wczoraj zaproponował czy nie dalibyśmy na drugie imię Karolina-po jego babce. Trochę mi głupio bo chciałam dać Estera albo Jowita, a mój mąż na dodatek dzisiaj przeze mnie zapytany powiedział-dajmy, nie mieli wpływu na pierwsze to niech się pocieszą drugim. Nie wiem sama. Teść wie, że to ja mam pierwsze skrzypce w decyzjach i tak trochę mnie podszedł. Powiedziałam, że mi się nie podoba to imię przez wzgląd na szwagierkę, która zanim jeszcze nią została krzyczała, że będzie Karol albo Karolina. Żeby oczywiście nikogo z was nie urazić z tą Karoliną bo tak naprawdę to nie mam nic przeciwko temu imieniu tylko chciałam dać inaczej. No i lipa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JoG przeciez to twoje dziecko dziecko i ty decydujesz ja powiedziałam z gory wszystkim ze moga sobie gadac ze to im sie podoba czy tamto ja dam tak jak JA chce i koniec kropka pod tym wzgledem jestem bardzo stanowcza, no a w koncu wybralismy imie Amelia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betix ja sie zgodze z toba ze skurcze sa naprawde bolesne dla mnie najgorsze były te ktore powoduja rozwieranie szyjki bo same skurcze parte juz nie były takie złe, tak wiec dziewczyny te co nie rodziły boja sie tego co nieznane, my boimy sie tego ze juz wiemy jaki to bol, taka kolej rzeczy na szczescie nagroda jest cudowna:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatku----->przy pierwszym imieniu Patrycja twardo obstawałam od początku i widząc to postanowił trochę niby tak pytająco czy może mieć coś do powiedzenia odnośnie drugiego imienia. Najgorsze, że nie mówiliśmy o drugim i tak mi głupio. Mam dobrych teściów i teraz mam naprawdę dylemat. Faktycznie moje dziecko, ale to pierwsza wnuczka i jak ja słyszę jak oni o niej mówią, często powtarzają, że czekają-nie mogą się chyba nawet bardziej doczekać niż ja i mi serce mięknie... A teraz z innej beczki. Moje dziecko jakoś dzisiaj bardzo spokojne jest, coprawda zareagowała kopniakiem na moje pukanie w brzuch, ale trzy poprzednie dni to był cały dzień boks, a dziś jakaś cisza i nawet brzuch mnie nic nie boli, nie biegam często do ubikacji i mogę posiedzieć przy komputerze. Czy też macie tak ze swoimi dzieciaczkami, że mają różne zachowania, tzn. jednego dnia rozpiera ich energia a następnego są aż za cichutko???Martwi mnie to bo jednak wolę żeby mnie ten brzuch bolał i niech kopie ile chce, ale wtedy mam pewność, że wszystko jest na miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JoG--> ja tez lubie byc w ciazy :) Mam tylko mojego szkraba. Ale, gdy juz w koncu bedzie na swiecie, bede duzo spokojniejsza, bo teraz to nie wiem,co on tam wyczynia :) Moj przyplyw energii juz sobie odplynal, bo teraz mnie cos strasznie w kroku pobolewa, jak sie ruszam. Raz na jakis czas, taka mala igielka. Nieznajoma--> ja tez sie zastanawiam,czy maly moze sie szykuje "na prezent", bo my w srode mamy 3 rocznice slubu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już po lekarzu. Mała waży 2800. Szyjka zamknięta, a te uciski powoduje główką, bo uciska mi na kość łonową i pęcherz. Ja sądzę, że moje maleństwo jeszcze pobędzie w brzuszku i poprostu będę cierpieć na te straszne kłucia. Dostałam skierowanie do szpitala, jakbym zaczęła rodzić, teraz wizyta za 2 tygodnie czyli po skończonym 39 tygodniu. Muszę coś sobie wymyslić do roboty bo oszaleję z tym czekaniem. Macie jakieś pomysły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć brzuszki:) wczorajsza noc koszmar.... brzuszek twardniał mi co pare minut -podbrzusze i krzyż bolał bałam sie że to już ...a dopiero 34 tydzień-niech jeszcze mała podrośnie Dziś miałam straaaaaszny dzień mąż przyjechał z klientami do domu(odbierali auto) i wiecie jak sie wkurzyłam wypastowałam podłogi do południa-namęczyłam sie że ohohoho a Ci mi weszli w buciorach:(( dodatkowo ciągnąc ze sobą psa!!!!!! mam w domu dwa jorczki w tym zuzia ma cieczke i tylko patrzyłam czy tamten mi nogi nie zacznie podnoscic i zaznaczać miejsc........ brrrrrrrrrrrr jaka ja zła byłam. kiedy wyszli nalałam sobie wody do mopa i chciałam umyć podłoge co by mi mój piesek ślad ów tamtego nie podsikał zazdrosny o swoją suczke I MASZ CI LOS WRÓCILI-POPATRZYLI NA MOJE WIADRO -NA MNIE -I BEZ SŁOWA POSZLI DO POKOJU Z MOIM MĘŻEM gdyby wzrok mógł zabijać......... Niewiem jak was ale mnie bardzo denerwuje jak mi ktos wchodzi w buciorach do domu jeszcze ciągną brudnego psa na smyczy-by go chociaż na ręce wzieli-ale nie po co........ a później babka tego faceta wlazła mi do domu bez pukania nacisła sobie klamke i weszła jak do siebie Gdyby to nie byli klienci którzy przynosza do nas swoją kase to bym ich wygoniła a tak mi nie wypadało :( i podłoge umył M najgorsze jest to że jutro wrócą bo dziś zostawili tylko zadatek chyba ich przyjmę w korytarzu........... moje hormony dodatkowo mnie podjudzają ........ ale miałam tak ładnie wypastowana podłogę -a oni mieli brudne buty i psa:( buuuuuuuuuuuuuuuuuuuu i z nerwów mam skurcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieznajoma moja siostra urodziła się m-c przed terminem, a sama zobacz przenosiła :) Nadal czekam na wieści od niej :) Lalune super, że z małą ok :) Dorka ja Ci się w ogóle nie dziwię, bo właśnie poszli goście i kurde tymi swoimi buciorami cała trójka wydeptała mój jasny chodniczek i mogę od rana go zacząć szorować :( :( :( I jak wyszli, powiedziałam do męża, że przed następną ich wizytą powieszę tabliczkę MIEJSCE NA BUTY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Bo kuzwa na środku kuchni mi je zostawili, masz racje gdyby wzrok mógł zabić :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D No kochane spadam do wyrka :) Jutro mam na 8 rano na KTG Trzymajcie kciukasy za moje małe Malinkowe Serduszko :) Spokojnej nocki pa 👄 👄 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lalune----->zgrabna ta twoja Myszka:) Dorka--->wiem co czujesz ale takie to nasienie...:) Brzusiowa---->nie stresuj się kochanie ktg Malinka na pewno ma się dobrze i pamiętaj oby do soboty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mejduje sie 2 w1 :) rano napasłam coś ale mi nie wpisało i sie wkurzyłam. Trzymam za dziewczy kciuki te co maja mieć cc:) nieznajoma widze ze jeszcze sie meczy z nami;) pewnie juz niedługo:P lalune-mój mały ważyl tyle w 37 tc:) ciekawe ile juz przybrał dorka- ja tez dostaje szału jak mi ktos wejdzie w butach po umyciu człowiek tak na kolanach charuje sprząta a niektórzy nie potrafią tego uszanować A ja też słyszałam ze chłopcy rodzą sie wcześniej adziewczynki później ciekawe ile wtym prawdy he he:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny, Widze, ze u nas coraz ciszej sie robi... Czesc z nas urodzilo, a reszta podlamana czekaniem... A my przeciez ciagle mamy wrzesien! Glowa do gory. Nieznajoma, MG29, brzusiowa... wszystkie juz sa blisko, ale jeszcze to nie termin. Peznoszona ciaza to taka, ktora nie chce sama sie rozwiazac 14 dni po terminie, wiec jeszcze sporo czasu. Nie ma co przyspieszac, bo natura wie co robi... Nie wiem jak Was pocieszyc... ale zobaczycie, ze wszystko sie ladnie ulozy. Choc wiem, ze ta koncowka jest straszna. Co do przyspieszonych czy przeterminowanych porodow, to wg. mnie nie ma regul... ani plec, ani nawet geny... Moja mama wszystkich nas (trojeczka) miala po terminie (wywolywane porody po 42t.c.), a mi wody z Pola odeszly kilka dni przed terminem... No i kazde dziecko moze byc inne (nawet jak jest tej samej plci). Ja mialam zamiar od 37t.c. popijac sobie napar z lisci malin... Powinnam juz zaczac, ale chyba sobie jeszcze poczekam, bo nie jestem gotowa na dzidzie jeszcze... a skurcze i tak mam mocne. Jeszcze troche "wolnosci" mi sie przyda... ;) A u mnie wczorajszy dzien i nocka byly koszmarne! Nie pamietam juz kiedy tak zle sie czulam. Potworny bol glowy, dwa omdlenia i strasznie meczacy brak sily... Nalykalam sie tabletek, az Jedrek sprawdzal cala noc, czy Mala sie rusza... Dzis glowa caly czas boli, choc juz duzo lzej. Wygladam jak po bitwie, zmasakrowana i ledwo oczy moge otworzyc... Nie wiem co to za dziadowstwo, mam nadzieje, ze to tylko hormony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja znowu na warcie:) jest tu ktos jeszcze? zaparzylam sobie melisy i czekam az mnie zmuli To straszne ale koniec ciazy jest chyba bardziej meczacy od poczatku... grzech tak mowic bo bardzo przeciez kocha juz swoje Dziecko i bardzo je pragnal a tu takie podlamanie..... czasem mam wrazenie ze przez te hormony ciazowe stalam sie innym czlowiekiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×