Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czlowiek-widmo

Skąd tyle teraz samotncyh dziewczyn?

Polecane posty

Gość iziaaa
no dramat!! :P jak trafiasz na debili to przemysl, co u Cie nie tak działa :P bo mozna trafic na debila raz (to nawet wskazane - duzo uczy i lekcja warta ceny) ale czeste trafianie na idiotów to juZ alarmujące nie wiem może ty jaka koza jestes :) zarcik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu...
maja zbyt wielkie wymagania, jak moja siostra niby fajna laska, wielu facetow sie ubiega o jej wzgledy a jest sama i nie moze nikgo "odpowiedniego" znalezc... chyba ze jest lesbijka, a ja o tym niewiem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i kropka
Nie w tym rzecz :) Owszem ,facet jest również potrzebny do miłego i aktrakcyjnego spędzania czasu, ale to nie jest priorytet . Potrzebuję ciepła , fajnej i zdrowej relacji między dwojgiem ludzi , zwykłej rozmowy , zrozumienia .. Czy to są jakieś kosmiczne wymogi ? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abbas__
=>i kropka. TY masz tego świadomość, ale czy dajesz to odczuć otoczeniu ? pamiętaj o tzw. efekcie pierwszego wrażenia. To, o czym mówisz, średnio inteligentny facet odkrywa dopiero po jakimś tam bliższym poznaniu. A jeśli odpadają już na starcie, to jest problem ... pzdr. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abbas__
P.S. oczywiście chodzi o takich facetów, na których Tobie zależałoby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i kropka
Ja już nie wiem .. Mój jakże szczególny przypadek często był omawiany w towarzystwie dobrych znajomych . Szczerze mówiąc , każdy nie może się nadziwić, dlaczego ciągle trafiam na takich typów..Wszyscy twierdzą , że takie kobiety jak ja nie powinny mieć takiego typu problemów . A jednak ;-) Nie chcę doszukiwać się swojej winy , bo na przykładzie ostatniego związku wyraźnie widzę , że takowej zwyczajnie nie było . Nie szukam na siłę, liczę na to , że przyjdzie sam , z czasem . W końcu nie nagrzeszyłam aż tak w życiu , żeby tam , u góry , nie zasłużyć sobie na odrobinę uczucia :P ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu...
dziewczyny, szukacie idealow, w tym tkwi problem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma idealow,tak jak i my nie jestesmy idealne...Ja chcialabym tylko uczciwego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i kropka
Bajeczka - :) może napiszesz coś więcej ? :) Po prostu - Uwierz , że nie szukam ideału. Potrafię przymknąć oko na wady , potrafię zaakceptować ,w końcu sama też nie jestem idealna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, a idealow nie ma. Pamietajcie dziewczyny, ze samotnych chlopakow, ktorzy szukaja jakiejs wrazliwosci, milosci tez jest duzo. Czesto problemy wynikaja z niesmialosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abbas__
A mnie się jednak wydaje, że tych, którzy mogliby stworzyć z Tobą rzeczywiście fajny związek (tzn. szczerzy, nawet uczuciowi, z gębszymi pasjami, może nie efektowni, ale solidni etc.) Ty już na początku wrzucasz do szufladki pt. "fajny kolega albo i przyjaciel", A to ich skutecznie zniechęca (przejrzyj sobie tu na kafe wątki nt. przyjaźń a miłoć, koleżeństwo a uczucia etc. - sporo tu tego było :) ) pzdr. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zauwazylem, ze wiekszosc dziewczyn szuka twardziela, a nie wrazliwego chlopaka. Jest to w wiekszosci wina ideologicznych form przymusu (czyt. mass media)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu...
wy chociaz probujecie, moja siostra nie ardzo... :o a kreca sie kolo niej naprawde fajni faceci, ulozeni, z dobra praca, kultura i posmiac sie mozna tacy faceci od tanca i rozanca... :P a jej nie pasuje ze on siorbie pijac herbate, lub to ze mama mu kupila kapcie :o tego kompletnie nie rozumiem :o a za was dziewuszki trzymam kciuki zebyscie trafily na tych, ktorych mozna kochac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i kropka
abbas__ Może i jest coś w tym , co piszesz. Fakt , mam wielu kolegów i momentami wydaje mi się , że niektórzy chcieliby ze mną stworzyć coś więcej, niż tylko zwykłą przyjaźń. Ale nic nie poradzę na to, że jeśli ktoś jest dla mnie kolegą , to poprostu nim pozostaje i nie potrafię ot tak zmienić swojego nastawienia . Również Cię pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to mi nie pozostaje nic innego jak dolaczyc sie do zyczen "po prostu" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu...
=>A mnie się jednak wydaje, że tych, którzy mogliby stworzyć z Tobą rzeczywiście fajny związek (tzn. szczerzy, nawet uczuciowi, z gębszymi pasjami, może nie efektowni, ale solidni etc.) Ty już na początku wrzucasz do szufladki pt. "fajny kolega albo i przyjaciel" cos w tym jest :) sama tak mialam i wybieralam tych ktorzy krzywdza, potem cos mi strzelilo w glowke i teraz jestem wkoncu szczesliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abbas__
=> i kropka. W istocie na dnie każdej prawdziwej miłości tkwi tak naprawdę rzetelna przyjaźń. Coś Ci zacytuję: "...Różne są słowa, gesty i czyny. A kiedy dwoje ludzi wyjdzie naprzeciwko siebie z uczuciami, zawsze dochodzi do swoistej konfrontacji, i zawsze końcowy efekt jest pewnym kompromisem wynikającym ze wzajemnego uznania takiego, a nie innego sposobu ich wyrażania. A przecież to wszystko musi jeszcze przejść próbę zwykłego, codziennego życia, w którym ten uczuciowy komponent stanowi jedynie pewną część i musi sie zgrać z całą - prozaiczną zwykle - resztą. Stąd się zapewne biorą liczne problemy w tych związkach, w których początkowo uczuciowa burza przesłania partnerom cały świat, a później szokiem jest to, że w zwyczajnej rzeczywistości trzeba się borykać z przyziemnymi problemami a na Wielką Miłość pozostaje już niewiele czasu. Śmiem twierdzić, że jednak sensowniej jest wyrażać swą miłość nie w jakichś efektownych uczuciowych fajerwerkach, lecz po prostu w codziennej lojalności, we wsparciu w co trudniejszych sytuacjach (nieuniknionych w końcu), w drobnych czułych gestach ubarwiających wzajemne kontakty, w szczerych rozmowach, w dzieleniu się pasjami i zainteresowaniami, i oczywiście w tej najbardziej osobistej sferze, która w miłości stawia kropkę nad i..." Napisałem to kiedyś do kobiety, która też płakała nad nieudanym związkiem i szukała rady - niestety ten wątek w dalszej dyskusji został bez odpowiedzi. Dlaczego ????? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i kropka
po prostu.. widzisz , ja próbuję wytrwale, ale co z tego , jak za każdym razem dostaję po dupie . Czasem myślę sobie , że lepiej byłoby poprostu być przysłowiową "zimną suką" , nie czuć nic .. tylko szkoda , że nie da się tak zmienić siebie na zawołanie , z tym to się trzeba chyba narodzić . Dziękuję Wam za życzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i kropka Moim zdaniem zmienianie siebie jest najgorszym co mozna zrobic. Nalezy byc soba ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu...
+>abbas__ piekne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abbas__
dzięki, @ po prostu, 🌼 , ale obawiam się, że to jest tak trochę głos wołającego na puszczy - choc na razie jeszcze ( ;) ) jestem optymistą :) pzdr. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu...
ja tez tak mialam i myslalam dokladnie jak Ty... chcialam byc wlasnie ta zimna suka, postanowilam sobie ze moj nastepny facet pozaluje tego ze mnie poznal, ale nie potrafie i ciesze sie z tego, ciesze sie z tej milosci, wkoncu sie udalo, mam nadzieje... i wierze w to ze Tobie te sie uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już ten link tutaj dawałem ale jak czytam że jest więcej kobiet niż mężczyzn, w typowym wieku związkowym, to mi się nóż w kieszeni otwiera :O popatrzcie na cyferki i znajdźcie mi te nadmiarowe kobiety w wieku \"rozrodczym\"... bo na starość to wiadomo że kobiet więcej bo dłużej żyją http://www.stat.gov.pl/cgi_bin/demografia/xrap?woj=101&table=web_lsa&rok=2006&pl=2&wiek=86&mw=2 znalazł ktoś? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i kropka
po prostu - w obliczu tylu porażek , może to pachnieć sporą naiwnością z mojej strony , ale ciągle mam nadzieję , że gdzieś tam jest ktoś , kto na mnie czeka :-) abbas__ jesteś autorką tych słów ? Jestem pełna podziwu dla Twojej życiowej mądrości .. Daje do myślenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abbas__
=>i kropka. Tak się składa, że akurat jestem "onym" , nie "oną" :) . Dzięki za dobre słowo :) - takie to refleksje tzw. "najlepszego przyjaciela" właśnie ... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i kropka
W takim razie wybacz mi pomyłkę :) Rozumiem , że Tobie zależy/ zależało na kobiecie ,dla której Ty byłeś jedynie przyjacielem.. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu...
=>i kropka i zycze Ci zebys przy tej nadzieji trwala jak najdluzej, uwierz mi, naprawde warto :) ja tez jestem naiwna i krzywdzili mnie nie tylko faceci, "przyjaciele" tez...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abbas__
dokładnie :o To akurat było juz sporo czasu temu. Ale cóż, co nas nie zabije, to nas wzmocni :). Na razie zastanawiam się, czy znów wziąć rozbieg, zobaczymy, co okaże się wytrzymalsze, głowa, czy ściana :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×