Skąd tyle teraz samotncyh dziewczyn?

strategie przyrody sa rózne - czasami idzie ona do kasyna :P

abbas--- ciepło sie robi na serduszku od Twoich miłych słów.......

=>ofermo: po prostu w dzisiejszym POWAŻNYM świecie szczupłe wysportowane ciało ma coraz mniejsze znaczenie. Rzeczywisty sukces w życiu częściej dziś wypracowuje sie intelektem i kompetencjami społecznymi, silne ciało, gdyby patrzeć Twoimi kategoriami, przydałoby sie głównie robotnikowi na budowie, ew. sportowcowi. A estetyczne odbieranie ładnego umięśnionego ciała (przez kobietę) czy szupłej sprężystej sylwetki kobiecej (przez mężczyznę) ma dziś bardziej wymoar estetyczny, czyli pozautulitarny, czyli związany raczej z tą sferą, której znaczenie negujesz. Piekny paradoksik Ci wyszedł ;) ;) ;)

dokładnie .. i te słowa dają nadzieję na to , że kiedyś w końcu los się uśmiechnie .. :)

P.S. sorry za literówki :) , mam nadzieję, że sens pozostał jasny ;)

Ja po części odpuściłam dyskusję , bo wdałam się w rozmowę na gg z pewną przemiłą kobietą ,którą z miejsca cieplutko pozdrawiam .. :) Teraz moja towarzyszka poszła spać , więc zostaję z Wami :-P Coś czuję, że opracuję dzisiaj tego Advocata :D

Wysportowane ciało .. hmm .. Wiadomo, że nie o to chodzi ale myślę, że warto robić to dla siebie łącząc ćwiczenia również z pracą. Czemu nie? Ale nie powinno to być priorytetem. A naprawdę ciężko przemówić do rosądku ludziom, którzy zaczynają brac odżywki i inne rzeczy. Po co pytanie? Żeby podobać się dziewczynom z podwórka? Żeby być bramkarzem w dyskotece? Żeby siać strach? nie mam pojęcia..

w każdym razie Tobie -- i kropko , życzę żeby los miał duże zmarszczki od ciągłego uśmiechania w Twoją strone abbas -- nie boisz się marzyć , więc niech spełnią sie Twoje ...te skryte na samym dnie Twego ciepłego serca..

Świeczuszko , Twoje wypowiedzi sprawiają , że wnioskuję , że jest Ci bardzo smutno .. mam rację .. ?

nie ma paradoksu bo strategie doboru neturalnego mogą i powinny być różne-jedyne pytanie brzymi która strategia bedzie w dlugiej perspektywie bardziej skuteczna,ale to moze pokazać tylko czas

oferma chyba ty ze mnie.

=>ofermo: i jeszcze: pytasz - na JAKI wyższy jakościowo poziom (życia) ??? Ano taki, na którym będziesz miał większy komfort psychiczny, bo: - w większym stopniu zrozumiesz otaczający świat i ludzi - łatwiej będzie ci wybrnąć z trudnych i konfliktowych sytuacji - łatwiej będzie ci sie pozbierać po ewentualnych niepowodzeniach - łatwiej będzie ci zjednywac sobie ludzi A to wszyatko dlatego, że: - cokolwiek robisz, robisz to roztropnie i w sposób przemyślany - bo wyćwiczonymi zmysłami łatwiej dostrzeżesz to, co dla ciebie ważne - bo z innymi ludźmi podobnie myślącymi łatwiej będzie ci się porozumieć. Proste, nieprawdaz ??? ;)

" wzszelkie dowolne ludzkie dzialania sa uzasadnione ewolucyjnie bo sie zdarzja," nieprawda. tylko PRZESZŁE działania da się ocenić w ten sposób. te które prowadzą do przetrwania i rozwoju gatunku są uzasadnione, te które prowadzą do jego wyniszczenia i zagłady - nie są. ale to da się ocenić jedynie ex post. jakiekolwiek oceny ex ante będą zawsze dokonywane na podstawie zachowań przeszłych a to nie koniecznie są dobre kryteria (szczególnie w zmienionej rzeczywistości). przykład: 200 lat temu wstrzemięźliwość seksualna i wierność była ze wszech miar pozytywnym zjawiskiem. w inny sposób nie dało się uchronić przed choroboami (często śmiertelnymi) przenoszonymi drogą płciową. jednak w chwili obecnej, w dobie prezerwatyw i rozwiniętej medycyny taka strategia wcale nie musi przynośc korzyści. dlatego obserwujemy zmieniającą się obyczajowość w której kilkunastu/dziesięciu kochanków wcale nie skazuje nikogo na ostracyzm społeczny, nie jest czymś nagannym. wrecz coraz częściej staje się czymś pożądanym.

też byłam na gg do czasu aż moja towarzyszka nie wymiękła ha ha , szkoda że nie mam Twojego -- I kropko ,

abbas=> Mocne i życiowe ;]

11498822 zapraszam do dyskusji .. :)

masz rację ......a myślałam że jednak umiem sie schować w środku...rozgryzłaś mnie czarodziejko

Dzięki świeczko :) , wierzę, że los jest sprawiedliwy i przydzieli mi jeszcze moją porcyjkę szczęścia :) . Tobie życzę tego samego. I jak nikomu nie życzę zmarszczek, to losowi (w Twoim rozumieniu - zycze tego mocno) :)

a kto powiedzial ze ewolucja ma buc nieomylna? Błąd jest wpisany w jej istote-gineli ludzi i co z tego? jakies zachowania pozwalaly przetrwac a inne zginąc i te co pozwalały zginąc i te co pozwalaly prztrwac byly uzasadnione ewolucyjnie - dla całej populacji a nie dla jednostki.ewolucja nie troszczy sie wcale o jednostki z tego wynika jej wielokierukowosc i straty wlasnee sa konieczniscia.

tylko mnogosc zachowan pozwala przetrwac gatukowo

nie abbas. nie wyszedł mi żaden paradoksik. ty chyba nawet nie znasz znaczenia tego słowa. daj spokój z tą bezsensowną żąglerką słowami bez treści. absurdalny bełkot wyjaśniasz za pomocą kolejnej porcji absurdalnego bełkotu.

=>ofermo: to, że ty nie rozumiesz, nie znaczy, że to jest bełkot ;) . jakoś inny dyskutanci kumają o co chodzi, ciekawostka taka :)

"a kto powiedzial ze ewolucja ma buc nieomylna?" to będzie chyba Darwin. istotą ewolucji jest zmiana. i taka zmiana która prowadzi do lepszego przystosowania się do środowiska, do przetrwiania gatunku jest pozytywna, inne są negatywne. a o ewolucji możemy mówić tylko wtedy gdy gatunek przetrwa. gdy wyginie nie ma żadnej ewolucji. dlatego ewolucja z samej istoty jest nieomylna.

oferma a nie bierzesz po duwage że te słowa "daj spokój z tą bezsensowną żąglerką słowami bez treści." można by odnieść do Ciebie? Penwie nie, bo Twoja prawda jest jedyna i właściwa, objawiona.

"jakoś inny dyskutanci kumają o co chodzi, ciekawostka taka " być może. a być może jest tak, że wszyscy podziwiają "nowe szaty króla" a tylko ja mam na tyle odwagi żeby powiedzieć "król jest nagi" "Penwie nie, bo Twoja prawda jest jedyna i właściwa, objawiona." deko, ja jestem w stanie wyjaśnić każde zdanie z tego co piszę. rozumiem że może czasami wyrażam się w sposób niejasny i ktoś może nie rozmumieć mojego bełkotu (dla mnie jest on oczywisty, ale równie oczywiste jest dla mnie to, że nie dla każdego taki musi być) ale jestem w stanie to po prostu wytłumaczyć. a na moją prośbę o wyjaśnienie abbas napisał kolejny stek nic nie znaczących pierdół.

=>ofermo: po prostu mówimy różnymi językami. ty - językiem dość prymitywnego behawioryzmu i ewolucjonizmu, my - językiem mniej więcej współczesnych nauk społecznych zze sporą dozą zdrowego rozsądku i poczucia humoru ...;)

nie ma co się unosić .. To ma być dyskusja a nie udawadnianie swojej racji. Każdy ma swoje zdanie i musimy się z tym pogodzić.

myślisz abbas że nazywanie czyichś poglądów prymitywnymi jest dowodem na twoją wyższość nad tym kimś. ja myślę raczej że to jest dowód na zwykłe chamstwo. twoje chamstwo, zeby nie było wątpliwości.

jeżeli rzeczywiście myślisz, że to jest chamstwo to odpowiadaj na "chamstwo" inteligencją.. Wyjdziesz na tym bardziej z twarzą.

ewolucja prowadzi do zmian zarówno dobrych dla danej jednostki ,jak i zlych.efekt finalny ewolucji moze byc dobry lub zly.istnialy gatunki ktore juz nie istnieja i jest to dla nich 'tragedia' i jest to pisząc potocznie 'bląd' ewolucji ,ślepa uliczka. nie o definicje słów toczy sie spór ,ale o istotę rzeczy- twierdze że celem ewolucji nie jest prztrwanie pojedynczego osobnika,ale przetrwanie gatunku i dlatego ten sam gatunek posiada tak wiele sprzecznych i wykluczajacych si zachowan,które czasem moga prowadzic do smierci przedstawiciela danego gatunku. poszedlbym nawet krok dalej w ewolucji moze nie chiodzic nawet o gatunek ,ale o caly ekosystem -co z tego ze jakiegos gatuku jiuz nie ma ,to bedzie inny i mozna jeszcze dalej: nie chodzi o nic, jest to czysty przypadek a o tym ze ma on jakiekolwiek pozytywne efekty mowimy po fakcie bo 'czemus' udalo sie przezyc i nie jest to zadne przystosowanie ale jeden wielki fart. prosty przyklad energochlonnosc ludzkiego mózgu jest tak duza ze taka inwestycja ewolucyjna mogla doprowadzic do zaglady gatunku,ale udalo mu sie przetrwac gdzie tu reguly jakiekolwiek,to proste stwierdzenie faktu