Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czlowiek-widmo

Skąd tyle teraz samotncyh dziewczyn?

Polecane posty

do Abbas tylko ,że zadem psycholog czy socjolog nie zaneguje tego ,że wszelkie uczucia i stany emocjonalne czlowieka rodzą sie w mózgu ,a mózg jest czescia przyrody i wszystko co 'tworzy' i 'wymyśla' jest zjwiskiem przyrodniczym,a dopiero w dalszej kolejnosci psychologicznym czy socjologicznym. nauka jak wiesz opiera sie na heurystykach,na uproszczeniach rzeczywistosci,na schematach ,a mozg ludzki jest tak zlożony,że kazdy schemat każe brać pod uwagę błąd.jedno jest tylko pewne mózg istnieje fizycznie i jest czescia swioata przyrody i w tym oferma ma racje ,że poza przyrodę czlowiek nie jest w stanie wykroczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
=>ofermo: jeśli mam ci to wyjaśnić wielkimi literami, to proszę: od początku spieraliśmy sie o to, co w relacjach międzyludzkich jest najważniejsze. Wychodziło nam, że poza instynktami czysto biologicznymi ważny jest intelekt i stosownie ukształtowana osobowość. A w tym, co nas tu interesuje, czyli związkach, spór szedł o to, czy role gra tu czysta, prosta fizyczna atrakcyjność (czyli postrzeganie proste, na zmysłowo podstawowym poziomie), czy wnikanie głębiej w osobę potencjalnego partnera (co wymaga patrzenia bardziej wnikliwego, czyli bardziej sprawnych i wytrenowanych zmysłów). Po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oferm ma
no i właśnie nowy - deko dokładnie napisała to, o co tu chodzi. pamiętaj że świat nie ma charakteru deterministycznego a PROBABILISTYCZNY. że 2+2 nie równa się 4 tylko NA OGÓŁ równa się 4. dowiedli tego heisenberg i einstein. tak samo jest w fizyce, biologii, ekonomii, wszędzie. przypadkowa zmiana jakiej ulega organizm nie powoduje ulepszenia się gatunku, jego lepszego przystosowania się do otaczającego środowiska. z prawa wielkich liczb wynika jednak że jeżeli takich zmian będzie nieskończenie wiele to te, które są dla gatunku korzystne będą miały większe szanse na pozostawienie po sobie potomstwa a te gorsze mniejsze. dlatego gatunek jako całość zyska na tych zmianach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
=>do pleno titulo dyskutantów :) - nie neguję roli przypadku, akurat ja koncentruję sie na tym, co przypadkiem nie jest. A, jak wiadomo, ludzka aktywność skierowana jest na to, by działać planowo czyli - o ile to możliwe - przeciwstawiać się przypadkowości. Nie wiem, dlaczego tak usilnie to niektórzy negują. A z wypowiedzi ofermy wynika, że biologiczny behawioryzm zawsze zwycięży z rozumem, ja zaś twierdzę że niekoniecznie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdy swiat jest indeterministyczny to własnie ta możliwość zmiany jest jego determinizmem,Już heraklit to zauważył gdy stowrzył torie powszechnej zmienności i uznal ją za arche - wariabilizm żmienosc jest pewnoscia -pewnoscia zmiennosci pewne jest to ze sie zmienia i to jest detrminizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oferm ma
no tak, tylko że intelekt i osobowość jest jak najbardziej elementem biologicznym. występuje nie tylko u człowieka ale w zasadzie u wszystkich ssaków i nie tylko u ssaków. "spór szedł o to, czy role gra tu czysta, prosta fizyczna atrakcyjność (czyli postrzeganie proste, na zmysłowo podstawowym poziomie), czy wnikanie głębiej w osobę potencjalnego partnera (co wymaga patrzenia bardziej wnikliwego, czyli bardziej sprawnych i wytrenowanych zmysłów)" nie, ja się o to nigdy nie spierałem. o czysto fizyczną atrakcyjność to nie chodzi nawet wśród małp. ubzdurałeś sobie coś a potem próbowałeś z tym dyskutować. szkoda słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
istnieje tzw teria wszystkiego wzór który kiedys opisze caly wszechswiat fizycy uznali że taki wzor istnieje na podstawie fraktali wystepujacych w przyrodzie np.czesc kalafiora to w miniaturze caly kalafior ,albo krysztalki lodu z których sklada sie sniezynka maja tylko kilka geometrycznych wzorów. nawet zakłocenie symetrii i samorzutna mutacja odbywaja sie na podstawie schematu tworzacego caly organizm.z"zakłócenia" we fraktalach tez sa fraktalami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radca szprot
daj na luz oferma, rzucasz perły przed wieprze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oferm ma
widzę. eh, szkoda gadać. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
=>do dwóch ostatnich: nie wydaje mi się, by tak dogmatycznie dało się mówić o złożonej naturze człowieka. Nawet największym filozofom sie nie udało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja neguje istnienie pozytywnej zmiany.Ocena wartosci zmainy czy jest ona pozytywna czy negatywna istnieje tylko w jednostce czasu. np.obecnie czlowiek jest dobrze przystosowany ,ale gdy załózmy teoretycznie wyniszczy sie gatunkowo wojna nuklearna i zimie opanuja dajmy na to szczury to stwerdzilibysmy ,ze to one byly lepiej przystosowane. jak duza jednostke czasu chcesz przyjac by okreslic ze gatunek odniósl sukces ewolucyjny? a gdyby przyjąc nieskonczonosc - czytaj schemat schematu tysiace wszechsiwatów i niewyobrazalna ilosc istniej i kto wygra ten wyscig?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oferm ma
filozofom w ogóle się mało rzeczy udaje (poza filozofowaniem). to co wymyślili być może jest dobre do podrywania dup "na inteligenta" ale żadnej realnej wartości poznawczej nie posiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oferm ma
przepraszam bardzo ale o jakich zmianach mówisz w kategoriach wojny nuklearnej? jak pieprznie bomba atomowa to nie zdążymy ewoluować zanim nas zmiecie :D a jeżeli przetrwamy wybuch to będziemy ewoluowali tak samo jak i teraz. mówienie o ewolucji nie ma sensu w takich kategoriach jak ty to proponujesz. jak w ziemię pieprznie kometa i nie zostanie z niej nic poza okruchami skalnymi to najlepiej będą przystosowane jakieś bakterie które mają szanse na tych okruchach trochę pożyć. ale to nie oznacza że odniosły sukces ewolucyjny. w przypadku ewolucji mówimy o milionach zmian z których jedynie ułamek procenta okaże się korzystny a nie o jednorazowym przypadku pieprznięcia bomby atomowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świeczka w oku..
abbas --- dobrej nocy........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmian jest pozytywna w jednostce czasu -danej jednostce czasu. po czasie dluzszym cos co bylo zmiana pozytwną moze sie stac zmianą negatywną i z tego powodu nie da sie okreslic jaka zmiana ewolucyjna jest dobra a jaka zla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
świeczko, dobranoc :) , daj skołatanemu serduszku odpocząć i obudź się ze światłem w oczach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oferm ma
ten sąd jest jedynie moim subiektywnym zdaniem na temat filozofii wszelkich. po prostu tworzenie rozmaitych "drabin bytów" czy tworzenie sentencji w stylu "jedyna pewność to pewność zmian", tworzenie rozmaitych koncepcji nadludzi, podludzi, utopijnych systemów politycznych, systemów wartości jest dobre jak ktoś chce udawać inteligenta w knajpie. ale jeżeli tak samo uprawnionym poglądem jest asceza i hedonizm, ateizm, monoteizm, agnostycyzm itd to dla mnie nie przedstawiają te teorie wartości większej niż rozważania o tym ile diabłów zmieści się na końcu szpilki. jest to czasami i zabawne i może zająć fajnie czas jak się komuś nudzi ale nie ma wartości poznawczej. nic nie opisuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oferm ma
" jak bakterie przetrwaly do odniosly sukces ewolucyjny - prztrwanie to jedyny suksec ewolucyjny nie jakosc prztrwania ale sam jego fakt" no i o tym cały czas piszę. ale sukcesem ewolucyjnym będzie to tylko wtedy gdy będą w stanie przeżyć i dalej rozmnażać się i ewoluować a nie tylko "pociągnąć" trochę dłużej niż inne zwierzęta. dlatego każda zmiana ewolucyjna to dobra zmiana - bo przetrwała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czlowiek w calej rzeczywistosci szuka jakiegos pewnika,czegos co pisząc szumnie pozwoli mu ogarnąc calosc.ustalilismy ze zmiany w swiecie przyrody maja chrakter losowy i ten zmienny chrakter rzeczywistosci jest jej jedynym pewnikiem. na tym polega fukcja poznawcza filozofii na nazwaniu tego co jako jedyne moze byc pewne. zuwaz ze nwet w naukach scislych istnieja aksjomaty ktorych pochodzenie moze byc tylko i wylacznie filozoficzne wszelkie zalozenia ogólne o spekulatywnym charakterze ze swej natury sa filozofia - nie akademicka ale zyciową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samo przetrwanie ktore pozwoli pociagnac dluzej jest sukcesem bo nie wiesz co bedzie dalej moze zaglada a moze nie przetrwanie to szansa i dlatego tylko ono jest sukcesem reszta to tylko jego kosekwencja czlowiek nie jest lepszy od bakterii bo i onas i on istnieje - tu i teraz obie formy zycia osiagnely taki sam sukces.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wracajac do filozofii -posiadanie jakiegokolwiek pewnika jest determinizmem nawet jak tym penikem jest zmiennosc sama zmiennosc wszechswiata ma skonczona liczbe mozliwosci,liczbe ogromna ale skonczona choc sam wszechswiat moze byc nieskonczony. ta skonczona i ogromna liczba mozliwosci determinuje ksztalt wszechswiata poza pewne skonczone ramy nigdy on nie wykroczy - czy to nie jest determinizm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oferm ma
ale ja nie kwestionuję aksjomatów nauk wszelkich. tutaj trzeba by wejść na śliski grunt decydując do którego momentu naukowiec jest filozofem a filozof naukowcem. tego się nie da zrobić i ja zawsze na swoją obronę mogę powiedzieć - to nie filozofia, to matematyka (czy fizyka czy cokolwiek innego). oczywiste jest że zwłaszcza w przypadku nauki antycznej te dwa obszary czasami się przenikały i z prostych obserwacji udawało się stworzyć jakąś wartość. ja raczej miałem na myśli właśnie to co pisał abbas: rozważania o "złożonej naturze człowieka". o tym czy taki człowiek to jest zwierze czy nie. czy może ma nieśmiertelną duszę czy coś jeszcze innego. czy jego natura jest dwoista czy jakaś inna? a może znajduje się na drabinie bytów pomiędzy zwierzętami i aniołami. i temu podobnym farmazonom poświęciłem swoją uwagę. bo dla mnie oczywiste jest że nie można tutaj dojść do niczego bo każdy pogląd jest równie uprawniony. jakby sobie ktoś wymyślił nie dwoistą a troistą czy inną "wieloistą" naturę, też by było dobrze. :D idę spać 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oferm ma
"sama zmiennosc wszechswiata ma skonczona liczbe mozliwosci," skąd to wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oferm ma
a śpiąc będą śnił o szybkim postępie ewolucyjnym mojego ciała który pozwoli mi zdobyć wiele partnerek do rozrodu i zaludnienia świata małymi kopiami mojej wcielonej doskonałości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×