Cafe Headline News

**************REKLAMA ****************** Weź udział w konkursie i wygraj luksusowy samochód marki Lublin. Pomiędzy laureatami drugich miejsc zostanie rozlosowana nagroda, jaką jest Kilogramowy worek ziemniaków. Wystarczy tylko, że odpowiesz na pytanie: Czy Stefan to imię dla dziewczynki? wyślij post o treści: TAK lub NIE 3.66 + vat/post **************REKLAMA********************

Niejaka Zielona z topiku marki TOPIK ( jak wino marki wino) szuka 3 etatu do roboty . Dwa , które ciągnie nie uwalniają jej od głupot pisanych na kafe. Oczywiście trzeci etat- redaktora- miałby być zupełnie bezpłatny. Doszły nas nawet słuchy, że Zielona była gotowa zapłacić cichcem okrągłą sumkę łapówki, za możliwość autoryzacji jej pismakowatych głupot. Życzymy Zielonej dalszej amnezji a sobie braku możliwości czytania artykułów jej autorstwa.

złośliwy skrzat vel ike bardziej prymitywnej baby świat realny i wirtualny nie widział po jaką cholerę zaczepiasz ? po to żeby popłakać pózniej na dziale redakcji kafe

komunikat Pomarańczowe nicki uprasza się o zgłoszenie do pokoju Redakcja Kafeterii w celu nabycia 100 g poczucia humoru.

pomaranczko - przynioslam Ci kwiatka :) co ja mowie - cala narecz ! redakcja chojna byla - swego czasu [kwiatek[

kiedy bedą nowe wiadomości ? :O

Cafe Headline News DONIESIENIE Z OSTATNIEJ CHWILI: ike nie ma na kafe od dwóch godzin redakcja podejrzewa że ike ma zatwardzenie lub poszła do supermarketu po mrożoną pizzę na jutrzejszy obiad.

:)

jakies nowe niusy ? :O

na nowości :O

Z ostatniej chwili : Jak wszystkim wiadomo ( a może i nie ) stałe bywalczynie forum uczuciowego czyli sami i ike po 2 latach wspólnych dyskusji i wymianie czułości postanowiły w dniu dzisiejszym zrzucić w końcu zasłonę milczenia i ( ku uciesze prawiczków) przyznały sie do swoich lesbijskich zapędów czego jawnym przykładem było stworzenie przez ike marnego topiku w nazwie której wystapiła znana wszędzie wielce cycasta celebrytka sami z dniem jutrzejszym następne wiadomości . REKLAMA : nie iftar , nie zielona ale sami ma u ike mineciora !!!

??? ;)

W późnych godzinach wieczornych dorwaliśmy ike w przerwie na reklamę jej ulubionego serialu o don Pedrze. Wiadomość naczelnego potwierdziła.

Z cyklu życie uczuciowe użytkowników forum życie uczuciowe: W dniu wczorajszym zatwierdzono tegoroczny plan uczuciowy jednego z TWA: Sami będzie kontynuować uczucie do ZSa, Ike będzie pogłębiać do poziomu poniżej 2 tys metrów swoją afektację MSem, iftar zaczyna latanie za Regresem, zaś Luśka ma skierować swoje oczy na Kucharza, co znaczy, ze ma rok wolnego.

przeciez iftar to juz babka :o regres wieksze "szczescie " nie moglo cie spotkac w tym roku :o

Nie martw się o Regresa, żyjemy w państwie biurokratycznym, a to sporo wyjaśnia. Kafe codzienność to inna bajka.

Plan uczuciowy na rok 2010 zatwierdzony, aczkolwiek brak pod nim podpisu wciągniętych w niego osobników płci męskiej. oczekujemy na zgodę panów dotyczącą zainteresowania ich osobami w/w pań. Podejrzewamy iż takowa nie nastąpi, zwłaszcza że bycie wybrańcem Iftar czy Ike to, nie oszukujmy się, nie jest miód...

z cyklu porady: GDY SAMOTNOŚĆ ( po 30 stce) CIĘ DORWAŁA UKRĘĆ SOBIE Z KOŁDRY WAŁA.

wieczorne newsy: Wspomniany w porannych wiadomościach plan uczuciowy wspomnianego TWA został zaskarżony do instancji boskiej przez iftar, która mimo chęci nie może w żaden sposób uruchomić mechanizmu charakterystycznego dla homo sapiens, znanego pod nazwą myślenie. Z nieoficjalnych informacji wiemy, ze plan miał być w poniedziałek podpisany przez Mało stanowczego, co - jak wiadomo wystarczy do tego, by za sprawą Ike w szeregach TWA powróciła zgodność w zapatrywaniu na politykę uczuciową w bieżącym roku.

drugie wieczorne newsy: Debaty uczuciowe niespodziewanie przeciągnęły się do późnych godzin nocnych. wygląda na to, ze Ike optuje za stworzeniem komuny. Być może jest świeżo po lekturze opisu jednej z dewiacji wynalezionych przez Mało stanowczego.

Wczorajszej nocy do klubu latających za portkami dołączyła kolejna członkini w osobie Retro. Najpierw dla niepoznaki zażyczyła sobie listy mieszanej na zasadzie "żeby życie miało smaczek raz dziewczynka raz chłopaczek" a później mając do wyboru Ike lub Komika, postanowiła przygarnąć tego ostatniego. Retro do tej pory znana była z wielkiej niechęci do nabrzmiałego członka Komika. Jesteśmy zszokowani zmianą, jaka nastąpiła na przestrzeni paru miesięcy jego nieobecności na forum. Czy szykuje się największy i najbardziej burzliwy romans jaki widziała kafe? Czy Retro uda się sprowadzić guru na stałe? Retro trzymamy kciuki!!

mało kafeteryjnych romansów widział :P Czy ktoś, kto tak mało wie może prowadzić wiadomości. Sugeruję zwolnienie w trybie natychmiastowym :P

Złośliwy Skrzat oświadczenie o stanie doświadczenia w zakresie romansów, plotek i skandali złożył tradycyjnie 1 stycznia na ręce naczelnego.

podpisuje sie pod powyzsza propozycja

cos nowego w temacie ? :D

W ostatnim czasie w zakładzie psychiatrycznym w Świrownie podłączono internet. Pewna grupa pacjentów zafascynowała się jednym z TWA naszego forum uczuciowego. Niestety, nie stało umiejętności, żeby sobą zainteresować i nawiązać rozmowę (co z uwagi na leczenie, któremu poddana jest wspomniana grupa, nie dziwi) Pacjenci postanowili wiec postawić na "bycie sobą' i od kilku dni piszą na forum w poczuciu misji, którą nazywają rewolucją. Wydaje im się, ze prowadzą jakaś wojnę. Biegły specjalista, z którym kierownictwo szpitala konsultowało objawy tej zbiorowej manii, orzekł, że należy pacjentom pozwolić wyrzucić z siebie nagromadzona frustrację, zawiść i kompleks niższości. Szkodliwość ich działalności oceniono na stosunkowo niewielką. pacjenci spędzają na forum całe dnie, więc personel szpitala może dzięki temu nadrobić zaległości w lekturze, dzierganiu, smsowaniu, czy serialach telewizyjnych.

Przedruk bez zgody autora ;) "Napiszę i ja sobie coś, a co tam, to publiczne forum Wyobraź sobie Andro, że jesteś na ogromnym, naprawdę ogromnym tarasie, z widokiem na coś tam, nie ważne na co, ale Ciebie akurat ten widok interesuje i chcesz w spokoju go podziwiać. Obok Ciebie jest kilka zaprzyjaźnionych z Tobą osób. Rozmawiacie z sobą, podziwiacie ów widok, jak to starzy znajomi. Ten taras jest na tyle obszerny, że mimo, iż przebywa na nim naprawdę mnóstwo ludzi, nikt nie musi nikomu zasłaniać widoku, nikt nie musi nikogo przekrzykiwać, miejsca jest naprawdę dużo. Owszem, zdarza się, że ktoś stanie z boku, czasem coś powie albo i nie, czasem ten ktoś potrafi w przyjemny i interesujący sposób włączyć się do rozmowy, na tyle interesujący dla pozostałych z tej grupki, że aż się chce powiedzieć - zostań z nami Bywa też i tak, że po słowie, kilku zdaniach, czasem po dłuższej ich wymianie, widać, że ci ludzie nie przypadli sobie do gustu i ten ktoś idzie sobie dalej. Normalne, naturalne, nikogo to nie dziwi. Ale bywa też i tak, że znajdzie się ktoś taki, kto uzna, że koniecznie musi tu z Tobą porozmawiać, i to w taki sposób, który tylko jemu pasuje, w żaden inny. O nie, nie krzyczy na Ciebie, nie używa brzydkich słów, niby jest bardzo kulturalny, ale co chwila wtrąca się do rozmowy, rozprasza Twoją uwagę, jednym słowem - przeszkadza. Twierdzi, że ma do tego prawo - to publiczny taras. Co więcej, zaczyna spokojnym krokiem przechodzić tuż przed Toba. Nie dotyka Cię, broń Boże, ale cały czas jest w Twoim polu widzenia, no i zasłania Ci ten widok Chcesz zrobić zdjęcie, prosisz go - mógłby pan odejść na bok ? - nie, nie odejdę, też mam prawo tu stanąć. No i powiada - szanuję przecież Ciebie, dlatego tu jestem. I włazi Ci w kadr. Tracisz w końcu cierpliwość, może nawet powiesz w gniewie parę przykrych czy nieprzyjemnych słów - nic to nie da. Prócz jednego - teraz on ma na Ciebie haka. Powiedziałaś coś brzydkiego o nim Zdenerwowana do granic postanawiasz iść sobie. Masz dość tego tarasu i takiego szanującego Cię nieznajomego. Odchodzisz. Za jakiś czas, może następnego dnia, przychodzisz znów na taras, ale w zupełnie inne, odległe miejsce. Czasem nawet zmieniasz ubranie, żeby ten natręt Cię nie rozpoznał, ale nic z tego. On jest czujny i przebiegły. Znajduje Cię i zabawa zaczyna się na nowo. Znów tracisz nerwy - każdy by stracił. A on ma coraz więcej haków na Ciebie i Twoich znajomych. Teraz nie pojawia się sam, skłonił kogoś, by robił wraz z nim to samo. I cały czas grzecznie, bez podnoszenia głosu i używania brzydkich słów. Tobie w emocjach zdarza się przekląć, jemu nie. On cały czas czas jest opanowany, grzeczny kulturalny. On Cię szanuje. On tu jest z powodu szacunku dla, szacunku, jaki ma dla Ciebie. On tu jest z powodu szacunku. Co oczywiście nie przeszkadza mu, by cały czas o coś Ciebie oskarżać. Bo on pamięta i nigdy niczego Ci nie zapomni. Każde Twoje słowo, każde słowo Twoich znajomych ma zapisane. Ku pamięci i dla...późniejszego ich wykorzystania... Jego zachowanie przyciąga gapiów, którzy tylko czekają na takie okazje. A on ich zachęca, chodźcie tu wszyscy, przecież macie prawo tu być. No i gawiedź tłumnie się zlatuje, zaczynają go naśladować, robi się coraz tłoczniej. Już nie wiadomo, who is who i coraz bardziej nie wiadomo, o co i komu chodzi A tymczasem...a tym czasem to miejsce na tarasie, z którego wczoraj odeszłaś, zrobiło się całkiem puste. Och...ktoś tam zajrzał, ktoś coś powiedział, jakieś słowo, może ze dwa, ale jest pusto...jest pusto... I to jest mój opis tej pomarańczowej rewolucji..."

"On tu jest z powodu szacunku dla, szacunku, jaki ma dla Ciebie. On tu jest z powodu szacunku. Co oczywiście nie przeszkadza mu, by cały czas o coś Ciebie oskarżać. Bo on pamięta i nigdy niczego Ci nie zapomni." :) :)

Pomarańczowa Liga Rządzi.Radzi.Nigdy Cię Nie Zdradzi!!