Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MaMani

zabawki- już mnie trafia

Polecane posty

Powiedzcie mi jaki macie system z tymi zabawkami? Ja caly czas chodze i to cholerstwo sprzatam. Ale to przeciez sie mija z celem bo ledwie jedno wloze przyjde usiade a juz slysze ze pudlo klockow \"się wysypało\". Jak prosze zeby posprzatala to wrzuci dwa klocki i już jej nie ma. Doprowadza mnie to do szalu. Moze zostawic to wszystko i sprzatnac tylko wieczorem? jakie macie sposoby zeby wasze maluchy sprzataly po sobie zabawki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadnych, sprzątam raz na kilka dni, skoro jej to nie przeszkadza to i mi tez, nie mam siły na ten syyyyyffff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsdddddddddddddddd
zacznij dawać kary za nieposprzątanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sprzątam wieczorami
bo inaczej bym tylko zabawki sprzątała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to cos srednio wychowalas
dziecko pod tym wzgledem.... wydaje mi sie ze powinnas egzekwowac sprzatanie zabawek po kzadej zabawie. Tego da sie nauczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja 2 letnia crka sprząta po sobie tak sobie...Jak nie chce to biorę Ja za reke ,pod pudelko z zabawkami i tak wrzucamy wszystkie.Jak nie chce to sciskam Jej rączke na zabawne i kaze sprzatac mowiac, ze Jej pomoge i ze zrobimy to razem.Skutkuje w miare.Co do rocznej to raczej nie dziala,ale ja mam bzika na punkcie czystosci w domu i jak tylko wywalaja zabawki i przestaja sie bawic sprzatam, czyli taka syzyfowa praca okolo 10 razy dziennie i pisze tylko o wkladaniu zabawek do pudla.Poza tym sprawdzaja sie naprawde wielkie pudla,gdzie wszystko sie miesci. Poza tym corki mnie nasladuja,ja ciagle sprzatam:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakie kary np? na nia zadne kary nie skutkuja :-/ ale mnie poprostu kurwica trafia jak widze te rozpindolone klocki ktorymi sie wcale nie bawi bo juz sie zajela rozwalaniem ksiazeczek... ile ja sie nie napokazuje jak sie odklada na miejsce a gdzie tam. rozwali cos i po zabawie bierze sie za rozwalanie czegos innego :(:(:( a co z łozkiem? wasze dzieci tez sie bawia swoja posciela? moja to wywleka i uklada sobie lozko na dywanie... mam dzis zaląmanie po raz milionowy sprzatnelam klocki i posicelilam lozko i dopadla mnie depresja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to cos srednio wychowalas
hmmm pobaw sie z dzieckiem w konkurs : kto szybciej posprzata ...ten dostanie ciastko,,,obejrzy bajke...cokolwiek co bedzie dla niej atrakcyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zolzaa
jak moj syn byl mlodszy a nie sprzatal po sobie upominalam do trzech razy a potem chowalam np na tydzien za kare i nie oddalam ,sprzatalam kiedy on widzial i mowilam mu o tym,ze zabiore.. po trzech takich tygodniach bez zabawek sprzatal sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iza ja tez ja prosze pokazuje jak klocki wrzucac nawet zabawe urzadzam w "trafianie do celu". kupilam w ikei komode z wsuwanymi pudlami zeby bylo wygodnie sprztac... i wrzuci 3 klocki i tyle. tak wyglada jej sprzatanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
npisalam wyzej ze wymyslam konkursy np wrzucanie klocków do pojemnika (na celnosc) itd i guzik to daje :-/ chowanie zabawek nic nie daje. ona nie ejst przywiazana do tych zabawek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iza jak siedzisz w domu z dziec to masz czas na sprzatanie po 10 razy, jak ja wracam o 16 z pracy i musze posprzatac, ugotowac, pobawic sie z dzieckiem, porozmawiac z męzem i miałabym 10 razy te same klocki jeszcze zbierac? nic z tego, po 16 nie mam siły na syzyfowa prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zolzaa
Mamani wiec schowaj część i zostaw te ktorymi sie bawi a po jakims czasie wymien na te ktore schowalas ,mniej sprzatania i zabawki bardziej atrakcyjne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja siedze w domu to mam czas sprzatac co chwile tylko nie o to chodzi. ja czuje ze ona rtobi to specjalnie. ledwie posprzatam klocki to ona je wysypuje. wcale sie nie bawi poprostu wysypuje... a co do wynoszenia. wynioslam juz caly worek na strych...i narazie nie mam najmniejszego zamiaru tego znoscic spowrotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o np teraz... dopiero 10 sekund temu sprzatanelam i kurde ledwie usiadlam juz slysze ze wysypala i zero zabawy przylecialą tutaj i sie bawi w uklądanie lalki spac :(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawdę przeszkadzają wam zabawki w pokoju dziecka? Bo ja chyba jestem dziwna- mi nie przeszkadzają, a dzieciaki sprzątają dopiero przed dobranocką - jak nie sprzątną to nie będą oglądać. Działa...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeszkadzaja mi bo one nie sa w pokoju dziecka tylko wedruja po calym domu... mozna je znalesc doslownie wszedzie lącznie z tym ze nieraz w psiej misce plywa stateczek :-/ ja sprzatam na gorze ona roznowi po dole... mijamy sie... wlasnie do naszej sypialni przywedrowal kolejny mis.... dobranoka? moja nie oglada dobranocek. ona nie rozumie co to znaczy "nie ma bajki"... a moze rozumie... tylko ze jej to wisi. wylacze tv to zero reakcji jakby nic sie nie stalo idzie w swoja strone...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamani a moze zostaw jej tylko kilka zabawek a reszte schowaj? a jak bedzie marudzic to powiedz ze jej dasz jak zacznie sprzatac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym ostentacyjnie przy dziecku zapakowała kilka zabawek do worka i powiedziała,że dam innemu dziecku-i schowałaje.Nastepnego dnia,jesli nie posprzata-powtorzyła i tak w kolko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córka też za chiny ludowe nie chce sprzątać po sobie zabawek a jako że mam małe mieszkanko - 2 przechodnie pokoje to te zabawki walają się dosłownie wszędzie. Jak jej powiedziałam że oddam innym dzieciom albo kilka jej wyniosłam to się obraziła (ale i tak nie posprzątała) i teraz nie chce już być u nas na górze (mieszkamy z teściami w domku - oni na dole, my na górze) tylko od rana się drze w niebogłosy że ona idzie na dół do babci bo babcia ma lepsze zabawki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedyna metoda sprzataj wieczorem i daj sobie spokoj z syzyfowa praca... no i co z tego ze zabawki sobie leza?? przeciez to nie kupa . jest dziecko jest cały majdan...raczej normalne.... moja robi to samo :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tftyuyuyu
mamani ja mam to samo w dodatku mamy jeden pokój i szlag mnie treafia,co innego gdyby dzieci miały osobny...ach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamani a ja napisze tak
mimo iz zupelnie nic do ciebie nie mam to w tym temacie uwazam ze nie masz racji i brak ci konsekencji. Odlumaczasz dziecko pisząc a na nią kary nie dzałają albo ona nie jest przywiazana do zabawek to nic nie da itd. Moja kolezanka zachowywala sie podobnie dzis ma 5 letniego potwora przez duze P. Dziecko nie ma pojecia co to obowiązek, konsekwencja, kara, nagroda itd. Ona uwaza ze jej sie nalezy tak ma byc i koniec. Tez zaczelo sie od nieegzekwowania sprzatania po sobie czy wkladania skarpet do kosza z praniem itd. Dzis mala rzadzi jak chce a matka stoi w sklepie i chowa sie miedzy polkami :( bo jej wstyd za dziecko. Piszesz kara nie dziala - widocznie nie stosujesz takiej kary ktora zadzialaby na dziecko, ty najlepiej wiesz jaka jest twoja corka i co ją rusza tak? Byc moze ona owej kary nie odbiera jako kary bo brak w twoim glosie stanowczosci i odpuszczasz a ona wie ze moze wszystko. Nie sprzata poiedz ze tak nie wolno i trzeba poukladac po sobie, nie zrobi tego raz powtorz wyraznie znowu nie poslucha powiedz ze bedzie miala kare i oddasz zabawkli innej dzidzi. Znow nie sprzata bierz worek pozbieraj co lezy na ziemi i wystaw za drzwi. Raz drugi i mala zobaczy ze nie zartujesz, wazne by ona pozniej tych zabawek nie widziala dpiero po kilku dniach jej oddaj. Badz konsekwentna bo mozesz pozniej miec problemy gdy kornel dorosnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie tylko naprawde nie mam pomyslu na kare... co moze byc dla niej kara? stanie w kacie? nie postoi w nim bo ona w jednym miejscu 2 sekund nie usiedzi. brak bajki albo zabawek tak jak napisalam zero rekacji nie ma tv to idzie w swoja strone splywa to po niej. zakaz jedzenia slodyczy? zero reakcji bo ona je to co jej sie da i nie ma wcale takiego pociagu do slodyczy. to jaka ma byc ta kara? chyba zakaz kapieli bo to jedyne co uwielbia i czego by jej bylo szkoda ale to troche niehigieniczne :P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamani a ja napisze tak
i jeszcze cos - nie oczekuj ze mala sama sprzatnie, pomagaj jej. Ale nie ymagaja by codziennie po kilka razy sprzatala bo napewno tak nie bedzie. I poinformuj ją ze ma swoj pokoik i tam ma miec zabawki i jesli bedzie je roznosic po calym mieszkaniu to wszystko co znajdziesz na ziemi lapiesz i wyrzucasz. Wrzuc raz do smieci jedną jakąś zabawke i zobaczysz jej reakcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zolzaa
schowaj te którymi sie nie bawi,sama piszesz,że tylko je rozrzuca ,dasz jej jak będzie starsza te klocki i będzie miała ochotę się nimi bawić,dla mnie to logiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 66666666666666
a ja postawilam namiiot taki dzieciecy i tam wrzucalam wszystko co zostawily moje szkraby i final , pokoj nie byl za duzy ale sie zmiescil .. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
reakcji brak... za to po kilku godzinach moja szczotka do wlosow wyladowala w koszu bo ona zrobila to co mama... ja juz naprawde tego co mi piszecie próbowalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×