zabawki- już mnie trafia

tylko nie zinterpretujcie tego zle. mam bliską mi koleżanke obie mamy dzieci w tym samym wieku znamy sie z porodowki i tak do dzis utrzymujemy znajomosc. W lutym minie 4 lata. Mozna poiedziec ze nasze dzieci wychowują sie razem ale kazda znas ma inne metody wych. Ja stawialam od malego na stanowczosc i konsekwentnosc ona zas uwazała ze do 3 lat min to nie ma co i czego od dziecka wymagac. Efekt hmmmm co najmniej porażka z jej strony i to ona dzis otarcie o tym mówi . Ona podobna do achy właśnie rozmawiac, nie karac, nie wymagac, jest jeszcze czas, nie teraz, a po co, przeciez nie rozumie, jest za mala. I takie tam ja natomiast mowilam nie wolno, chodz posprzatamy, nie rob tak tak brzydko, karalam jesli byla potrzeba nagradzalam i bylam zawsze konsekwentna mowiąc nie bylo nie i nie zmienialam zdania. Dzis nasze dzieci chodzą do jednego przedszkola w jednej grupie i ciągle nauczycielki porownują nasze dzieci bo wiedzą ze sie znamy i np mowia a synek pani r zna kolory liczy jest grzeczny posluszny nie psykuje ładnie sie bawi rozumie inne dzieci natomiast corka pani o jest samotna, nie lubi sie bawic, nie slucha, nie sprzata, nie potrafi zalozyc kapci, na nikogo nie zwraca uwagi i inne. I znow efekt taki ze my mamusie mamy jakby narastający konflikt miedzy nami. Bo mama o zdala sobie sprawe ze jej dziecko jest ładnie mowiąc nieprzystosowane wogole do zycia w spoleczenstwie innych dzieci. Mala jest egoistyczna nieposluszna i tylko ona ma wszystko naj. To sa slowa jej matki o corce teraz gdy jej metody nie zdaly egzaminu. Niestety przez to kontakt nasz sie urwie bo widze ze jej bardzo przeszkadza zresztą mi tez gdy ludzie ciagle jej corke krytykują a moje dziecko chwalą to nie mile tak naprawde. Poza tym ona postanowila mi ze tak napisze dokuczac i za wszelką cene mimo wszystko stara mi sie wmowic ze to jednak moj syn jest beee. To zenujące. Ja z doswiadczenia wiem ze tylko konsekwencją zyskamy przyzwoity efekt i tego innym mamusią życze. Dobranoc

chyba lekko łapiecie za słowo każdą wypowiedz mogacą zachwiać wasze wypowiedzi. a to ,że nie krzyczęnie bije i nie zmuszam do sprzatanie znaczy tylko tyle,że nie musze ,bo znalazłam inną drogę do ego mojego dziecka. nie mam sytuacji w których"muszę"ostro interweniować. mimo ,że kocham potrafię byc surowa,widocznie moja córka doskonale to wie ...bo respektuje moje "prawa" . nie wchodzi mi na głowe .....daję sobie z nią radę sama........ więc nie jest zle nie matrwcie sie nie choduje żmiji na własnej piersi .....

*hoduje

dziecko?

moje dziecko jest wyjątkowo samodzielne ... :) ubieranie,mycie....jedzenie.... umiejętności? nie chce sie licytowac :) ma 2,8 cy liczy do 12-stu ....zna wszystkie kolory mówi pokazuje ....odroznia kazdy cała masa krótkich wierszyków ..... zdania pełne 7-8 wyrazowe. rysuje słonce i wilki :P otwarta w kontaktach : ] przebywa ze mną czesto z grupa dzieci w wieku 6-13 lat nie ma problemu z dużymi dziecmi ; [ raczej nie uposledziłam Jej ....

pytam z ciekawosci. Chcailabym spotkac sie z tobą w tym topiku za dwa lata. Tak o sobie pogadac o tych metodach wychowawczych.

nagroda-brak nagrody--->zamiast kary co w tym złego ? ok pogadamy za dwa lata ,tymczasem id spać ...

Też miałam problemy z bałaganem po zabawie mojego Arturka. Wszędzie zostawiał swoje zabawki, i to mnie trochę irytowało. Postanowiłam, że kupię mu worek i okazało się to świetnym pomysłem. Mam taki https://babydoro.pl/pl/p/Worek-na-zabawki-pikowany-blekitny/1289. Maluch nauczył się sprzątać bo nie jest to dla niego trudne. Wystarczy, że wrzuci wszystkie swoje pociechy do worka. I po problemie :)

Super sprawa to maty 2w1. Dziecko normalnie bawi się na tej macie swoimi zabawkami, a jak potrzebujemy je szybko posprzątać to ciągniemy za sznurek i z maty robi się worek już razem z zabawkami w środku! Szybko i bezproblemowo:P Ja kupiłam taką na www.ebiton24.com marka Play&Go