Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaczynam od nowa...

Jak sobie radzicie po rozstaniu?

Polecane posty

Gość Amor_new
Ramona A nie wiem czy to jeszcze ma sens jeszcze kocham ją ale do tanga trzeba dwojga !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
ja niby tez teraz chcialam sie rozstac, ale tak naprawde to chcialam po prostu wiecej milosci od mojego bylego - a on nie chcial/nie mogl mi jej dac. mi chyba tak latwo nie przejdzie, jak juz pisalam, nie jestem kochliwa i dlugo czekalam, zeby poznac kogos, z kim naprawde chce byc. a teraz co. dupa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hej wszystkim
karut - wiem o co Ci chodzi, bo mam tak teraz. nie dosc ze z dnia na dzien to ja czulam ze to jest wlasnie TO. ten poprzedni zwiazek, po ktorym tak nie cierpialam - bylam z nim, niby bylo dobrze, ale jednak cos mi nie pasowalo. moze dlatego tak szybko mi przeszlo. ja mialam w swoim zyciu wczesniej 2 zwiazki, jeden takie jeszcze licealny - 1 rok studiow, potem wlasnie ten co az tak nie cierpialam i teraz ten byl 3. Naprawde czulam ze to TO i nigdy bym nie pomyslala ze kladac sie spac szczesliwa, bez zadnych oznak ze cos nie tak obudze sie i bede miec dosc, a te 3 tygodnie to nie byl zwiazek, taki krotki przerywnik oderwania sie od rzeczywistosci :) ale milo wspominam bo naprawde swietnie nam sie rozmawialo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia baba...
witam was ludki powiedzcie mi jak to zrobić, żeby przestać szukac z nim kontaktu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
nie wiem - ja duzo gadam z ludzmi, tutaj pisze, na telefonei wisze i na gg ze znajomymi. to mi najbardziej pomaga zajac rece i glowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hej wszystkim
glupia baba - tez chcialabym to wiedziec. Staram sie jak moge zeby nic nie napisac, on nie pisze, od czwartku wieczor cisza totalna. Meczy mnie to strasznie. Trzeba probowac zajac sie czyms innym, zeby nie myslec. Wiem ze to ciezko, ja czytam ksiazke, ogladam film i mysle. Wczoraj bylam na imprezie i tez myslalam. Masakra po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
no, wiadomo, ze myslisz. ja w pracy tez myslalam non stop. a do tego on sie po 3 dniach odezwal wtedy!!!! i dopiero mialam myslowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hej wszystkim
karut - wlasnie przyszedl mi do glowy glupi pomysl - moze ja po prostu mu sie przestalam podobac? Tak fizycznie? tylko okazal sie na tyle niedojrzaly ze nawet nie potrafil mi tego wprost powiedziec :/ Ja juz sama nie wiem co mam myslec, juz mi wszystko przychodzi do glowy. oprocz innej. tego jestem absolutnie pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hej wszystkim
karut - no wlasnie po tym pierwszym rozstaniu tez sie odezwal, po 2 dniach chyba. Ze przemyslal, ze bardzo chce i jest pewien. I co? 2 rozstania w 2 tygodnie. Tamto bylo nagle, potem sie staral i to bardzo i nagle drugie rozstanie. I teraz od czwartku cisza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hej wszystkim
a najlepsze jest to ze pisalam ze poznalam wczoraj faceta. Zadzwonil do mnie nad ranem, chyba po 4 jak wrocilam z klubu - ale nie odebralam bo mialam wyciszony juz tel. Napissalam po godzinie smsa - z kim mam przyjemnosc, bo podejrzewam ze to on, no ale lepiej byc pewnym :) I do teraz tez cisza. Ciekawe czy ten sie odezwie, boze, niektorzy faceci sa naprawde beznadziejni... Nie wszyscy oczywiscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
hej wszystkim - tym nowym to sie nie przejmuj. chce, to zadzwoni, to sie przy nim podleczysz. nie, to niech spada. na pewno nie chodzi o fizycznosc - moim skromnym zdaniem. moze sie przestraszyl, albo kogos poznal... nie wiem, ale ja jestem pewna, ze nie moze ci sie ktos z dnia na dzien przestac podobac. takze nie rob sobie niepotrzebnych kompleksow!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie tez jestem wtrakcie ciezkiego rozstanie i dostej juz do głowy:(:(:( jak sobie radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
slabo, jak widac. a ile od rozstania minelo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karuy ja mam to samo, jest mi nie dobrze, z newrwów mnie przeczyszcza,wiecznie mi sie płakać chcenie wiem jak ty,ale ja non stop zwrkam na telefon czy nie napisał;(:(:( , musimy byc silne i moze razem z dziewczynami,które mają podobna sytuacjato sie uda nie mozemy sie poniezac i do niech pisać,,,najlpeij by było zeby im pokazac,ze traz na zawsze znikneli z naszego zcyia,ale wiem fajnie sie gada,ale cholernie trudno zrobic to:(`

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hej wszystkim
karut - w ogole sie nie przejmuje tym nowym. Nawet nie wiem czy mam jakis nastroj na spotkanie, chcoiaz pewnie na chwile pozwoliloby mi przestac myslec. A ex - na pewno nikogo nie poznal, tego jestem pewna. Chociaz tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
definetywnie to z im zerwałam tydzien temu,bo on mi wąłki robił,ale ten skurczybyk,wymyśla bajeczki ze niby ja go zdradzam ja sie bawei,zeby usprawiedliwic siebie. a pradwa jest taka z enawet do racy nie chce mi sie wyjśc,tylko siedze i rycze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
no ja juz nie patrze w tel - bo wiem, ze nie napisze.... nic go juz nie obchodze :( ja spadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karut a opowiedz albo daj linka swojej wypowiedzui Co sie sie przytrafiło?dlaczego zerwaliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hej wszystkim
karut - papa, ja tez zaraz mykam - jednak trzeba sie ogarnac. agnieszko - rozumiem Cie, czasami tak jest ze sie kogos zostawia chociaz sie wcale tego nie chce i potem cierpi. niektorzy tego nie rozumieja bo mysla ze jak sie kogos zostawilo to jz na tej osobie nie zalezy wiec luz totalny, wir zabawy i w ogole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki :) U mnie już coraz lepiej, wczoraj byłam na dyskotece, wytańczyłam się za wszystkie czasy, dawno się tak nie bawiłam! :D I naprawde czułam się świetnie widząc jak podobam się innym facetom. To pomaga, pozatym poznałam fajnego chłopaka, który świetnie tańczył, i szaleliśmy prawie do rana! :D Ale niestety mieszka 100 km ode mnie, i w ogóle to obcokrajowiec, gadaliśmy po angielsku :P ale wymieniliśmy się numerami, i już dzwonił jak spałam, więc kto wie, może się jeszcze spotkamy :D Ale to było naprawde świetne oderwanie i odpoczynek od tego wszystkiego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hej wszystkim
ja nie wytrzymalam. Zadzwonilam teraz do niego zeby sie jednak spotkac i porozmawiac. ja wiem ze nic juz z tego nie wyjdzie ale wiem tez ze nie poukladam sobie tego wszystkiego dopuki nie powiem mu tego wszystkiego co mi lezy na secu i zawadza. Wyrzuce to z siebie i zaczne zyc na nowo, bez niego. Bardzo w to wierze. Akurat prowadzil samochod, powiedzial ze zadzwoni wieczorem. Zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruki
eh ja mam podobnie tez nie wytrzymalam i zadzwonilam spotkanie zaczelo sie od... pocalunku jak on cudownie caluje ................. później zaczęliśmy rozmawiac. powiedział ze powinnam o czyms wiedziec. -spotykam sie już z inna dziewczyna. -(?!! i całujesz się ze mną?!) - przepraszam ale nie wrócimy już do siebie - to przez NIĄ sie rozstajemy? - niesli chcesz wiedziec czy Cie zdradzilem.. nie, nie zdradzilem - (aha czyli jednak przez nią) reszta rozmowy nieważna - brak slow po prostu go nie rozumiem. to taki typ ktory kompletnie nie nadaje sie na chlopaka. na kochanka- idealny ale nie lubi zobowiązan :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amor_new
RUki Tak to bywa ........... z naszymi exami są a nie drugi dzień ich nie ma i już twierdzą że nie kochają, tak z dnia na dzień a i czesto zdarza się tak że trafiają się nowe osoby w ich życiu i przekreślają nas !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hej wszystkim
Juz zadzwonil. Umowimy sie na spotkanie. Trzeba to wreszcie wyjasnic i doprowadzic do konca, trzeba cos skonczyc porzadnie zeby nowe sie moglo zaczac. W kazdym razie, na koniec tej telefonicznej rozmowy mial lzy w glosie. Ja staralam sie byc twarda, tak jak on na poczatku, ale pod koniec oboje sie rozmazalismy. Moze to glupie, ale lepiej mi z mysla ze MOZE on tez przezywa. Moze.Powiedzial mi tez ze juz poinformowal rodzicow bo sie o mnie pytali ze nie jestesmy razem i ze to jego decyzja i ze tak bedzie lepiej dla nas obojga bo on juz mnie nigdy nie chce skrzywdzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla_kobieta
czesc dziewczyny Moj dzis do mnie zadzwonil,odebralam tel.mowil ze chce sie ze mna spotkac, bym go wysluchala a pozniej moge odejsc nie bedzie mnie juz zatrzymywal bo juz sracil szacunek dla samego siebie,prosil o milosc juz i bedzie, zachowa wspomnienia nigdy nie przestanie mnie kochac.Ale juz psychicznie nie daje rady chce by ta milosc umarla , zmieni num tel wykasuje moj , jesli teraz powiem NIE to juz naprawde koniec, ALE CHYBA SIE NIE ZDECYDUJE na spotkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla_kobieta
karut czytalam to co napisals zrobilas juz wiele on wiedzial ze moze wrocic, a jednak nie zrobil tego daj mu czas,,,,,,,,,, jestes rozsadna kobieta pomimo ogromnego cierpienia nie narzucasz mu sie , nie dzwonisz nie prosisz - szacunek dla ciebie.... zycze ci szczescia z calego serca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla_kobieta
Amor piszesz ze ona ma kogos(chyba ze zle odczytalam twe posty) jesli tak,,,to daj sobie spokoj,ona mysli i zyje NIM ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amor_new
Zła_kobieta Cześć zrobisz jak uważasz !!! ale pomyśl może już nigdy nie będziesz miała okazji z nim porozmawiać ! Może szkoda zabijać to co jeszcze pozostało, może ja tak myślę ale to twój wybór twoje życie. Ja bym spróbował teraz naprawdę ciężko poznać kogoś do życia !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amor_new
Tak jeśli to prawda że ma kogoś to cokolwiek bym zrobił to będzie złe !!! Jeśli ma bo nie mówi nic !!! a i znajomi nic nie wiedza !!! Daje na luz lepiej być samemu ..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amor_new
Już dużo czasu minęło od naszego rozstania (8 Miesięcy) Kocham i nie zapomnę tego uczuci. Ale trzeba żyć i nie ma co się oglądać za siebie i uszczęśliwić kogoś na silę............. Byłem Dobry dla nas i jestem z tego powodu szczęśliwy że miałem dobrą kobietę i spędziłem z nią 11 wspaniałych lat. Ale czas zamknąć rozdział i zaczynać kolejna książkę. Może nie będzie łatwo ale będę się starał !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×