Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaczynam od nowa...

Jak sobie radzicie po rozstaniu?

Polecane posty

Gość blaszka22
My bedziemy mieli dziecko.Rodze za 2 miesiace.Odnowil kontakt bo powiedzial ze cche zebysmy sprobowali i stworzyli rodzine.A teraz tak sie zachwouje.Jestem zalamana.Zostawil mnie jak bylam w ciazy.A ja mu zaufalam teraz i myslalam ze mu na nas zalezy.Ale widze ze to nieprawda.Probowalam z nim rozmawiac ale sie nieda.Juz sama niewiem co mam robic i o tym myslec.Czy jest jeszcze szansa na to zeby sie nam poukladalo?????????A jeszzce dzis tak sie zachowalam.Porazka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefaniaharper
trudna ta twoja sytuacja blaszka ale nie wiem, czy na twoim miejscu pakowałabym się jeszcze raz w związek z nim, zastanowiłabym się, czy nie byłoby mi lepiej samemu z dzidziusiem, niż w rodzinie zlepianej ponownie na siłę zostawił cię w ciąży, a i po powrocie nie czujesz się pewnie z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefaniaharper
a może dla niego tego czasu jeszcze było za mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blaszka22
Niemieslismy ze soba koontaktu przez kilka miesiecy.Niby sobie przemyslal i chcial wrocic.Zgodzilam sie ze mozemu sprobowac, ale czuje ze niewarto.A jeszzcze moje zachowanie dzis przegielo szale?Jak sadzisz czy odezwie sie jeszcze czy juz nie?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefaniaharper
nie mam pojęcia szczerze mówiąc, czy się odezwie, ja myślałam, że znam mojego, a dziś się okazało, że jednak wcale nie... i myślę, że nie powinnaś się tak bardzo przejmować swoim dzisiejszym zachowaniem, każdy w złości czasem robi i mówi rzeczy, których potem żałuje, jeśli mu zależy na was, to na pewno to zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blaszka22
Tak chcialabym zeby nam sie ulozylo.Ale sama nic niezrobie jesli on niecche, o jego zachowanie na yo wskazuje.Glupia jestem ale ja go kocham ale niepowiedzialam mu tego, choc chcialam.Wyc mi sie cche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefaniaharper
blaszka, same nic nie zdziałamy, jeśli oni nie będą współpracować ;) ja tez dziś wyję i pewnie szybko nie usnę... co prawda to ja podjęłam decyzje o rozstaniu, ale to nie znaczy, że nie złamał mi serca rozstawaliśmy się i schodziliśmy kilka razy, zawsze w wielkich emocjach wiele pracy włożyłam w to, żeby nam się udało, ale starałam się tylko ja... i czuję się zajebiście wykorzystana i niepotrzebna mu już, mam wrażenie, że zrobiłam swoje i mogę odejść... przed dwoma laty, jak go poznałam, był skromnym, ale wesołym chłopakiem, a teraz zrobił się z niego lew salonowy ;) stworzyłam potwora ;) he he byłam pierwszą osobą, której pokazał swoje ciało (cierpiał z powodu trądziku i zawsze się wstydził swoich pleców), przeszłam z nim męczącą dla niego kurację byłam też pierwszą osobą, którą zaprosił do swojego domu rodzinnego, do tej pory wstydził się ojca alkoholika, a jak się wdał z nim w kłótnię i wylądował w szpitalu, to ja przy nim siedziałam i za to z roboty wyleciałam... a teraz ja mam wrażenie, że już się nie boi nikogo zaprosić do domu, nie wstydzi się już swojego ciała... a ja zrobiłam się nuda i marudna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amor_new
Dziewczyny. Bo do Tanga trzeba dwojga !!! Ramona Gratuluję ! :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to dla WAS wszystkich tak na maly usmiech dzis.... Kusisz przewrotnie. Cuda pokazujesz. A potem odwrotnie - wszystko wycofujesz. Roztaczasz, przede mną - piękne widoki. A potem ciemność. Zimny świat. Śnieg głęboki… Ładnie to tak?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstrzasnieta i zmieszana
Dzien dobry:) Dzis mi sie nie snil, za to mialam sen o ...torcie smietankowym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
wstrzasnieta - no zle sie z tym czuje. wlasciwie najgorzej. mialam do tej pory jakas nadzieje. nie jestem teraz w stanie myslec o niczym innym, tylko o tym,z e jeszcze tak niedawno bylismy razem i spedzalismy wspolne chwile, a od 1,5 miesiaca widzialam go tylko 2 razy.... jest to niesamowity bol. wszystko mnie wkurza dzisiaj, do szalu doprowadzaja kolezanki z pracy, ktore glosno gadaja i juz w ogole sie nie moge skupic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
stefaniaharper - mam nadzieje, ze moj sie taki nie okaze. okej, rozstalismy sie, on nie chce wrocic, nie musimy sie przyjaznic,spotykac, ale nie chce byc jego wrogiem! to chamskie i znaczy, ze on jest gowniarzem, tak mi sie wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefaniaharper
no niestety karut masz rację, zmienił swoje nastawienie od zeszłego tygodnia o 180 stopni i potwierdził tylko, że mimo swoich 26 lat jest jeszcze gówniarzem nie wiem, czy on tak myśli naprawdę, czy tylko się tak "zaprogramował" wiele trudnych rzeczy w życiu przeszedł i nie raz mi mówił, że mało co jest go teraz w stanie zasmucić, zaciska zęby i idzie do przodu no to ja nie mogę zrobić nic innego teraz, jak tylko go olać, chociaż strasznie mi ciężko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
u mnie juz tyle czasu minelo, ze watpie, zeby on zmienil nastawienie. zreszta, on jest specyficzna osoba, nigdy zle o nikim nie powiedzial i byl meeega tolerancyjny. takze watpie, zeby mnie znienawidzil :) a jak samopoczucie twoje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefaniaharper
beznadziejnie ;) wyłam do trzeciej w nocy, dopiero wstałam, dobrze, że dziś wolne mam na tyle na ile ja znam mojego, to on mnie nie znienawidził, ani nie powie na mnie nikomu nic złego (nawet się dopytywał kolegów o moją nową fryzurę, bo z daleka nie wiedz) tylko wydaje mi się, że on myśli, że tak będzie łatwiej: on będzie dla mnie chamski, to ja szybciej to przełknę... a on jak zwykle zaciśnie zęby i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a co ja ma powiedziec,,dzis sie dowiedziałam ze jego mamy przez wekend nie było,zaswez jak wyjezdzała,to ja znim byłam,wiecie kochalismy sie oglądalismy filmy itp,a on tylko pisał mi jakies esy ze niby jak sie kurwie itp,chyba bo p-o to zeby meic pretkest, W ogóle ma inny nr,i wiem ze sie z kimś umawia:( jestem zropozcaona,jak tu normalnie zyc,,,to on mnie zdradzał,ja byłam dla niego aniołekm,oparciem a on mi takie cos zrobił:( Nie chce mi sie życ:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
agniesia - jak on cie zdradzal, to olej kolesia. widocznie nie dorosl do powaznego zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefaniaharper
olej kochana kolesia, jak cię zdradzał!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem,ale to był mój pierwszy i jedyny:( w ogóle teraz nie umiem spojrzec na inego faceta,,,na dodtaek bylismy zes oba 6 lat i mamy dziecko Karut a jaka jest Twoja historia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
oj, to ciezko. moja historia jest taka, ze po 2 latach w moim facecie cos sie wypalilo i sie rozstalismy 3 tygodnie temu po 2 tygodniowej przerwie na myslenie. ja niestety nadal go kocham, on mnie juz nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wsółczuje Ci kochana,ja etz nie arz tak miałam,ze niby przestał mnie kochaćz,znalazł sobie inną a potem po moich baganiach do mnie wracał:( nie moge do neigo wrócić ani sie poniżac,chciałabym raz na zawsze zapomnieć o nim:( Tak bardzo to boli,,na dodotaek on mi non stop cos wamwia ze niby sie bawie itp a jak kurwa mac siedze i rycze,nawet praca mi nie wychodzi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
ja nie moge w to uwierzyc. niedawno bylismy razem, a teraz kazdy z nas ma swoje zycie, oddzielnie. nie wiem,czy ja sie kiedykolwiek z tym pogodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefaniaharper
no właśnie karut ja myślę teraz tak samo jak ty, ale nie będę go już prosić o to, żeby mnie kochał i ze mną był, za dużo razy ja wyciągałam do niego rękę muszę to jakoś przecierpieć i mam nadzieję, że potem będzie mi lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
nie wiem, czy bedzie lepiej. u mnie juz 3 tygodnie minely, a wlasciwie to 5 odkad przestalismy sie odzywac do siebie i prowadzimy osobne zycie. w sobote mi powiedzial, ze planuje jakas tam wycieczke ze znajomymi - a ja przez ostatnie pol roku go namawialam na wyjazd ze mna, to nie chcial. nie wiem po co to rozpamietywac, ale nie jestem w stanie nie myslec o tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstrzasnieta i zmieszana
Karut: a moze wlasnie takie rozpamietywanie, nie tylko tych dobrych,ale tez tych negatywnych wydarzen w waszym zwiazku wyjedzie Ci na dobre?Przeciez nie mozesz go caly czas idealizowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam to samo,namawiałm go zebysmy gdzies pi\\ojechali zebysmy wyskoczyli a on nie nie nie!!!!!!!!! a teraz jezdzci sobie wszedzie, :(:(:( normalnie nie chce mi sie życ naparwde nie chce:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzycho40
Witam wszysytkich. Wstrząśnięta dzięki bardzo i jeśli moższ to proszę coś jeszcze. Miłego dnia Wszystkim życzę i ukojenia krwawicych serduszek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do wsztrząsnieta fajnie sie mówi,,,a;e to tak nie idzie..staram sie cąły zcas myslec o nim negatywnie..ale nasuwaja sei same to dobre chwile jak na złośc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×