Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaczynam od nowa...

Jak sobie radzicie po rozstaniu?

Polecane posty

A mój ex mi niedawno napiał że w miłości wszystko się może zdarzyć i nic nie można wykluczyć. Nie wiem po co i w jakim celu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
Dead_girls_dont_say_no - skoro raz to przezylas i znowu sie tak cudownie zakochalas, to moze jest to dla nas wzsystkich dobrym znakiem, ze mozna i sie uda! Ja na razie madra jestem, a dopiero jeden dzien minal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczynam od nowa - coś mi sie wydaje, że on próbuje jakos zapukać do Ciebie..na swój męski, niejasny sposób, ale próbuje;) karut - ja sie cudownie zakochałam 2 lata temu...ale teraz ten związek nie przypomina w niczym tego, czym był na początku:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już chyba nie czekam do 15.02 dowiedziałam się że mój były zaprasza już koleżanki na randki, ja już go nienawidze, jak mógł mi to zrobić?! ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karut
no ale sie zakochalas - wiec czas leczy rany. moj zwiazek tez juz nie przypominal wlasciwie niczego pod koniec. a i tak boli. ja lece, bo sie umowilam (nie z facetem ;)), wiec do napisania niedlugo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała - to może o tyle lepiej, że masz już jasność? nie masz na co czekać bo okazał sie kompletnym dupkiem, teraz bedziesz powoli stawac na nogi. Przechorujesz, przepłaczesz swoje - ale bedziesz po tym silniejsza, mądrzejsza i naprawde umocnisz swoją wartość. Czasem nawet najgorsza prawda jest lepsza niż czekanie w niepewności, wzbudzanie w sobie fałszywej nadziei i wistawianie swego serca na ciągłe cierpienie... przytulam i ściskam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę się przyłączyć do Was
mala555 - i znienawidź go tak żebyś wcale juz za nim nie tesknila:) i wtedy bedziesz szczęśliwa i wyleczona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dead_girls_dont_say_no - ja już nie wiem co mam o tym myślec... wiem jedno nadal kocham... ale kochac nie wystaczy... trzeba miec swoja godność... Idę Dziewczyny do goracej kąpieli może to mi jakoś coś poprawi nastrój bo mam dziś niezłą huśtawkę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy potrafie ;( to była moja pierwsza miłość, byliśmy ponad 2 lata, z nim było tak wspaniale, jak mógł mnie tak okłamywać? ;( a teraz go nie poznaje ;( nie mam siły na nic ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczynam od nowa - moja mama mi powtarzala - jeśli macie być dla siebie, to sie odnajdziecie nawet na dziesiątej granicy. ;) Nie wiem, co akurat wspólnego ma z tym ta 10 granica, ale w sumie to racja - dopóki piłka w grze, wszystko sie może zdarzyć, a juz tym bardziej w miłości. Zycie pisze najlepsze scenariusze... A ja lece do nauki znów:( ale obiecała sobie, ze skoro on potrafi zając sie swoimi sprawami, to i ja też mogę. Buziaki, dziewczynki, trzymajcie sie ciepło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę się przyłączyć do Was
mała nie załamuj sie - choc wiem,ze latwo mowic:( tak to jest,ze myslisz, ze kogos znasz i nagle ktos pokazuje inna twarz, a nigdy bys nawet tego nie przypuszczala:( to smutne:( ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anaaaaaaa
mała , trzymaj się.... to nie był ten jedyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja się szykuję do snu, jutro wyjazd na narty. Mam zamiar poszaleć. Chcę zapomnieć, coraz cześciej zadaję sobie pytanie, dlaczego ja? Dlaczego ja mam znowu pod górę? Wierzę, że idzie wiosna, a z nią zawsze nowe nadzieje. Rok temu łapałam dół i w marcu pojawił się on. Dzięki niemu przeżyłam cudowne chwile i niech tak już pozostanie. Miał się pojawić właśnie do tego, abym poczuła się w życiu szczęśliwa. Tak było.... Tylko czy było warto... Jestem o rok starsza, bardziej rozżalona na życie, na palcu noszę piercionek, który przypomina mi te cudowne chwile z nim. Każde miejsce kojarzy się z nim. Kocham nienormalnie. Tak warto było nawet dla tych kilku miesięcy i dla tego cierpienia, które mam teraz. Może już nigdy mnie coś takiego nie spotka, a tak chociaż mogłam wyobrazić sobie siebie w pięknej sukience idącą do ołtarza z nim, potem cudną rodzinę i stare lata też z nim. Dzięki ci za to, żę pozwoliłeś mi marzyć i tak szybko uświadomiłeś, że to są tylko marzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niby mialam spac ale jeszcze lezac z telefonu zagladam. Eh oby szybko zasnac i juz nie myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krawacik
Czekałam aż się odezwał. I co? I napisał, że jestem zakłamaną osobą, bo w takich sytuacjach kryzysowych rezygnuję z niego. Ciekawe, kto wczoraj pierwszy napisał, żę nie może tak żyć. Czy faceci nie maja czasem odwagi cywilnej? Raz mówią to raz tamto. I najlepsze jest to, że nie czuję bólu żadnego. Po prostu był i go nie ma. Pewnie przyjda wspomnienia i się rozpłaczę, ale chyba każda z nas musi sobie powiedzieć - ja mam swoją godność i nie będę na niego czekać w nieskończoność i nie będę błagać o powrót, choćby był najprzystojniejszym facetem. Nie to, że nie kochałam go za bardzo, kochałam go właśnie aż za bardzo. W sumie to po trochu nadal go kocham. Nie wiem czy to źle, mam nadzieję, że albo się zamknie raz na zawsze, albo zacznie być normalnym facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w jakiejs gazecie dla bab czytałam horoskop, a pod nim było ogłoszenia jakiejs wrózki...i cos mnie podkusiło, napisałam sms - a z pytaniem, czy on jeszcze kiedykolwiek bedzie chcial do mnie wrocic..i oczywiscie podalam imiona i daty urodzenia..a oto co otrzymałam w odpowiedzi: "on juz nie chce powrotu, oddalił sie od Ciebie. uznał, ze niedobraliscie sie" Ku.wa...po co mi to było? no po co???:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krawacik to rzeczywiscie nie ma sensu jak mogl to powiedziec Dead znam to czytam codziennie horoskopy i raz jest super raz porazka. Nie wierzmy w nie i tyle. Zapomnij o nim i wiecej nie wysylaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dead_girls_dont_say_no - ej no nie smutaj się nie jest najgorzej przez chwile zerkajac na teks myslałam ze do faceta wysłałaś takeigo sms czy kiedykowolwiek będziemy razem... a horoskopy też się często mylą, więc spokojnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cortina wiem, ale cos mnie podkusiło...miałam gdzies głeboko nadzieje na pozytywne slowa, a to prosze...tak jakby potwierdzenie moich obaw. Ładnie napisałaś Cortina, że warto bylo to przeżyć - każde doświadczenie jest dla nas zródłem nowej siły. Ale o horoskopach z gazety i wróżkach na smsy definitywnie postanawiam zapomniec;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dead_girls_dont_say_no - i dobrze, że masz zdrowy rozsądek, jestes mądrą kobietą i wiesz co czy z nim czy bez niego sobie poradzisz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczynam od nowa - dzieki...wiem, staram sie myslec trzeżwo i byc silna, ale czasem jak sobie przypomne, jak bardzo chciał tej wyprowadzki, z jak wielką ulga to zrobił..to mam watpliwosci, czy jeszcze kiedykolwiek on zechce znów zamieszkac ze mna, stworzyc rodzine...ja cierpie, ze zostalam sama, on cieszy sie, ze jest samodzielny..sam mi powiedzial,ze nie wie, co z nami bedzie, zobaczy jak bedzie nam sie ukladalo osobno. To nie napawa optymizmem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eve22
a ja juz 2 miesiace sie smutam bez niego..i ciagle stoje w miejscu,boje sie ze bez faceta sobie nie poradze;( czuje sie taak bezwartosciowa...to on ze mna zerwal..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×