Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaczynam od nowa...

Jak sobie radzicie po rozstaniu?

Polecane posty

Gość Bezimienna1111
zaza165 A DO TEGO CO NAPISALAS... hmmm, zaraz nadrobie posty pisane przez Ciebie, by wiedziec, m/w o co chodzi... co do urodzin, sms-a od niego... musisz miec w swiadomosci, ze tak byc moze... ale pamietaj, juz cos zbudowałas, juz cos osiagnelas, juz jakis mur, wokol siebie stworzylas... nie pozwol byle czym zniszczyc mu go... krok wprzod moze i malenki ale wprzod. nie pozwol by ktos pociagnał Cie znow w bagno, NIE ON NIE ON, NIE ON !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bezimienna - nie, do pieluch jeszcze mi się nie spieszy, ale psy zawsze traktowałam jak własne dzieci ;) Moja mała istotka, to mój drugi spaniel, w zakopanym startujemy na jego pierwszej wystawie ;) aktualnie ma 5 miesięcy. Od chwili gdy oczekiwałam jego narodzin nazywałam go Słoneczkiem... I moja hodowczyni wiedząc o tym bardzo dobrze wybornie załatwiła sprawę z imieniem w rodowodzie - piesek ma na imię SOLEIL czyli słonce :) Odnośnie Exa - jestem już o wiele mądrzejsza. Cóż, masz do nadrobienia cały miesiąc, a wiec w skrócie: 2 lata i 2 miesiace szczęścia. wszystko pieknie ladnie do ostatniego dnia! idziemy razem na imieniny przyjaciela - przychodze nieco spoźniona, on sie do mnie nie odzywa. po pewnym czasie podchodzę, pytam o co chodzi - dowiaduje się ze to koniec. ;] nie skasował zdjec, nie usunal ich z pokoju, natomiast gdy rozmawialam z nim na wazny dla nas temat [nasza pierwsza i ostatnia rozmowa po rozstaniu] stwierdzil ze mnie z tym wszystkim nie zostawi - po czym znów zostawił ;) teraz wyszłam na prostą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezimienna1111
o jej to maleństwo jeszcze :) 5 miesiecy :) hmm, dobry człowiek z Ciebie widac/czuc... :) heh ze tak ujmę. nie skomentuje tego, bo mi juz ostatnio brakuje słow na takie cos naprawde :) chociaz powiem, ze waiłe to, to nie jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy jestem dobra? nie wiem. :D raczej w tej chwili jestem paskudą bo mam satysfakcje z tego, że się podniosłam. Zawiłe, nie zawiłe.. sama nie wiem. inaczej: cholernie trudny do zniesienia miesiac, apogeum histerii miałam chyba po 2 tygodniach.. tym bardziej jego obojetnosc, totalne olanie (niestety, wydywalismy sie codziennie przez 3 tygodnie po rozstaniu- to w tym wszystkim było najgorsze)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Zalało nas i to nie na żarty. Jakieś 5 minut po moim ostatnim wpisie zaczęła się ulewa, a 10 minut później gradobicie... Odcięło prąd i telefony. Zrobiłem masę zdjęć jak ulica pod moim biurem zamienia się w rzekę w której grzęzną samochody. Niesamowity widok. Ogólnie jednak nie polecam takiej przygody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Berenie - ja w zeszly piatek odciagalam pompa wode z mojej piwnicy. ;] drogi nadal mamy pozrywane. i tak szczęście ze nie doszła do nas ta trąba powietrzna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaza - gratuluje postawy :) tak ogólnie po tym co dziś napisałaś Beren - widzę nowa funkcja na forum :) Już mam ustalony wyjazd z pracy na ostatni weekend lipca lub pierwszy sierpnia :) rower i Jura znów będą moje :D A co z naszym wyjazdem? ;) Prosze o aktualizacje listy chetnych heh :P Pozdrawiam i udanego wieczoru :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beren no to mnie nastraszyłeś na maksa.... U mnie zaczyna grzmieć,ale jeszcze gdzieś bardzo daleko,bo ledwie słychać,mam nadzieję,że pójdzie to bokiem...ale znajoma pisała,ona mieszka 40 km ode mnie to napisała że u nich błyska i pompa z nieba...ech.,.cholera..rano obudziała mnie burza,strasznie wiało i lało niemiłosiernie,więc od 5 jestem na nogach a tu znowu szykuje sie niespokojna noc...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezimienna1111
zaza165 mowia, ze jak ktos tak strasznie kocha zwierzeta i im krzywdy zrobic nie da, to dla ludzi podobnie, wiec musi cos w tym byc i ja w to wierze :) satysfakcja? ooo to cudownie zloscliwosc w sobie dobrze wrozy ciesze sie niezmiernie !!! Kochana 3 tygodnie, ja nie powiem ile mi zajmowało, nie mowie nawet, co było pozniej i pozniej,,, idzie oszalec, mozna caly uklad nerwowy sobie wykonczyc, scisk w gardle, brzuchu, zlosc, radosc, usmiech, łzy wszystko doslownie ogarnia ciało i dusze ! jakbys zaraz miała zejsc z tego swiata, kazda rzecz głupi opis na gg, to sztylet prosto w serce...! i tak jest dalej. ale czas mija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezimienna1111
Beren u mnie było podobnie... mocno ale 10minutowo pokaz foty :==Ł= aj klawiatura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie walczę z zdjęciami... Co do burzy to robiła wrażenie ale ja lubię burzę - w końcu wszyscy jesteśmy dziećmi Peruna :) Szybka, groźna i taka nieprzewidywalna. Lubię letnie burze ale nie tak silne. Szkoda mi tych co im dziś samochodu zalało. Widzę że nasz szanowne grono się rozrasta. Zaza witam w kraju :) i powiem szczerze jestem pod wrażeniem wielkiej i pozytywnej transformacji jaką ostatnio przeszłaś - tak trzymać. Nawet jeśli przyjdą gorsze chwile pamiętaj - osiągnęłaś już bardzo dużo :) Piesio - śliczny, szkoda ze mojego już nie ma na tym świecie. Jakoś się tak zdarzyło że od chwili kiedy on zdechł wszystko się w moim życiu posypało. To jednak jedyna strata której będę szczerze żałował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Czas leczy rany...:-) Naprawdę. Nie wiem czy mam czasowe znieczulenie, czy uporałam się z problemem, ale czuję się dobrze... momentami bardzo dobrze:D Nie tęsknię już, nie odczuwam potrzeby kontaktu. Powoli mój ex staje mi się obojętny. zaza🌻 Pierwszy miesiąc po rozstaniu był strasznie ciężki, wszystkie dni takie same. Puste. Teraz jest już dobrze:-) Mam nadzieję, że nagle nie runie moje poczucie wartości, które zdołałam zbudować. Berenie🌻 a ja boję się burzy... Pozdrawiam Was serdecznie. Jeszcze kiedyś będzie dobrze!! Nie traćcie nadziei!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Berenie, bezimienna, soma = mam nadzieje że moja poprawa samopoczucia nie jest chwilowa, tak jak poprzednia. :) ...Ostatnio przecież zakończyło się nawrotem, skumulowanym nawrotem - histeria totalna, pamiętacie? Oby tym razem poszło już z górki. Wiem, ze kazdy krok mojego eksa zaboli jak kolejny sztylet wbijany w serducho... Dlatego NIE CHCE WIEDZIEC O NICH! Znajomi maja zakaz poruszania tego tematu przy mnie, mają mi nie mówić o nim, nawet jeśli zapyta o mnie. Nie chce. Nie chce, bo wiem, ze na kazdą wiadomosc o nim znów będę płakać. Marwtie sie o niego, bardzo. To dobija, ze nie wiem co u Niego... Ale.. czego oczy nie zobaczą, po tym serce nie zaboli... A wiadomość o jego \'sukcesach\', zabawach ect. mogłaby się dla mnie skończyć bardzo źle. Nie mówię, ze nie mysle o nim wcale - bo mysle. Dziś po tej imprezie sniła mi sie studniówka. I motyw że on skruszony śpiewał na niej do mnie piosenke Right Here Waiting.... ;] Mysle o nim, tesknie. Ale nie pozwolę mu zniszczyć mojego zycia jeszcze bardziej. JUŻ NIE! Odnośnie Gucia (bo tak mój pies ma na imie w domu ;)) - dziekuje za miłe słowa :) ja jestem nim OCZAROWANA. Chodzi za mną krok w krok a ja uwielbiam to spojrzenie spanielowych oczu... bezimienna - wiesz o czym mówie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda - czas leczy rany. Blizny zostaną, może i dobrze bo będą przestrogą dla nas żeby po raz kolejny tych samych błędów nie popełniać. Ja wczoraj miałem ciężki dzień wspomnieniowy - była rocznica, a dla mnie takie sprawy, symbole zawsze miały znaczenie. Zastanawiałem się czy ona też o tym myśli, co jest, co było czy co będzie. Dla mnie ona jest już obca osobą ale wspomnienia żyją. Zresztą nie ma co wymazywać z życia trzech lat - trzeba się z nich uczyć. Pamiętać co było dobre a co złe i to z obu stron i uczyć się jak nie popełnić znów tego samego błędu. Normalnie człowiek mógłby rzec że to po prostu nie była "ta" że to nie "było to uczucie" ale skoro to nie było to - to co tak naprawdę znaczy słowo miłość, zaufanie czy kochanie? Myślałem na początku że tak naprawdę to wszystko banały bez znaczenia a Wy kobietki jesteście tak samo wyrachowane i przedmiotowo nastawione do świata jak my faceci. Do czasu... Do czasu jak poznałem tu osoby które pokazały mi że na świecie jest dużo ludzi małych i dużych którzy wiedzą co to miłość i jej tylko chcą. Chwała Wam za to :) Może jednak te kobiety to nie takie złe bestie... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezimienna1111
jak to tato moj mowi: "TRZEBA ODCIĄŚĆ HYDRZE OGON, KOŁO DUPY" zero kontaktu, zero, przynajmniej narazie, bo inaczej jest nadzieja, ktora w tym wypadku zabija, niepotrzebnie !!! ja jednak dalej sie katuje, bo nie zrobiłam tego jak powinnam odd samego poczatku, wciaz zerkam na jego opis... zerkam i znow i znow... ale przyjdzie dzien, ze stane sie jeszcze bardziej silna, moze po ptostu to jeszcze nie pora.... jest OK jestem zmeczona, moze dzis zasne szybciej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Berenie - zazdroszcze Ci. Bo ja wciąż gdy mysle o przyszłosci nie potrafie wyobrazić sobie u swego bokku nikogo innego tylko eks.. teraz okey, do rozmowy, do kontaktu, do wyjścia do klubu... mogą być inni. Ale na dłuzsza mete nie potrafie. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, mnie po prostu byłoby wstyd gdybym miał wyjść z nią do klubu, kina, czy nawet na zakupy które tak lubiła. Wstyd przed sobą i przed innymi. Co ja jestem zabawka która można wyrzucać gdy przestanie już bawić? A potem gdy znudzenie przejdzie wraca się do starego pudła odgrzebać rzucone tam śmieci? Na jak długo? Ja też nie potrafię sobie jasno wyobrazić kogoś nowego przy mnie. Nie potrafię skonkretyzować. Marzę jednak o tym że gdzieś tam jest ktoś taki... Pomyśl może dziś ją minąłem na chodniku, może widziałem jej twarz w autobusie a może ona mieszka blisko mnie... i jeszcze nie wiemy jakie szczęście nas czeka. Oby tylko los był łaskawy i pozwolił nam się znaleźć. Zaza - nie wszystko na raz. Z czasem przejdziesz dalej. Warto jednak pamiętać to co już nieraz tu napisano - nie marnujemy już naszego czasu na ludzi którzy nas zawiodli. Nie chciała mnie? Ok... Jej błąd - nie mój. Ja będę jeszcze szedł z podniesioną głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezimienna1111
zaza daj sobie czas mowie Ci, na placz na wszystko na radosc... teraz jestes podatna na wszystko, ale wytrzymaj tylko ten cholerny czas... z dnia na dzien... bedzie łatwiej, zaczniesz sie przyzwczajac, do jego braku, do jego niemysleniu o Tobie, do wszystkiego, tylko daj sobie czas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezimienna1111
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! "Kiedy znalazłam sie na dnie, usłyszałam pukanie od spodu... Teraz już wiem, że po każdym dniu trzeba postawić kropkę, odwrócić kartę i zacząć na nowo." !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałam życzyć Wam dobrej nocy :D i szybkiego spotkania Szczęcia na Waszych zyciowych drogach :D Ja już znalazłam cel, który teraz daje mi siłe, by walczyć dalej. Odbyłam dziś jedną z trudniejszych rozmów... okazało się, ze mam lepszego pracodawce niz się spodziwałam..., bo wiem, że nie jeden po tym co usłyszał wręczyłby mi wypowiedzenie... a tu zero problemów, bez nadmiernych pytań, zadeklarowana pomoc...:) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry Den :) Krajobraz po burzy, miasto wygląda strasznie - brudne i zasyfione. To wszystko w jakieś 20-30 min. Tak jak w życiu :) Jeden dzień i wszystko zasyfione - a sprzątanie trwa długo... Mamy już elektrykę w pracy więc nie będzie tak źle :) Słuchajcie temat na dziś - kto jest chętny na wyjazd - wpisywać się - proponowany termin: 3 weekend lipca. Dla osób nie będących w temacie - wyjazd jest dla wszystkich - serdecznie zapraszamy - jedziemy na weekend - cel w góry z tego co pamiętam w Pieniny. Wynajmiemy grupowo jakieś lokum - domek i mamy wspólnie - nie siedzieć i płakać ale bawić się, odpoczywać i ładować sobie baterie pozytywną energią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezimienna1111
cholerna noc... poranek jeszcze gorszy... tęsknie, ale za czym? BRAWO KOCHANA !!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) W poniedziałek albo wtorek napiszę czy mogę jechać czy niestety nie daam rady się z Wami pobawić, odstresować czy laleczkę wudu odprawic;p Dzis napisałam ostatni egzamin, neistety najtrudniejszy. Od 8 rano do 11 skrobałam coś na tych kartkach z tymi kontami ale boję sie, że nie zdam. Co do Exa pewnie przestanie się już odzywać, zapomni o moim istnieniu. Może i lepiej żeby tak było. Bo ostatni miesiąc gdzie dzień w dzień odzywał się po kilka razy to był jakiś koszmar. Chociaż boję się teraz strasznie tego co będzie ze mna działo jak nie będę widziała go prawie codziennie, patrzyła na Niego i słyszała głos na żywo alo przez telefon. Ale zaczyna do mnie coś docierać, to straszna i okrutna, ale chyba prawda. Gdyby kochał mnie tak moccno to czy mógłby mieć teraz ze mną kontakt jako z przyjaciółką? Czy Go by to nie bolało, przecież skoro stierdził, ze Go skrzywdziłam to jak może ze mną w ogóle gadać, pisać i się zalic? To taki Jego egoizm do którego nie chciał się nigdy przyznać, nie bedziesz moja , ale masz być na wyciągniecie ręki. Nie. Nie będę. Nie będę już się dawała tym Jego gierkom. Tym uśmiechom i słowom \'M. Ty jesteś wyjatkową osobą, najwspanialszą jaką znam i pewnie takiej jużnie poznam. Ale zraniłas mnie, więc musiałem odejść. Może zrobiłaś to instynktownie bo czułaś, że nie będziesz przy mnie szczęśliwa. WIęc mam nadzieję, ze życie Ci się ułoży i będziesz kiedyś naprawdę szczęśliwa\" Myślę, ze te słowa to również i dla Was nie nowość, bo pewnie co druga z Nas je słyszyała od exa...jesteś taka ważna, ale Cie nie cche. Idź do kąta, za szafę , może jak nowe zabawki mi sie znudzą to po Ciebie wróce. ALE TO TYLKO MOŻE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze cos ode mnie: Wszyscy jesteście wyjątkowi, kochani, czuli i o dobrych sedruchach. Każdy z osobna i każdy razem. Każdy ma cos innego.Każdego za coś innego bardzo lubie i szanuje: -zaza - Ciebie za Twoją radość młodej osóbki, za te chwile radosci i uśmiechów, za te chwile,gdy budzisz w Nas ciekawość z Twojego pieknego tańca, którego każdy z nas chciałby doświadczyć, za to, ze mimo młodego wieku jesteś taka dojrzała, a zarazem tak bardzo potrzebująca dobrej opieki, serca, które Twoje serce pokocha i nim sie dobzre zaopiekuje:) -Beren- Ciebuie za rozsądek i mądre, dojrzałe podejśce do wielu tematów , no i za te ciekwe, rozweselające mnie stopki z połowka, a nie 0,7:) -Migotka - Ciebie za Twą poetycką duszę, za te wsyzstkie pieknie opisane historie, które chłonie sie jak dobrą ksiażkę - Migdałki- Ciebie za szzcerosć i te wszystkie fajne zwroty co to bys z panem exem zrobiła _ i wszystkich innych o których nie napsiałam - za to ,że jesteście, za to, ze kazdy dzieli sie czymś co ma do napsiania, ze jeden drugiemu stara się pomóc nawet jeśli sam w danej chwili nie umie sie podnieść> Kochani jesteście:) Dziękuję, ze jesteście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was słonecznie! Mój eks zaganął mnie wczoraj na skypie i obiecał przesłać fotki pocztą, o które prosiłam. Skoro mieliśmy dzień dobroci, to mu piszę: Zostawiłeś u mnie pidżamę… On na to: - Widzę, że chyba będzie konieczna moja wizyta w Wawie. (mieszka w innym mieście). A ja odpisuję: - Ale dlaczego? Nie ma potrzeby, mogę wysłać pocztą. Chyba mu się dziko zrobiło, bo odpowiedział: - Nie chcę Cię fatygować, to wyrzuć do śmieci. Ha, ha :) :) Na pewno już nie mam ochoty go oglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje Mała_cudna w imieniu własnym jak i innych za tak miłe i ciepłe słowa. Ty też jesteś dla każdego z nas bardzo ważną i bliską nam osobą :) Możesz sobie z czystym sumieniem powiedzieć że też jesteś kochana - przez nas :) Niech ten zły duch Ex\'a wreszcie Cię opuści bo jak nie to go przywitam w twoich drzwiach w samych bokserkach z tekstem: sorki ale ta piękna Pani poszła po rozum do głowy i zmieniła Cię na lepszy model :D W miarę humoru i możliwości będę się dzielił swoją radością z Tobą i innymi :) Mam wieka nadzieję że będzie szansa i z nami pojedziesz a jak nie to może jednak skierujemy ekipę nad morze... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Jak widzę rozmowy nie gasną....To dobrze:) Jeśli chodzi o mnie to się zastanawiam po co zwodzę tego Nowego skoro i tak pewnie się okaże,że to niewypał...Przecież ciągle kocham Pana Mojego-Nie Mojego... Nowy jest miły,w wielu rzeczach się zgadzamy,mamy podobne poglądy (przynajmniej narazie).Odzywa się codziennie,coraz cześciej wspomina o spotkaniu,chce się spotkać...Otwarty na moje uwagi,szanuje moje zdanie,poglądy itd...Niemal ideał...A mi serce wcale mocniej nie pika:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak sobie radze? juz 3 miesiac rycze i zamiast lepiej.jest coraz gorzej.... spieprzone wakacje...zmarnowane cenne dni zycia... płaczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i do tego jestem żałosna, bo 3 miesiace placze... i uzalam sie nad soba.. stracilam poczucie wlasnej wartosci.... nie zasluguje na milosc...tak wlasnie aktualnie mysle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :). Wpadałam pozdrowić i spadam na deszczowego grilla :P heh może będzie ciekawie. Ja już zaczęłam weekend a od wtorku urlop :D. W poniedziałek co prawda jeszcze delegacja, ale za to w moje ulubione miejsce, a pod koniec tygodnia będe juz na Pomorzu :). Trzymajcie się! Ja co do wyjazdu chec podtrzymuje :D czekam na info od reszty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×