Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaczynam od nowa...

Jak sobie radzicie po rozstaniu?

Polecane posty

Też tak miałam :(.Mój też powiedział,że ostatnio się nie dogadujemy,bo wszystko inne jest ważniejsze niż on...chciał kilku dni na pozbieranie myśli skończyło się rozstaniem na urodziny niecały tydzień później...na gg... Dzis napisał mi obiecanego maila..własnie go przeczytałam i wiecie co?Nienawidzę go...pierdolony cham,egoista,burak itp itd..oprócz brzydkich wyrazów nic nie powiem ale czuje się teraz juz całkiem jak jakieś wielkie g...no :( Jedno słowo do pana C : "wypierdalaj"!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sobie nie radzę
Mam jakaś obsesję na jego punkcie. Dziś go widziałam z daleka z nią. Myślałam, że umrę. Był moim marzeniem. Za bardzo kochałam. Martwi mnie to, że już nigdy nie spotkam takiego wymarzonego faceta. Zrozumiałam to dopiero gdy odszedł. Chyba nie kochał mnie nigdy. Kochał tylko ją. A ja się jeszcze przed nimi tak zbłaźniłam. Ale nadal go kocham, marzę o nim i cierpię. Już dłużej tego nie zniosę. Jest coraz gorzej. Żaden mężczyzna nie może mu dorównać. Nie potrafię patrzeć na innych. Co on ze mną porobił. Czuję się okropnie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny spokojnie musi być lepiej nie wiem zalogujmy się na sympatii jak tam zrobiłam i przynajmniej paczę na innych facetów bo całe życie nie będę czekać by ten idiota wrócił bo on małe szansę że wróci bo tez chce się znowu zakochać mięć do kogo się przytulić a nie był to mój pies :) itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mika/plakac plakac nie mam sił
No wlasnie Kobietki - co polecacie: sympatie, ilove? jaki porta? nigdy nie sadzilam ze bede szukac a w tem sposob to juz w ogole. ale chce choc stwierdzic: o ten chlopak jest interesujacy, ten jest zabawny. chce dla spokoju ducha zapomniec!!!!!! :-O nie lubie niedziel:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura i Filon
Co to znaczy "paczę"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilove tam jest w czym grzebac
na sympatii nie dosc ,ze nuda,ale przede wszystkim faceci rozchwiani emocjonalnie,psychicznie no i brzydcy;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jezeli spogladasz
tzn. ze paTRZysz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Zależy gdzie:) W Wlkp się mówi "pacze' i "czysta" (na trzysta:P):) W ogóle miłego dnia dziewczyny, ja jeszcze nie doszłam do siebie do końca...trochę pobalowałam wczoraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś mi się śnił.... Są dni,takie jak ten,że uświadamiam sobie,że naprawdę jestem sama.Każdy martwi się tylko o swój tyłek,swoje potrzeby,nikogo już na tym świecie nie obchodzi drugi człowiek.Wszystko się w moim życiu popsuło...-wiem to od dawna,ale dopiero dzisiaj zaczęłam zastanawiać się nad tym dlaczego.Popsuło się,bo popsułam się ja.Odkąd on odszedł jestem nerwowa,na wszystko reaguję emocjonalnie,nawet zbyt emocjonalnie.Cierpię i roznoszę to cierpienie wokół siebie,nic więc dziwnego,że świat,który mnie otacza stał się szary. Już przestałam wierzyć,że On się odezwie.Nie wierzę już nawet w to,że odbuduję przyjaźń z Jego przyjacielem (kiedyś także moim przecież). Postanowiłam,że jak zaczną się studia nie będę przyjeżdżać do domu tak jak to do tej pory było,co tydzień.Może to podłe z mojej strony,może to zwykła ucieczka przed problemami,ale chyba tak będzie najlepiej.Na wielu znajomych już się zawiodłam,atmosfera w domu też bardzo nieciekawa.Lepiej będzie jak wyjadę i zacznę budować swój świat na nowo z dala od tego wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura i Filon
To,że się tak mówi to nie znaczy,że się tak pisze:] Poza tym to nie znaczy ,że jest to poprawne...a brzmi i wyglada strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żałujemy naszych grzechów, ale... łatamy nasz własny los i w sekrecie wspominam słabości w sekrecie, śmieje się Powinnam być tam z nimi gdzie świat sie kończy ale teraz oni odpoczywają ze mną Nigdy nie zapomnę Jak czułem się w tamtym momencie stanę sie wolna Nikt nie potrafi uwierzyć lub zrozumieć czemu ?? Mam dosyć tego świata płakać będą 5 minut a sumienie skorcę cierpieniu ja nie chce cierpieć z miłości pierwszy raz ryczę jak opętaną i proszę dziadka by mnie wziął bo dziś mija 22 lata od jego śmierci :( tam się nie cierpi tak sie pokutuje za głupotę :(. Mam dosyć chcę końca męki rozumiecie pierwszy raz od miesiąca siedzę i tylko ryczę ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
hej dziewczyny...pogoda się popsuła to i nastroje gorsze. Ja w weekend tez jakoś nieciekawie się czułam mimo spotkań ze znajomymi. Jest dobrze, niby ok a za chwilkę przypomina mi się jakaś wspaniała chwila z nim, jakieś nasze wygłupy, lub leżenie w jego ramionach i cos mnie ściska w środku tak strasznie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
pisałam tu jakiś czas temu, po rozstaniu. teraz upłynęło równo 2 miesiace od rozstania i ... jest mi lepiej. Wraca wszystko tylko czasem, ale wtedy juz nie tęsknie za nim, tylko żałuje, że to co czułam do niego to przeszłość. Tyle dobrej miłości zmarnowanej;) Mój eks. zakończył sprawę ze mną wstrętnie. Przestał się odzywać, na moje prosby wreszcie przyszedł na spotkanie, tam umowiliśmy sie ma trzytygodniową przerwę, po której on juz się nie odezwał. a teraz dowiaduje się nowych rzeczy, ktore moi znajomi ukrywali przede mną, m. in. że jeszcze byl ze mną kiedy zaczął się spotykać ze swoja obecną lady. Generalnie on mi teraz wisi. Nie życzę mu źle ani jakoś specjalnie dobrze. Mogę do widywać, ale nie muszę. Mam w głeboko gdzieś jego i jego życie. I teraz już wiem, że nie za nim tam cierpiałam, tylko za moimi straconymi marzeniami i uczuciami, które obrały zły cel. Słuchajcie, to nie jest tak, że oni są nam pisani. Nie ma co się nakręcać na cierpienie, trzeba nakręcać się na życie! Pozdrawiam was mocno, olejcie ich już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie wczoraj zostawił facet.. wyraził cały szereg pretensji do mnie..jaka to byłam dla niego zła... jaką byłam egoistką .... -miał rację byłam... ale on tez nie byl idealny... stwierdzil ze to przeze mnie rozwalil ostatnio samochod po pijaku...bo go stresuję.. wszystko jest moją winą... usłyszałam ze ma dosyc mnie i przebywania ze mną pod jednym dachem...jak to bardzo boli.... echhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Golden współczuje i wiem co czujesz...Ja mam to samo..wszystko jest moją wina i powinnam nawet przeprosić za to,że w ogóle oddycham...Jakiś czas temu czułam ogromny żal,teraz na samo wspomnienie o Nim po przeczytaniu ostatnio jego listu robi mi się niedobrze...Kutwa i on ma mieć 30 lat? Żart!! A tu dla wszystkich Pań na lepszy humor: http://www.hoomor.pl/swf/cowgirls.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Damy radę! Wczoraj widziałam się z koleżanką, która po rozstaniu musiała chodzić do psychologa - właściwie rodzinny lekarz już nie chciał jej wypisywać leków na uspokojenie i chcąc nie chcąc poszła. Mówi, że rad jakiś złotych nie otrzymała ale kobieta kazała jej wypisać na kartce po pierwsze wszystkie wady ex a po drugie wszystkie zalety obecnego stanu (np że nie musi po nim sprzątać, nikt jej nie marudzi, że za długo przy komputerze siedzi itd.) i powiesić na lodówce. I zawsze spoglądać w chwilach zwątpienia. Na początku miała po kilka zdań, potem przypominała sobie pewne fakty i kartka się zapełniała. Pewnego dnia musiała dowiesić drugą ale jej ból mijał i uzdrowiła się. Mówiła mi, że kartka pomagała jej w chwilach gdy chciała do niego zadzwonić, albo gdy miała gorszy dzień. Nie wiem, można spróbować chociaż moja akurat kartka byłaby długo pusta bo nie umiem znaleźć jego wad, może oprócz jednej ze jest nieco narcystyczny ale może z czasem coś by mi się przypomniało. Łatwiej mają dziewczyny zdradzane i okłamywane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie taka karta tez by nie zdała egzaminu... widze u niego wiecej zalet... gdyby tylko nie podchodził tak pretensjonalnie doc ałego swiata... on dobry ... wszyscy zli...! a ja najgorsza. nie zdradziłam nie okłamałam a jestem zła.. nie potrafie zrozumiec dlaczego mnie zostawil dlaczego nie chce byc ze mną. dlaczego widzi we mnie tylko zło.... waniliowa mandarynka Tytezpo rozstaniu? dlugo cierpiałaś? wiecie... dbałam o niego kochałam i naprawde nie jestem odpowiedzialna za cale zlo tego swiata.... w piątek pusciły mi nerwy - od trzech dni sluchałam jaka jestem beznadziejna - uderzyłam go i zakluczyłam w pokoju! i to w sumie zadecydowało o rozstaniu.... sama jestem sobie winna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
goldengolden - a Ty niby czemu jesteś winna?Ze miałaś dosyć słuchania inwektyw???Daj spokój!!! Wczoraj się rozstaliście? Pewnie się pogodzicie jeszcze skoro nie było żadnych większych problemów... Chociaż ja już sama nie wiem...w ogóle mało dziewczyn ostatnio - czyżby wszystkie wróciły do swoich facetów?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguś wiesz? ja bym o niego wrocila... ale to on mnie zostawil i nie chce wrocic.... ja go prosic nie bede.. bo niczym nie zasluzylam sobie na te wszystkie gorzkie slowa... na te wszystkie pretensje.. ale kurcze ciezko mi... dla niego zmieniłam cale swoje zycie.... iterazzostałam sama w tym NASZYM ZYCIU...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
To tak jak ja, z wielu rzeczy zrezygnowałam...zresztą on też, ale on później wrócił do swoich zajęć a ja nie. Powoli wracam do siebie, zapisałam się do Spa (pisałam już o tym) dzisiaj idę na basen..2 lata nie robiłam nic dla siebie. Wolałam czekać na niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Coś Ty, wszystkie takie. Inne dziewczyny z innych rejonów i mają to samo:( Niestety:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Są dni, że czuję się prawie dobrze ale są takie że mi go okropnie brakuje i uświadamiam sobie, że wciąz go bardzo kocham:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę pechowy dzień dzisiaj.Najpierw samochód nie chciał mi zapalić jak pojechałam na zakupy i nie za bardzo wiedziałam co mam robić (tak to jest jak się jest samotną kobietą),później omal nie spotkałam Byłego Przyjaciela.A na koniec (i to najgorsze!!!!! ;) )zamarzyły mi się naleśniki z nutellą,ale nie kupiłam mleka,a to,które stało w lodówce się zepsuło i nici z naleśników:( Były Przyjaciel "żali się" znajomym,że Go unikam,że nie przychodzę pogadać,chociaż często idę pod jego domem.Po co on to robi??Dziś o mały włos nie wpadłam na niego w sklepie.Ale zobaczyłam Jego samochód na parkingu i odjechałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Migdałki, kto to były przyjaciel? Jak możesz podaj mi maila do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Nikogo nie ma a ja mam dzisiaj kryzys...tak strasznie za nim tęsknie, tak bardzo mi go brakuje...nie umiem żyć bez niego:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga ja jestem:) Wrzuć sobie na luz,jutro będzie lepiej...Co ja Ci mogę więcej napisać...Może zajmij się czymś??Ja wiem,że to koszmarnie banalnie brzmi,ale...Może pocieszy Cię fakt,że wiem,jakie to uczucie.Ten skurcz żołądka na myśl,że trzeba życie przeżyć bez niego,że to nieszczęście będzie trwało wiecznie,że to wcale nie jest przejściowa sytuacja...Ale z tego kiedyś się wychodzi.Wyjdziemy z tego dołka raz na zawsze (mam nadzieję):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×