Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaczynam od nowa...

Jak sobie radzicie po rozstaniu?

Polecane posty

Gość elF...
bardzo długo i dużo pisalem na pewnym forum-takie samo tylko ze pisane przez facetów. generlanie stwierdzilśmy,ze w tych sprawach nie ma logiki,przynajmniej patrząc na zachowania Kobiet. często mają fajnych facetów,a jednak odchodzą,nie dając racjonalnych powodów. Kobiety i faceci róznią się troszkę od siebie,generalnie facet w swoim działaniu kieruje się logiką,Kobieta natomiast w wiekszym stopniu emocjami. Są to czasami amało widoczne róznice a jednak są... Wiecie nie ma jednoznacznej recepty jak odzyskac faceta,czy kobietę gdy odeszła. Wg mnie jest na to pewna szansa,pod warunkiem że naprawde tego chcemy,bo częst gdy odzyskamy tę osobę czar pryska. Mozliwe ze my tzm wy i my po prostu lubimy cierpiec. faceci po rozstaniu szukaja logiki przyczyn starają się działać kobiety po rozstaniu targane są emocjami,szukają potwierdzenia swoich decyzji(jesli to one odzeszły) lub zrozumienia gdy zostały porzucone. Pamiętajcie to co wam moge powiedziec jako facet,aby zwiększyć wasze szanse na powrót byłego to kilka wskazówek,które nie dadzą gwarancji,ale tylko moga zwiększyc szanse na powrót. 1 zakładam że jesli tu ktoś trafił to już się rozstał i został najprawdopodobniej porzucony,nie mniej wskazówki te tyczą sie tych co odeszli a chcą wrócić. gdy usłyszysz że partner odchodzi to powiedz jedno maksymalnie :oki, jak chcesz. Nie dzwoń nie błagaj nic nie rób,bo to najgorsze co mozesz zrobić,działasz przez pryzmat emocji,więc pogaraszasz swoje położenie,czasu nie obejdziesz 2.zero opisów smutnych na gg,o wykasowaniu byłego z listy znajomych juz nie wspomne,toabsolutna koniecznośc,potem jak się uoży to znowu go wpiszecie,chodzi o to zeby nie widzieć kiedy jest dostępny itp,nie możecie tego oglądać. 3 wygląd,pewnie jesteście teraz w takiej rozsypce że nawet uczesać wam sie nie chce,więc zacznijcie od otoczenia,pozadek w domu,pranie i wywalenie zbędnych rupieci. (pamiątki po byłym schowac do pudełka i nie patrzeć. Musicie zainwestowac w siebie ciuchy,czasem zmiana imagge dużo daje. jesli jesteście takimi szarymi mychami to facet odzszedł bo się po prostu znudziła wami,a gdy wyobraził sobie was za lat nascie to po prostu uciekła sprintem. dobrze,zeby on to jakoś zobaczył waszą zmianę.ale nie nastepnego dnia,tylko za tydzień miesiac lub dłużej 4.po pewnym czasie 2-3 tyg jak już wariujecie możecie się odezwać,ale jeden luzny sms i krótki,jesli cisza to nie piszcie znowu. znowu poczekajcie. Jesli was ciśnie na dzwonienie to mówice sobie ze zadzwonicie pojutrze,tylko chcecie sobie w głowie uołożyc co chcecie mówić. 5.generalnie jesli on odszedł to on powinien się odezwać,więc postarajcie się poczekac.jesli sie odezwie to wy dyktujecie warunki. to by było na tyle w dużym skrócie,pozdrawiam i zyczę udanych nowych związków i ewentualnych powrotow. Wykozystajcie ten czas na tożeby przemysleć co było nie tak,jakie moje zachowania spowodowały że on odszedł, z reguły było tak że byłyscie za dobre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elf... wiesz co jest najgorsze w tym co napisałeś? To że masz racje. :( Więc może napisz mi co mam zrobić żeby zapomnieć ,bo ja nie chce żeby On się odezwał ja nie chce powrotu.Wydaje mi się że to co się wydarzyło miedzy mną a nim przekreśla szanse na dalszy związek. Ja nie chce grać w jakieś gierki psychologiczne między kobietą a mężczyzną ja chce się pozbierać do kupy i żyć dalej bez niego. Tyle że on przez ostatnie 6 lat był non stop w moim życiu i trudno mi się teraz odnalezć w tej nowej dla mnie w sytuacji.. Rozumiesz mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elF...
wiesz gdybym wiedział,co zrobić zebyzapomnieć to bym tu nie siedział...generalnie powiem Ci co mi pomogło. zacząłem się umawiać z kobietami,tak tak porzucony facet zaczął się umwaic,ot tak poprostu,żeby wyjść na randkę. Nie chodzi tu o sex,ale o kontakt z płcią przeciwną i wspolne spedzenie czasu i zmobilizowanie się do tego zeby wyjść do ludzi. ja wiem,że jestem normalnym fajnym dbającym o siebie facetem,mnie to bolało,ze moja odeszła...mówiłem sobie no jak to,przecież byłem dobry i niebanalny,ze mna jak to okresliło pare kobiet-nie da się nudzić.może jestem czasaem szorstki,ale ta szorstkosć,jest przesycona romantyzmen;-) więc bolało mnie jak cholera że ona odeszła. Wyjście do Kobiet i kontakty z nimi (chodzi o rozmowę i wspólne spędzenie czasu) pomogło... Nie da sie tak definytywnie przestac mysleć,gdy człowiek jest porzucony musi po prostu nauczyć sie z tym zyć.... moja mi nic złego nie zrobiła,ja jej też...po prostu powiedziała :nie jestem z Tobą szczesliwa,bo jesteś zbyt dominujacy w tym układzie. gdy zapytałem czy ograniczam ją ,czy jestem zaborczy odpowiedziała "nie" po prostu powiedziała,ze mam zbyt silny wpływ na nią ...jezeli byłby to jeszcze zły wpływ...coż ale musze z tym żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na chwile obecną nie widzę takiej opcji bym mogła wyjść z jakimkolwiek facetem. Nie umiem. Nie mam ochoty nawet telefonu odbierać jak dzwonią znajomi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elF...
próbowałem,dać jej dyskretne sygnały...wiesz ale ona nawet rzeczy chciała przesłać poczatą...chore prawda? fakt spotkaliśmy się 2 razy po rozstaniu na kawę,była to normalna rozmowa,choć widziałem po niej że ona walczy i boi sie dyskusji,ja tez nie mówiłem raczej o nas,tylko ogólnie...ona pokasowała wszelkiekontakty do mnie,wiem że sama pierwsza się nie odezwie,jakieś kilak tyg temu mieliśmy kontakt przez net,ale coś się urwało to był kontakt raz na parę dni. u nas w zwiazku była jeszcze odległość,jednak było to do pogodzenia (byliśmy w stanie się widziec około 2 tyg w miesiącu) więc pół na pół,a jednak ona odeszła... ja zastanawiam się czy siędo niej odezwać tylko widze że to już nie ma sensu...bo co mam jej napisac? "jak leci" ? "czy co słychac'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bolijakdiabli musisz sie zmobilizować :) i wychodzić " na siłę", a zobaczysz, że po jednym takim wypadzie zachce ci się kolejnych, ja z chęcią wychodzę ze znajomymi, tak jak wcześniej wychodziłam, wtedy nawet przez chwilę nie myślę o tym, co było. Na początku też myślałam "po co mam wyjśc, nie chce mi się z nikim gadać". Ale poszłam, rozmawiałam o wszystkim i o niczym, czas mi leciał, no i przede wszystkim byłam zajęta czymś innym :) Kwestia nastawienia, wychodząc mów sobie: ide sie rozerwać, będzie fajnie :) Nie wychodź z założenia, że nie chcę iśc, bo nie mam ochoty, bo będę smutna i będę myślała w kółko o nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elF...
to zajmij sie domem,mieszkaniem,zrób porzadki itp tak jak mówiłem powywalaj zbędne rupiecie,pamiatki pochowaj. mi to sporo dało w pierwszej fazie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elf... coś Was łączyło jasne że możesz Jej napisać głupie "co słychać "czy cokolwiek... Tylko czy kontakt nie pogorszy Twojego samopoczucia? co do wysłania rzeczy poczta... nie wiem czy czytałeś moje posty Mój ex nie oddał mi rzeczy w ogóle tylko to co zabrałam wychodząc reszta... nie wiem na co mu ale ok. Pamiątka po mnie. Ja wiem ze by mi lepiej zrobiło gdybym wyszła tylko że ja nie jestem jeszcze na to gotowa.Tak jak pisałam wyżej... On dla mnie umarł muszę go opłakać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kocha sie tylko raz
witam wszystkich dorzuce swoja teorie: kocha sie tylko raz, chodzi o taka wielka prawdziwa i nieokreślona miłosc.Ja mam to za soba, z wielu powaznych przyczyn musielismy sie rozstac.Od tego momentu były meile, smsy,czasem spotkania,nieprzespane noce,wspomnienia,marzenia itd..Zarówno brak kontaktu jak i kontakt nie pomagały zapomniec i zacząć zycia od nowa.Przemogłam sie.Wyszłam do ludzi,zaczełam sie spotykac, umawiac i rozne inne zabiegi ktore miały mi pomoc.W koncu poznałam cudownego mezczyzne.Postanowilismy sprobowac byc razem, i powiem tak: czuje ze jestem z nim z rosadku-to nie jest jego wina-czuje ze w taki sposob byłabym z kazdym innym.A dlaczego? gdzies w podswiadomosci jest ten jeden jedyny który była taki a nie inny i kochał tak a nie inaczej itd...Mineło juz troche czasu i nabrałam troche sił i radosci do zycia,ale wiem dobrzez ze takiej miłosci juz w moim zyciu nie bedzie.I z tym trzeba zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kocha sie tylko raz - Witam Powiem ze tez mialam takie zdanie A teraz utwierdzilas mnie w Tym ze to jednak prawda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem ale przechodzi mi jedna mysl przez glowe On i tak sie kiedys odezwie Nie wiem dlaczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz nie pisze ,ani emeili ani esów ,cisza on tez nie pisze nic i wiem ze raczej sie nie odezwie taki juz jest ,spogladam na tel i chyba wykasuje num tak dla siebie samej zeby sie nie skusic na esa ,ku... jak wariuje boli......ide dalej taprtowac ,bo to pomaga ,zajac czas..nie myslec a potem pasc ze zmeczenia i zasnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elF...
tak wiem,ze mogę,ale ona albo nie odpisze,albo odpisze mi takim tonem,jakbym to ja jej coś zrobił...wiem że ona próbuje na siłe zapomnieć i obrzydzić sobie mój obraz...tylko po co. wiesz w okresie świąt nasze kontakty się ociepliły, padła wymiana kilku meili,ale to były głownie z mojej strony. jej odpowiedzi sa tak na maxa obojetne,że aż sztuczne. sa to z reguły jednozdaniowe odpowiedzi.nawet ja bym nawet komuś obcemu napisał cos więcej,jak by do mnie formuował takie meile. To co pisałem w mielach to było luznie i nie dotyczyło naszego zwiazku tzn nie bezpośrednio. choć raz jej napisałem pięknego meila że dziekuje jej za wszystko,za to co czułem ,za to co przezyłem itp. to był naprawde piękny meil,na który odpisała z wrogością jednym zdaniem"zebym dał jej spokój"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RamonaSAma ja tez mam dziwne przeczucie ,ale wiem jednak ze to moja nadzieja tak mysli ze ON sie odezwie A NADZIEJA UMIERA OSTATNIA .........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elF... Witam Faceta na naszym Topicu :) Kożystajac z okazji zapytam Ciebie moge??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiecznie sprzątam więc to dla mnie żadna zmiana ;) lubię mieć porządek... jedno co mnie podnosi na duchu to to że on nie odezwie się do mnie więcej nie wiem dlaczego ale jestem tego pewna na 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nelli4 a moze to przeczucie?? a nie tylko nadzieja?? A przy okazji Witam cieplutko 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bolijakdiabli kochana kobieta chyba czuje takie cos co nie?? No wlasnie u mnie jest inaczej ja mysle ze On sie jeszcze odezwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaniuga
moj przed chwila napisal do mnie sms: czesc (tu moje imie),zycze milego dnia, pozdrawiam M. chyba o mnie mysli....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elf... z tego co piszesz to Ona zachowuje się jakbyś Ja skrzywdził.Może warto się pofatygować do Niej i osobiście wyjaśnić o co chodzi itd...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elF...
spoko postram się odpowiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×