Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wariatka29

No i stało się, zamieszkaliśmy razem - porażka

Polecane posty

Gość wariatka29

Jesteśmy 3lata razem. Postanowiliśmy zamieszkać razem u mnie. To chyba był "falstart". Mój facet nie robi nic....zupełnie. Przychodzi z pracy, je obiad, zasiada przed komputerem i tak do 20-tej, potem tv do 22 i spać. Nawet na seks nie ma ochoty tak często jak kiedyś. Jestem zdziwiona, bo u siebie w domu sprzątał, mył nacznia, prał..... Poprosiłam go, żeby umył naczynia a on "a co to ja zmywarka jestem".....Nosz kuźwa jego mać........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witamy w normalnym zyciu
:P🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani z uk...
no to trza z nim pogadac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość męzatka od lat.
Zawsze powtarzam,ze najlepsze lata to lata "chodzenia"ze soba,narzeczenstwa.NIe rozumiem kobiet ktore spiesza sie do zamoązpójscia lub zamnieszkania z partnerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witamy w normalnym zyciu
..jest jeden plus, po nastu latach miszkania razem przyzwyczaisz sie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariatka29
:-D Dzięki za pocieszenie chociaż mało mnie to przekonuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blackandwhite....
trzeba dziada usadzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariatka29
Najgorsze jest to, że jak mówię "starczy Ci tego siedzienia przy komputerze" to on łapie focha, że zabraniam mu robić tego co najbardziej lubi. Super:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witamy w normalnym zyciu
wpierdziel mu to 'siadzie ;):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariatka29
:-D No wiesz... trochę przysadzisty jest, jakby mi oddał to mogłoby być ze mną ciężko;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość męzatka od lat.
Współczuje i to bardzo.Dopiero 3 lata jestescie ze soba a on zachowuje sie jabyscie byli co najmniej 20

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wywal go z chaty i tyle, teraz będzie już coraz gorzej niestety:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antykwadracikowaA
wariatka29 pogadaj, bo skoro wcześniej coś robił w domu to co się zmieniło takiego, że odpuścił?? ja mieszkam z facetem od 3 lat i nie narzekam, jakoś "samo się" utarło, co kto robi (on np. lubi sprzątać łazienkę, czego ja serdecznie nie znoszę) i nie było kłótni na tym tle, koniecznie zapytaj dlaczego u siebie robił coś w domu a u Ciebie czuje się jak w hotelu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariatka29
antykwadracikowaA- dobrze to ujęłaś, on czuje się jak w hotelu, nawet głupiej herbaty sobie sam nie zrobi. Dodam, że mieszkamy z moimi rodzicami i my mamy 2 pokoje i oni mają 2 pokoje. Staramy się raczej nie wchodzić sobie w drogę ale oni sami zauważyli, że u niego priorytetem jest komputer....Martwi mnie to, bo wiem, że napewno nie będzie lepiej. Rozmowy niewiele dają. Obraża się i dąsa, że czegos mu zabraniam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas tez od poczatku byl podzial. Moj maz zawsze gotuje zupy (robi pyszne) a ja gotuje drugie dania. On zawsze wyrzuca smieci, sciera kurze, odkurza, ja myje podlogi, sprzatam lazienke, on nastawia zmywarke i ja rozladowuje, ja nastawiam pranie, wieszam je i prasuje. On chodzi po pieczywo, zakupy itp bo ja nie lubie. naprawde mamy super podzial i samo sie to wyklarowalo. Gdy mamy wolne to tez zajmujemy sie swoimi sprawami, ale np umawiamy sie ze do 20 robimy swoje rzeczy a pozniej kapiemy sie i idziemy do lozka obejrzec film albo lezymy obok siebie i czytamy ksiazki. Nie ma problemu ze on czy ja przez caly dzien siedzimy przed komupterem. W weekendy chodzimy na basen, na spacery, do znajomych, rodziny ale tez pozwalamy sobie na swoj czas. Mysle ze musicie sie dogadac i podzielic obowiazkami, jak rowniez ustalic kiedy macie czas dla siebie i spedzac go razem. Bo samo mieszkanie ze soba nie wystarczy kiedy nie zamienia sie nawet ze soba dwoch zdan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość męzatka od lat.
wariatka29 cos mi się wydaje,że to postanowienie zamieszkania razem było bardziej z Twoje str.a nie z niego.On chyba przyjał taka postawe,ze jezeli tak chciałas miec go na stałe to on teraz czuje sie gosciem w Twoim domu i po prostu olewa Ciebie jako partnerke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baba z problemami
Powiedz mu by sie wyprowadzil, bo wtedy mial umiejetnosci, ktore cenisz (pranie, gotowanie) i zajmowal sie Toba ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro rozmowy nic nie pomagaja to lekcewaz Go..rób swoje i tlyko i wylacznie dla siebie.Przeciez jest zdrowy, ma dwie rece, nogi, rozum ...niech sobie sam zrobi nawet ta herbate.Skoro tearz tak a nie inaczej zachowuje sie to co bedzie pozniej...w sumie gorzej chyba nie moze byc:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet to nie święta krowa, nie rozumiem kobiet, które ze współlokatorkami na studiach potrafią wywalczyć swoje, ale z \'misiaczkiem\' już jakoś nie bardzo. Nie zabraniaj mu siedzenia przy kompie, bo nikt nie lubi jak się mu matkuje, tylko siądźcie jednego wieczoru i zróbcie grafik (w 2 co tygodniowych zmianach) jakie obowiązki należą do kogo. Jak jakichś syfów z przestrzeni \'wspólnej\' nie posprząta, to zanoś mu do szafy i kładź na jego ciuchy, moim koledzy w ten sposób \'wychowali\' pewnego ultra-syfiarza z polibudy, bo burdel zostawiał za sobą taki, że nawet faceci nie mogli zdzierżyć (a to już coś :D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj maz tez nie miał poczucia obowiazku wiec ja np. wstawalismy rano i mówiłam co wybierasz wycirasz kurze czy myjesz podłogi ??? :D a co do naczyn to sie pytałam czy jak wchodzi do kuchni to wyłaczaja wode :D teraz nie ma problemu wymieniamy sie obowiazkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie jeszcze ciekawi, co sie dzieje z jego ciuchami, skoro ich nie pierze? W brudnych chodzi? Fe.., flejtuch. Bo przecież autorka tematu nie jest na tyle durna, żeby we wszystkim wyręczać nieroba, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
imoen nie badz tego taka/taki pewna/pewien :P W ogole to autorka Nam zaginela w akcji:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antykwadracikowaA
ha ! a jak się nie zmieni jego zachowanie mimo rozmów to pożegnaj i wystaw rachunek jak za hotel :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheheheh tak juz jest
jak ja poprosilam zeby pozmywal-kupil zmywarke oj rozne takie smaczki mozna wymieniac ja juz sie dostosowalam,ale wyn ika to ze specyfiki pracy partnera i mojej ja dbam o dom i o niego a on o glowne finase i o mnie:) trzzeba znalezc kompromis bo inaczej idzie pierdolca dostac znam to-poczatki byly straszne-az usiedlismy i co? dogadalismy sie. nauczylam sie godzic prace zawodowa z obowiazkami pani domu.a moj partner coz jak przyjaciel autorki-relax to komp,ksiazki,muzyka...ale szukamy juz wspolnych drog i jesli jest mozliwosc wspolnego"poooobycia w domu przez tydzien" w miedzyczasie praca zawodowa to ani on ani ja ne mamy czasu ani sily wiekszej na wspolne wymyslanie rozrywek co dnia. dajmey sobie dzien dla siebie. po pracy kazde z nas robi to co lubi,na co ma chcec-oczywiscie w ramach rozssssadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariatka29
Przepraszam za nagłe "zniknięcie" ale w pracy jestem i szef zajrzał:-) Ktoś tam pytał czy chodzi w brudnych ubraniach, a wiec nie chodzi, wrzuca do pralki i pralka pierze, tylko najsmieszniejsze jest to, że pierze sobie np. jedną koszulę i majtki i tyle, a pralka ma pojemność 4,5kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariatka29
Jest to typowy egoista, ale zauważyłam to dopiero "zamieszkując" z nim. Codzienne wklepywanie kremu, maseczki na twarz raz w tygodniu, jedzonko musi być pierwsza klasa bo zalewajką gardzi, itp. Kocham go i zależy mi na byciu z nim, ale jestem zawiedziona jego "codziennością". Do szczęścia mu potrzeba komputera, dobrego żarcia i czystych ubranek żeby do pracy nie musiał iść w tym co wczoraj:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
umów się z facetem że albo siedzi na tym kompie cały wieczór co drugi dzień, albo niech sobie siedzi ale o okreslonej porze mniej wiecej wyłącza go i spędzacie czas razem. tylko nie licz na to ze oderwie się od kompa zeby z Tobą poogladać komedię romantyczną w TV... a co do obowiązków - trzeba wymagac. ja mojemu po prostu - szczerze mówiąc - każę zrobic różne rzeczy. ale jemu to pasuje, bo sam powiedział że on kurzu nie widzi i jakbym czekala az on odkurzy to hoho!! i weź pod uwage że większosc mężczyzn ma długi czas reakcji, malo który zrobi daną rzecz od ręki - nie wolno się zniechęcać i robić tego za niego "żeby juz było z głowy", bo się szybciutko nauczy że to dobra metoda uciekania od obowiązków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez odbioru
hmmm autorka trafiła chyba na mojego byłego :D on wszystko potrafi zrobić, ale zdecydowanie woli, jak kobieta jest jego służącą, tak go wychowały mama i babcia :-o chociaż w sumie nawet on nie był egoistą do tego stopnia :-o nie wiem, jak można pozwalać na takie zachowanie... życzę powodzenia, będzie Ci potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariatka29
Dzięki, obmyślam plan rozmowy na dziś wieczór...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×