Miejsce zamieszkania - Niemcy

Podobnie, sniezno i deszczowo. Poza tym w pospiechu. Ale juz spokoj, mozna spokojnie kawe wypic i odsapnac:)

no nie straszcie , że w DE tak brzydko teraz:O mialam nadzieje ze tam cieplej niz w PL.. :D

jakie urody?:P

samotna, no u mnie brzydko, w Bremen. Ale kilka dni temu, przytrafil sie jeden taki fajny, ze wiosne bylo czuc w powietrzu:) Ale to chyba jakis upalony albo wypity dzien byl i cos mu sie pomylilo. Bo ani to odpowiednia pora roku, i w ogole tak sie przytrafil ni z gruszki ni z pietruszki :)

A propo podchodzacej wody na parkingach, to przypomnialo mi sie , ale to jeszcze z PL. Wracalam do domu, a wtedy to byl okres powodziowy, i rzeczywiscie przechodzac przez parking mialam wody po kolana.

mongrana--> jak ci cos nie pasi, nie musisz czytac :O nie jestes zreszta zalozycielka topiku, zeby decydowac o czym bedzie sie tu pisalo \"zwracam sie wiec do Polek i Polakow mieszkajacych w Niemczech z pytaniem: nie uwazacie, ze Polacy to narod strasznie klotliwy? doszlam do takiego wniosku podzcytuujac to forum. \" a nie uwazasz ,ze np. sama te kłótnie prowokujesz??:O sama zakladaj sobie osobny topik, my tu bylysmy pierwsze:O zreszta mozesz omijac nasze wypowiedzi, jezeli jestes juz w takim wieku, ze temat \"studencki\" cie nie obowiazuje :P samotna-->uczelnia juz wiem ,a kierunek?gdzie bedziesz mieszkala? w akademiku? troche wysokie podalyscie te ceny mieszkan hamburg nie jest najtanszy,ale jak ktos chce to \"cokolwiek\" znajdzie juz pewnie za 200euro--> w najgorszej dzielnicy dla studentow tez od 200euro z tego co wiem mozna juz miec pokoj moi znajomi wynajmuja mieszkanie jednopokojowe w tej nieciekawej dzielnicy i placa cos kolo 250euro, w srodku jest super,bardzo mi sie podoba(szczegolnie to ,ze sa panele), no tylko ta dzielnica:O

aaaa w hamburgu tez beznadziejna pogoda :(

ja zas slyszalam, ze wyplaty za dojazdy moga sie przesunac w czasie, bo okazalo sie, ze musza iles tam tysiecy wnioskow sprawdzic od poczatku. Dla mnie ksiegowosc jest nie logiczna (!) pamietam z zajec z ekonomii ... jak ma tz, ze winien, a jak winien tz, ze ma pomieszanie z poplataniem ;) dobrze, ze ja tego robic nie musze, wynajelismy ksiegowego i on sie tym zajmuje i mamy spokoj. Zadalam to pytanie na innym topiku ale moze tutaj tez ktos bedzie mial pojecie i bedzie mogl mi odpowiedziec : szukam krzyzowek dla dzieciakow a konkretnie dla 7-dmio latkow. Wiem, ze w ksiegarniach jest tego zatrzesienie ale ja polegam raczej na pozytywnym doswiadczeniu innch. WIec jezeli ktos cos na ten temat wie - bede wdzieczna.

chetnie bede omijala Twoje wypowiedzi, no kurde, jezeli Ty rowniez bedziesz omijala moje. To nie zlosliwosc, tylko propozycja pokojowa. Zgoda? (za zgode odbiore rowniez brak odpowiedzi na to pytanie) nana_c mnie zaprosila do przylaczenia sie do tego topicu (\"Mongrana, nie poddawala bym sie na twoim miejscu- w koncu topik jakos musi sie \"odnalezc\". Moze sama wezmiesz sprawe w swoje rece? Napisz po prostu cos o sobie, o czyms, co cie na dzisiejszy moment interesuje badz dreczy w \"miejscu zamieszkania- Niemcy\". Ok?\" dlatego pisze jeszcze raz. Zanim jednak \"odwaze sie\" napisac cos o sobie, wolalabym sie upewnic, czy moja osoba jest tu mile widziana, czy nie. no kurde sie nie pytam, bo swoje zdanie juz dosadnie wyrazila. Jezeli jednak zbierze sie wiecej \"stalych bywalczyn\" (w tym zalozycielka), ktore uwzaja, ze topik jest juz zamkniety dla nowych (wzgl. jedynie dla mnie), to nie bede sie narzucac. Topik powstal 5 dni temu, wiec myslalam, ze sa jeszcze \"wolne miejsca\" ;-) Nie pisze tego jako prowokacji. Wprost przeciwnie. Chce uniknac klotni. Jezeli wiec pojawi sie jeszcze kilka glosow, ktore mnie tu sobie, po 1 wypowiedzi, nie zycza - po prostu przestane tu zagladac. Jezeli jednak drzwiczki jeszcze otwarte, to chetnie skrobne to czy owo.

nana_c--> St.Pauli akurat nie jest ta "nieciekawa" dzielnicą,znam duzo milosnikow tej dzielnicy;) i tam akurat ceny pokoju bym raczej szacowala na 300euro.. mialam na mysli Wilhelmsburg, tam moga byc tansze mieszkania. tam jest tez duzo Polakow, tych co np. pracuja w porcie. Chyba niedaleko cenowo stoi tez Billstedt to juz bym ta dzielnice wolala,bo Wilhelmsburg jest sam w sobie przygnebiajacy

Hej mongrana Ja tam chetnie z Toba popisze :)

juz sie radzisz.. :O

rzadzisz *

wlazla bez pytania-limeska:(bbbuuuuaaaa

przeciez Limes pytala 2 strony temu !

dobrze, ze jest tu pare osob z hamburga;)...potrzebuje pomocy...nie wiecie, gdzie moge zamowic tort na kindergeburtstag..na sobote....jestem zdesperowana!!!.

czesc, musze wkrotce dojechac do berlina, a konkretnie na lotnisko berlin tegel. w polsce mieszkam na slasku, szukam jakiegos przewoznika - autobusu, ktorym moglabym pojechac bezposrednio na lotnisko. czy ktos sie orientuje? jesli nie ma nic takiego, to jak daleko jest z centrum berlina na to lotnisko? bede bardzo wdzieczna za jakakolwiek pomoc.

Moze kup z Coppenrath und Wiese, maja bardzo smaczny torcik z Benjamin Blümchen - chyba nie ma dzieciaka ktriemu nie smakuje :) ( smietankowo-truskawkowy na biszkopcie ). Do tego ladnie wyglada. Znajdziesz go w kazdym wiekszym sklepie w zamlazalce z gotowymi wypiekami.

ooo ladniusie te torciki - szczegolnie te ze zdjeciami ! Ja kiedys zamawialam dla meza z autkami F1 i dla syna z teletabisiami wlasnie w piekarni przy Rewe Kopp chyba (?) ale nie wiem jakie oni maja okresy oczekiwania

a 25 € kosztowal mnie taki torcik ( ale to bylo kilka latek temu ) i musze przyznac, ze wcale nie powalil mnie smakiem na kolana

ja sie odmeldowuje ;) lece tylko jeszcze z naszym psiakiem na spacerek i ide spac. Dobranoc.

Czesc _Dziewczyny! A ja tak wracajac do Polski..znamy sie z moim mezem 8 lat,w Niemczech jestem od 3ch..mieszkalam juz w Bayern,Westfalen i teraz HH..oboje mamy prace,klka znajomych,,ale jesli raz na 4ry miesiace (gora) nie jade chociaz na 5 dni do Polski to trace energie..Zostawilam tam wszytskich dla Niego..I mimo tylu lat jestem tak bardzo za Ojczyzna..W Polsce zyje sie teraz napawde fajnie,moje przyjaciolki maja prace,awansuja..teraz jak moga wyjezdzac..nie robia tego! Kupuja mieszkania,jezdza na wakacje..wszytsko w normach europejskich..a ja tu siedze na obczyznie dla jednej osoby..E wy tez tak macie?Bo moze powinnam do psychologa..Ehh..musialam sie wygadac:) nana_c...gledze,nie?:))

Fajnie z jest to forum:)

chyba jutro pochodze po miescie i poszukam jakiej konditorei..i zamowie..mialam ulotke do fajnej bäckerei ...ktora wykonuje cuda...ale kurde trzeba 3 tyg. przed zamawiac!?... mam jeszcze do was pytanie...odnosnie antrag auf arbeitsgenehmigung?...czy ktos moze z was sie staral i dostal?

nesanica: polecam http://www.bvg.de/index.php/ tu znajdziesz wszystko :-) Jezeli sobie z ta strona nie poradzisz a chcesz jakies szczegoly napisz, na ktory dworzec przyjedziesz. Tegel jest dosc nieciekawie polozony pod wzgledem öffisow :-)

No mnie nie chca wierzyc, ale z pozwoleniem bylo tak, ze najpierw maz poszedl zalatwiac. Dostal , a ze babka kiedys byla zwiazana z Polakiem i ma sentyment:), topowiedziala mu zeby przyszedl z zona to jej tez da. No i poszlismy, i po 20 minutach mialam papierek w rece. Pozwolenie na prace , bezterminowe, i do tego nie tylko na Niemcy ale na cale EU :)

Ucielo mi posta, wiec teraz juz w skrocie: zanim poprosisz o pozwolenie na prace , musisz byc zgloszona w urzedzie dla obcokrajowcow , no i naturalnie miec zameldowanie:)

chodzi mi o to, ze znajomy mojego faceta wyrazil chec zatrudnienia mnie...wlasciwie tylko na papierze..tzn jak bede miala ochote to moge troche u niego w biurze pracowac...ale nie musze...powiedzial, tylko, ze to ja mam sama wszystko przygotowac..tzn wypelnic ten formularz...i mam problem co wpisac w stellebeschreibung..tzn...ze jako kto mam u niego pracowac...mam sobie sama wymyslec, ale musi to byc zgodne z firma...a firma zajmuje sie importem obst und gemuse i sprzedarza na teranie niemiec...i musi to byc na tyle wiarygodne i przekonujace, zeby arbeitsamt to zatwierdzil.....zreszta kazdy kto staral sie o pozwolenie o prace wie jak teraz jest trudno....macie moze jakie pomysl...co wpisac?

ja juz mam zameldowanie ....mam dziecko...dlaczego ja nie trafilam na kogos kto ma sentyment do polakow;)

nana, uwierz mnie nikt nawet o zawod nie pytal:) Maz przedluzal umowe w pracy i stad tez jego wizyta tam, i w zwiazku z tymmial wszystkie papierki. Ale mnie nikt nie pytal, nawet czy mam na oku jakas prace, czy te pozwolenie pod cos konkretnego juz, kto ja z zawodu, jakie szkol.Naprawde , nic kompletnie.Pani wziela tylko moj paszport, zameldowanie , swistek z auslanderamtu i to wszystko:)