Rodzice przeczytali mój dziennik, w któym miałam opisane szczegóły

Wstydze sie, zwyczajnie sie wstydze z nimi teraz gadac, zwlaszcza, ze moj ojciec nie potrafi prowadzic kulturalnie rozmowy.Czuje sie starsznie i planuje napisac list i dac go mamie, w ktorym napisze o co mi chodzi.Myslicie ze to dobry pomysl??

wiesz,19 lat to jeszcze taki wiek że rodzice traktują swoją latorośl jak dziecko :) trudno im sie chyba pogodzic z tym że juz jestes dorosła! ale fakt że wyzwali Cie od dziwek to świadczy tylko o nich! jak można powiedzieć tak o własnej córce? :O

bardzo dobry! :)

Break mnie wyzywal ojciec od dziwek..bo znalazl prezerwatywy,...

A co chcesz w tym liście napisać? Tłumaczyć się, wyjaśniać ani przepraszać nie masz z czego. Możesz ewentualnie kulturalnie napisać, że przykro ci z powodu ich zachowania i reakcji, i zasugerować, że powinni przeprosić.

jeśli nie potrafisz z nimi pogadać,a widać z tego co piszesz że z nimi sie nie da normalnie porozmawiać to myśle że list jest dobrym pomysłem! :)

oh dzieki!! wydaje mi się, że to jedyny sposób, aby powiedzieć,co czuję, nigdy nie rozmawiałam z mamą szczerze zawsze była jakaś bariera...tym bardziej o seksie i to po tym incydencie nie umiem porozmawiać...Dzis napisze list i jutro dam mamie niech poczyta w robocie..

tez uwazam ze list to dobry pomysl... :) powodzenia !! Wiem co czujesz, ja ze swoja starsza tez nie umiem rozmawiac, bo z nia sie nie dało - zawsze ona miała racje i koniec...

no to Ci dowalił! powinien sie cieszyć ze sie zabezpieczasz! ja pieprze,niektórzy rodzice mają coś nie tak z głowami! a co by było jakby sie dowiedzieli że bierzecie tabletki anty?? ;) chyba apokalipsa :D naszczęscie moi sa wyrozumiali! :)

dlaczego ma listu nie pisać? Jeśli nie może porozmawiac z rodzxicami spokojnie to wyjasni w liście. Po co kolejne awantury przy werbalnym tłumaczeniu. Jesli Twoja mam jest mądrą kobietą to zrozumie i po lekturz listu porozmawia z Tobą spokojnie. Powodzenia :)

A co tu jest do omawiania czy wyjaśniania oprócz chamskiego zachowania rodziców?

kurcze jestes prawie dorosla powinnas miec troche prywatnosci... jestem w twoim wieku i mieszkam z facetem u mojej mamy, ona doskonale wie ze uprawiamy seks, rozmawiam z nia o tym otwarcie jak mam jakis intymny problem... nie rozumiem twoich rodzicow

a dzis jak sie połozyłam po powrocie do omu to od razu ze pewnie jestem w ciązy bo zle sie czuje;/ i glupie gadki, ze najpierw studia a nie bachor. Wyobrazcie sobie, ze zabrali mi nawet telewizor z pokoju, ale tego kroku nie rozumiem.Boja sie ze pornole ogladam czy co??Bo ja chodze spac zwykle kolo 22-23, i nie ogladam takich rzeczy, to chyba jakas forma kary.Dla mnie żenujące i to mnie dobija.

Uzasadnili jakoś wyniesienie telewizora? Nie zapytałaś się, w jakim celu robią tak osobliwe przemeblowanie? :D

Mam nadzieje, ze zrozumie....ale ciezko im cokolwiek wyjasnic..Kompletny brak zaufania do mnie, ale nie dalam im nigdy do tego powodu.Dla mnie porażka, naprawde czuje się, jakby mnie przyłapali na seksie, albo jakby mnie ktos zgwalcil.Moje mysli wszytsko co chcialam zachowac dla siebie..........

u nich nie ma wyjasniania, u nich jest ''no bo tak''

no nie żartuj!:O współczuje! bedziesz miec teraz taką astmosfere że tylko sie pochlastać można jak ja miałam 19 lat to też mieszkałam razem z moim facetem u moich rodziców! i to nie był żaden problem dla nich! No to chyba normalne ze jak sie jest z kimś w stałym związku to sie uprawia seks,no chyba że ktoś ma inne przekonania itp. widać twoi rodzice mysleli że zachowadz dziewictwo aż do slubu :D

moi za to mieli wiele powodow do nieufnosci wobec mnie, ale pozniej wszytsko im wynagrodzilam, zauwazyli ze moga mi ufac ze jestem dorosla i odpowiedzialna kiedy sytuacja tego wymagala.

Dlatego nie robie tego mojemu synowi. Potrafie wyobrazić sobie jak on by się czył gdyby zorientował się, że wkraczam w jego strefę intymną. Moi rodzice tez nigdy mnie nie "szpiegowali" i nigdy nie zawiodłam ich zaufania. Nie chcę być niegrzeczna ale wydaje mi się, że to z Twoimi rodzicami jest coś nie tak. Ewentualnie ktoś ze znajomych ma problem z dzieckiem więc oni chcieli się upewnić, że z Tobą wszystko w porządku. Ale czytać pamiętnik to już szczyt i nie chodzi wcale o sex ale o Twoje prywatne myśli, które powinny nalezeć tylko do Ciebie.

pogadaj z mamą o tym-pwiedz jej ze było ci przykro ze tak cię potraktowali, ze uwazasz ze seks to sprawa między tobą chłopakiem i ewent. lekarzem.I ze ty się ich nie wypytujesz o szczegóły z ich łózka ale ze przeciez TY na świecie się z kapusty nie wzięłaś. Masz 19 lat i masz prawo sama decdować o swoim zyciu i kwestia tego ze miszkasz z nimi w domu nic tu nie zmienia, tak samo jak to ze nie masz ślubu.

Dzięki za wsparcie.Teraz tak mnie kontrolują, że co chwila ktoś wpada do mnie do pokoju;/ Nie mam już na takie cos siły, ja nie wiem czy oni nie rozumieja ze w ten sposób robią mi krzywdę:(

ehh ciezka sprawa. nie zapukaja ani nic?? po prostu wpadaja??? nie wyobrazam sobie ze moja mama tak wpada nagle do pokoju, od 2 lat czyli odkad wie ze uprawiam seks puka zawsze choc wie ze nie musi, staramy sie byc dyskretni, w koncu to jednak jej dom i musimy sie w miare dostosowac do niej

nikt nie puka, wpadaja sobie jak chca.ZERO PRYWATNOŚCI.uważają, że jeśli mieszkam z nimi, to ich dom, mój pokój jest ich pokojem i mają prawo do wszytskiego.

ale w koncu jestes tez czlowiekiem a nie marionetka ze zatanczy jak sie jej zagra... oni maja swoja prywatnosc i ty tez masz do niej prawo. fak to jest ich dom ale tez potrzebujesz troche intymnosci itd, moze jakos pogadaj z nimi, nie wiem powiedz co o tym myslisz, choc nie wiem czy z takimi rodzicami da sie rozmawiac

Nie bylem nigdy w takiej sytuacji ale staram sie Ciebie zrozumiec bo napewno nie da sie zrozumiec Twoich rodzicow.. Co do listu to w pewnym sensie dobry pomysl w pewnym nie najlepszy.. Mam na mysli to ze piszac list moze i to spokojnie wyjasnisz ale wierz mi ze do konfrotacji z rodzicami i tak dojdzi... ja na Twoim miejscu wziął bym chlopaka i razem z nim pogadal z rodzicami..

A nie masz gdzie się wyprowadzic?

a ile lat ma chlopak? ile jestescie razem? moze nie sa do niego przekonani nie lubia go? moja mama od poczatku ufala mi i mojemu chlopakowi, nie mielismy zadnych problemow, i zamieszkalismy dosc wczesnie razem bo ja mialam 18 lat niecale ale to juz inna historia i nie o tym topik...

niestety nie mam gdzie.Jak juz to poza moje miasto do kolezanki, ale nie mam pracy;/ przestalam pracowac we wrzesniu z powodu choroby i tak juz jestem bezrobotna.Nic nie moge znalezc.Gdyby nie to cos bym wymyslila.Naprwde docencie swoich rodzicow jesli szanuja Wasza prywatnosc i umieja Was wysłuchać

ja uwazam moich rodzicow za skarb choc nie raz sie klocilam, nie raz mialam ogromny zal o pewne rzeczy, ale teraz wiem ze w kazdej syt moge na nich liczyc...

aha i ojcioec mi powiedzila ze jesli bede w ciazy to nie mam na co liczyc!! tzn na nich nie mam co liczyc:(