Gość tengość Napisano Wrzesień 24, 2014 Paula to dobrze ze Maja ma silne serduszko :-) na pewno da radę ! Daj znac jak przebiegla operacja. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 19Paulaa91 Napisano Wrzesień 24, 2014 Majusia jest dzielna po operacji stabilna no ale przez to co jej robią określają stan jako ciężki. Okazało sie ze wiekszosc tego co do teraz wiedzieliśmy nie ma dużego znaczenia. Malutka ma nieprawidlowo wykształcona pochwę i płyn który sie zbierał w niej nie mial gdzie uchodzić. Była jakąś narośl mała niedaleko żołądka która usunęli. Jelitka ściśnięte ze zrostami. Zrosty usunęli ale mogą sie odtworzyć więc na ta chwile napewno ciężko będzie z układem pokarmowym zależy jak jelita będą pracować. No i miedniczki nerkowe ma poszerzone i nie wiadomo jak będą pracować ale w okropnym stanie nie są. No i napewno będzie miała jeszcze jedna operacje ale jak juz troszke wydobrzeje żeby naprawić ta pochwę i ujście. Tak mi ciężko patrzeć na nasza mała kruszynke i nie moc jej przytulic;( Mogliśmy ja chociaż dotknąć; ( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 24, 2014 Kochana trzymajcie się dzielnie, powoli Majeczka się wyrówna z innymi dziećmi to tylko kwestia czasu, nadal kciuki zaciśnięte, powodzenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 19Paulaa91 Napisano Wrzesień 24, 2014 Tego pragniemy najbardziej na swiecie żeby Maja wyzdrowiala Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 24, 2014 Będziemy dalej modlić się za malutką, żeby wyzdrowiała. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 24, 2014 Boże daj zdrówko tej małej kruszynce Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 19Paulaa91 Napisano Wrzesień 24, 2014 Dziękuje wam za wsparcie i modlitwę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 25, 2014 Wiesz Paula, macie trudną sytuację i współczuję tych przeżyć, ale jak byłam z synem w szpitalu to widziałam tyle trudnych przypadków, że szok...i powiem ci, że dzieciaki są silne, a medycyna rozwinięta, więc trzeba być dobrej myśli! Operowali tam np. dziewczynkę, która miała pochwę w miejscu o***tu....operacja się udała :) Ciężko to ogarnąć umysłem, ale musi być w tym jakiś sens, że niektóre dzieci rodzą się chore. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 25, 2014 Ktoś kto mówi, ze cierpienie i choroby dzieci mają sens jest niespełna rozumu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 19Paulaa91 Napisano Wrzesień 25, 2014 Mała jest śliczna i chociaż mogłam ja po rączce poglaskac. Stan bez zmian ale pani doktor mówi ze to dobrze i cieszę sie ze jej stan się nie pogarsza i oby było tylko lepiej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ewag Napisano Wrzesień 25, 2014 paula-na pewno wszystko bedzie dobrze i lekarze juz sie malutka zajma tak jak trzeba- trzymam za was kciuki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 25, 2014 Paula:-) Dzielne z Was babeczki !!! :-) Na pewno najtrudniejsze jest nie moc przytulić swojego dzieciątka, chociaż jest sie tak blisko.. Na co teraz czekacie ? Jak Ty sie czujesz po cc ?? Jakie sa dalsze plany co do Corenki ??? Wspaniała z Ciebie Mama !!! Ola Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 19Paulaa91 Napisano Wrzesień 25, 2014 Ja sie czuje w miarę ale to nie ważne. Ważne żeby Majusia sie czuła lepiej. Czekamy aż sie wszystko ustabilizuje i będzie jeszcze jedna operacja napewno bo muszą zrobic rekonstrukcję tej pochwy w sensie żeby znalazło sie wszystko w odpowiednim miejscu i nic sie nie blokowalo. Będą kontrolować jak reszta organów pracuje. Teraz mała musi dojść do siebie. Opuchlizna powolutko schodzi. Miała dzis krew podana ale pani doktor mówi ze to nic złego bo mała nie wymagała podania krwi w trakcie i zaraz po operacji wiec podali dzisiaj bo wyniki lekko niższe były. Majka jest przesliczna mam nadzieje ze dane nam będzie juz nie długo ja przytulic. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 25, 2014 Paula :-) Majeczka wie, ze jest bardzo kochana i walczy dla Was !!! A jak wyglada u Ciebie sytuacja z pokarmem ? Pytam tylko z ciekawości, sama nie dałam rady po cc karmić Synka i jesteśmy na mm :-) ale pamiętaj, ze nie to jest najważniejsze - najważniejsze to zdrowe, najedzone i szczęśliwe Dzieciątko :-) pewnie niedługo wypisza Cię ze szpitala. Daleko będziesz miała do Maleńkiej zeby z Nią byc? Przepraszam ze tak chaotycznie rzucam pytaniami :-( ola Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 19Paulaa91 Napisano Wrzesień 25, 2014 Pokarm mam i sciagam bo nawilzaja nim malej usta narazie nie mogą jej karmić. Ale cieszę sie ze pokarm nie idzie do kosza tylko Majka moze go poczuc. Wypis mam na jutro. Ale tu gdzie jestem bo do domu mam daleko zostaje na hotelu bo nie zostawie malej samej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 25, 2014 Paula, to super ze Majeczka może chociaż poczuć smak mleka mamusi :-) to bardzo ważne dla Maluszka :-) :-) mam nadzieje, ze Majeczka szybciutko dojdzie do siebie i wrocicie do domu :-) Ola Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 19Paulaa91 Napisano Wrzesień 25, 2014 Wierze w to bardzo i mam nadzieję ze będzie nam dane zabrać ja do domu. Pani dokor mówiła żeby ściągać mleko o przynosić wiec może niedługo będą chcieli spróbować ciut jej podać a w razie czego będą mrozic. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 25, 2014 Paula :-) A jak często i jak długo możesz siedzieć przy Majeczce ?? Z pewnością męczące jest odciąganie mleka, ale to żadna cena za to, ze Maleńka może dostać choć kroplę :-) :-) :-) życzę Ci z całego serca, żebyś w końcu była prawdziwa Mamą, bez trosk i zmartwień :-( prosze, pisz na bieżąco jak sie obie miewacie :-) aż w końcu wszyscy sie tutaj doczekamy słów: WRACAMY DO DOMU !!! Ola Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 19Paulaa91 Napisano Wrzesień 25, 2014 Mogę byc przy niej cala dobę. Wiec chodzie jak najczęściej mogę posiedziec przy Majeczce. Dziękuje ze sie za Majke modlicie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 25, 2014 Życzę Wam dobrej i spokojnej nocy Paula :-) niech Majeczka spi spokojnie i rosnie w sile :-) :-) Zuch dziewczyna :-) Ola Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ewag Napisano Wrzesień 26, 2014 Paula- I jak tam dzis u was? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 19Paulaa91 Napisano Wrzesień 26, 2014 Właśnie wracamy od Majki. U nas bez zmian z Majka nic sie od wczoraj nie zmieniło ale ciągle nam mówią ze to dobrze ze jeszcze za szybko na poprawę. Powoli ja chcą wybudzac i efekty juz widać bo proboje oczka otwierać. Rączką mój palec próbowała chwycić. Rusza wiecej nóżkami i raczkami. Mamy nadzieje ze wszystko sie będzie z czasem poprawiało a nasza kruszynka wyzdrowieje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
JestemEmi 0 Napisano Wrzesień 27, 2014 U nas synek przez wodobrzusze mial wagine ehhh. Lelarze mowili ze przez ucisk na brzuchu krazenie nie docieralo dobrze do dolniej czesci ciala i nie moglo sie to dobrze rozwinac. Paula wierze w Was. Mala jest bardzo dzielna. Oby sie wszystko dobrze skonczylo. Ja w ogole podziwiam lekarzy jak operuja takie male istotki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 27, 2014 Paula :-) Ściskamy Was mocno i nadal trzymamy kciuki za Majeczke :-) :-) !!!! Ola Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 29, 2014 Paula jak tam sie czujecie jak z Majeczka>? modle sie o was Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 19Paulaa91 Napisano Wrzesień 29, 2014 Była proba karmienia Majki nie udana ale teraz będzie kolejna. Maja sama zrobiła dwie kupki. I dzisiaj proboje sama oddychać. Z nerkami narazie bez większych zmian. Jedyna zmiana to taka ze miała powiększone moczowody a teraz juz nie są powiększone. Czekamy na decyzje o kolejnej operacji i modlimy sie za nasza kruszynke. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 19Paulaa91 Napisano Wrzesień 30, 2014 Maja miała druga operacje nie planowa.. Zrobiła jej sie dziurka na jelicie i wszystko zaczęło wydostawać się so brzuszka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tengosc Napisano Wrzesień 30, 2014 Paula modlę sie o silę dla Ciebie i Małej. Musi byc dobrze. Napisz jaki rezultat operacji.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 19Paulaa91 Napisano Wrzesień 30, 2014 Operacja przebiegła prawidłowo. Maja jest stabilna i teraz musi sie wszystko zagoic. Ma kolejny dren właśnie do jelita. A jej dochodzenie do siebie będzie jak po 1 operacji. Powolne wyburzanie i od stawianie leku. Potem respirator no i próba karmienia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 2, 2014 Do JestemEmi czy mogłabym dostać twojego maila? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach