Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Gość 19Paulaa91
Przy tym NT i braku widocznego noska można sugerować zespół Downa. Ale na wyniki musisz poczekać. A te nóżki to w sumie jak są wykształcone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam. Mam pytanie, czy znacie kogoś, albo może wiecie coś na temat, jak wygląda ryzyko poronienia, czy wczesnego porodu po amniopunkcji? Czytam na internecie, że 1-2% może skończyć się poronieniem, nawet zdrowe płody, z prawidłowym kariotypem, po amniopunkcji umierają- wyciek wód płodowych czy też poronienie. Mam skierowanie na środę na amniopunkcję i jestem pełna obaw czy się na nią zdecydować, czy jednak nie. Jestem w drugiej ciąży, dziś 15 tc plus 5 dni. 1 ciąża nieszczęśliwie zakończona( terminacja) w 16 tc. ZT z wieloma wadami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19Paulaa91
Jest ryzyko ale zwiększa sie przy dalszych tygodniach ciąży gdzie większe jest prawdopodobieństwo skurczy i dzidziuś jest większy. Nie powinnas sie martwić oni muszą informować co sie moze stać ale rzadko to sie zdaza. Ja mialam aminopunkcje aminoredukcje i 4 o ile dobrze pamiętam kordocentezy miedzy 30-34 tyg ciąży i nic sie nie działo prócz skurczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuję za odpowiedź. W środę mam termin i to będzie wówczas 16 tc plus 1 dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19Paulaa91
Spokojnie możesz iść na aminopunkcje tylko po niej odpoczywaj przez dzień lub dwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19Paulaa91
Chyba nie a Ty chcesz przerwać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19Paulaa91
Gusiak wiadomo cos? Jak sie macie z malenstwem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Paula a co u was jak Maja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19Paulaa91
Z Majka ogólnie było wszystko ok tylko stan zapalny wokół drenu sie zaczął robić a ona tak mocno płacze przez to ze szok.. W poniedziałek jedziemy do Warszawy i mam nadzieje ze ta operacje jej zrobią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gusiak123
Dzisiaj wyszłam ze szpitala. Niestety nie odciągali mi wód płodowych, ani nie robili odbarczania. Mały był zbyt *****iwy i za duże ryzyko, że coś mogłoby pójść nie tak. Podali mi zastrzyki na rozwój płuc u synka. We wtorek wyszło na KTG, że mam skurcze i podali mi kroplówki i dodatkowe leki. Muszę dużo leżeć i się nie przemęczać. A i u małego wykryli brak środkowego paliczka małego paluszka prawej ręki, ale to na szczęście nie jest nic złego. Najważniejsze, że serduszko jest w porządku i wszystkie przepływy są prawidłowe. Kolejny raz jadę 17 grudnia i będą patrzeć czy uda się przeprowadzić zabieg odbarczania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19Paulaa91
Maja ma dodatkowe paliczki i ja np nie zwracam w ogóle uwagi na to. Ma nadzieje ze dacie rade trzymam za was kciuki. Juz jest bardziej zaawansowany tydzień i większe szanse a uratowanie malenstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19Paulaa91
Gusiak lepiej dla was żeby odbarczyli i Ciebie i Malenstwo.. Wiem po sobie ze gdyby jednak Majke odbarczyli to może jej jelita i nerki by nie były w tak ciężkim stanie po porodzie. Ale im dalej jestes w ciazy tym bardziej nie chętnie będą sie brali za odbarczanie bo to coraz większe ryzyko porodu. A my juz spakowani i rano do Warszawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomoocy! jestem w 12 tc i dowiedzialam sie ze mam uogolniony obrzek plodu, we wtorek mam badania (test podwojny) a pozniej prawdopodobnie czeka mnie amniopunkcja :( bardzo sie boje ze nasz maluszek jest chory. Czy ten obrzek moze ustapic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19Paullaa91
Obrzek jest czymś spowodowany jeśli uda im sie ustalić czym łatwiej będzie leczyc o ile sie da bo obrzęk uogólniony niestety ma to do siebie ze rzadko ustępuje. Była tu dziewczyna u której stal sie jak lekarze mówili cod bo po interwencjach wewnatrzmacicznych obrzęk ustąpil. Nasza Maja tez sie urodziła i podobne interwencje wspomogły i to wychamowaly na troche urodziła sie w ciężkim stanie ale żyje czekają ja jeszcze tylko lub aż 2 operacje ma dwa i pol miesiąca. Musisz liczyć sie z tym ze obrzęk w takim wczesnym tyg moze oznaczać jakąś wadę genetyczna. Ważne żeby wszystko sprawdzić i sie nie poddawać. Gusiak a jak u Ciebie mam nadzieje ze maluszek daje radę? Maja ma we wtorek operacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazcmada
ja właśnie otrzymałam pierwsze wyniki testu PaPPa i wyszło 21 chromosom(zespuł Dawna) i 13 chromosom( zespuł Patau), aby stwierdzić jednoznaczność wykonałam biopsje kosmówki we wtorek będą wyniki bardzo się boję;(;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19Paullaa91
O ile dobrze kojarze to ten test nie daje 100% pewnosci? Daj znać jak bedziesz miec wyniki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19Paullaa91
Kazcmada a co lekarze mowili? Taki wynik jest możliwy? Nie wiem jak to wygląda do końca genetycznie ale możliwe jest by mieć dwa zespoły na raz? Jeśli ktoś chce pogadac nie na forum to dajcie znać swój adres maila. Chętnie porozmawiam bo wiem ze ciężko jest przechodzic to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia1126
Witajcie ja jestem mamą 16 msc Liwi z zespołem wad wrodzonych twarzoczaszki.. czeka nas wiele operacji.. u nas tez zaczęło się od obrzeku.. w 12 tyg lecz do końca ciąży niewiedzielismy jak to bd. Dziewczyny nie wierzcie tez badania wszystkim i lekarzom.. moje dziecko miało straszne diagnozy ze nie ma mózgu, ma wodoglowie, rozczep kręgosłupa , brak kości czaszki itp co wogole się nie potwierdziło :) dodam że jestem 19 letnia mama i walczyłam i nadal walczę o swooje maleństwo :) głową do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19Paullaa91
Ważne ze sie urodzila i żyje:) Pewne rzeczy idzie korygowac. A jestes tu chyba trzecią osoba której dziecko z obrzekiem urodzilo sie i żyje. Możesz mi napisać ile pkt dostała po urodzeniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyżej to ja kazcmada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19Paullaa91
Decyzja należy do Ciebie. Ja od siebie mogę powiedzieć ze nigdy bym nie zdecydowała sie na usuniecie. Poczekaj na wyniki badan bo dopiero one dadzą jakis wiarygodny wynik. Nie znam lekarzy w Łodzi bo u mnie głównie Poznań i Warszawa wchodzą w gre ale ponoć w tym szpitalu Matki Polki są specjaliści więc moze tam uda Ci sie znaleźć w końcu kogoś kto porządnie z Toba porozmawia i wyjaśni wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mała dostała 8 pkt apgar ale niestety nie moga samodzielnie oddychać i ma rurrke tracheostomijna do dziś... póki co nie je ssama tylko przez gastrostomie.. nie chodzi ale jest szansa ze po wielu operacjach i rehabilitacji będzie kiedyś kobieta tak jak każda z nas :) warto walczyć dziewczyny mi kazali w szpitalu przerwać ciążę mimo młodego wieku wtedy 17 lat nie poddalam się i każdy jej uśmiech uświadamia mnie w tym ze podjelam słuszna decyzję. dodam że mała wychowuje sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19Paullaa91
Też nie usunelabym ciąży nawet gdyby to wszystko wyszło wczesniej. Ostatnie piec tyg ciazy były dla mnie koszmarem psychicznym cieszylam sie tylko wtedy kiedy czulam ze Maja chociaż chwilke sie ruszyła. Ale tak jak piszesz jak sie do mnie zaczyna uśmiechać bo Maja dopiero od czasu do czasu uśmiecha sie jak sie do niej mówi przedtem robiła to nie świadomie to jest bezcenny widok. Moja mała dostała 1 pkt urodziła sie w ciężkiej zamartwicy. Biło jej tylko serduszko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojj 1 pkt to malutko.. :( wiem jak jest strasznie patrzeć na cierpiące niczemu nie winne dzieciatko... mi moja mała w szpitalu na rękach juz obchodziła.. jednak udało się ją uratować.. kilkakrotnie usłyszałam ze nie dają jej szans na przeżycie.. cierpiała strasznie a teraz idziemy do przodu jest coraz lepiej tylko strach przed operacjami został.. najbliższą operację mamy zaplanowana na grudzien/ styczeń jedna z najcięższych operacji... tak się bóje strasznie ze aż nie potrafię tego opisać :(( wierze ze kiedyś ten koszmar się skończy ostatnia operacja czeka nas jak mała bd miala 18-20 lat... ciężka droga ale nie zamiienilabym ja na, , zdrowe innne" dziecko, chore dzieci potrzebują duuuzo miłości i same jeszcze raz tyle nam tej miłości dają :) niewinne istotki które muszę przejść koszmar ale gdy mają prrzy sobie kochających rodziców jest im łatwiej :) wszystko w rękach boga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19Paullaa91
Tyle czasu jest już z Toba ze napewno sie nie podda. Dzieci są silne a nawet silniejsze od rodziców. Trzymam kciuki za operacje. Moja Maja trzecia operacje ma we wtorek mam nadzieje ze będzie ok. Dostała 1 punkt pamiętam ze sie nie ruszała, nie płakała, nie otworzyła oczu i sama nie oddychala. Pokazali mi ja na dosłownie 2 sekundy a ja zdazylam tylko zapytać czy ona żyje.. Dopiero po kolejnych minutach wróciło wszystko do normy i w 10 min skończyła na 7 punktach. Ciężko patrzeć jak cierpi ktoś kogo sie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nas czeka teraz operacja zuchwy.. będzie miała łamane kości zuchwy i wsadzane druty które bd wychodzić przez policzki i tak z 3 msc z tymi drutami... dystrakcja.. eh . Moja mała miała dopiero dwa zabiegi.. bo ciągle nie mozee złapać wagi.. ma 16 msc a waży 6 kg. Jeest ciężko tymbardziej ze w Polsce nie ma dobrej opieeki nad dziećmi i zeby ktoś coś zrobił po wyjściu ze szpitala trzeba siie na sile wciskać... :( a twoja malutka ile już ma? moja w szpitalu na intensywnej po porodzie była 2 msc.. i do tej pory widzę tego skutki ( nie lubi przytulania, ma przykurcze bo była pieluchowana itp)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19Paullaa91
Ma dwa i pol miesiąca. Przybiera na wadze ale różnie raz ledwo ze 100 gram innym razem przybrała 300 ale to wczesniej teraz w sobotę ważyła 3800 dzis bede ja ważyć to napisze. Była 3 tyg w inkubatorze tylko ja codziennie wkladalam do niej ręce prosilam żeby inkubator chociaż chwile byl otwarty a jak miała 19 dni pozwolili ja wziąć z tymi kablami w kocu na ręce. Urosła tylko 2 cm od czasu porodu. Były wzrosty i spadki wagi. A rozmawialas z gastrologiem na temat wagi i tego co można by zrobić? Trudne operacje przed nia ale da rade a za jakiś czas nie będzie śladów po operacjach;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już wszystkiego próbowaliśmy z waga... dostawał odżywki, same kalorie, jedzenie przemysłowe i nic... ma 76 cm i waży 6 kg.. a urodziła ssie z waga 2490 kg do stycznia teggo roku ładnie przybierala a od stycznia ciągle ma 6 kg.. i nikt nie ma pojęcia dlaczego tak. ona jest drobniutka i mówią ze może być po prostu szczuplutka. Ale to z czasem się okaże. Mi tez ddali mala po ok 3 tyg na ręce z tymi kabelkami wszystkimi.. mam zdjęcie jak ja trzymam takiego maluszka. Mogę wiedzieć ile masz lat? Ja ciężko znoszę strasznie następne inf.. jestem młodą i nie potrafię nie raz znalesc w tym wszystkim sensu dlaczego jest tak a nie inaczej :p zrobię wszystko aby Liwia była kiedyś zdrowa. Dziecko moje miało nie widzieć ani nie słyszeć.. a okazuje się ze i widzi i słyszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×